Skocz do zawartości

Ultron 3D - Relacja z budowy na bieżąco


Furilion
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Zdecydowałem się na kupno tej piłki włosowej bo na pewno się przyda, wygodniej się będzie wycinało, a oprócz tego długo posłuży :) .

 

Postępy na razie żadne oprócz tego, że poprawiłem te wzmocnienia boków kadłuba i polutowałem wtyczki do nowego regulatora.

Aktualnie pozostaje mi tylko czekać na przesyłkę, chociaż mogę już nakleić szablony na sklejkę i powiercić otwory ^_^(i chyba tak zrobię) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powierciłem otwory w sklejce. Wszystko ładnie płynnie poszło (nowiutkie wiertełka :P ). Wstępnie zamontowałem łoże silnika żeby zobaczyć czy dobrze nawierciłem. Zdjęcia :

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

Pozdrawiam, Eryk ;) .

PS: "Zaskoczenie" >Kiedy zakładałem temat, nie myślałem, że zrobi się postów na 5 stron :lol:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wręga nr 6 powinna być z depronu a nie ze sklejki, można zrobić ją grubszą ale z depronu, natomiast silnik jest praktycznie po środku wręgi nr 12. Otwór na kable jest zbędny bo i tak idą wierzchem, silnik ma być prawie w osi ze skrzydłem, a wręgę nr 11 sklej warstwowo ze szczeliną na podwozie.Takimi śrubami silnika nie przykręcisz bo nie będzie do nich dojścia

ps. Jak go zrobisz dokładnie, odwdzięczy się świetnymi właściwościami lotnymi.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wręga nr 6 powinna być z depronu a nie ze sklejki, można zrobić ją grubszą ale z depronu, natomiast silnik jest praktycznie po środku wręgi nr 12. Otwór na kable jest zbędny bo i tak idą wierzchem, silnik ma być prawie w osi ze skrzydłem, a wręgę nr 11 sklej warstwowo ze szczeliną na podwozie.Takimi śrubami silnika nie przykręcisz bo nie będzie do nich dojścia

ps. Jak go zrobisz dokładnie, odwdzięczy się świetnymi właściwościami lotnymi.

 

1.Czyli ta nawiercona wręga silnika do wywalenia?

2.Te wkręty mam wkręcać bezpośrednio np. śrubokrętem ?

3.Co znaczy skleić warstwowo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpisz w wyszukiwarkę Ultron 3d zaznacz grafika i obejrzyj różne relacje z budowy tego modelu. Rozwiązań konstrukcyjnych jest mnóstwo zobaczysz jakie są rozwiązania konstrukcji podwozia. Nie umiem dodawać tu grafik ale mogę ci powiedzieć, że ja robię podwozia w Ultronku tak jak Heyoan's w Ażurku czyli wsuwane. Rozwiązanie o tyle wygodne, że w zależności jakie masz lotnisko trawa czy gładka nawieszchnia to je zakładasz lub nie. Wejdź na tę stronę to zobaczysz konstrukcję podwozia http://strony.aster....g/index_akr.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o coś takiego ? Zdjęcie

 

Apropos, przeglądając te zdjęcia na tym forum zauważyłem, że chyba mam popychacze zrobione inaczej niż było to przewidziane przez konstruktora. Ja zrobiłem na "jednostronny orczyk" zamiast takiego z dwoma ramionami - czyli że obracające się serwo albo ciągnie, albo pcha dźwignie steru. Rozwiązanie "pull-pull" czyli, że raz ciągnie z góry, a kiedy serwo obraca się w drugą stronę to ciągnie z dołu byłoby znacznie lepsze. Ale mam nadzieję, że moja pomyłka ujdzie na sucho i rozwiązanie którego nauczyłem się z trenerka też ujdzie :P (push-pull).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ultron był projektowany na ok. 340- 350gr. masy do lotu, wjększość budowanych modeli jest sporo cięższa, dlatego trzeba pamiętać o tym, że jeden gram na ogonie to pięć bramów na dziobie. Dlatego linki się opłaca robić bo oszczędzasz na masie ale bowdeny też się z powodzeniem montuje i to nie jest jakiś błąd to po prostu inne rozwiązanie. Konstrukcję podwozia znajdziesz w linku który podałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy tak malym modelu szkoda nerwów na linki. Przy dużych konstrukcjach stosuje sie śruby rzymskie do naciągu linek. W tak malym modelu szkoda wagi na to. Mialem linki w flashu 3d rcfactory. Zmiany temperatury, wilgotność powietrza rozciągały linki. Teraz mam na bowdenach i jest bezawaryjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A halówki? Modele małe, a linki w nich to najlepsze rozwiązanie. Możesz zastosować Pull-Pull, ale do tego trzeba trochę różnych testów i doświadczenia. Jeśli byś się zdecydował na robienie czegoś takiego, to pisz do mnie na GG lub privie. Chętnie pomogę, dam parę wskazówek.

Marcin, malutkie rozciągnięcie linek z reguły nie przeszkadza, szczególnie jeśli chodzi o małe modele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gram na skrzypcach i coś wiem o rozszerzalności temperaturowej, a szczególnie doświadczam tego w zimę :P kiedy to np. wchodzę z -6 stopni C do pomieszczenia, w którym panuje temp. ok. 22 stopnie C. Kiedy wyciągam skrzypce okazuje się, że wszystko się strasznie rozstroiło (struny się skurczyły a potem rozkurczyły się jak chciały) i potem ok. 5-10 min zabawy jest :D .

 

Co do popychaczy to i tak zrobię na snapach z węglami, a więc wyżej omawianego problemu nie powinienem się obawiać.

Dzisiaj doszła mi paczka z piłką włosową, w zestawie mam uchwyt+12 brzeszczotów drewno/plastik. Wyciąłem i oszlifowałem wręgę nr 11 .Jak zrobię trochę więcej to wrzucę zdjęcia. :)

 

PS: Mogę tą wręgę depronową zrobić już ze sklejki? Mam już nawiercony otwór na kable i naklejony szablon, szkoda by było żeby się zmarnowało. Chodzi o wręgę nr 6

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naklej na ta wrege(drewnianą) sklejkę 1-2mm. Taki kwadrat tak zeby tylko talezyk od silnika mozna przykrecic.

Co do pull-pull to halowe maja ta zajęte ze lataja w tych samych warunkach atmosferycznych. Ja latam na dworze i to całorocznie tak ze mialem dosyć walczenia z naciągiem linek i zmieniłem na bowdeny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam zamiaru na siłę przekonywać do linek czy popychaczy węglowych lub stalowych, ale bowdeny stalowe nigdy mi nie zmieniały znacząco długości a linki dakronowe czy plecionki wędkarskie nie są czułe na temperaturę i nie są rozciągliwe a takich właśnie używam do sterowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NAPRAWDĘ DUŻE POSTĘPY!

 

Od poniedziałku bardzo dużo zrobiłem :P . Skleiłem cały kadłub, skrzydła, wg. własnego uznania powzmacniałem drobnymi paskami depronu łatwo gnące się miejsca wewnątrz kadłuba,wkleiłem statecznik poziomy ze sterem wysokości, statecznik pionowy ze sterem kierunku ..... Trochę się tego nazbierało ;) . Dzisiaj trafiła tu bardzo duża dawka zdjęć :lol: :

 

Klejenie kadłuba

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Widoczne wzmocnienia serwa z depronu 6mm, a na górze pasek depronu 3mm zapobiejacy skrajnemu gięciu się górnej części kadłuba

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Wręgi ze sklejki, tutaj po zrobieniu zdjęcia zauważyłem, że wręga silnika jest krzywa - od razu poprawiłem

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Jedno skrzydło wstępnie zamocowane

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Klejenie ogona. Ściskałem go za pomocą klipsów do wieszania prania, ale nie bezpośrednio bo by porobiły wgniecenia w kadłubie. Po prostu połamałem na kawałki resztki depronu 3 i 6 mm i użyłem ich jako podklładki

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Widoczne wklejanie górnej części kabinki i sklejanie kadłuba za nią

Dołączona grafika

Skrzydło już bez taśmy, znacznie ładniej wygląda bez niej (była brązowa). Zostanie ozdobione kolorową taśmą

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Klejenie skrzydła

Dołączona grafika

Wyciąłem otwór na kable serw

Dołączona grafika

Wklejanie statecznika poziomego

Dołączona grafika

Zawiasy użyte przy wszystkich powierzchniach sterowyh

Dołączona grafika

Montowanie skrzydła w kadłubie, właśnie w tym momencie zauważyłem błąd :P. Serwo przeszkodziło we włożeniu skrzydła, a więc wyciąłem po obu stronach taki otwór aby serwo mogło swobodnie przejść w kadłub. Jak skrzydło ładnie wyschnie (prawdopodobnie jutro) to zrobię taką ładną zaślepkę na to z depronu 3mm i zeszlifuję na obwodzie tak aby płynnie łączyła się z resztą kadłuba.

Dołączona grafika

Wstępne przymierzanie lotek

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Wklejanie lewej lotki

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Tu widać zamocowane wyposażenie w celu wyważenia modelu z grubsze. Chociaż jeszcze dojdą popychacze i taśma :P

Dołączona grafika

 

Ogólnie jestem jak na razie mile zaskoczony tym co wykreowałem z arkusza zielonawej pianki :P . Na niedzielę zapowiada się ładna pogoda, mianowicie w granicach godziny 10, a 16 wiatr będzie wiał z prędkością ok. 1 do 2 m/s, chmurek będzie niewiele . Mam nadzieję, że ta prognoza będzie prawdziwa :lol: . Dane zaczerpnięte z www.pogodynka.pl.

 

Pozdrawiam, Eryk ;)

EDIT 1.12.2012 13:45 : Jakoś nie zapowiada się na poprawę pogody :( , wręcz przeciwnie, zaczęło sypać śniegiem i to teraz topnieje, powietrze jest bardzo wilgotne, a gdzie się okiem nie rzuci to kałuże i błoto. Jeżeli słoneczko zaświeci to jest jeszcze szansa, że wysuszy to wszystko.

Edytowane przez Furilion
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oblot odbył się 2 grudnia o godz. 16:00 - 16:30. Pierwsze półtorej minuty lotu było świetne, ale też bardzo stresujące. Na początku bardzo przeraziła mnie zwrotność modelu. Wyglądało to w następujący sposób: Start na pełnym gazie>wyniesienie modelu na wysokość ok. 15-20 m>kilka niezbyt kontrolowanych piruetów :P >Zmniejszenie gazu i przejście w bardziej spokojny lot> spokojne kółko i ze 2-3 beczki>Jako, że szybko robiło się ciemno (nie sądziłem, że o 16:30 zacznie się ściemniać) źle oceniłem odległość od drzewka i zahaczyłem lewym skrzydłem o drobną gałązkę (średnica nie większa niż 2-3 cm) i model jako że zahaczył to obrócił się wokół gałązki i usiadł na takim "krzaczku" na drzewie, była to wysokość mniej więcej 15-20 m. Model wyglądał na cały, ale przez 3 godziny próbowałem razem z różnymi gapiami go strącić - nic z tego. Stwierdziłem, że na następny dzień zamówię jakiś podnośnik tam, najwyżej akumulator padnie (mam 2). Wracam do domu i dzwonie po firmach. Pierwszy, mieszkał obok mnie, zażyczył sobie 120 zł (!?!?!), drugi 50 zł, a mieszkał na drugim końcu Szczecina :huh:. Zgadałem się ze znajomym, że o 12 będzie na miejscu i odbierze model. W nocy z niedzielę na poniedziałek nie mogłem zasnąć, spałem może 2-3 godziny. W poniedziałek wstałem specjalnie godzinę wcześniej żeby przed szkołą pojechać zobaczyć czy samolot przypadkiem nie spadł z drzewa - nie, nie spadł, wisiał dalej. Ucieszyłem się, że przynajmniej jeszcze tam jest, ale bardziej przejąłem się otaczającym mnie szronem, przecież to samo mogło się pojawić na elektronice. O godz. 13:30 na przerwie w szkole zadzwoniłem do mamy i spytałem się czy problem został rozwiązany. Rozmowa wyglądała następująco:

Ja- No cześć, model już w domu ?

Mama- No wiesz....tylko się tym nie przejmuj....

J- (Tutaj mniej więcej wiedziałem czego mam się spodziewać) Aha, czyli nie zobaczę go już ?

M- Pan Tadeusz był tam z gościem od podnośnika ok. godziny 12, ale modelu już wtedy nie było. Musiał spaść i ktoś musiał go zabrać.

J- No dobra... kończę już, pa.

 

To był dla mnie najgorszy szok jaki kiedykolwiek przeżyłem. Przez całą następną lekcję siedziałem jak kamień, po prostu nie mogłem uwierzyć, że mimo kartki pozostawionej na drzewie ktoś go wziął z zimną krwią :( . 4 tygodnie mojej pracy i sprzęt na który zbierałem pieniądze prawie cztery miesiące, został stracony z dnia na dzień. Zostawiłem nową kartkę z telefonem kontaktowym, ale jak na razie nikt się nie odezwał.

 

Aktualny posiadacz na pewno nie jest modelarzem, a więc też nie uruchomi modelu bo pewnie się na tym nie zna, jeżeli go uruchomi to go pewnie roztrzaska bo to jest bardzo zwrotny akrobat . Modelarz by zadzwonił i powiadomił, że model spadł, może nawet by go wziął i przechował do czasu odbioru przeze mnie.

 

Aktualnie jestem bez żadnej elektroniki oprócz jednego zapasowego serwa, akumulatora 3S 1200 mAh Li-po i nadajnika. Jak uzbieram trochę pieniędzy to chętnie przyjmę wszelkie oferty używanego (lub też nowego po cenach niższych niż sklepowych) wyposażenia typu Emax 2822, regler 25A, może przyda się aparaturka z odbiornikiem taka żeby się dało to kompa podpiąć żeby sobie polatać w FMSie (jakaś Futaba/Radiolink lub coś równie dobrego). Bardzo się przyda teraz taka pomoc gdyż minęłoby mnóstwo czasu zanim uzbierałbym fundusze na całe nowe wyposażenie.

 

W tej chwili jestem trochę podłamany...nie mogę pogodzić się z tym, że jeszcze długo sobie nie polatam :mellow: .

 

Pozdrawiam, Eryk

PS: Ten kto świadomie zabrał z miejsca wypadku model zrobił mi najzwyklejsze w świecie świństwo.

I przepraszam, że tak prosto z mostu wszystko napisane, ale musiałem to wyrzucić z siebie ^_^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.