Skocz do zawartości

Corsair 140cm, depron - mój pierwszy model :)


Rekomendowane odpowiedzi

Andrzeju, gdybyś zrobił zdjęcie prawdziwemu pilotowi Corsaira, potem w Photoshopie zmienił mu głowę na Jimmiego, wrzuciłbyś to zdjęcie na nasze forum, to zaraz by Ci napisali, że oryginalne buty miały sznurówki w innym kolorze  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej... Figurka jak na handmade jest absolutnie rewelacyjna i w życiu bym takiej nie wydziergał. Chodziło mi tylko o to, że jak na Bartka ta kamizelka mogłaby być lepsza. Z zaworem do nadmuchiwania, napisami o patentach, plamą po krwawej mary wypitej po pierwszym zwycięstwie... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny gostek ,wyraz twarzy ma jak mąż który po wypłacie wraca do domu i brakuje mu 500zł .

Trochę tak :D . Zrobienie śmiejących się oczu" nie do końca wyszło. Bardziej są "bojące się" :P .

trochę to wygląda jak fartuch sapera z epoki wojen napoleońskich. 

Nie wiem jaki to fartuch, ale mi na wielu zdjęciach te kamizelki kojarzą się z fartuchem rzeźnickim. Z naszej epoki. ;)

hej... Figurka jak na handmade jest absolutnie rewelacyjna i w życiu bym takiej nie wydziergał. Chodziło mi tylko o to, że jak na Bartka ta kamizelka mogłaby być lepsza. Z zaworem do nadmuchiwania, napisami o patentach, plamą po krwawej mary wypitej po pierwszym zwycięstwie... 

Jakie wymagania :D !

Paweł, napisy i zawory były w niektórych widoczne, w niektórych ich nie było. Gdyby przetłoczenia na kamizelce wyszły głębsze, byłaby ciekawsza, ale trudno mi je było zrobić bez stempla, obciążonego i pozostawionego na parę godzin. Poprawiałem (wygniatałem) parę razy. Dużo jeszcze, w kwestii ich widoczności, zależy od oświetlenia.

 

Andrzej dzięki.

I dzięki pozostałym kolegom za uwagi i zainteresowanie. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witajcie

 

CORSAIR SKOŃCZONY :D.

 

Ostatnia operacja - przyklejenie zagłówka pilota - nastąpiła dziś, parę minut przed północą, czyli dokładne rok po oblocie :P

 

Obiecałem sobie, że kolejny post to będzie galeria, ale pogoda pogrzebała plany zdjęciowe, a ja odczuwam potrzebę pochwalenia się sukcesem w pracach nad owiewką :) . Sukcesem poprzedzonym dwoma tygodniami walki z kopytem, które powstało niemal od nowa (równocześnie zacząłem prace nad kopytem do wytłoczenia maski Zlina), potem próbami wytłoczenia owiewki, które dopiero w czwartym podejściu, dały akceptowalny rezultat.

 

Kopyto powstało na bazie starego, oklejone balsą 10mm (nie wiem czy twardą czy miękką).

post-11729-0-34087500-1418601017.jpg

post-11729-0-60556100-1418601025.jpg

post-11729-0-91276100-1418601042_thumb.jpg

Po nadaniu kształtu - laminowanie 2x25g Epidianem. Potem nadlewanie Epidianem drobnych ubytków (rozrobiona mała ilość, i musiałem rąbnąć się o jakieś setne miligrama w proporcjach, bo cholerstwo schło dwa dni na kaloryferze).

Potem szlif, na to chyba trzy (może cztery?) warstwy lakieru poliuretanowego 3V3 (satyna), przeplatane delikatnym szlifowaniem.

post-11729-0-58906000-1418601056.jpg

Potem jeszcze polerka.

 

Wygrzebałem mój stół do formowania. Dorobiłem te pionowe prowadnice (kolejny dzień).

post-11729-0-40355800-1418601063.jpg

Kolejne próby to albo nie dogrzany materiał, który był za mało plastyczny, aby do końca opiąć sięna kopycie, albo przegrzanie skutkujące zmętnieniem materiału. W końcu PET 0,6mm (w moim przypadku tzw. Axpet) zmieniłem na taką cienką folię z jakiejś gablotki (może ma 0,3-0,4mm).

Ostatnia, czwarta próba.

post-11729-0-30382100-1418601070.jpg

Znowu nie dociągnięte do kopyta brzegi (szczelność sprawdzałem kilkukrotnie, odkurzacz dużej mocy, w dodatku dociskałem jeszcze ręcami). Może to moje tworzywo to aPET a nie PETg i stąd jak po grudzie? Nie wiem.

Myślałem, że nie uratuję, jednak miałem nóż na gardle - kończył mi się materiał na tłoczenie. Postanowiłem ratować

post-11729-0-60323000-1418601079.jpg

Wywinięte brzegi na dole obciąłem tak wysoko jak się dało. Dodatkowo próbowałem to odgiąć. I już byłem w ogródku, już... ale zauważyłem dwie rysy po prawej stronie i zachciało mi się je szlifować i polerować. Po chwili dopiero przekonałem się, że to jakieś skazy wewnętrzne, czy cuś. Miałem już wtedy porysowaną i zmatowioną prawie całą prawą stronę. Efekt: dalszych Sześć Godzin Szlifowania i Polerowania :P .

Znowu uratowałem.

Przejrzystość jest taka - moim zdaniem może być:

post-11729-0-19305500-1418601089.jpg

 

Tymczasem, czekam aż przestanie padać... B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, Panowie, nie ma tak łatwo. ;)

... niedociągnięcia pięknie dociągniesz podgrzewając nią krawędzie :)

Może robiłem to nieumiejętnie. Opalałem, podgrzewałem - nie dociągnęło. Wręcz przeciwnie - zaczęło napinać i odciągać folię już dociągniętą do kopyta. Tak załatwiłem trzecią owiewkę. :P

I stawiaj kopyto na nózkach aby dziurki zasysające równiez były pod kopytem. Teraz były zasłoniete i nie ciągnęły.

Faktycznie, warto o tym pamiętać. Jednak u mnie były i pod kopytem, choć może te kilka zasłoniętych przesądziło sprawę. Z drugiej strony, poprzednio zasłoniętych było więcej i dociągnęło, tylko że z kolei wtedy przegrzałem folię i zrobiła się mleczna.

Ja stawiam na materiał: zbyt gruby (3-4 -krotnie grubszy niż taki z butli 5l.) i to chyba jest aPET, ten "trudniejszy".

 

 

Właśnie wróciłem z sesji zdjęciowej. Na plener jechałem w deszczu, bez nadziei. Jak przyjechałem na miejsce, deszcz ustał, chmury rozstąpiły się, a z nieba rozległ się....  yyyy, i wyszło słońce  ;)

Zdjęcia wieczorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PROJEKT ZAKOŃCZONY :)

 

Wszystkim serdecznie raz jeszcze dziękuję za zainteresowanie, słowa wsparcia, krytykę i podpowiedzi.

 

Zapraszam do galerii.

(jak zwykle możne sobie kliknąć dla powiększenia)

 

Kilka zdjęć z przypomnieniem, jak model wyglądał w momencie oblotu

post-11729-0-99716400-1418667814_thumb.jpg

post-11729-0-49206600-1418667823_thumb.jpg

post-11729-0-85561000-1418667831_thumb.jpg

post-11729-0-39913400-1418667842_thumb.jpg

post-11729-0-69166500-1418667847_thumb.jpg

 

Dzisiejsza sesja

post-11729-0-24871600-1418667860_thumb.jpg

post-11729-0-91189300-1418667892_thumb.jpg

post-11729-0-98758100-1418667904_thumb.jpg

post-11729-0-63640900-1418667911_thumb.jpg

post-11729-0-60244000-1418667918_thumb.jpg

post-11729-0-10461700-1418667934_thumb.jpg

post-11729-0-47840500-1418667966_thumb.jpg

post-11729-0-02998100-1418667972_thumb.jpg

post-11729-0-00050600-1418667872_thumb.jpg

post-11729-0-14001400-1418667899_thumb.jpg

post-11729-0-94846600-1418667927_thumb.jpg

post-11729-0-46787000-1418667959_thumb.jpg

post-11729-0-30864400-1418667866_thumb.jpg

post-11729-0-92330700-1418667879_thumb.jpg

post-11729-0-88817900-1418667886_thumb.jpg

 

Publikacje:

RC Przegląd Modelarski 1/2014 (97)

RC Przegląd Modelarski 2/2014 (98)

RC Przegląd Modelarski 1/2015 (109)

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat Ci uwierzę, że już go więcej nie tkniesz. Poza lataniem oczywiście.

:)

Projekt skończony tak bardzo, że biorę się za kolejny.

A ponieważ swego czasu obiecałem temu modelu chowane podwozie i rozpętałem w tym wątku dyskusję na ten temat, to podwozie jest wciąż w planach. Co nie zmienia faktu, że ten projekt zamykam i przechodzę do kolejnego .

Możliwy jest również scenariusz, że chowane podwozie będzie miał dopiero mój następny warbird, czyli trzeci kolejny projekt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Hmm... 2 tygodnie minęły i cisza. Chyba rzeczywiście skończył. A myślałem, że żartuje  :D 

Bartku, otwieraj nowy wątek - mam nadzieję, że będzie równie ciekawy i długi.

A tak w ogóle, gratuluję pięknego modelu. Jak poniżej widać, budzi podziw i uznanie dla kunsztu modelarskiego.

 

15949301938_4ac3e95f7d_c.jpgP1040182 by TeBeWAW, on Flickr

 

PS. Jestem jedyną osobą, która była świadkiem uszkodzenia tego modelu na drodze publicznej  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie, Tomek, pamiętaj, że święta były. Myślę, że Bartek jeszcze nas nie raz zaskoczy. Ja też nie wierzę w zakończenie prac, no bo jak to, Corsair, bez otwieranej kabiny, ez haka, bez chowanego podwozia, bez składanych skrzydeł? Popierdółka, nie Corsair :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pardon, że odpisuję z opóźnieniem.

Hmm... 2 tygodnie minęły i cisza. Chyba rzeczywiście skończył. A myślałem, że żartuje  :D 

Bartku, otwieraj nowy wątek[ ..]

Skończył, skończył :) A wątek już na dniach, tylko chciałbym od razu coś pokazać, a nie tak tylko założyć i o - niech wisi.

A początek jak po grudzie.

PS. Jestem jedyną osobą, która była świadkiem uszkodzenia tego modelu na drodze publicznej  ;)

Odczep się. Masz za wąski podjazd do garażu. Z głupimi murkami.

 

:D :D

 

Czasem sobie myślę, że nie powinno mi się dawać niczym jeździć, o lataniu nie wspominając ;) .

 

Spokojnie, Tomek, pamiętaj, że święta były. Myślę, że Bartek jeszcze nas nie raz zaskoczy.

Postaram się, żeby pozytywnie. W innym projekcie :P .

 

BTW: czy ktoś już korzystał ze spisu treści i może potwierdzić, że działa o.k. (albo są jakieś problemy)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.