Skocz do zawartości

MARZ 2,5 D


Karollo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ta książka była ważna i dla mnie ale gdy zaczynałem swoją przygodę z modelarstwem .Trzeba wziąść pod uwagę kiedy była pisana to jedna sprawa a druga który z kolegów ma doświadczenie w laniu do paliwa 50% nitrometanu, Zdarzało się że robiłem w fsr 3.5 takie paliwo i nigdy mi sie nie rozwarstwiało , ale stosowałem w owym czasie olej syntetyk jak pomnę SHELL .Nigdy nie stosowałem żadnych innych dodatków jak nitrobenzen żeby zapobiec rozwarstwieniu paliwa . A wiem że ja nie byłem jedyny w fsr który lał tyle nitra , zapach nitrobenzenu w spalinach poczułem dopiero gdy zaczełem startować w FSR 27 i ktoś dodał go do paliwa i nie był to 1cyfrowy dodatek a na pewno  większy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, ahaweto napisał:

Trochę zaśmieciłem temat.

To były piękne chwile a niekiedy i mrożące krew w żyłach. Na torze Poznań była tak zacięta walka o wejście w pierwszy zakręt że zobaczyłem gokart który podbity na kole współzawodnika w powietrzu zrobił pełne 360 stopni. Na szczęście wypadł do wnętrza toru na trawę i poza uszkodzeniem maszyny zawodnik miał trochę siniaków i zadrapań. My straciliśmy wtedy przednie kolo i Tomek nie ukończył biegu. Do drugiego biegu gokart był już sprawny. Niestety ogólnie uplasował się na szóstym miejscu. Najbardziej zadziwiły mnie starty dziewcząt. Było ich chyba cztery. Wspaniale dawały sobie radę.

Zdjęcia z tych zawodów mam ale głównie na slajdach.

Piotr, poczeka. Pracuję w centrum przy trasie. Dasz znać to stracisz najwyżej pięć minut.

W latach 1983-1986 udzielałem się w klasie szkolnej .Później jako mechanik w popularnej ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tymczasem skończyło mi się paliwo. MARZ wydaje się przepalać jakieś obłędne jego ilości w porównaniu z COXami - oczywiście jest większy, ale to chyba nie tłumaczy w pełni jego apetytu :).

To stawia mnie przed zadaniem zapewnienia dostaw paliwa. W związku z tym prosiłbym o potwierdzenie czy olej do dwusuwów z Castoramy nadaje się zamiast rycyny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zalewałem do odpalania Motula 710 + kilka procent oleju rycynowego i było git, jednak do częstszego używania będę szedł w niego po połowie z olejem rycynowym. I uważam że takie połączenie będzie najlepsze - tj. niekoniecznie ten Motul (ale coś o w miarę dobrej jakości :)), ale rycyna plus syntetyk. Wydaję mi się, że odpalanie na samym syntetyku nie zaszkodzi, ale rycyna chyba dobrze dopełnia się z syntetykiem i warto przynajmniej w takich motorkach stosować oba - takie przynajmniej jest moje zdanie :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam oleju sthila czerwony + rycyna którą dorażnie kupisz w aptece.Akurat temat jest świeży bo wczoraj przyszedł mi eter i rozrabiałem paliwo. Proporcje moje na 1L paliwa 

Eter 425ml

Nafta lub ON 325

Olej 150

Rycyna 100

Mozesz dać też olej 200 rycyna 50

Rycyna 100g 8zł wczoraj kupowałem

Olej silnikowy ważne aby býł lepszy pół syntetyk lub syntetyk od biedy używałem dawniej mineralny superol do diesla.Odradzam oleje typu mixol i inny szmelc mineralny klasy SAE 30

Mozesz stosować rownież oleje do czterosówów 10W-40 5W-40

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli chodzi o oleje i moje doświadczenia głównie w FSR O 27 to nigdy nie lałem syntetyka tylko wedle zaleceń producenta rycynę z której w dużej mierze składa się jeden z olei castrola z reszsztą w instrukcji od cmb alfa 27 jest jasno napisane 1:20 castrola w którym jest rycyna natomiast znam takich kolegów co leją olej do gokartów i leją go tam nie 5% tylko 20% i więcej dziwiąc się że nie ma smarowania w silniku a nie zastanowią się dla czego nie ma smarowania a nie ma go dla tego że olej syntetyczny powyżej 10tys obrotów nie tworzy filmu olejowego na częściach ruchomych silnika i wszystko chodzi na sucho i się zaciera więc ja w żadnym z silników nie stosuję kupnego paliwa a w szczególności mecamo bo to jest SYF w którym nie wiadomo ile % oleju jest a większość silników kręci się z obrotami powyżej granicy 10 tys  więc wnioski są takie kupuję składniki i mieszam paliwo sam 

jeśli chodzi o silniki benzynowe retro które robię to tam  nie ma sensu używać rycyny bo silnik ledwo kreci 5 może 7 tysięcy na minutę 

 

polecam robić paliwo samemu bo wiadomo co w nim jest i ile tego jest sam się przejechałem na kupnym paliwie i 2 silniki zostały zniszczone a diler paliwowy nie ma sobie nic do zarzucenia ważne że kasę zgarnął a ty się resztą martw sam (zero reklamacji rozmowy tylko obelgi w moim kierunku szły)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wywołałeś mnie Kamil do tablicy.Nie każdy Castrol zawiera rycyne.To po raz.Zawiera go tylko R40 na którym ja startowałem w FSR 27.A obecnie pływam na Fuchsie silcolane castorane do kartingu gdzie baza jest estrowa rycyny.A co ważne miesza się zarówno z metanolem jak i benzynom.Natomiast nie polecam samej rycyny ďo benzyny bo zakleja membrany w wałbro i problem gwarantowany.Ale sory nie o benzyniakach tu mowa i nie śmiećmy koledze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie lepiej kupić od razu jakiś silnikowy/modelarski? Za niewiele więcej (ok. 40PLN/L) można kupić, a coś mi się obiło o uszy/oczy że powinien być odgumiony itp. Chyba że te apteczne też są :P - nie wiem, więc pytam. Sam stosowałem taki z apteki na dodatek do docierania ASP, ale właśnie w najbliższym czasie będę kupował raczej ten "silnikowy".
 

2 godziny temu, yarun napisał:

natomiast znam takich kolegów co leją olej do gokartów i leją go tam nie 5% tylko 20% i więcej dziwiąc się że nie ma smarowania w silniku a nie zastanowią się dla czego nie ma smarowania a nie ma go dla tego że olej syntetyczny powyżej 10tys obrotów nie tworzy filmu olejowego na częściach ruchomych silnika i wszystko chodzi na sucho i się zaciera więc ja w żadnym z silników nie stosuję kupnego paliwa a w szczególności mecamo bo to jest SYF w którym nie wiadomo ile % oleju jest a większość silników kręci się z obrotami powyżej granicy 10 tys  więc wnioski są takie kupuję składniki i mieszam paliwo sam 

jeśli chodzi o silniki benzynowe retro które robię to tam  nie ma sensu używać rycyny bo silnik ledwo kreci 5 może 7 tysięcy na minutę 


Ale aż tak bym nie wywyższał rycyny :), oczywiście moje doświadczenie jest niewielkie i faktycznie w wyczynie gdzie silniki kręcą się kilkadziesiąt tysięcy razy na minutę może syntetyki nie dają rady, ale moim zdaniem oleje syntetyczne są obecnie na tyle dobre, że niemożliwe jest aby zwykły silnik kręcący powiedzmy te 15 000 RPM zatarł się z ich powodu (oczywiście jeśli jest używany poprawnie), rycyna oczywiście jak pisałem ma swoje dobre strony i faktycznie w pewnych warunkach przewyższa syntetyki więc zdecydowanie warto ją dodać, ale dla mnie pół na pół w normalnym użytkowaniu to aż nadto. No i w 4T jednak raczej się jej nie stosuje ewentualnie niewielką ilość, a one przecież też potrafią się kręcić ponad 10 000 RPM. :)

A połączenie daje dobre efekty i w zimie gdzie na początku pewnie syntetyk wspomaga nasze smarowanie i dzięki mniejszej ilości rycyny paliwo nie robi się takie gęste jak i w normalnym użyciu gdzie po prostu korzystamy z zalet obu i jednocześnie trochę ograniczamy brudzenie modelu olejem rycynowym, ewentualne przypalenia czy lekki nagar, a jednocześnie rycyna dba o smarowanie w skrajnych sytuacjach. No ale to takie moje amatorskie przemyślenia ;).

Dodałbym też że dzięki rycynie być może w przypadku bardziej zużytego silnika możemy nieco "uszczelnić" połączenie tłok-cylinder, bo po pierwsze nie spala się ona tak łatwo, a po drugie ma większą lepkość od zwykłego oleju - przynajmniej tak mi się wydaje :).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apteczna też się nadaje.W czasach jak pisano książki np. MINIATUROWE LOTNICTWO innej nie było.Ja do dzisiaj używam aptecznej i to w takich ilościach na jeden bieg 20min (fsr 7,5)ze ty przez rok tego nie wykożystasz i nie nażekam.Ale tu znowu się kłania literatura nie internet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrze Grzesiek napisał literatura nie internet nie raz było to już przerabiane czy to w wyczynie czy w zwykłym lataniu syntetyk daje się po to aby silnik się szybciej zużył poza tym dla czego w paliwach sklepowych nie ma go choć by 20% tylko 12% lub mniej? spotkałem się z paliwem co miało 8% !!!! 

ale jak to mówią silnik nitro bez nitra nie zapali a ja wackiem wisły nie zawrócę moje silniki żyją długo i mają się dobrze przez to że mają smarowanie ja was do swoich racji nie przekonam każdy robi jak uważa za stosowne 

 

P.S. 

róbta co chceta jak będą się wam sypały silniki to więcej będę maił pracy a co za tym idzie kasy bo fabryki już wycofały sie z produkcji silników małej pojemności :) więc tak to jest prawda rycyna jest fe a syntytyk super a nawet więcej niż super ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dotychczas właśnie kupowałem rycynę z apteki, jedna mała buteleczka wystarczała na cały sezon latania COXami (dodawałem 10% do paliwa, a litr paliwa to jest jakieś 100-150 lotów). Tutaj, przy samozapłonie który raz - jest większy, dwa - wymaga więcej oleju, trzy - chyba więcej pali w stosunku do pojemności skokowej(?) taka sama buteleczka schodzi w jedno posiedzenie.

Często czytam w internecie, że w czasach gdy te silniki były produkowane oleje mineralne czy syntetyczne były niższej jakości, stąd producent zalecał dodatek rycyny, a teraz można lać np. 100% olej syntetyczny i też działa. Sęk w tym, że trudno teraz o miarodajne badania jak konkretny olej wpływa w długim okresie na trwałość silnika, więc na pewno bezpieczniej trzymać się zaleceń producenta, co mi zresztą podpowiada moja dusza inżyniera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, jethrotull napisał:

Ja dotychczas właśnie kupowałem rycynę z apteki, jedna mała buteleczka wystarczała na cały sezon latania COXami (dodawałem 10% do paliwa, a litr paliwa to jest jakieś 100-150 lotów). Tutaj, przy samozapłonie który raz - jest większy, dwa - wymaga więcej oleju, trzy - chyba więcej pali w stosunku do pojemności skokowej(?) taka sama buteleczka schodzi w jedno posiedzenie.

Często czytam w internecie, że w czasach gdy te silniki były produkowane oleje mineralne czy syntetyczne były niższej jakości, stąd producent zalecał dodatek rycyny, a teraz można lać np. 100% olej syntetyczny i też działa. Sęk w tym, że trudno teraz o miarodajne badania jak konkretny olej wpływa w długim okresie na trwałość silnika, więc na pewno bezpieczniej trzymać się zaleceń producenta, co mi zresztą podpowiada moja dusza inżyniera.

Sam mieszam paliwo i latam na samej rycynie chyba Merlin za ok.40 pln. za litr .Silniki chodzą , nic się nie zakleja i radocha wielka powrotu do starych czasów jest. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Grzesiek napisał:

Apteczna też się nadaje.W czasach jak pisano książki np. MINIATUROWE LOTNICTWO innej nie było.Ja do dzisiaj używam aptecznej i to w takich ilościach na jeden bieg 20min (fsr 7,5)ze ty przez rok tego nie wykożystasz i nie nażekam.Ale tu znowu się kłania literatura nie internet.

 

Właśnie, kilkadziesiąt lat temu może tak, ale teraz mamy dostęp do innych rzeczy. Tak, to jest w moim przypadku wiedza z internetu, którą widziałem często, że rycyna powinna być odgumiona, czy ta apteczna jest? Tego w 100% nie wiem, więc wolę kupić silnikową (być może ta linkowana przez Jacka też jest ok) szczególnie, że wychodzi w takiej samej cenie lub nawet taniej niż apteczna. I to że się ją odgumia to jest fakt, więc nie zarzucajcie mi, że to wiedza z internetu bo to słaba obrona - Internet jest świetnym źródłem wiedzy, ale trzeba umieć z niego korzystać.
Zresztą np. instrukcje do silników Novarossi też wspominają o odgumionej rycynie, a chyba oni nie biorą info z neta :P.

 

8 godzin temu, yarun napisał:

dobrze Grzesiek napisał literatura nie internet nie raz było to już przerabiane czy to w wyczynie czy w zwykłym lataniu syntetyk daje się po to aby silnik się szybciej zużył poza tym dla czego w paliwach sklepowych nie ma go choć by 20% tylko 12% lub mniej? spotkałem się z paliwem co miało 8% !!!! 

 

Odnośnie internetu napisałem wyżej, ale to co piszesz o syntetyku to chyba lekka przesada. Miliony samochodów, motocykli, kosiarek oraz silników modelarskich i innych pracuje na mieszance służącej do szybkiego zużycia - ciekawe :).

Są tu na forum na pewno osoby latające na samym syntetyku (szczególnie przy 4T) i chyba się nie skarżą. Może umieją obsługiwać się silnikiem :D. Jak pisałem, rycyna ma dobre właściwości i nie mówię jej nie, a nawet zalecam. Można stosować tylko rycynę i też nie mówię nie, ale moim zdaniem mieszanka z syntetykiem jest jak najbardziej okej, w mocniejszych/starszych silnikach więcej rycyny, a w nowszych czy szczególnie 4T nie obawiałbym się stosować jej tylko kilka procent + kilkanaście syntetyku (dobrej jakości). A nowoczesny syntetyk też ma swoje zalety o których napisałem też wcześniej.
Odnośnie zawartości oleju, często instrukcje w samochodach tak zalecają, np. wyżej przytoczony Novarossi też, stąd pewnie takie paliwa są produkowane, ale z samochodowymi nie mam kontaktu więc się nie wypowiadam. 

A paliwa z większą ilością oleju są jak najbardziej dostępne, sam korzystam z np. Model Technics Formula Irvine 18% oleju w którym jest 20% oleju rycynowego (czyli rycyny jest jakieś 4%). W sensie do żarowych, bo do samozapłonów nie ma w ogóle u nas :).

 

8 godzin temu, yarun napisał:

więc tak to jest prawda rycyna jest fe a syntytyk super a nawet więcej niż super ? 

A kto tak napisał? :D

 

No, ciekawe ilu silnikowcom teraz podpadłem :D.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.