Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Po pierwsze co Was naszło na tę nazwę"dron". We wszystkich przepisach używana jest nazwa Bezzałogowy Statek Powietrzny BSP. O żadnych dronach tam nie ma.

Po drugie skąd ktoś uprawniony do ewentualnej kontroli miałby wiedzieć czy ma do czynienia z nie-modelarzem czy z modelarzem i do tego czy z modelarzem "prawdziwym" co sam wystrugał czy ze "sztucznym" co kupił. Jest po prostu pilot BSP. No chyba, że ktoś lata w ramach klubu to tu nie ma wątpliwości.

Kary faktycznie są drakońskie, ale nie widzę szans na jakąś reakcję ustawodawcy. Z powodu dużej dostępności sprzętu i popularyzacji tej "zabawy" jest problem w utrzymaniu bezpieczeństwa i problem będzie narastał, więc coś trzeba zrobić uprzedzająco, a nie wtedy gdy problem urośnie ponad miarę. Oczekiwanie, że w tej rosnącej liczbie pilotów BSP modelarze mają szansę na jakieś lżejsze traktowanie, bo są świadomi zagrożeń i są bardziej ostrożni, to tak jakby mieć nadzieję, że wszyscy zwykli kierowcy muszą jeździć prawostronnie, a kierowcy

majsterkowicze dostaną zgodę na jeżdżenie po lewej, bo są bardziej świadomi i ostrożni ;)

No chyba, że ktoś jeździ na wyznaczonym torze w ramach klubu, to może jeździć jak chce.

Opublikowano
18 godzin temu, Marcin napisał:

A, że nazwa się źle kojarzy to już trudno. Nie liczy się nazwa tylko co pod nią jest zawarte niestety. Bo inaczej znów będzie dyskusja o niczym pt czy "modelarz" to ten co balsę sam ścina i z niej robi deseczki i modele czy też ktoś, kto kupuje RTFa albo ARFa bo mu wygodniej.

 

Marcin- dyskusja czy kupując gotowca i nim latając stajesz się modelarzem to nasza wewnętrzna, "rodzinna" sprawa. Ona raz przybiera na sile, raz przygasa, ale to jest między nami. Tu idzie o to jak nas widzą z zewnątrz ci, którzy chcą koniecznie wszystko uregulować, nie wdając się w jakieś tam sorry za słowo- duperele. No więc uważam, że nas nie widzą, nie chcą widzieć, bo to komplikuje im sprawę. Tymczasem te duperele to może i czasem sens życia dla kogoś, przepraszając za patos. Ale najgorsze w tym wszystkim jest to, że brak konkretów, niespójność, niejasność tych przepisów, często sprzecznych z sobą, ULC tak, PANSA tak, to jak w końcu? Zimno, lekko mglisto, idę polatać, to najlepiej mi robi na takie sparwy...

  • Dzięki 1
Opublikowano
W dniu 29.12.2024 o 23:01, Market napisał:

..Po drugie skąd ktoś uprawniony do ewentualnej kontroli miałby wiedzieć czy ma do czynienia z nie-modelarzem czy z modelarzem..

A może by tak ten ktoś się douczył i rozróżniał proste sprawy, skoro jest taki uprawniony i bierze pensyjkę z podatków ? Może idźmy w tym kierunku ?

Opublikowano
56 minut temu, pietrku napisał:

A może by tak ten ktoś się douczył i rozróżniał proste sprawy

 

A te proste sprawy to ma rozróżnić po oczach czy po napisie na czole? ;)

A tak serio to najlepiej, żeby taki pilot BSP modelarz należał do klubu - jest zarejestrowany w klubie to ma specjalne prawa klubowe, nie należy do klubu to jest zwykłym lataczem "droniarzem". A to jest do zrobienia już teraz, bez żadnych petycji.

Opublikowano

Jak ktoś nie rozróżnia listewki od plastiku, samolotu od wielowirnikowca itp. 😀 to naprawdę są prostsze prace do wykonywania niż kontrolowanie innych. Serio chciałbyś takiej kontroli? Kontrolował Cię ktoś na drodze kto nie rozróżnia samochodu osobowego od ciężarówki czy autobusu?

A tak na serio, to nie sądzę, że ktoś zapobiegnie niebezpieczeństwu przez to że ponakleja naklejki na czole nawet 🙂.

Potrzebna jest edukacja. Skomplikowane przepisy tworzą tylko i wyłącznie iluzję bezpieczeństwa. Przez wtrącanie się i ostre kary ( oby zakończyło się na pitoleniu ), kompletnie nieuzasadnione w przypadku modelarzy, niszczy się wiele pożytecznych dziedzin ludzkiej aktywności.

A odnośnie zapisywania się do klubów. To jak jeżdżę samochodem to mam się zapisać do klubu miłośników mojej marki samochodu czy jak 🙂? Czy do klubu jeżdżących samochodami osobowymi 😉

Opublikowano
9 godzin temu, pietrku napisał:

Jak ktoś nie rozróżnia listewki od plastiku, samolotu od wielowirnikowca itp. 😀 to naprawdę są prostsze prace do wykonywania niż kontrolowanie innych.

Czyli że co? Że jak ktoś lata listewką to mu wolno nad tłumem, a jak lata plastikiem to nie wolno? Jak ktoś jeździ autem kupnym to musi jeździć ruchem prawostronnym, a jak go wystrugał sam to może lewostronnym? Jak jest zwykłym użytkownikiem dróg to musi 50 km/h, a kierowca rajdowy może 100 km/h, bo umie lepiej prowadzić? To ślepy zaułek myślenia, że modelarzom w publicznej przestrzeni powietrznej przysługują jakieś ekstra przywileje tylko dlatego, że mają większą wiedzę lub umiejętności.

Skutek utraty kontroli i upadku latadła jest taki sam bez względu na to czy był pilotowany przez modelarza czy przez totalnego amatora.

 

10 godzin temu, pietrku napisał:

A odnośnie zapisywania się do klubów. To jak jeżdżę samochodem to mam się zapisać do klubu miłośników mojej marki samochodu czy jak 🙂? Czy do klubu jeżdżących samochodami osobowymi 😉

Jak jeździsz po drogach publicznych, czymkolwiek jeździsz, to musisz stosować się do kodeksu drogowego. I naprawdę nie jest ważne czy jeździsz samochodem tej czy innej marki, osobówką, ciężarówką czy autobusem, albo czy go kupiłeś czy zrobiłeś sam. A jak chcesz nie stosować się do kodeksu, to na wydzielonym torze wyścigowym, albo na zamkniętym rajdzie i wtedy warto zapisać się do klubu, który takie rzeczy ułatwia.

  • Dzięki 1
Opublikowano

O jakich przywilejach piszesz? Chcą nam zabrać prawa do bawienia się zabawkami, a Ty odwracasz kota ogonem i o jakichś przywilejach piszesz? I co porównujesz samochody do modeli? Ile wypadków groźnych jest samochodami? Chyba trochę dużo. To i kodeks jest. Ale nie był on tworzony na zaś bo komuś się wydawało, że wypadki będą, tylko tworzono go w miarę rozwoju motoryzacji i ruchu. A tu niby komuś się wydaje, że modelarze będą powodować nadmierne zagrożenie i trzeba im przywalić na zaś. I to ma kontrolować kto nie rozróżnia co kontroluje? Jak się komuś wydaje, że modelarze są tak groźni, że trzeba im zabrać przywileje/chyba to żart, to niech zostanie wróżbitą a nie kontrolowaczem. Nazywanie przywilejem, że ktoś się bawi zabawką która sobie sam zrobił lub kupił za własne pieniądze i nikomu nic nie robi to już zakrawa na ciągotki do systemu, który już w Polsce był. Jest ograniczenie do 120m, są strefy, separacja 30m do 150 jest wystarczająca, jest omijanie skupisk ludzkich. Nawet zgłaszanie jeśli ktoś lata zgodnie z wyznaczoną wysokością i omija strefy jest bez sensu. A jeszcze zaostrzać? Tu się komuś ewidentnie ustroje pomyliły.

Z jedną rzeczą tylko się zgodzę niestety, że petycje do kosza polecą.

Pozdrawiam i postaram się więcej nie wypowiadać w tym temacie bo takie odwrócone zasady to nie moja bajka.

  • Lubię to 2
Opublikowano
2 godziny temu, pietrku napisał:

Jest ograniczenie do 120m, są strefy, separacja 30m do 150 jest wystarczająca, jest omijanie skupisk ludzkich. [...] A jeszcze zaostrzać?

No to może tu jest nieporozumienie - rozporządzenie dotyczy dokładnie tych limitów, które wspomniałeś, a jedynie precyzuje ich egzekwowanie i sankcje za ich niestosowanie. Nie ma w nim mowy o żadnym zaostrzaniu.

Zgadzam się, że kary są drakońskie, ale może jak jeden debil z drugim dostanie taki mandat i pójdzie fama wśród tych latajacych nieodpowiedzialnie, to się trochę opamiętają.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Nie wiem jak nam przyjdzie egzystować w tym europejskim "raju". Praktycznie latanie >120m staje się niebezpieczne w związku z zaostrzeniem kar.

To jest ogólnie wymierzone w użytkowników dronów , bo oni są nieodpowiedzialni i niebezpieczni ale oczywiście przy okazji oberwiemy i my.

Miejmy nadzieję ,że poza obszarem miast nikt się nie będzie czepiać modelarza latającego daleko w polu i zachowującego zdrowy rozsądek. 

 

Opublikowano

Znając gorliwość służb w ściganiu niegroźnych "przestępców" twoja nadzieja może być płonna. Przecież widzimy niemal codziennie jak do "babci z pietruszką" przyjeżdża pięć radiowozów a do bandy zakapturzonych karków to "nie ma radiowozu".

Opublikowano

a z czysto praktycznego punktu widzenia, to jak miałoby wyglądać takie nakładanie mandatów? Kto jest do tego uprawniony? Patrol policji przyjeżdża i ocenia czy model lata wyżej niż 120m? Podobnie z lataniem małymi modelami w DRA-R. Do 30m i 900g jest ok, ale przecież podczas kontroli nie mogą użyć wagi kuchennej, to wszystko musi mieć certyfikaty i homologacje. 

  • Lubię to 2
  • 3 tygodnie później...
Opublikowano
W dniu 13.01.2025 o 08:08, arek1989 napisał:

a z czysto praktycznego punktu widzenia, to jak miałoby wyglądać takie nakładanie mandatów? Kto jest do tego uprawniony? Patrol policji przyjeżdża i ocenia czy model lata wyżej niż 120m? Podobnie z lataniem małymi modelami w DRA-R. Do 30m i 900g jest ok, ale przecież podczas kontroli nie mogą użyć wagi kuchennej, to wszystko musi mieć certyfikaty i homologacje. 

Na tym polega absurd rozwoju biurokracji: jeden przepis generuje kolejny itd., itp. Moim skromnym zdaniem masz słuszność i nie bardzo będzie można skontrolować modelarza który na wiejskiej łące bądź rżysku po lasem kilkaset metrów od drogi lata sobie niedużym modelem RC w granicy widzialności.

Tego nie sposób kontrolować , natomiast gdyby doszło do jakieś kolizji to wtedy policja i sąd wyliczą ci wszystkie możliwe kary i paragrafy. Więc trzeba postępować zgodnie z przepisami ale przede wszystkim bardzo uważać , latać rozsądnie i dbać o jakość i sprawność sprzętu.

Inaczej sprawa się ma w dużych aglomeracjach miejskich : jeśli nastolatek wypuści drona przy ogrodzeniu lotniska komunikacyjnego bo chciałby nakręcić i wrzucić na fb starty samolotów to gdy służby porządkowe wezwą policję odpowie według przepisów i całkiem słusznie . Przez nieodpowiedzialność droniarzy teraz cierpimy my modelarze.

Skończy się era głupich lotów dronami w miastach nad głowami ludzi , na koncertach , dożynkach lub na podejściu do lądowania dużych lotnisk.

Mam nadzieję ,że pomimo podciągnięcia nas pod te rygorystyczne przepisy będziemy w praktyce inaczej traktowania niż droniarze.

Na to liczę a co pokaże życie?

Opiszę Wam historię która mi się przydarzyła w tamtym roku :

Był to czas wielkiej powodzi, na jednym z aeroklubowych lotnisk niedaleko Odry zorganizowano akcję ratunkową : na stojance były policyjne śmigłowce , stał wóz łączności  itp.

Tego dnia chciałem polatać modelami RC a po przyjeździe na lotnisko dowiedziałem się od znajomego ,że w internecie jest ogłoszenia o zakazie lotów dronów w pasie Odry . Pas ten zachodził na moje lotnisko więc w pierwszej chwili zrezygnowałem z lotów ale potem postanowiłem wyjaśnić sprawę do końca bo zauważyłem ,że ultralajty startują normalnie z lotniska.

Poszedłem więc zasięgnąć informacji od policji bo na lotnisku stał radiowóz zabezpieczając całą akcję. Funkcjonariusz najpierw powiedział mi,że chyba nie można latać a potem stwierdził ,że w sumie to nie wie i wysłał mnie do kierującego całą akcją . Ten udzielił mi pozwolenia i w ten sposób latałem sobie bezpiecznie i legalnie cały dzień.

Także z tymi przepisami w Polsce to tak różnie bywa i można to interpretować na różne sposoby.

 

 

  • Zmieszany 1
Opublikowano
5 godzin temu, Ares napisał:

Ten udzielił mi pozwolenia i w ten sposób latałem sobie bezpiecznie i legalnie cały dzień.

 

Tego akurat nie bym był pewien. O tym czy w danym miejscu w danej chwili można legalnie latać decyduje zupełnie kto inny i gdzie indziej trzeba to sprawdzać. Kierujący tą akcją na ziemi na 99% nie wiedział , że jest zakaz lotów dronami w tej okolicy i jego zgoda tak naprawdę nic nie znaczyła.

  • Lubię to 1
Opublikowano
2 godziny temu, dariuszj napisał:

 

Tego akurat nie bym był pewien. O tym czy w danym miejscu w danej chwili można legalnie latać decyduje zupełnie kto inny i gdzie indziej trzeba to sprawdzać. Kierujący tą akcją na ziemi na 99% nie wiedział , że jest zakaz lotów dronami w tej okolicy i jego zgoda tak naprawdę nic nie znaczyła.

Ten człowiek kierował całą akcją , lotami śmigłowców również.

Ja jestem członkiem Aeroklubu , mamy pozwolenie z ULC do wys. 650m więc wszystko było i jest legalnie.

 

Opublikowano

Niestety nie mogę odnaleźć archiwalnych informacji o wprowadzonych strefach "powodziowych" z opisami, kto zarządzał ruchem. Można by wtedy zweryfikować, czy rzeczywiście był to dowódca akcji.

Natomiast zwróciłbym uwagę, że bardzo pomocny może być w takich przypadkach Drone Tower. Kiedy nie jesteśmy pewni czy można latać, bo np. jesteśmy w miejscu, którego nie znamy, albo wiemy, że coś w okolicy dzieje się ze strefami, z dnia na dzień mogą coś wprowadzić, warto spojrzeć do DT. Tam są aktualne strefy w okolicy, są opisy tych stref, ich ograniczenia, a najważniejsze: jest podany kontakt do zarządzającego strefą. A jeżeli wciąż nie jest to dla nas jasne, warto zadzwonić na ASM3 w PAŻPie i tam po podaniu numerku strefy się wszystkiego dowiemy.

  • Dzięki 1
Opublikowano
13 godzin temu, Czaro napisał:

Niestety nie mogę odnaleźć archiwalnych informacji o wprowadzonych strefach "powodziowych" z opisami, kto zarządzał ruchem. Można by wtedy zweryfikować, czy rzeczywiście był to dowódca akcji.

Natomiast zwróciłbym uwagę, że bardzo pomocny może być w takich przypadkach Drone Tower. Kiedy nie jesteśmy pewni czy można latać, bo np. jesteśmy w miejscu, którego nie znamy, albo wiemy, że coś w okolicy dzieje się ze strefami, z dnia na dzień mogą coś wprowadzić, warto spojrzeć do DT. Tam są aktualne strefy w okolicy, są opisy tych stref, ich ograniczenia, a najważniejsze: jest podany kontakt do zarządzającego strefą. A jeżeli wciąż nie jest to dla nas jasne, warto zadzwonić na ASM3 w PAŻPie i tam po podaniu numerku strefy się wszystkiego dowiemy.

Czarku , poczytałem troszkę o tej aplikacji , z tego wynika ,że trzeba oprócz konta w ULcu jeszcze dodatkowo utworzyć konto w Pansa UTM? Czy dane do logowania są te same co do konta w ULC ?

Trochę to zawiłe jak dla mnie ale warto ogarnąć bo przy obecnym natężeniu ruchu lotniczego i dronowego lepiej trzymać się przepisów. Choć ja na szczęście mieszkam z dala od jakichkolwiek lotnisk i dużych aglomeracji miejsckich. 🙂

Opublikowano
2 godziny temu, Ares napisał:

warto ogarnąć bo przy obecnym natężeniu ruchu lotniczego i dronowego lepiej trzymać się przepisów. Choć ja na szczęście mieszkam z dala od jakichkolwiek lotnisk i dużych aglomeracji miejsckich. 

Pamiętaj, że po pierwsze zawsze masz obowiązek logowania się w systemie przed lotami. Po drugie warto sobie sprawdzić, czy nagle "jakaś strefa nie urosła". 

  • Dzięki 1
Opublikowano

Z tym logowaniem to nie problem. Przed każdym lotem wyciągasz telefon, uruchamiasz DroneRadar i wiesz w jakiej latasz strefie, a oni wiedzą gdzie, jak wysoko i jak długo będziesz latać.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.