Skocz do zawartości

TommyTom
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

To był strzał w dziesiątkę. Że do tej pory nikt nie wpadł na to to aż dziw i tym bardziej chwała Ci za te gadaczki. Teraz praktycznie ciężko latać bez niej. Pewnie można coś tam kombinować z nadajnikiem ale to nie to samo. 

To jest rewelacyjny pomysł i takież wykonanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A przy tej reklamie to cena rośnie i rośnie. Krzyś jest moim Managerem (od ceny) ... także jakby ktoś coś to do Krzysia proszę.  Tanio nie będzie. Zwłaszcza, że najnowsza wersja ma bateryjke w środku i ostrzega przed rozładowaniem ??

 

EDIT: No i 4 piwa dla Tomka i 4 dla Wojtka za "uwagi do projektu" trza dodać ??

 

Tak nieśmiało zauważę, że na wrzesień do Szczecina jest zarejestrowanych więcej Niemców niż naszych. Coś się ruszyło - jak ruszy lawina to nie będzie zmiłuj - miejsc "po znajomości" nie będzie (lotnisko ma swoje granice wytrzymałości) i "kto pierwszy ten lepszy".

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja przyjadę bez gadaczki :) Jestem zacofany i mam tylko pikaczke

 

 

3 godziny temu, Wiesiek1952 napisał:

Edit: 4 godziny w maseczce w aucie Krzysia jest dla mnie ponad siły. 

 

A tak przy okazji - to w wielu miastach które ostatnimi czasy odwiedzałem, policja nie kontrolowała tak mocno kierowców jak w Szczecinie. I do tego 24h na dobe ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No kurde aleśmy dziś polatali. :D

Co poniektórzy od 9.30 do 17.00. Warunki dziś były rewelacyjne, jeśli był wiaterek to nie przekraczał 0,5m/s. Słońce też nie doskwierało zawodnikom ponieważ chmurki delikatnie je przesłaniały. No pogoda marzenie do latania szybowcami.

 

Cóż latanie idzie mi coraz lepiej, niestety latanie poniżej 30m to nie moja liga i długo jeszcze taką nie będzie. Nie mniej zaliczyłem kilka fajnych lotów z których jestem bardzo zadowolony. Te 32-34m to przy takich warunkach jak dziś to zaczynają już się pojawiać częściej niż w poprzednich sezonach. Wówczas zaliczałem jeden taki lot na sezon a teraz klika 3-4 na jedno wyjście na lotnisko.

Dziś Wojtek, zresztą jak zawsze, pokazywał nam jak powinno się latać. 17m to chyba nie najlepszy dzisiejszy wynik Wojtka bo widziałem jak z ręki rzucił i się wyciągną, czyli było pewnie z całe 2m :o no ale to się nie liczy bo nieprzepisowe:D:D więc te 17m zostaje, no chyba że się nie pochwalił, że było jeszcze niżej.

Musze się też po dzisiejszym lataniu trochę pożalić. Stoję przy Wojtku i patrze jak lata, noż ku...a latam dokładnie tak samo, dobra staram się latać tak samo, po mojemu właśnie tak jest, że latam tak samo, a dupa kurde z tego mojego latania wychodzi. Wojtek na 1m krąży 1 min a ja po jednym kółku w zbożu ląduję. Frustracja, frustraci i jeszcze raz frustracja.:D

 

Poniżej kilka fotek i filmik z zapowiedzianej atrakcji. Fotki zrobione po obiedzie więc proszę się nie dziwić bo co poniektórym krew z głowy do brzuch spłynęła coby lepiej strawić posiłek.:ph34r:

 

20200509_110337.jpg20200509_145749.jpg

20200509_145752.jpg20200509_145820.jpg

 

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Konrad, dzień niesamowity! Bardzo fajnie, że podgrzałeś nas do przyjazdu. Bardzo warto było. W sumie 9 nas było dzisiaj, więc z taką ekipą to byłyby regulaminowane zawody. Z altsia wyszło mi w sumie 52 loty. Nalatałem się jak już dawno nie było :) 

Tak, Wojtek był dzisiaj bezkonkurencyjny dla nas. I chyba po południu zaczął się już trochę nudzić tą naszą degrnegoladą po 30-40m. Zabrakło Tomka F., żeby podkręcić współzawodnictwo na najwyższym C. Ta dwójka potrafi się ciekawie nakęcić :) pozytywnie oczywiście.

Odbyło się kilka kolejek w 3-4 osoby na jednym starcie, więc element współzawodnictwa został zrealizowany zgodnie z planem. Lataliśmy 5-tki, więc można było trochę zaszaleć i 30-38m dawało radę zrobić z awansem na 10m jakby trzeba było także. Termik dzisiaj była łaskawa i można się było wyżyć.

Takie wyniki wziąłbym na zawodach w ciemo, ale trzeba jeszcze trochę popracować.

Wielkie dzięki :) Atmosfera jak przed Covidem, nawet upał i posiadówki jak za dobrych czasów.

Całe spotkanie odbyło się z zachowaniem dystanu społecznego, co jest udokumentowane na zdjęciach :)

 

Ł09.05.jpg

Ł209.05.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja też dodam coś od siebie  ;)

Bardzo fajnie, że udało nam się wreszcie spotkać, nawet jeśli jest to treningowe latanie. Generalnie można powiedzieć,  "Korad,  chcemy więcej " ;). Odnośnie swoich lotów,  to najniżej było 12m, ale osobiście wiem, że to jeszcze nie czas na takie świrowanie. Ostatnie miesiące poświęciłem  na optymalizację ustawień,  i środka ciężkości.  Dopiero wczoraj włożyłem Altisa do modelu, a dzisiaj robiłem pierwsze loty w formule zawodniczej.  Wnioski....jest idealnie! Model przemieszcza się dużo lepiej,  i wskazuje każde najmniejsze noszenie:) 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, TommyTom napisał:

 Z altsia wyszło mi w sumie 52 loty. Nalatałem się jak już dawno nie było :) 

No to ja dziś byłem lepszy bo zrobiłem aż 76 lotów, no ale byłem ciut wcześniej na lotnisku.

 

Żeby nie być gołosłowny to i ja wstawię dwa loty. Nie ma dolatanych 10 min czy tych 5min ponieważ w większości dzisiejszych lotów latałem bez gadaczki i cyrklowałem na oko, lub jak już była wysokość to po prostu nie było sensu latać dalej bo dolatanie było gwarantowane choćby tak jak na tym pierwszym wykresie.

Ale ja bardziej jestem zadowolony z lotu na kolejnym wykresie. Tu nie chodzi o wysokość wyłączenia bo było wysoko, ponieważ był to lot testowy po zmianie środka ciężkości. Mnie bardzo cieszy, że potrafiłem powalczyć i wykręcić się z jak dla mnie oczywiście samej ziemi bo było raptem z 7-8m a i te pierwsze 20m po zejściu z wysokości nie było najgorsze.

Ale nie ma to tamto światełka w tunelu jeszcze nie widać ale choć kierunek w którą stronę idę jak się wydaje jest prawidłowy.:);) 092.png

 

 

 

 

095-1.png

 

094.png

 

 

 

13 minut temu, Wojciech_Byrski napisał:

Nudziło mu się  ???

Nie nudziło tylko trawił, a do tego potrzeba chwili oddechu.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konrad proszę o więcej takich spotkań. Polatałem, nie tyle co Tomek i Konrad, ale tyle aby się odstresować, co było mi potrzebne. Bardziej potrzebowałem spotkania z Wami jak latania. Było super. Dzìękuję.
P.S. Żona nie chce się zgodzić aby Magic spał z nami

Wysłane z mojego SM-J701F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, wojcio69 napisał:

Polatałem, nie tyle co Tomek i Konrad, ale tyle aby się odstresować, co było mi potrzebne. Bardziej potrzebowałem spotkania z Wami jak latania

Wojtek spoko nie samym lataniem człowiek żyje. I tak jak dla mnie jesteś wielki. A co do spotkań to będziemy coś myśleć o następnym. Za często też nie bardzo się da bo to lotnisko jak sam widziałeś jest nie modelarskie choć od 8 lat je eksploatuje. ;)

 

Chłopaki tak jak rozmawialiśmy jak tylko pogoda pozwoli następne spotkanie jeszcze w maju ale tym razem już na poważnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej to sie nudziło Wojtkowi B ... od pewnego momentu jego starty były w początkowej fazie zbliżone do latania 3D. Czyli kilkunastosekundowy zawis na śmigle, a gdy już to sie znudziło, wykonywał stosowną fugurę i przechodził do lotu :)

 

Dla mnie to bylo pierwsze w tym sezonie latanie prawie bez wiatru i z w miarę aktywnym powietrzem. Mój mały i ciężkawy model, miał problemy żeby wyciągnąć sie z kilku czy kilkunastu metrów na słabych noszeniach, jednak jak był już troszkę wyżej to radził sobie. Jak i ja. Ważne że lata mi się lepiej niż kiedykolwiek i coraz lepiej dogaduje się z modelem. Dla odmiany ja trochę bawiłem się ŚĆ ale i zmieniałem kąt na końcówkach skrzydeł. Czy było lepiej czy gorzej jeszcze nie wiem. Na pewno było inaczej ?. W jednym przypadku niestebliniej ale agresywniej, a w drugim stabilniej i przewidywalniej.

Fajne spotkanie, fajnie latanie i fajny dzień :) A po lataniu w domu czekał obiad i zimne piwo :D Jak będzie powtórka, to pewnie sie zjawię :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bawią się Czesi więc nie możemy być gorsi:).

W związku z tym, wstępnie, planuję zaproszeniowe zawody 30 i być może 31 maja we Wrocławiu na "moim";) lotnisku. Ponieważ lotnisko jest trochę małe oraz aktywne, czyli dość często lądują i startują ultralight, więc nie ma szans na więcej niż 12 -14 zawodników. Dwu dniowe zawody odbędą się tylko i wyłącznie jak hotel zagwarantuje odpowiednie warunki sanitarne.

Jak ogarnę temat (czy 1 czy 2 dniowe)  to dam znać co i jak. Oczywiście pogoda będzie miała decydujące wpływ na organizację.

 

Jest też rezerwowy termin między 11 a 14 czerwca, ale z tego co wiem jeden z najlepszych zawodników nie może, bo kurna chce latać, ale dużymi szybowcami. No ale oglądać się na nie go nie będziemy:), jego strata, i zorganizujemy bez niego zawody. Nie mniej podstawowym terminem jest 30 lub/i 31 maja 2020.

 

Reasumując, zawody planuję na 30 i 31 maja. Jak pogoda nie pozwoli to zawody przekładamy na 11 i 12 lub 13 i 14 czerwca. Tu też pogoda gra pierwsze skrzypce.

 

Dalej, jeśli zawody się odbędą 30 i 31 maja to jeśli pogoda pozwoli to między 11 a 14 maja zostaną również zorganizowane ostre treningi z elementami zawodów. Czyli bez notowania ale z gadaczkami.

 

W razie niejasności piszcie to odpowiem.

 

PS

Bardzo przepraszam za bełkot ale jestem po drugim drinku.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Konrad_P napisał:

...

Bardzo przepraszam za bełkot ale jestem po drugim drinku.

 

 

Uhmmmmmm... drobnym drukiem..... uhmmmmmm.... zaczynamy czytac od tego co drobnym druczkiem...

 

pierwsze primo to hotel. Będzie to ok. Nie bedzie... to se drinka w domu zrobie. ? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.