Skocz do zawartości

cZyNo

Modelarz
  • Postów

    8 385
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    73

Treść opublikowana przez cZyNo

  1. cZyNo

    Pińczów 2017

    Bo to mocna i fajna ekipa
  2. A ja nie mam czasu na F3K i bardzo tego żałuję - a to taka rewelacyjna kategoria. I można latać prawie wszędzie. Na razie Skarwiego na nią namawiam Bo on to chyba wszystkie MP szybowcowe chce pozaliczać
  3. No to wyprzedzę Arka - jego zdjęcia z MP https://photos.google.com/share/AF1QipPVZEuMxNGjA25Z8C9l6E0mgOkNN58pghcHpF-dj6QhCurORZnh4i_GUwJr4PqCvw?key=Nzhia292NGluZGx2QWF4WjBvMGlpeXF2N0NlVDJn
  4. Oj nie napinaj sie tak bardzo. Droga do sukcesu nie jest taka łatwa. Jak wszędzie, dojście do stabilnych wyników wymaga pracy. Latanie (trening) z zegarem bardzo pomaga, bo przestajesz myśleć o bazach. Wiesz gdzie one są. Ster kierunku...aktualni mistrzowie świata (senior i junior) i większość zawodników z czołówki go nie używa. Ja używam i czasami może wychodzi to na dobre a czasami wręcz przeciwnie. To tylko zależy od stylu latania, ustawienia modelu i warunków. I tak jak Ci mówiliśmy - masz doskonałe umiejętności pilotażu - teraz musisz je tylko właściwie ukierunkować i zrozumieć latanie w tych dziwnych zboczowych warunkach. Tu zawsze (nawet w tym samym miejscu) lata sie inaczej. Trzeba sie ciągle adaptować. Do wiatru, do termiki, do duszenia... Z moich doświadczeń - na początku mojego latania w zawodach międzynarodowych, już w czasie pierwszych udało mi sie uzyskać drugi czas w jednej z rund. Ale pozostałe loty były już o niebo gorsze. Przy 14 rundach zaliczyłem 16 nietrafień w bazy. Rok później zdarzylo mi sie nie trafić 20 razy w czasie zawodów. Ale ostatni nie byłem W sumie to od początku wiedziałem, że mam dobrze wyregulowane modele, i w zawodach międzynarodowych powinienem być w pierwszej piętnastce. Jedynym problemem był pilot. Dlatego musiałem ponad dwa lata trenować, żeby sie ustabilizować psychicznie (szalona głowa), umiejętnościami oraz nauczyć sie zmuszać model aby mnie słuchał (tak z grubsza). I wiem, że jedyne co pomaga to rozsądne treningi, latanie z bazami (czyli wspólnie z kolegami) oraz uczestnictwo w jak największej liczbie zawodów międzynarodowych. Czemu międzynarodowych ... bo w Polsce jest tylko jeden pilot klasy światowej czyli Antek, którego ja staram się gonić raz z lepszym raz z gorszym efektem. To za mało żeby było się na kim wzorować (Antek wciąż jeszcze sie poznaje - jest bardzo młody) i od kogo się uczyć. Dlatego polskie zawody traktuj jako trening do właściwego celu I po naukę zasuwaj za granicę. A frekwencja - tendencja zwyżkowa już jest od pewnego czasu. Mamy lepsze zbocza (czyli szybsze), lepiej latamy i coś sie dzieje. W zeszłym roku na MP również zapisało sie tyle zawodników na pierwszy termin, ale problemy pogodowe, spowodowały w przesuwanie terminu, i ostateczni nie był optymalny. W tym roku przybyło nam 5-6ciu nowych kolegów oraz uaktywniają sie osoby które kiedyś latały.
  5. W weekend odbyły sie MP F3F, na których pojawiło się trochę kolegów forumowych (aktualnych i byłych) - część jako zawodnicy, a cześć jako gapie. Wyniki tegoroczniaków debiutantów były bardzo dobre globalnie (np. Marcin) jak i bardzo dobre w kilku rundach (np. Rafał). Moc jest. Wyniki potwierdzają to co wielokrotnie pisałem - wielu z Was potrafi bardzo dobrze latać i wystarczy solidny trening, aby móc walczyć na zawodach z każdym. Więc pomyślcie o tym, że może jednak to latanie w kółeczko nad głową jednak Was nudzi i może popróbujcie sił w jakiejś formie zorganizowanej rywalizacji. A będzie to z pożytkiem dla wszystkich - z największym dla WAS Znaczący rozwój umiejętności następuje tylko przez rywalizacje. Klas jest sporo - każdy coś znajdzie fajnego dla Ciebie - od zbocza, poprzez klasy termiczne do zabaw z holowaniem makiet czy półmakiet. I każdy da rade! A co do mistrzostw, to było wszystko co sie zdarza u zboczeńców - cały piatek siedzenia (na szczeście w knajpkach) bo nie było wiatru, czekanie na właściwy wiatr w sobote przez pół dnia, ale potem było latanie w dość rozsądnych warunkach. W niedziele nierówna walka ze śmiesznym zboczem i warunkami w pierwszej kolejce i czasami nawet ponad 100sek, a w drugiej jeszcze śmieszniejsza, bo po wielu przerwach w końcu pojawił się silny wiatr i wyszło na to, że połowa zawodników latała w niczym, a druga przy wietrze 2-3 razy silniejszym. Części z kolegów to pomogło, a części wręcz przeciwnie. Ale tak to jest również w zawodach modelarskich - szczęście tez jest potrzebne. Wyniki są tu: http://f3xvault.com/?action=event&function=event_view&event_id=1044 A pierwsza część zdjęć tu: https://onedrive.live.com/?authkey=%21AL4ds15zwCOpyCA&id=EBEF3A0E872CF685%21602&cid=EBEF3A0E872CF685
  6. E tam. Straty żadne. Troche taśmy i latamy dalej Ale te durne brzozy to problem. Same problemy lotnicze przez nie są
  7. Brzozy są wkur... To juz kolejna w tym roku która mnie zirytowała! Smierć Brzozom !!!! PS. Pozniej model latał szybciej
  8. cZyNo

    F5J zaczynamy

    Aparatur, sędziów, modeli, modelarzy i wielu innych rzeczy
  9. cZyNo

    F5J zaczynamy

    Czeskie rzeczy sa najlepsze
  10. Nie lubie napraw modeli w hotelu, ale jak mus to mus A tu przybory do wyważenia modelu. Okazało sie ze do noska musiałem dodać około 3.6g ołowiu
  11. cZyNo

    F5J zaczynamy

    Porządny czeski sędzia ma kartkę, ołówek i głowę. I daje radę program to zbędny balast Konrad...policz sam zgodnie z tym co mówi stosowny dokument fai dla klasy F5J. I wszystko będziesz wiedział.
  12. Tak odreagowywalem niespodziewanie krótszy lot tydzień temu: A dziś w Hradec Kr. tak tresciwiej Teraz juz jestem zadowolony
  13. Mute sobie włącz i po problemie hulaj dusza, ucho spokój ma
  14. Miało być fajne i spokojne popołudnie. Ale nie wyszło
  15. oczywiście żeby nie było - obie opcje testowałem. Gdy sie zmuszałem do latania jakoś ustawionym modelem, to model oczywiście latał. Jednak wciąż coś było nie tak. Ale model naprawdę dobrze zaczął latać dopiero po 'spersonalizowaniu' ustawień. Szczególnie tych związanych z wysokością i kierunkiem - wychylenia, expo, snap-flap. Ustawień dla BF w tym czasie praktycznie nie zmieniałem. Więc cóż moge wam powiedzieć....nie patrzcie na innych. Każdy model i każdy pilot jest inny Choć pewne zasady są niezmienne, np. model szybowca nie lata ogonem do przodu, BF na drążku i tylko tam
  16. cZyNo

    F5J zaczynamy

    Toitoi? Ja puerdziele. Ale cywilizacja! 500m wam wystarczy BTW:
  17. cZyNo

    F5J zaczynamy

    No właśnie. Nie ma żadnego. Wystarczy chcieć. I chłopaki juz macie załatwione
  18. No i git. A jak lecisz wolniej to Ci wychylenia brakuje A Jam mam tak ustawione ze model zgrabnie lata. To sa dwie szkoły. Jedna Jurka, to zmuszanie siebie do latania modelem ustawionym wg porad kogoś. Druga to zmuszenie modelu do latania tak jak pikot chce. Pierwsza była beznadziejna (taka ślepa uliczka) druga daje efekty. Zauważalne. I teraz uczę jej kolegów.
  19. cZyNo

    F5J zaczynamy

    Pogadać mozna A pomóc trzeba
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.