Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W pełni rozumiem kolegę i jego chwilową niechęć do odbudowy.

 

Mam dokładnie takie same problemy gdy po wielu godzinach spędzonych na budowie modelu coś nie wyjdzie przy oblocie. Następuje mała blokada a wręcz pojawia się niechęć do danego modelu.

To trwa zwykle kilka dni i zabieram się do pracy ale gdy po raz drugi rozbiłem Albatrosa to nie mogłem się zabrać za odbudowę trzy miesiące!  Model leżał całą zimę i za każdym razem gdy na niego spojrzałem czułem, że prosi sie o naprawę a ja nie mogłem się zmobilizować.

Jak mi wreszcie przeszło to mimo że wyglądał dziesięć razy gorzej niż P-51 w kilka dni przywróciłem go do lotu a Albatros odwdzięczył się znacznie lepszymi właściwościami w powietrzu niż za pierwszym czy drugim razem.

Można rzec, dogadaliśmy się z modelem dopiero po dwóch kolizjach  .... ja go odbudowałem a on się uspokoił i teraz lata jak należy  :lol:

 

Przemo zrobi poprawki i model będzie latał lepiej niż Me-109, tylko dajcie koledze troszkę czasu. Nic na siłę, twórca i jego tworzywo muszą się znów "dogadać"  ;)

 

ms

Opublikowano

Macie rację ... robię przerwę ... z wyrzutem modelu z ręki nie mam już kłopotów, przetrenowałem to dobrze ma BF 109 i nie boję się już wyrzucić modelu mocniej :) ... obecnie nawet nie mam chęci żeby cokolwiek kleić a i czasu wolnego też mi ubyło ... idzie wiosna a i po kilku wymianach wiadomościami  z Marcinem (marcelizor) i spotkaniu z kolegą po latach z którym często wypadałem na rower znowu odrodziła mi się zadra rowerowa ... odbudowa ruszy ale wcześniej jeszcze zmienię silnik bo te 1900 kv to stanowczo za dużo i delikatnie z tym przesadziłem ;)
Dziękuje za tak gromki odzew i mobilizację Panowie, więc jak tylko wrócą chęci model odbuduje :) atmosfera panująca na tym forum jest po prostu wspaniała i nie spotkałem się na chwilę obecną z   żadnym forum na którym są bardziej życzliwymi ludzie jak tutaj ;) co brać modelarska to brać modelarska :)

 

taki mały off top w kierunku Karola ;)

 Karolu latał na rowerze już nie będę bo nie czuję się obecnie na siłach ale może odbuduje ducha walki i zaplecze z ochroną ciała bo obecnie kuleje mam już na oku ramę za Kone Stinky z 2006 roku i tylko czekam na sfinalizowanie transaminacji  ... zaczynam od szeroko pojętego enduro choć wyżej wspomniany Stinky raczej nie jest do tego stworzony ale dam radę :P

 

 

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Co z P -51.

Piszesz że odrodziła się w Tobie zadra rowerowa a co z modelem?

Myślę że nie długo wszystkim pokarzesz gotowy model,jak u większości modelarzy są wzloty i upadki ale nie można się poddawać.

 

Andrzej.

Opublikowano

Model poczeka ... czasu nawet na rower teraz nie mam a co dopiero na dłubanie przy modelu ... do odbudowy kadłub razem z korektą skłonu silnika a i zmiana silnika na mniejsze kv bo 1900 to stanowczo za dużo. A nie ukrywam że chęci jeszcze nie wróciły ;)

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Przemku jak tam modelik? Cisza się tu taka zrobiła...

Mustang jak leżał na regale tak leży nadal w stanie identycznym jak po kretobiciu ... niestety na silenie się braku czasu i pewnych kłopotów osobistych na chwilę obecną wykluczyło mnie z życia modelarskiego ... ale obiecuję że wrócę do projektu jak tylko czas i okoliczności na to pozwolą :)

Pozdrawiam i dziękuję za zainteresowanie się tematem ;)

  • 5 tygodni później...
Opublikowano

Ostatnio przyjrzałem się dokładniej Mustangowi a raczej kadłubowi i w mojej ocenie kadłub ma zbyt rozległe uszkodzenia ... trzeba by w nim wymienić cały spód kadłuba aż do garbu przy okazji skopałem łoże silnika w którym skłon silnika  jest dużo ale to dużo za duży więc i ingerencja w przód modelu wchodzi ... wniosek nasuwa się następujący powstanie nowy kadłub bo tego naprawdę nie ma sensu naprawiać ... i tak myślę żeby kolejną wersję wzbogacić o podwozie i SK sprzężony z tylnym kołem ... troszeczkę mnie irytuje start modelu z ręki i bardziej wolę jak model startuje z własnego podwozia. Chowanego podwozia nie będę robił bo skrzydło jest zbyt chude żeby pomieścić koła. Co do wymiany to z pewnością wymienię w nim silnik tak maksymalnie do 1100 kv bo obecny 1900 kv to była zdrowa przesada z mojej strony :P 
No cóż na razie tyle plan jest mniej więcej ustalony teraz zbieram fundusze i czekam na wolny czas ... a i może zmienię plan malowania dziada ;)

więc tradycyjne 
C.D.N ...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.