Skocz do zawartości

Extra 300 KS - 2,7 m - relacja z budowy


Rekomendowane odpowiedzi

Dobra Wiesiek powiem krótko. Kupuj Powerboxa - to po pierwsze- i tak Ci się nie spieszy wiec zdążysz odłożyć. Po drugie pod żadnym pozorem nie sugeruj się radami kolegów którzy porównują jakość Turningy z Powerboxem (patrz post wyżej) i w ogóle głoszą dziwne teorie ;)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, enter1978 napisał:

 

a przede wszystkim pogadać z fachowcami.

 

 A my tu to wróżymy z fusów i piszemy dla jaj ? Dawaj tych fachmanów to posłuchamy co powiedzą ciekawego .

W sumie człowiek glupi to może ktoś go oświeci...?

 

Irek, chiński PB to jak chińskie opony zimowe wobec uznanych marek.

Niby ok i niektórzy zadowoleni ale zawsze pewien niedosyt i niepewność...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Shock napisał:

Dawaj tych fachmanów to posłuchamy co powiedzą ciekawego

A już daję , ostatnie dwa wpisy , jeden Rafał drugi Maciek.

Obaj latali i na płytce i na power boxsie  więc wiedzą o czym piszą.

Opinia modelarza np takiego jak ja nie miała by wielkiego znaczenia bo latałem tylko na płytce , power boxa nie miałem i co bym o tym nie powiedział to mogło by to być błędne i nieprawdziwe bo nawet w rękach tego nie miałem.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tematem zasilania zmierzę się za dwa lata.

Pora coś zrobić , idę montuję zapłon, maskę, wklejam mocowania kabiny i zabieram odbudowywany model z warsztatu na stojak , koniec naprawy , model odbudowany , kiedyś tam jeszcze dotnę i przykleję kabinę.

A teraz trzeba posprzątać i zrobić miejsce na nowy model , jutro pewnie paczka z extrą 2,7m przyjdzie:D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Shock napisał:

 A my tu to wróżymy z fusów i piszemy dla jaj ? Dawaj tych fachmanów to posłuchamy co powiedzą ciekawego .

W sumie człowiek glupi to może ktoś go oświeci...?

 

Irek, chiński PB to jak chińskie opony zimowe wobec uznanych marek.

Niby ok i niektórzy zadowoleni ale zawsze pewien niedosyt i niepewność...

Oczywiście , niepewność to cały dodatek do życia.Rano wstajesz i nie wiesz czy do pracy dojedziesz , ale to inna bajka choć z tej samej książki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, enter1978 napisał:

Z tematem zasilania zmierzę się za dwa lata.

Pora coś zrobić , idę montuję zapłon, maskę, wklejam mocowania kabiny i zabieram odbudowywany model z warsztatu na stojak , koniec naprawy , model odbudowany , kiedyś tam jeszcze dotnę i przykleję kabinę.

A teraz trzeba posprzątać i zrobić miejsce na nowy model , jutro pewnie paczka z extrą 2,7m przyjdzie:D.

 

 

Wiesław "głos rozsądku " :)  ja też uważam , że pora coś zrobić i właśnie ukończyłem skrzydła , ufff

 

 

 

IMG_20201115_164311.jpg

 

Ja zawsze uważałem , że model akrobacyjny to tak jak samochód rajdowy , jak już budujemy coś takiego to zakładamy wszystko co najlepsze .Można też zbudować eco model i pokazać że lata  :) tylko po co ???

  • Lubię to 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee tam bogatości , Założyłem że model do lotu wyjdzie za 6,5- 7tyś,  ale zdaję sobie sprawę że nie wszystko pójdzie po myśli i trzeba będzie coś dołożyć , finansami nie specjalnie się martwię  bo budowa będzie długa a w długim czasie jak się rozłożą koszta to nie będzie to wielkim obciążeniem.

Tu nawet nie chodzi o to czy kolejny model jest mi potrzebny pewnie nie , ale lubię to robić a że nie jest tanio no trudno się mówi , ale znam lepsze sposoby na przepuszczenie pieniędzy psu w dupę.

Mam kolegów którzy nie taką kasę wyszczą obok sklepu pod płotem, sam jestem nałogowym palaczem , nie wiem Erwin czy palisz jeśli nie to tutaj idzie potężna kasa przy tym model za 7 tyś to drobnostka, ale w końcu po to się pracuje aby utrzymać dom i rodzinę ale potrzebny jest też relaks , hobby i fajnie spędzony czas.

Tak szczerze to myślę że większa część modelarzy musi odkładać na swoje zabawki i jednak większość nie może sobie kupić za resztę z miesięcznej pensji modelu za 6tyś bo tyle trzeba wydać na model 50cc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, ze taki model jest bardziej do podziwiania na ziemi i nie tylko na zewnatrz a przede wzystkim w srodku. Jak wszystko jest ladnie poukladane  pod kabinka i zastosowane jest najdrozsze wyposazenie to od razu budzi respekt i podziw. W powietrzu jest gora 10minut a na ziemi za to caly dzien ludzie obok niego przechodza i zagldaja to co maja widziec jakies bieda plytki? Lepiej pic wode z kranu przez  2 lata niz wstydzic sie na pikniku ktory jest raz w roku.

3 minuty temu, enter1978 napisał:

..nie wiem Erwin czy palisz jeśli nie to tutaj idzie potężna kasa przy tym model za 7 tyś to drobnostka, ale w końcu po to się pracuje...

Nie pale i nie pije alkoholu. Aktualnie mam 7 butelek Whisky i z 8 litrow wody w barku - nie ma kto pic. Brzydze sie alkoholem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, darkarll napisał:

Dokładnie jak piszesz je**ć biedę , bawimy się w modelarstwo żeby udowodnić że mode 2,7 m poleci , czy żeby się bawić ?

He, Darek mi się wydaje że Erwina nie przerażają tyle same koszta modelu co to że ten model za sporą kasę pierdyknie o ziemię i już i po modelu i po pieniądzach.

Ale jest na to lekarstwo aby jak najmniej bolało spotkanie z ziemią  buduję modele wycinane przez Marcina ,  Mx-y mam dwa to rozbicie jednego raczej mało zaboli , no ale kurcze dwóch modeli 2,7m to nie mam mowy , jeden jakoś wynegocjowałem ale jak bym wspomniał o drugim to nie wiem czy nie wylądował bym gdzieś na intensywnej terapii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Erwin napisał:

Jak wszystko jest ladnie poukladane  pod kabinka i zastosowane jest najdrozsze wyposazenie to od razu budzi respekt i podziw. W powietrzu jest gora 10minut a na ziemi za to caly dzien ludzie obok niego przechodza i zagldaja to co maja widziec jakies bieda plytki? Lepiej pic wode z kranu przez  2 lata niz wstydzic sie na pikniku ktory jest raz w roku.

Raczej nie robisz dla kogoś tylko dla siebie, jak przywalisz to też Twój problem nie publiki (odstukać- o ile nie w nią) .

Świadomość że masz wszystko na cacy jest uspakajająca a że dodatkowo ktoś Ci powie że fajnie i profi wygląda powoduje też jakąś dumę :)

 

9 minut temu, Erwin napisał:

Aktualnie mam 7 butelek Whisky i z 8 litrow wody w barku - nie ma kto pic

Jak masz problem z "utylizacją" tego to pewnie byśmy Ci pomogli ...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, enter1978 napisał:

He, Darek mi się wydaje że Erwina nie przerażają tyle same koszta modelu co to że ten model za sporą kasę pierdyknie o ziemię i już i po modelu i po pieniądzach.

Ale jest na to lekarstwo aby jak najmniej bolało spotkanie z ziemią  buduję modele wycinane przez Marcina ,  Mx-y mam dwa to rozbicie jednego raczej mało zaboli , no ale kurcze dwóch modeli 2,7m to nie mam mowy , jeden jakoś wynegocjowałem ale jak bym wspomniał o drugim to nie wiem czy nie wylądował bym gdzieś na intensywnej terapii.

Przerazaja dlatego nie buduje modelu 2,7m. Zreszta nie widze potrzeby posiadania takowego gdyz i tak latam bardziej zachowawczo i wole spokojne, makietowe, powolne pyrkanie. Wlasciwie to juz nie posiadam nic spalinowego do latania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już tak nie bidujcie z tym rozbiciem modelu. Przecież elektronika, serwa i silnik zostają, skrzydła zazwyczaj też, tylko kadłub trzeba nowy zrobić. Dlatego lepiej zainwestować w wyposażenie na którym będzie się komfortowo ("psychicznie") latać, i jedynie eliminować błędy pilota.
Power Box, jak i "drogie" serwa to w mojej opinii kupowanie sobie świętego spokoju. Czy jest to lepsze niż przemyślane poskładanie płytki zasilającej za 50 zeta i sprawdzanie kilku rodzajów tańszych serw i/lub sprawdzanie ich po każdym locie? Każdy sam musi sobie odpowiedzieć na to pytanie.
Tak na prawdę sam model (skorupa) pomimo tego że nie jest tania, to nie jest większością wartości modelu. Trzeba budować z "głową" i mieć świadomość konsekwencji każdej podjętej decyzji.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Cybuch napisał:

Jak się da wpiąć odwrotnie baterie?

Wystarczy kupić pakiet bez wtyczki np Foxy takie sprzedawał , po czym odwrotnie przylutować własną wtyczkę, i....... tak pożegnałem sie z regulatorem:).

Co do samego power boxa jak się okazuje ma on swoje zalety , zgłębiając temat wszystko co się wydaje proste zaczyna być może nie tyle trudne co upierdliwe , a nikt nie przedstawił zalet PB innych niż bezpieczeństwo i to nie do końca sprecyzowane , bezpieczeństwo moje? modelu? kukurydzy obok której latam?.

Na lotkach , jedną lotkę porusza dwa serwa ale każde serwo wychyla się z inną wartością więc nie wepniesz dwóch serw np na kablu Y bo uszkodzisz albo serwa albo lotkę, trzeba programować serwa co też kosztuje bo raz że trzeba mieć konkretne serwa a dwa trzeba mieć programator.

Na osobnych kanałach jest to wykonalne łatwo, ale podobno część odbiorników podczas logowania umie wychylić serwa i może być problem jak się wychylą jedno serwo w jedną stronę a drugie w drugą , i przy odrobinie pecha model jeszcze nie poleciał a już lotki połamane.

Ja tam nie wiem ale to taki bydlak że poczułem przed nim respekt , i za parę stówek można sobie ułatwić życie w postaci banalnej obsługi , a moje nerwy też mają swoją wartość po za tym ja jadę na lotnisko się dobrze bawić a nie denerwować. Czy te dodatkowe kilka stówek za święty spokój to dużo? w moim przypadku to dodatkowe 500zł i wydaje mi się że jednak warto.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, enter1978 napisał:

Wystarczy kupić pakiet bez wtyczki np Foxy takie sprzedawał , po czym odwrotnie przylutować własną wtyczkę, i....... tak pożegnałem sie z regulatorem:).

Co do samego power boxa jak się okazuje ma on swoje zalety , zgłębiając temat wszystko co się wydaje proste zaczyna być może nie tyle trudne co upierdliwe , a nikt nie przedstawił zalet PB innych niż bezpieczeństwo i to nie do końca sprecyzowane , bezpieczeństwo moje? modelu? kukurydzy obok której latam?.

Na lotkach , jedną lotkę porusza dwa serwa ale każde serwo wychyla się z inną wartością więc nie wepniesz dwóch serw np na kablu Y bo uszkodzisz albo serwa albo lotkę, trzeba programować serwa co też kosztuje bo raz że trzeba mieć konkretne serwa a dwa trzeba mieć programator.

Na osobnych kanałach jest to wykonalne łatwo, ale podobno część odbiorników podczas logowania umie wychylić serwa i może być problem jak się wychylą jedno serwo w jedną stronę a drugie w drugą , i przy odrobinie pecha model jeszcze nie poleciał a już lotki połamane.

Ja tam nie wiem ale to taki bydlak że poczułem przed nim respekt , i za parę stówek można sobie ułatwić życie w postaci banalnej obsługi , a moje nerwy też mają swoją wartość po za tym ja jadę na lotnisko się dobrze bawić a nie denerwować. Czy te dodatkowe kilka stówek za święty spokój to dużo? w moim przypadku to dodatkowe 500zł i wydaje mi się że jednak warto.

Jasne , zawsze można się pomylić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.