Skocz do zawartości

Dwupłatowiec-akrobat własnego planu


Kolikon
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Reszta wielokrotnie droższych wynalazków, z wyjątkiem niektórych egzemplarzy MA nie ma nawet przymiarki do tych dwóch typów. 

Niedawno kupiłem do niedużego samolociku MA 8x4. Śmigło kosztowało powyżej dychy i za nic nie chciało ciągnąć modelu w górę. W dodatku było niezbyt starannie wykonane, całe w nadlewkach. Po zmianie na takie samo GWS, model natychmiast pięknie poleciał. 

Tak więc MA może co najwyżej buty wyczyścić GWS owi... :)

Andrzej ma słuszną rację, że tak powiem.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małe sprostowanie. Posiadam silnik elektryczny, śmigło 11x7 jest do spalinówki. Po założeniu różnych ograniczników na oś i próbie wyważenia śmigło nadal bije na niskich obrotach (na wyższych po prostu tego nie widać...). Gdy do tego dojdzie zjawisko żyroskopu, to mogę się pożegnać z silnikiem, zatem latał będę na APC, które mam pod ręką. Jeśli to w ogóle poleci - będę testował różne śmigła :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zatem latał będę na APC, które mam pod ręką. Jeśli to w ogóle poleci - będę testował różne śmigła :)

Nie polecam APC do Twojego modelu. Do innych modeli - też nie. GWS-y kosztują (kosztowały) od 2 - te małe do 8 - te średnie złociszów. Jeżeli masz bardzo napięty budżet, to na PW podać mi możesz pożądany wymiar tego śmigła na początek i datę urodzin  :) ... Termin da się "naciągnąć" w przód lub wstecz... Oczekiwanie nie jest konieczne  ;) .

Z wyważeniem śmigła - jak słusznie spostrzegłeś - można zaczynać prace, gdy jego piasta prowadzi je centrycznie bez możliwości niekontrolowanej zmiany położenia wzgl. wałka silnika. Ponieważ nie widziałem jeszcze w handlu takiej piasty, przeto indywidualne wyważanie śmigła na najwymyślniejszych wyważarkach nie daje zadowalających wyników. Przykrym poniekąd , ale radykalnie skutecznym rozwiązaniem jest zaprojektowanie i wykonanie piasty od podstaw we własnym zakresie, ale mało kto ma takie możliwości - w tym problem. Przy niskiej cenie i jakości handlowych piast krótkie serie produkcyjne bardzo dobrych piast nie mają szans zbytu. 

Po wyczerpaniu zasobów podziwu dla miernoty piast sprzedażnych wyposażam modele w piasty skromnie własnego wyrobu, toczone mozolnie na małej, ręcznej tokarce. Mają często zintegrowane wyważniki z płynną regulacją, co załatwia sprawę zadowalająco - wibracje są nieodczuwalne, a model z EPP nie ryczy i nie bzyczy cały od niewyważonych mas wirujących. Za to czasem buczy od nędznego śmigła o niejednakowej sile ciągu łopat, co powoduje, że wektor różnicy ciągu tych - zazwyczaj dwóch - łopat też wiruje, a z nim cały kadłub i reszta. O tym oczywistym efekcie nigdzie nie spotkałem choćby wzmianki :blink: ...

Łukasz, jakiej średnicy wałek ma Twój silnik ? Słusznie napisałeś - szkoda łożysk... Czy masz w pobliżu kogoś z pasometrem lub choćby z elektroniczną suwmiarką cyfrową, taką o dokładności 0,01 mm ?  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik to Emax GT2215/10 z możliwością obustronnego montażu śmigła. W moim przypadku główna oś nie jest użyta, tylko dokręcana... część? Nie wiem jak to opisać. Zdjęcia to wyjaśnią ;) Piasta jest zamontowana na śrubie M6. Suwmiarki nie posiadam, więc dokładnych wymiarów nie znam, ale standard to na pewno M6.

APC kilka testowałem i wydają mi się trochę lepsze od GWS. A poza tym to tylko parę lotów testowych... Najzwyczajniej nie mam możliwości teraz podjechać do sklepu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do APC. Hmm.. Kiedyś latałem i wydawało mi się ok. Ale teraz widzę, że nie są to dobre śmigła. Dzisiaj latałem na APC 14x7 i porównując je z np. MA jest na prawdę spora różnica. W tym samym modelu miełem wcześniej śmigło podobne do MA o wymiarach 13x6 i ciągnęło dużo lepiej niż większe APC i prądy były normalne. Na APC prąd był sporo większy a ciąg o 600g mniejszy. Co do mniejszych modeli to wydaje mi się że koledzy mają rację. Ja też latam na zwykłych GWS i są o niebo lepsze niż APC, do tego sporo lżejsze. Wybór należy do Ciebie, ale ja raczej posłuchałbym doświadczonych "lataczy". Do tego silnika i modelu zapomnij o śmigłach do spalin. Rozwalisz silnik. MA to dobre śmigła, ale MOIM ZDANIEM tylko te większe rozmiary. Są dość ciężkie i sztywne ale ja sobie chwalę, na pewno lepsze niż przereklamowane APC.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do APC. Hmm.. Kiedyś latałem i wydawało mi się ok. Ale teraz widzę, że nie są to dobre śmigła. Dzisiaj latałem na APC 14x7 i porównując je z np. MA jest na prawdę spora różnica. W tym samym modelu miełem wcześniej śmigło podobne do MA o wymiarach 13x6 i ciągnęło dużo lepiej niż większe APC i prądy były normalne. Na APC prąd był sporo większy a ciąg o 600g mniejszy. Co do mniejszych modeli to wydaje mi się że koledzy mają rację. Ja też latam na zwykłych GWS i są o niebo lepsze niż APC, do tego sporo lżejsze. Wybór należy do Ciebie, ale ja raczej posłuchałbym doświadczonych "lataczy". Do tego silnika i modelu zapomnij o śmigłach do spalin. Rozwalisz silnik. MA to dobre śmigła, ale MOIM ZDANIEM tylko te większe rozmiary. Są dość ciężkie i sztywne ale ja sobie chwalę, na pewno lepsze niż przereklamowane APC.

Dokładnie to samo wychodziło na pomiarach statycznych na "hamowni". APC są przereklamowane.

Chyba wiem, jakiego rodzaju piasty śmigła używasz. W tym  przypadku średnica wałka silnika nie ma znaczenia, bo "nie bierze udziału w grze" ;) . Jeżeli jest na trzy śrubki, to masz trzy możliwości pozycji przykręcenia jej do wirnika silnika, jeżeli na cztery śrubki - to cztery. W jednej z tych możliwych pozycji niewspółosiowość piasty będzie najmniejsza, bo zazwyczaj centralny krążek prowadzący ma większy luz w otworze prowadzącym, niż śrubki w swoich otworach. Spróbuj zmienić położenie, ale do sprawdzenia niezbyt mocno przykręcaj, bo gwinty w aluminium mają ograniczoną wytrzymałość / żywotność.

Dobrze, że podałeś dokładny typ i odmianę wykonawczą silnika, poszperam i dobiorę jakieś właściwe śmigło. Kiedy planujesz oblot ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oblot był planowany na dzisiaj... Może lepiej napiszę: w najbliższych dniach  ;) . Myślę, że wyrobię się do jutra. I z tym APC to spokojnie, to będzie tylko oblot. Normalnie będę latał na GWS albo MA. Nie spieszę się z modelem, ale jeden raz chyba mogę użyć APC, przecież nie jest ono zamontowywane na stałe. 

 

Rozmiar śmigła: celuję w 11x5-11x7 najprawdopodobniej szerokołopatowe (o ile GWS). 

 

Dziękuję za możliwość uzyskania dokładnych wyników. Widzę, że na forum zawsze można liczyć na innych modelarzy, którzy mają dostęp do odpowiednich narzędzi :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oblot był planowany na dzisiaj... Może lepiej napiszę: w najbliższych dniach  ;) . Myślę, że wyrobię się do jutra. I z tym APC to spokojnie, to będzie tylko oblot. Normalnie będę latał na GWS albo MA. Nie spieszę się z modelem, ale jeden raz chyba mogę użyć APC, przecież nie jest ono zamontowywane na stałe. 

 

Rozmiar śmigła: celuję w 11x5-11x7 najprawdopodobniej szerokołopatowe (o ile GWS). 

 

Dziękuję za możliwość uzyskania dokładnych wyników. Widzę, że na forum zawsze można liczyć na innych modelarzy, którzy mają dostęp do odpowiednich narzędzi :D

Wiesz co... Temu E-maxowi dedykują śmigła od 10x4,7 do 11x3,8 , wspominając również, że na 11x3,8 i aku 3S można uzyskać powyżej 1000G ciągu. Sprawdzałem kilka podobnych deklaracji i z grubsza były zgodne z rzeczywistością. Wynikałoby z tego, że na 11-stce o większym skoku wejdziesz w zakres przeciążenia tego silnika (patrząc na sprawność - odcinek opadający za szczytem krzywej sprawności w funkcji natężenia prądu). Efektem będzie mniejszy ciąg i większy prąd niż w pobliżu szczytu. Sądzę więc, że wymienione wyżej przez Ciebie 11x5 to góra, a na początek spróbowałbym 10x5. Męczyłem podobnego rozmiaru silnik Pulso 2221 o niskim kV 640, tylko o 40% większej mocy i na 11x7 już miał dość, a z nieco większym ledwo sobie radził na granicy przekroczenia prądu ciągłego. Może więc na początek łagodniej - przy 1100 rpm / V i 3S ciągu i tak wystarczy. Jeżeli interesują Cię bardziej szczegółowe dane, to daj znać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj odbyłem oblot modelu. Na wstępie - niestety nie miałem operatora kamery, więc nic nie nagrałem.

Najpierw kilka prób startu z ziemi - podwozie nie nadaje się na taką wysoką i suchą trawę. Jeden raz już chciał odlecieć, ale zahaczył o jakieś trawsko i przewrócił się na skrzydło. Później wyrzuciłem go z ręki - poleciał. Zrobiłem jedno niskie kółko no i niestety dwupłat spotkał się z ziemią. Powód: albo masa (niecałe 800 g) albo za małe śmigło - APC 10x3.8. Tak jak polecił mi kolega Andrzej - kupię GWS 10x4,7 i do testów 11x4,7 oba szerokie. Podczas lotu skok śmigła nie powinien mieć tak dużego wpływu na pobór prądu jak średnica.

 

Z tego krótkiego lotu mogę wywnioskować, że:

-to w ogóle lata :ph34r:

-samolot jest dość odporny na cokolwiek - podczas kilku koziołków pękła tylko ażurowana belka ogonowa i tylko na najsłabszym jej punkcie (chwianie się ogona uniemożliwiło dalsze próby lotu). Reszta kadłuba, skrzydła i ich pokrycie nieuszkodzone.

-model zachowuje się jak raczej spokojny akrobat.

-środek ciężkości jest dobrze ustawiony.

-potrzebne mi śmigło o większym skoku - ciągu miał sporo, ale leciał ciut za wolno.

 

Może kolejne dni będą lepsze ;)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj odbyłem oblot modelu. Na wstępie - niestety nie miałem operatora kamery, więc nic nie nagrałem.

Najpierw kilka prób startu z ziemi - podwozie nie nadaje się na taką wysoką i suchą trawę. Jeden raz już chciał odlecieć, ale zahaczył o jakieś trawsko i przewrócił się na skrzydło. Później wyrzuciłem go z ręki - poleciał. Zrobiłem jedno niskie kółko no i niestety dwupłat spotkał się z ziemią. Powód: albo masa (niecałe 800 g) albo za małe śmigło - APC 10x3.8. Tak jak polecił mi kolega Andrzej - kupię GWS 10x4,7 i do testów 11x4,7 oba szerokie. Podczas lotu skok śmigła nie powinien mieć tak dużego wpływu na pobór prądu jak średnica.

 

Z tego krótkiego lotu mogę wywnioskować, że:

-to w ogóle lata :ph34r:

-samolot jest dość odporny na cokolwiek - podczas kilku koziołków pękła tylko ażurowana belka ogonowa i tylko na najsłabszym jej punkcie (chwianie się ogona uniemożliwiło dalsze próby lotu). Reszta kadłuba, skrzydła i ich pokrycie nieuszkodzone.

-model zachowuje się jak raczej spokojny akrobat.

-środek ciężkości jest dobrze ustawiony.

-potrzebne mi śmigło o większym skoku - ciągu miał sporo, ale leciał ciut za wolno.

 

Może kolejne dni będą lepsze ;)

Tylko wietrzne  :( ...

Łukaszu, a czemu szerokołopatowe ? Jeżeli myślimy o tych samych, to są to śmigła wolnoobrotowe do napędów z przekładnią, używane powszechnie w czasach silników szczotkowych. Obciążenie Twojego silnika takim śmigłem to nie jest dobry pomysł, przegrzejesz go bardzo szybko, nie pochodzi nawet 3-ech minut. Ale podkreślam - o ile myślimy o tych samych. Masz gdzieś może jakiś sklepowy obrazek takiego, czy muszę zrobić fotkę ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, chodzi właśnie o śmigła SF, jak nazwa mówi do wolnoobrotowych silników. Na chłopski rozum: kV 1100 to niedużo, więc przydałoby się mieć śmigło wolnoobrotowe, które daje o wiele więcej ciągu, niż zwykłe. Zapewne się mylę... Jeśli silnik ma być mocno obciążony to wezmę te szybkie, HD (chyba tak nazywa się ten typ). Możliwe, że dlatego mam takie dobre zdanie na temat APC - używałem tylko SF, GWS używałem tylko szybkich, więc nie mogę ich porównać.

Dzisiejszy "lot" również odbył się na wolnoobrotowym i to APC.

 

Ale dużo tych skrótów ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, chodzi właśnie o śmigła SF, jak nazwa mówi do wolnoobrotowych silników.

SF nie oznacza wolnoobrotowych silników, tylko wolno latające modele, a to jednak nie to samo.

 

Na chłopski rozum: kV 1100 to niedużo,

kV1100 przy zasilaniu 2S może i niedużo, a przy 4S? Ważne ile obrotów uzyskuje na danym śmigle i napięciu.

 

więc przydałoby się mieć śmigło wolnoobrotowe, które daje o wiele więcej ciągu, niż zwykłe.

Nie musi być wolnoobrotowe (chodzi Ci o takie z szerokimi łopatami?), wystarczy zwykłe, tylko o większej średnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SF nie oznacza wolnoobrotowych silników, tylko wolno latające modele, a to jednak nie to samo.

kV1100 przy zasilaniu 2S może i niedużo, a przy 4S? Ważne ile obrotów uzyskuje na danym śmigle i napięciu.

Nie musi być wolnoobrotowe (chodzi Ci o takie z szerokimi łopatami?), wystarczy zwykłe, tylko o większej średnicy.

SF to pewnie od Slow Flyer - powolny latacz. Ale Bartku, te śmigła pokazują swoje zalety przy 2500...4000 , najwyżej 5000 obr/min. Rzeczywiście, ich efektywność jest w tym zakresie bardzo dobra. Zostały zaprojektowane do wolnoobrotowych napędów przekładniowych, gdy szczotkowcom brakowało mocy, a akumulatorom energii i żeby te raczkujące wtedy elektryki mogły latać, to trzeba było nadrabiać deficyty właśnie sprawnością śmigła. Przypomnę : im większa średnica śmigła, tym lepsza jego sprawność. Im większa prędkość obrotowa, tym mniejsza sprawność. Wniosek oczywisty : jak największe i jak najwolniejsze śmigło, które da wystarczający do lotu ciąg. Tak się te śmigła zrodziły.

Nie nadają się do szybkiego latania, bo prędkość ich strumienia jest niska - i pewnie stąd to "SF".

 

1100 rpm/V to już na 2S : 7,4V x 1100obr/min / V = 8140obr/min. To ze dwa razy za dużo do takiego śmigła. Jednak zrobię fotki i zaraz wstawię, bo "SF" u GWS-a to co innego niż ten sam "SF" u APC. Maczetą trzeba w tej dżungli  :wacko: ...

 

post-18335-0-14035100-1467931218_thumb.jpg

 

To o takich opowiadam powyżej. Tych nie zakładaj do Twojego modelu.

 

 

post-18335-0-60998100-1467931335_thumb.jpg

 

Ale takie polecam.

 

 

post-18335-0-14529300-1467931482_thumb.jpg

 

A tego nie polecam - przeciąży Twój silnik. Pulso 2221 już ledwo-ledwo sobie z nim radził, a ciąg był dużo słabszy, niż na GWS o tych wymiarach.

 

 

post-18335-0-57022700-1467931724_thumb.jpg

 

Jeżeli chciałbyś "trójkę" , to możesz spróbować takie - GWS 9x5 3B E. Jest dużo tańsze i lżejsze niż powyższe APC. I ma lepszą efektywność, choć jako trzyłopatowe z natury rzeczy powinno mieć dużo gorszą.

Gdybyś upolował gdzieś 9x4 3B E , albo lepiej 10xjak najmniej, nie więcej niż 3,5 3B E, to spośród trzyłopatowych takie byłyby najwłaściwsze do twojego silnika.

Spośród dwułopatowych zaś takie, jak zalecają w opisie. Zauważ, co zalecają - duże śmigła (10 i 11), aby mieć względnie dużą efektywność, ale mały skok, aby nie przeciążyć silnika. Wiedzą, co robią. Jednak nie APC, bo te dostępne u nas to mogą być tylko nieudolne podróbki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Im większy skok tym mniejsza średnica śmigła, więcej, mocy obrotów na volt , - uzyskujesz większą prędkość.

im mniejszy skok, większa średnica, więcej obrotów,  ..-.uzyskujesz moc

Więc, jak piszą koledzy powyżej stosuj-experymentuj ze śmigłami zalecanymi przez producenta silnika różnych rodzaji ,  ale nie APC!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdziwy oblot mam za sobą.

 

Nie próbowałem już startować z ziemi, od razu rzucałem modelem - trawy nikt za darmo nie skosi ;) Na początku szło jakoś opornie - zawsze zahaczyłem ręką o jakąś część i model nie startował poprawnie. Na pełnej mocy ledwo latał, wyglądało to tak jakby był za ciężki o dobry kilogram. W końcu udało się go dobrze rzucić, wyleciałem (przynajmniej jak dla mnie) całkiem wysoko. Jak już się trochę przyzwyczaiłem do sterowania to patrzyłem co jest nie tak - SC odrobinę zbyt z tyłu, ale więcej zastrzeżeń nie mam.

 

Krótki filmik z oblotu. Mistrzem montażu to ja nie jestem...

 

https://www.youtube.com/watch?v=KYnnkjAYCeg

 

Lot czasami wygląda jakbym trzepał lotkami i SW na wszystkie strony, ale nie było tak źle.

Model jest dość szybki, nietrudno nim przeciągnąć (ja mam do tego talent :lol: ), ale mi się latało całkiem przyjemnie. W końcu to akrobat, a ja pilotowałem tylko Magnuma.

Kilkanaście kółek w obie strony, ze trzy beczki, a później lądowanie. Albo raczej "drzewowanie". Pół poszycia do wymiany... Podczas ściągania modelu z pięknej lipy zajechałem akumulator do 0,50 V na jednej celi (reszta w porządku). Ten akumulator tak ma - najpierw pierwsza cela była beznadziejna, po kilku cyklach działa lepiej od dwóch pozostałych. Ciekawe, prawda...?

 

Kilka słów o śmigle. Na 10x3,8 APC SF latało mi się cudnie (nie wiem, czy silnik się grzał), nie jestem pewien, czy jest sens kupować jedenastkę. Wezmę GWS dziesiątkę HD. Skok jeszcze nie znany - różnie bywa ze śmigłami w sklepach - ale około 4-5 mm.

 

Uch, a miały być dwa, trzy zdania...

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdziwy oblot mam za sobą.

 

 ale około 4-5 mm.

 

 

Moje gratulacje  :) ! Bardzo sympatyczny filmik, a i muzyczka na taką okazję w sam raz, emanuje to radością. I tak właśnie powinno być, w końcu to po to ten cały mrówczy trud modelarza.

 

(szeptem, żeby nikt nie słyszał : nie 4-5 mm, tylko cali. Wymiary śmigieł podstawowo wyraża się w calach, ale czasem w milimetrach też. Cal to dokładnie 25,4 mm). 

 

Drzewowanie ? No to witamy w klubie  :lol: ... Bardzo szybko zaliczasz zajęcia obowiązkowe  :D !

Lipo na lipie? A co na to pszczółki ? Pewnie nigdy byś się tak nie nawąchał kwitnącej lipy, gdyby nie taki wariant lądowania :) .

Daj mu parę razy ładowanie z balansem małym prądem, max. 0,2 C i rozładowanie też małym, to go powinno wskrzesić.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję oblotu ! Śledzę wątek choć się nie udzielam, a powolutku buduję swojego pierwszego rasowego akrobata. Odnosnie filmiku to mam wrażenie,że troche masz za duże wychylenia lotek i sw, bo troche Ci model "wachluje". Spróbuj ustawić expo albo wręcz zmniejsz zakresy na początek. Albo nawet na aparaturze ustaw przełącznik do lotu acro i lądowania (większe i mniejsze wychylenia). Inna sprawa, że po iluś miesiącach jak sie startuje pierwszy raz modelem to ręce nie do końca się słuchają :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W temacie już raczej niewiele będzie się działo, więc taki post na koniec.

 

Wychyleń lotek nie zmienię, bo aparaturą, którą posiadam to najprostszy czterokanałowiec, gdzie największym osiągnięciem jest mixer delta/v-tail... Zresztą skoro to akrobat, to swoją zwrotność musi mieć ;) Nic dziwnego, że jeszcze nie ogarniam sterowania, skoro latałem tylko slow-flyerem bez lotek...

 

Śmigieł też nie potestuję, bo w żadnym dostępnym mi sklepie nie ma odpowiednich rozmiarów  <_<​ .

Akumulator ma się chyba dobrze, nie wiem jak w praktyce, bo ciągle pada... Za to miałem trochę czasu na zrobienie kilku poprawek w modelu.

 

Wyciąłem kopyto/owiewkę na silnik. Zwykłe, depronowe oklejone bibułką. może nie ma równomiernego koloru, ale to też daje mu jakiś urok :) Przy okazji na pewno trochę chroni silnik przed różnymi piaskami i zmniejsza opór.

 

post-9163-0-52918500-1468693736_thumb.jpg

 

Wygiąłem też podwozie z cieńszego drutu, prawdopodobnie już stalowego. Taka mała ciekawostka: 1 metr drutu stalowego 2mm kosztuje 2-3zł, a wieszak wykonany również z metra drutu 2 mm kosztuje jakieś 50 groszy :D Zmieniłem mocowanie na solidniejsze, sklejkowe wstawki po bokach kadłuba nie poradziły sobie z próbami lotu. Na zdjęciach wygląda to jakoś krzywo...

 

post-9163-0-42898300-1468694150_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.