jarek996 Opublikowano 17 Grudnia 2023 Opublikowano 17 Grudnia 2023 Ja dzisiaj PIERWSZY raz po Cyprze na rowerze! Pierwszy tydzien "walczylem" z moim zebrem, a drugi tydzien to mieszanka pracy i kiepskiej pogody. Dzisiaj 7 stopni, ale wilgotnosc 100% i wiatr! Poztanowilem pokrecic sie w tylko w miescie i najblizszej okolicy. Na szczescie w Malmö sa setki km sciezek zwirowych, a jedynym utrudnieniem to spacerujacy z psami i biegajacy. Spotkalem panie ubrane "na krotko", wiec juz dlatego bylo warto ? Pod koniec kawka i ciacho w Tygesjö i ostatnie 9 km do domu. Wyszlo 60 km i czuje sie po nich CUDOWNIE! To NIE ja !!!!!!!!!!!! 1
Viper Opublikowano 17 Grudnia 2023 Opublikowano 17 Grudnia 2023 To ja też sie pochwalę. Po dłuższej przerwie wydobyłem rower i wczoraj zrobiłem po Wwie co prawda tylko 25 km, za to wyglądałem jakbym w jakimś błocie się wytarzał (no może odrobinę przesadziłem ), a jechałem niby tylko po ścieżkach Na krótko widziałem tylko kilku biegaczy (+3 stopnie), ale niestety płci brzydkiej
enter1978 Opublikowano 22 Stycznia Opublikowano 22 Stycznia Znajomy dostał rower w prezencie , nie wiem tylko czy producent nie stanął na wysokości zadania i rower nie spełnia założeń znajomego , czy znajomy ma za dużo zębów i postanowił cos z tym zrobić. Zmodyfikował ramę i tak jeździ , i mówi że teraz mu sie lepiej wsiada na ten rower. 3
jarek996 Opublikowano 22 Stycznia Opublikowano 22 Stycznia 4 godziny temu, enter1978 napisał: Znajomy dostał rower w prezencie , nie wiem tylko czy producent nie stanął na wysokości zadania i rower nie spełnia założeń znajomego , czy znajomy ma za dużo zębów i postanowił cos z tym zrobić. Zmodyfikował ramę i tak jeździ , i mówi że teraz mu sie lepiej wsiada na ten rower. Jest tylko kwestia czasu jak to sie "zlozy".
Viper Opublikowano 22 Stycznia Opublikowano 22 Stycznia To mi przypomina filmiki na YT pokazujące pomysłowość naszych wschodnich sąsiadów i jej skutki. Nie mój rower, nie moja sprawa, ale tak jak Jarek pisze moze by nagrać jak się złoży i zamiescić na YT ?
young Opublikowano 23 Stycznia Opublikowano 23 Stycznia Ten rower wygląda jak by był kiedyś przypięty do słupa dobrym łańcuchem a potem przez inną osobę odcięty od tego słupa ?
Gość Opublikowano 23 Stycznia Opublikowano 23 Stycznia 15 godzin temu, jarek996 napisał: Jest tylko kwestia czasu jak to sie "zlozy". A takze latwo przewidziec, w ktorym miejscu rama zacznie pekac.
Andrzej Klos Opublikowano 23 Stycznia Opublikowano 23 Stycznia 23 godziny temu, enter1978 napisał: Znajomy dostał rower w prezencie , nie wiem tylko czy producent nie stanął na wysokości zadania i rower nie spełnia założeń znajomego , czy znajomy ma za dużo zębów i postanowił cos z tym zrobić. Zmodyfikował ramę i tak jeździ , i mówi że teraz mu sie lepiej wsiada na ten rower. Dobrze, ze to nie jest strona miedzynarodowa, bo bylby nowy kawal o Polakach! Uwazam, ze sytuacja jest na tyle powazna, ze powinienes mu wytlumaczyc, ze to wkrotce peknie i zrobi sobie krzywde i postronnym ludziom. Albo nawet zglosic na Policje jesli nie bedzie chcial kooperowac. A mamy dopiero Styczen: 1
Viper Opublikowano 23 Stycznia Opublikowano 23 Stycznia Aż mi się trochę zrobiło wstyd czytając ponownie swoją poprzednią wypowiedź, trzeba było az Polonusa (Andrzej chylę czoła, szacunek) by zwrócić uwagę, na potrzebę dbania o nasz wizerunek na świecie. A druga sprawa, to rzeczywiście co autor sobie zrobi to jego sprawa, ale przy okazji może zrobić krzywdę innym. A trzecia to niezupełnie tylko sprawa autora, bo potem takiego "pomysłowego dobromira" lub jego ofiary trzeba leczyć i niby dlaczego za darmo. Tak jak od prawie 30 lat (odkąd zacząłem pracować zawodowo i widziałem raczej więcej makabresek niż mniej) jestem zajadłym zwolennikiem by pijanym/pod wpływem środków kierowcom zabierać samochody, tak też coraz bardziej uważam, że wszelkiego rodzaju "pomysłowych dobromirów" bez względu czy są ofiarami własnej pomysłowości, czy narażają innych obciażać kosztami leczenia.
FockeWulf Opublikowano 23 Stycznia Opublikowano 23 Stycznia Wszystko jest łatwe w teorii, gorzej w praktyce. Tam, gdzie ktoś zawinił (wyciął fragment ramy) , powinien ponieść odpowiedzialność i tak ogólnie jest. Ten kto się przyczynił do szkody, np. użytkownik roweru używając go mimo oczywistej wadliwości, też poniesie konsekwencje. Zatem nie ma coś się emocjonowac. Przypadek jakich wiele, vide dzisiejsze artykuly i stracie ok. 10 000 zł przez kobietę, która zainstalowała na swoim telefonie aplikacje i udostępniała telefonicznie kolejne kody do bankowości elektronicznej...
Andrzej Klos Opublikowano 23 Stycznia Opublikowano 23 Stycznia Coz, moje emocje to troska o zycie i zdrowie drugiego czlowieka. Pasy bezpieczenstwa trzeba zakladac obowiazkowo a przeciez dotyczy to tylko twojego zycia. Niby jest cos takiego jak Darwin Award, czyli "robta co chceta" ale chodzi tez o zdrowie/zycie ludzi postronnych. Na ten przyklad, wczoraj w nocy, wracajac z kursu tanca towarzyskiego, bylem swiadkiem zderzenia dwoch skuterow elektrycznych. Zaden nie miaj swiatel; ani z przodu ani z tylu. 5 godzin temu, FockeWulf napisał: ... Przypadek jakich wiele, vide dzisiejsze artykuly i stracie ok. 10 000 zł przez kobietę, która zainstalowała na swoim telefonie aplikacje i udostępniała telefonicznie kolejne kody do bankowości elektronicznej... Sorry, nie moge sie oprzec aby nie skomentowac ?: Nawet Bog nie byl w stanie zrobic duzo z jednego zebra.
Gość Opublikowano 24 Stycznia Opublikowano 24 Stycznia 20 godzin temu, Viper napisał: A druga sprawa, to rzeczywiście co autor sobie zrobi to jego sprawa, ale przy okazji może zrobić krzywdę innym. To stwierdzenie moznaby odniesc do bardzo wielu niemadrych pomyslow i porad na tym forum. Mnie czasami juz rece opadaja, jak niebezpieczne rzeczy niektorzy koledzy wymyslaja oraz jedynie z nieodpartej checi pomocy doradzaja innym. Tlumaczysz takiemu mozolnie, ze jego pomysl nie nalezy do bezpiecznych oraz dlaczego tak jest, a ten zamiast sie odrobine zastanowic wszczyna nie poparty weryfikowalnymi argumentami shitstorm. I niestety, do niego czesto dolacza nastepny... Zawsze w takich sytuacjach dochodze do jednego wniosku: walka z wiatrakami. To jedynie taka moja refleksja...
FockeWulf Opublikowano 24 Stycznia Opublikowano 24 Stycznia Wolna wola... Forum służy do wymiany doświadczeń, a jeśli ktoś nie chce z nich korzystać i woli 'budować' własne doświadczenia nawet bolesne, to już jego sprawa i nic nam do tego.Ja to obserwuję na lotnisku - niektórzy cały sezon latają bez problemów, a inni ciągle borykają się z problemami i nie dadzą sobie powiedzieć. Z czasem jednak przychodzi refleksja, że coś robią nie tak, skoro inni latają a oni ciągle naprawiają.Tak jest ze wszystkim. Polecam dość dziwnie nakręcony, ale jakże trafny w przekazie film 'Nie patrz w górę'. Obrazuje niewiedzę, brak wiary w naukę i autorytety oraz ludzką głupotę.
Gość Opublikowano 24 Stycznia Opublikowano 24 Stycznia 29 minut temu, FockeWulf napisał: Wolna wola... Forum służy do wymiany doświadczeń, a jeśli ktoś nie chce z nich korzystać i woli 'budować' własne doświadczenia nawet bolesne, to już jego sprawa i nic nam do tego. Nie do konca. Jesli taki madrala sam sobie szkodzi, byc moze faktycznie jego sprawa. Ale ja pisalem wyzej o jakze czestych przypadkach doradzania (oglednie rzecz ujmujac) nieprzemyslanych badz niebezpiecznych rozwiazan innym, a tym samym narazania innych na bolesne doswiadczenia lub nawet kalectwo. Ja nie potrafie przejsc nad tym do porzadku dziennego. Takie sytuacje irytuja mnie chyba najmocniej.
Andrzej Klos Opublikowano 24 Stycznia Opublikowano 24 Stycznia Koledzy, Lekko odeszliscie od tematu, jak to sie czesto zdaza ?. Wy mowicie o Dunning-Kruger effect: https://en.wikipedia.org/wiki/Dunning–Kruger_effect a ten watek to jest po prostu totalna ....... Sorry, nie potrafie znalesc delikatnego Polskiego slowa.
Viper Opublikowano 24 Stycznia Opublikowano 24 Stycznia Czyli adaptując do naszego polskiego podwórka, ten efekt to wypisz, wymaluj tak zwane na codzień i irytujące, ale jakże prawdziwe, że każdy Polak, a przynajmniej większość zna się świetnie na medycynie, polityce, sporcie i tu wpisz kolejne aktywności według aktualnej potrzeby ;). A już tak kończąc, aby trochę porozmawiać o faktach, przepisach BHP i tym podobnym, jeszcze parenaście lat temu (bliżej dwudziestu i więcej) zmorą na wielu ostrych dyżurach były urazy typu zmiażdżeń kończyn, spowodowanych różnego rodzaju prasami, zgrzewarkami, amputacje gilotynowe, amputacje zmiażdżeniowe, urazy ciśnieniowe wtryskarkami, czyli generalnie sprawy trudne w leczeniu, wymagające wysoce specjalistycznego ośrodka, personelu, sprzętu, często wieloetapowego postępowania, w tym stosowania technik mikrochirurgicznych, co i tak nie zawsze gwarantowało odzyskanie pełnej sprawności, pozostawiając mniejsze, większe deficyty, a czasem prowadziło do amputacji i kalectwa. Ale po co taki przydługi wstęp, otóż w pierwszej dobie radosnego kapitalizmu jaki u nas po przemianach ustrojowych dominował, powstawało wiele firm, manufaktur, kupowano za małe pieniądze różnego rodzaju maszyny, które były już nieco przestarzałe na zachodzie (pewnie też chodziło o odstawanie od aktualnych przepisów BHP, ale ponieważ były na chodzie i tanie to u nas działały). Ale często maszyny te nie miały odpowiednich zabezpieczeń o przeszkoleniu personelu nie wspominając i stąd taka, a nie inna sytuacja dyżurowa i potworna ilość takich makabrycznych urazów. Na przestrzeni lat gdy między innymi zaostrzono bardzo kontrole BHP i wymagania dot. stanowisk pracy, szkoleń, ochrony stanowiska pracy ilość tego typu urazów gwałtownie spadła, obecnie są sporadyczne. A już tak zupełnie kończąc to moją "mądrością" numer jeden, którą przeczytałem kiedyś na tym forum było stwierdzenie, że każdy "prawdziwy" ?!?!? modelarz ma blizny po urazach doznanych obracającym się śmigłem?!?!? Koniec, Jarek przepraszam za wcięcia, wracamy do rowerowania 2
pietrku Opublikowano 24 Stycznia Opublikowano 24 Stycznia 4 godziny temu, Viper napisał: ...każdy "prawdziwy" ?!?!? modelarz ma blizny po urazach doznanych obracającym się śmigłem?!?!? ? Tak nawiasem pisząc to jak się wejdzie na internety, widać, że różnych szalonych jest więcej na szerokim świecie niż w Polsce.
FockeWulf Opublikowano 24 Stycznia Opublikowano 24 Stycznia Zgoda, doradzać źle nie można. Można natomiast z porady nie skorzystać.Jarek, powiedz lepiej coś więcej o koledze i rowerze. Ja bym nie wsiadł nawet na takie 'cuś'.
pietrku Opublikowano 24 Stycznia Opublikowano 24 Stycznia To nie jest kolega Jarka, tylko Wieśka znajomy. A rower poczuł się damką, ale zmiana nie wyszła i wygląda to jak wygląda.
Rekomendowane odpowiedzi