Elkojote Opublikowano 24 Listopada 2014 Opublikowano 24 Listopada 2014 Fajny gostek ,wyraz twarzy ma jak mąż który po wypłacie wraca do domu i brakuje mu 500zł .
Emhyrion Opublikowano 24 Listopada 2014 Opublikowano 24 Listopada 2014 trochę to wygląda jak fartuch sapera z epoki wojen napoleońskich. Za te wszystkie klamerki Jimmy dostaje u mnie +10 punktów. Szczęka mi opada za każdym razem jak na to patrzę. Ale kamizelkę mogłeś zrobić ładniejszą...
andrzej351 Opublikowano 24 Listopada 2014 Opublikowano 24 Listopada 2014 koledzy,nie dajmy się zwariować! jak dla mnie to figurka pilota jest absolutnie perfekcyjnie zrobiona.
TeBe Opublikowano 24 Listopada 2014 Opublikowano 24 Listopada 2014 Andrzeju, gdybyś zrobił zdjęcie prawdziwemu pilotowi Corsaira, potem w Photoshopie zmienił mu głowę na Jimmiego, wrzuciłbyś to zdjęcie na nasze forum, to zaraz by Ci napisali, że oryginalne buty miały sznurówki w innym kolorze
Emhyrion Opublikowano 24 Listopada 2014 Opublikowano 24 Listopada 2014 hej... Figurka jak na handmade jest absolutnie rewelacyjna i w życiu bym takiej nie wydziergał. Chodziło mi tylko o to, że jak na Bartka ta kamizelka mogłaby być lepsza. Z zaworem do nadmuchiwania, napisami o patentach, plamą po krwawej mary wypitej po pierwszym zwycięstwie...
Bartek Piękoś Opublikowano 24 Listopada 2014 Autor Opublikowano 24 Listopada 2014 W dniu 24.11.2014 o 15:38, Elkojote napisał: Fajny gostek ,wyraz twarzy ma jak mąż który po wypłacie wraca do domu i brakuje mu 500zł . Trochę tak . Zrobienie śmiejących się oczu" nie do końca wyszło. Bardziej są "bojące się" . W dniu 24.11.2014 o 17:02, Emhyrion napisał: trochę to wygląda jak fartuch sapera z epoki wojen napoleońskich. Nie wiem jaki to fartuch, ale mi na wielu zdjęciach te kamizelki kojarzą się z fartuchem rzeźnickim. Z naszej epoki. W dniu 24.11.2014 o 18:20, Emhyrion napisał: hej... Figurka jak na handmade jest absolutnie rewelacyjna i w życiu bym takiej nie wydziergał. Chodziło mi tylko o to, że jak na Bartka ta kamizelka mogłaby być lepsza. Z zaworem do nadmuchiwania, napisami o patentach, plamą po krwawej mary wypitej po pierwszym zwycięstwie... Jakie wymagania ! Paweł, napisy i zawory były w niektórych widoczne, w niektórych ich nie było. Gdyby przetłoczenia na kamizelce wyszły głębsze, byłaby ciekawsza, ale trudno mi je było zrobić bez stempla, obciążonego i pozostawionego na parę godzin. Poprawiałem (wygniatałem) parę razy. Dużo jeszcze, w kwestii ich widoczności, zależy od oświetlenia. Andrzej dzięki. I dzięki pozostałym kolegom za uwagi i zainteresowanie.
Emhyrion Opublikowano 24 Listopada 2014 Opublikowano 24 Listopada 2014 e tam, zaraz wymagania... Zrobiłeś silnik z zaworami i tabliczką znamionową a oszczędzasz na bezpieceństwie pilota i nawet mu nie dałeś zaworu do nadmuchiwania kamizelki. Nie godzi się
Bartek Piękoś Opublikowano 27 Listopada 2014 Autor Opublikowano 27 Listopada 2014 Na pierwszej stronie wątku dodałem 1 część spisu treści (do oblotu). Druga się robi. Wszelkie uwagi - zwłaszcza po przetestowaniu - mile widziane.
Bartek Piękoś Opublikowano 15 Grudnia 2014 Autor Opublikowano 15 Grudnia 2014 Witajcie CORSAIR SKOŃCZONY . Ostatnia operacja - przyklejenie zagłówka pilota - nastąpiła dziś, parę minut przed północą, czyli dokładne rok po oblocie Obiecałem sobie, że kolejny post to będzie galeria, ale pogoda pogrzebała plany zdjęciowe, a ja odczuwam potrzebę pochwalenia się sukcesem w pracach nad owiewką . Sukcesem poprzedzonym dwoma tygodniami walki z kopytem, które powstało niemal od nowa (równocześnie zacząłem prace nad kopytem do wytłoczenia maski Zlina), potem próbami wytłoczenia owiewki, które dopiero w czwartym podejściu, dały akceptowalny rezultat. Kopyto powstało na bazie starego, oklejone balsą 10mm (nie wiem czy twardą czy miękką). Po nadaniu kształtu - laminowanie 2x25g Epidianem. Potem nadlewanie Epidianem drobnych ubytków (rozrobiona mała ilość, i musiałem rąbnąć się o jakieś setne miligrama w proporcjach, bo cholerstwo schło dwa dni na kaloryferze). Potem szlif, na to chyba trzy (może cztery?) warstwy lakieru poliuretanowego 3V3 (satyna), przeplatane delikatnym szlifowaniem. Potem jeszcze polerka. Wygrzebałem mój stół do formowania. Dorobiłem te pionowe prowadnice (kolejny dzień). Kolejne próby to albo nie dogrzany materiał, który był za mało plastyczny, aby do końca opiąć sięna kopycie, albo przegrzanie skutkujące zmętnieniem materiału. W końcu PET 0,6mm (w moim przypadku tzw. Axpet) zmieniłem na taką cienką folię z jakiejś gablotki (może ma 0,3-0,4mm). Ostatnia, czwarta próba. Znowu nie dociągnięte do kopyta brzegi (szczelność sprawdzałem kilkukrotnie, odkurzacz dużej mocy, w dodatku dociskałem jeszcze ręcami). Może to moje tworzywo to aPET a nie PETg i stąd jak po grudzie? Nie wiem. Myślałem, że nie uratuję, jednak miałem nóż na gardle - kończył mi się materiał na tłoczenie. Postanowiłem ratować Wywinięte brzegi na dole obciąłem tak wysoko jak się dało. Dodatkowo próbowałem to odgiąć. I już byłem w ogródku, już... ale zauważyłem dwie rysy po prawej stronie i zachciało mi się je szlifować i polerować. Po chwili dopiero przekonałem się, że to jakieś skazy wewnętrzne, czy cuś. Miałem już wtedy porysowaną i zmatowioną prawie całą prawą stronę. Efekt: dalszych Sześć Godzin Szlifowania i Polerowania . Znowu uratowałem. Przejrzystość jest taka - moim zdaniem może być: Tymczasem, czekam aż przestanie padać...
marek rokowski Opublikowano 15 Grudnia 2014 Opublikowano 15 Grudnia 2014 Bartek.. trzeba mieć w zanadrzu podłączoną opalarke! tego typu niedociągnięcia pięknie dociągniesz podgrzewając nią krawędzie
robertus Opublikowano 15 Grudnia 2014 Opublikowano 15 Grudnia 2014 I stawiaj kopyto na nózkach aby dziurki zasysające równiez były pod kopytem. Teraz były zasłoniete i nie ciągnęły.
Bartek Piękoś Opublikowano 15 Grudnia 2014 Autor Opublikowano 15 Grudnia 2014 Niestety, Panowie, nie ma tak łatwo. W dniu 15.12.2014 o 11:25, marek rokowski napisał: ... niedociągnięcia pięknie dociągniesz podgrzewając nią krawędzie Może robiłem to nieumiejętnie. Opalałem, podgrzewałem - nie dociągnęło. Wręcz przeciwnie - zaczęło napinać i odciągać folię już dociągniętą do kopyta. Tak załatwiłem trzecią owiewkę. W dniu 15.12.2014 o 12:20, robertus napisał: I stawiaj kopyto na nózkach aby dziurki zasysające równiez były pod kopytem. Teraz były zasłoniete i nie ciągnęły. Faktycznie, warto o tym pamiętać. Jednak u mnie były i pod kopytem, choć może te kilka zasłoniętych przesądziło sprawę. Z drugiej strony, poprzednio zasłoniętych było więcej i dociągnęło, tylko że z kolei wtedy przegrzałem folię i zrobiła się mleczna. Ja stawiam na materiał: zbyt gruby (3-4 -krotnie grubszy niż taki z butli 5l.) i to chyba jest aPET, ten "trudniejszy". Właśnie wróciłem z sesji zdjęciowej. Na plener jechałem w deszczu, bez nadziei. Jak przyjechałem na miejsce, deszcz ustał, chmury rozstąpiły się, a z nieba rozległ się.... yyyy, i wyszło słońce Zdjęcia wieczorem.
Bartek Piękoś Opublikowano 15 Grudnia 2014 Autor Opublikowano 15 Grudnia 2014 PROJEKT ZAKOŃCZONY Wszystkim serdecznie raz jeszcze dziękuję za zainteresowanie, słowa wsparcia, krytykę i podpowiedzi. Zapraszam do galerii. (jak zwykle możne sobie kliknąć dla powiększenia) Kilka zdjęć z przypomnieniem, jak model wyglądał w momencie oblotu Dzisiejsza sesja Publikacje: RC Przegląd Modelarski 1/2014 (97) RC Przegląd Modelarski 2/2014 (98) RC Przegląd Modelarski 1/2015 (109) 3
robertus Opublikowano 15 Grudnia 2014 Opublikowano 15 Grudnia 2014 Akurat Ci uwierzę, że już go więcej nie tkniesz. Poza lataniem oczywiście.
Bartek Piękoś Opublikowano 15 Grudnia 2014 Autor Opublikowano 15 Grudnia 2014 W dniu 15.12.2014 o 18:40, robertus napisał: Akurat Ci uwierzę, że już go więcej nie tkniesz. Poza lataniem oczywiście. Projekt skończony tak bardzo, że biorę się za kolejny. A ponieważ swego czasu obiecałem temu modelu chowane podwozie i rozpętałem w tym wątku dyskusję na ten temat, to podwozie jest wciąż w planach. Co nie zmienia faktu, że ten projekt zamykam i przechodzę do kolejnego . Możliwy jest również scenariusz, że chowane podwozie będzie miał dopiero mój następny warbird, czyli trzeci kolejny projekt.
TeBe Opublikowano 29 Grudnia 2014 Opublikowano 29 Grudnia 2014 Hmm... 2 tygodnie minęły i cisza. Chyba rzeczywiście skończył. A myślałem, że żartuje Bartku, otwieraj nowy wątek - mam nadzieję, że będzie równie ciekawy i długi. A tak w ogóle, gratuluję pięknego modelu. Jak poniżej widać, budzi podziw i uznanie dla kunsztu modelarskiego. P1040182 by TeBeWAW, on Flickr PS. Jestem jedyną osobą, która była świadkiem uszkodzenia tego modelu na drodze publicznej
Emhyrion Opublikowano 29 Grudnia 2014 Opublikowano 29 Grudnia 2014 Spokojnie, Tomek, pamiętaj, że święta były. Myślę, że Bartek jeszcze nas nie raz zaskoczy. Ja też nie wierzę w zakończenie prac, no bo jak to, Corsair, bez otwieranej kabiny, ez haka, bez chowanego podwozia, bez składanych skrzydeł? Popierdółka, nie Corsair
Bartek Piękoś Opublikowano 30 Grudnia 2014 Autor Opublikowano 30 Grudnia 2014 Pardon, że odpisuję z opóźnieniem. W dniu 29.12.2014 o 20:24, TeBe napisał: Hmm... 2 tygodnie minęły i cisza. Chyba rzeczywiście skończył. A myślałem, że żartuje Bartku, otwieraj nowy wątek[ ..] Skończył, skończył A wątek już na dniach, tylko chciałbym od razu coś pokazać, a nie tak tylko założyć i o - niech wisi. A początek jak po grudzie. Cytat PS. Jestem jedyną osobą, która była świadkiem uszkodzenia tego modelu na drodze publicznej Odczep się. Masz za wąski podjazd do garażu. Z głupimi murkami. :D Czasem sobie myślę, że nie powinno mi się dawać niczym jeździć, o lataniu nie wspominając . W dniu 29.12.2014 o 20:27, Emhyrion napisał: Spokojnie, Tomek, pamiętaj, że święta były. Myślę, że Bartek jeszcze nas nie raz zaskoczy. Postaram się, żeby pozytywnie. W innym projekcie . BTW: czy ktoś już korzystał ze spisu treści i może potwierdzić, że działa o.k. (albo są jakieś problemy)?
Bartek Piękoś Opublikowano 31 Grudnia 2014 Autor Opublikowano 31 Grudnia 2014 W dniu 30.12.2014 o 23:46, Emhyrion napisał: już sie boję.. Paweł, uspakajam cię. Następnym projekt jest bardzo prosty, tylko ja jestem pierdoła, początkująca w dodatku, stąd problemy na starcie. Ale szczegóły już w nowym wątku.
Rekomendowane odpowiedzi