Skocz do zawartości

Dlaczego Taranis jest najlepszy?


Kalafior

Rekomendowane odpowiedzi

37 minut temu, Kalafior napisał:

Zupełnie nie myślę o zawodach.

A to w niczym nie przeszkadza. Przytoczenie zawodów (jakichkolwiek) ma na celu przekazać informacje nt niezawodności. Bo modele często latają w ekstremalnych warunkach (czy to zima czy nie zima) lub w ekstremalny sposób i w dziwnych miejscach, wykorzystuje sie wiele z zaawansowanych ostawień aparatur, a zawodnicy trenują znacznie więcej i intensywniej niż koledzy latający od czasu do czasu. I na tej podstawie trochę łatwiej wysnuć informacje nt niezawodności sprzętu. Czy to aparatur, serw czy pakietów. ot i tyle. To taka przeciwwaga dla informacji od kolegów co na lotnisku są raz na dwa-cztery tygodnie, nie latają gdy pogoda jest niewłaściwa. itp itd

A modelu czy tani czy drogi to każdego szkoda.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Frsky ma problem z modułem nadawczym XJT (niezależnie, czy wbudowany, czy dokładany). Po ok 2-3 latach intensywnego latania, moduł powoli traci zasięg. Realny robi się ok 400-600m

Wymiana na nowy załatwia problem, stary jeszcze nie przeszedł próby naprawy, więc nie wypowiem się, czy da się go naprawić.

 

Reszta tej taniej (odbiorniki, reszta radia, etc) chińszczyzny działa nadzwyczaj dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, a74BACK napisał:

Frsky ma problem z modułem nadawczym XJT (niezależnie, czy wbudowany, czy dokładany). Po ok 2-3 latach intensywnego latania, moduł powoli traci zasięg. Realny robi się ok 400-600m

Wymiana na nowy załatwia problem, stary jeszcze nie przeszedł próby naprawy, więc nie wypowiem się, czy da się go naprawić.

 Skąd te informacje? A jak z DJT?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to w niczym nie przeszkadza. Przytoczenie zawodów (jakichkolwiek) ma na celu przekazać informacje nt niezawodności. Bo modele często latają w ekstremalnych warunkach (czy to zima czy nie zima) lub w ekstremalny sposób i w dziwnych miejscach, wykorzystuje sie wiele z zaawansowanych ostawień aparatur, a zawodnicy trenują znacznie więcej i intensywniej niż koledzy latający od czasu do czasu. I na tej podstawie trochę łatwiej wysnuć informacje nt niezawodności sprzętu. Czy to aparatur, serw czy pakietów. ot i tyle. To taka przeciwwaga dla informacji od kolegów co na lotnisku są raz na dwa-cztery tygodnie, nie latają gdy pogoda jest niewłaściwa. itp itd
A modelu czy tani czy drogi to każdego szkoda.
A moze zawodników producenci aparatury sponsorują?

Wysłane z mojego K6000 Pro przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Marek_Spy napisał:

Nie, czy zamkniete oprogramowanie jest normalne?
 

Praktycznie zamknięte oprogramowanie jest w zakresie dla danego typu modeli rzeczą normalna gdyż zawiera wszystkie normalne potrzeby miksowania. Dla udziwnień typu lewa lotka w górę -podwozie nosowe do połowy wysunięte a prawy ster kierunku maksymalnie w dół służą wolne miksery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Marek_Spy napisał:

Nie, czy zamkniete oprogramowanie jest normalne?
 

Praktycznie zamknięte oprogramowanie jest w zakresie dla danego typu modeli rzeczą normalna gdyż zawiera wszystkie normalne potrzeby miksowania. Dla udziwnień typu lewa lotka w górę -podwozie nosowe do połowy wysunięte a prawy ster kierunku maksymalnie w dół służą wolne miksery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, pjk11 napisał:

 

Kup FrSky. Nie pozałujesz. Jak masz mało kasy to QX7 albo X9 Lite. OpenTX, tanie i dobre odbiorniki, małe quady BNF tez są na FrSky. Masz jakby co to Crossfire (są mody na małe moduły).

 

Pozdrawiam

Dokladnie...

Uzupełniając tą wypowiedź w ofercie Frsky jest mnogość odbiorników które ceną biją wszystkie super hiper markowe odbiorbiki, nie wspomnę o czujnikach telemetri o ile ktoś takowej potrzebuje.

Niemniej gdybym teraz miał co kolwiek kupić, to z pewnością byłby to Graupner MZ18. Pozostaje wspomniana cena odbiorników, gdyż ilość którą bym potrzebował,  przekroczy koszt radia.

Przecież nie jest trudno zrobić sobie zestawienie TX/RX I koszty które się poniesie podczas zakupu.

Z resztą dalsze dywagacje to tylko przerzucanie się racjami.

Byle do wiosny :)

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Marek_Spy napisał:

A moze zawodników producenci aparatury sponsorują?
 

jeśli chodzi o aparatury i modele to już nie za bardzo. Może w formie troszkę większego rabatu. Serwa to jeszcze tak. Przynajmniej tam gdzie ja się bawię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o testy na jakość radyjek, to nigdzie nie przechodzą te radia najbardziej ekstremalnych testów jak w FSRach

U nas nikt nie bawi się w niuanse. U nas radio ma działać w takich warunkach o jakich się kolegom lotnikom nawet nie śniło. Uśmotrane olejem, zawilgocone, czasem na pomost pierdyknie, albo do wody... I jedne radia dają rade, inne nie. HITEKI dawały, stare Graupnery, Futaby... Ale to już historia.

 

I pal licho oprogramowanie, bo w teraz w zasadzie każde radio ma wystarczające włączając w to telemetrię, która od jakiegoś czasu stała się nieodzowna (przynajmniej dla mnie).

U nas zasadnicze znaczenia ma jakość wykonania.

 

Jako, że tak się złożyło,że w ostatnich czasach przetestowałem pod tym względem i Taranisa, i Graupnery  mogę stwierdzić jedno Taranis to dość marna kopia MX 22. No i to oprogramowanie, do którego potrzebna jest wiedza tajemna...

 

Zaś nowe GRAUPNERY to totalna kicha.

Największy bubel to te słabiuteńkie gówniane antenki, które się rozlatują prawie natychmiast i to nie tylko u mnie. Wystarczy niechcący przekręcić i kręci się na około. Badziewie totalne

Drugi mankament to taki, że w MZ 24 na słońcu ma całkowicie niewidoczny wyświetlacz, co jest bardzo upierdliwe i bardzo przeszkadza, a poza tym nie widziałem bardziej narażonego na wodę radia od tej MZty. Wystarczy kropla wody na wyświetlacz i przestaje działać na jakieś pól godziny. I to się zdarzyło nie jeden raz. Moduły boczne potencjometrów pękają od eksploatacji i trzeba je kleić i wzmacniać. Za delikatne są.

Sztuka nówka MX 20 przestała działać nie wiadomo dlaczego po trzech miesiącach ( nie mogę reklamować, bo zostały zmienione dwa przyciski przez zawodowego elektronika pod moje potrzeby, więc nikt mi reklamacji nie uzna) i czeka na naprawę.

 

Więc te nowe radyjka są budowane faktycznie z duchem czasu czyli do pierwszej awarii a później >utylizacja

 

  Stary Graupner MX 22 także kupiony za Dojcz Marki na początku wieku działa w zasadzie bez awarii BARDZO eksploatowany do tej pory i nie mam zamiaru się go pozbywać pomimo jego starości. Ale ten MX22 to klasyka gatunku i takich już nie będzie...

 

FSRowcy wiedza jak u nas są traktowane nadajniki. Czasem słońce, czasem deszcz i nawet śnieg i nie ma zmiłuj. Ma działać.

Ale, że trzeba wreszcie przejść na 2,4 więc u mnie popadło na te "nowe" Graupnery.

Fakt oprogramowanie-marzenie- każdy głupi sobie z nim radzi, ale nic poza tym. Po dwóch sezonach wyleczyłem się z tych cudeniek radykalnie.

 

Tym razem popadło na JETI DS 12 ( mocniejsze do niczego nie jest nam potrzebne) wraz ze wszystkimi dodatkami w ilości nam potrzebnej (czujniki, odbiorniki itp) w cenie jak dla mnie bardzo zadowalającej:)

Podglądając na zawodach kto czym steruje i zasięgając opinii o JETI myślę, że to będzie dobry nabytek.

Wygląda solidnie, choć dość lekkie ( co u nas ważne bo trzeba to radio trzymać w olbrzymim napięciu przez pół godziny) i ręce po wyścigu nie bolą...

Nic nie skrzypi, porządnie  i solidnie wygląda tak, że i na wojnę można z nim się wybrać.

Oprogramowanie dość czytelne i proste (choć na razie rozgryzam co i jak).

 

W każdym razie koreańskiemu Graupnerowi mówię -dziękuję, i więcej korzystać nie będę.

A.C.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, AndrzejC napisał:

Jeżeli chodzi o testy na jakość radyjek, to nigdzie nie przechodzą te radia najbardziej ekstremalnych testów jak w FSRach

U nas nikt nie bawi się w niuanse. U nas radio ma działać w takich warunkach o jakich się kolegom lotnikom nawet nie śniło. Uśmotrane olejem, zawilgocone, czasem na pomost pierdyknie, albo do wody... I jedne radia dają rade, inne nie. HITEKI dawały, stare Graupnery, Futaby... Ale to już historia.

 

I pal licho oprogramowanie, bo w teraz w zasadzie każde radio ma wystarczające włączając w to telemetrię, która od jakiegoś czasu stała się nieodzowna (przynajmniej dla mnie).

U nas zasadnicze znaczenia ma jakość wykonania.

 

Jako, że tak się złożyło,że w ostatnich czasach przetestowałem pod tym względem i Taranisa, i Graupnery  mogę stwierdzić jedno Taranis to dość marna kopia MX 22. No i to oprogramowanie, do którego potrzebna jest wiedza tajemna...

 

Zaś nowe GRAUPNERY to totalna kicha.

Największy bubel to te słabiuteńkie gówniane antenki, które się rozlatują prawie natychmiast i to nie tylko u mnie. Wystarczy niechcący przekręcić i kręci się na około. Badziewie totalne

Drugi mankament to taki, że w MZ 24 na słońcu ma całkowicie niewidoczny wyświetlacz, co jest bardzo upierdliwe i bardzo przeszkadza, a poza tym nie widziałem bardziej narażonego na wodę radia od tej MZty. Wystarczy kropla wody na wyświetlacz i przestaje działać na jakieś pól godziny. I to się zdarzyło nie jeden raz. Moduły boczne potencjometrów pękają od eksploatacji i trzeba je kleić i wzmacniać. Za delikatne są.

Sztuka nówka MX 20 przestała działać nie wiadomo dlaczego po trzech miesiącach ( nie mogę reklamować, bo zostały zmienione dwa przyciski przez zawodowego elektronika pod moje potrzeby, więc nikt mi reklamacji nie uzna) i czeka na naprawę.

 

Więc te nowe radyjka są budowane faktycznie z duchem czasu czyli do pierwszej awarii a później >utylizacja

 

  Stary Graupner MX 22 także kupiony za Dojcz Marki na początku wieku działa w zasadzie bez awarii BARDZO eksploatowany do tej pory i nie mam zamiaru się go pozbywać pomimo jego starości. Ale ten MX22 to klasyka gatunku i takich już nie będzie...

 

FSRowcy wiedza jak u nas są traktowane nadajniki. Czasem słońce, czasem deszcz i nawet śnieg i nie ma zmiłuj. Ma działać.

Ale, że trzeba wreszcie przejść na 2,4 więc u mnie popadło na te "nowe" Graupnery.

Fakt oprogramowanie-marzenie- każdy głupi sobie z nim radzi, ale nic poza tym. Po dwóch sezonach wyleczyłem się z tych cudeniek radykalnie.

 

Tym razem popadło na JETI DS 12 ( mocniejsze do niczego nie jest nam potrzebne) wraz ze wszystkimi dodatkami w ilości nam potrzebnej (czujniki, odbiorniki itp) w cenie jak dla mnie bardzo zadowalającej:)

Podglądając na zawodach kto czym steruje i zasięgając opinii o JETI myślę, że to będzie dobry nabytek.

Wygląda solidnie, choć dość lekkie ( co u nas ważne bo trzeba to radio trzymać w olbrzymim napięciu przez pół godziny) i ręce po wyścigu nie bolą...

Nic nie skrzypi, porządnie  i solidnie wygląda tak, że i na wojnę można z nim się wybrać.

Oprogramowanie dość czytelne i proste (choć na razie rozgryzam co i jak).

 

W każdym razie koreańskiemu Graupnerowi mówię -dziękuję, i więcej korzystać nie będę.

A.C.

Dziękuję za opinię ale ona nic nie wnosi gdyż sugeruje, że aktualnie nie ma dobrej aparatury? No chyba, że to prawda? Chociaż wiem o co może chodzić czyli: dzisiejsze firmy nie idą w solidność produktu a jego serwis. Niestety :(.

P.S. Nikogo nie atakuję w tym temacie i dziękuję za wszystkie osobiste spostrzeżenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin jeżeli masz i6X to masz 10 kanałów które trzeba tylko włączyć.

Menu -System-Aux switches i uaktywniasz wszystkie przełączniki oraz ustawiasz Ch:10  i zapisujesz 

Wyłącz radyjko ,załącz dla pewności i powinno być 10 kanałów.

 Dla sprawdzenia przejdź  na "Display" naciskasz "DOWN" i przechodzisz na kanały 7 - 10 z podglądem.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Bodzioch napisał:

Marcin jeżeli masz i6X to masz 10 kanałów które trzeba tylko włączyć.

Menu -System-Aux switches i uaktywniasz wszystkie przełączniki oraz ustawiasz Ch:10  i zapisujesz 

Wyłącz radyjko ,załącz dla pewności i powinno być 10 kanałów.

 Dla sprawdzenia przejdź  na "Display" naciskasz "DOWN" i przechodzisz na kanały 7 - 10 z podglądem.

OMG. Przepraszam za "nowomowę" to działa!!! USTAWIŁEM 10 KANAŁÓW! Dzięki za podpowiedź i rdzeń tematu uważam za nieaktualny. Pozdrawiam wszystkich i jeszcze raz dziękuję Bodzioch!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W specyfikacji XM+ widnieje waga 1,6g a zasięg podany jest w dziwnych jednostkach cyt. "pełny zasięg Frsky" czyli ile? GR 12L wersja do kopterów waży 4g czyli waży prawie 3 razy tyle co XM+ ale jest to odbiornik z telemetrią, zasięg podany jest w metrach i wynosi 3000m. Chociaż jestem użytkownikiem Graupnera to nie znaczy, że jestem jego wielbicielem, wręcz przeciwnie. Uważam, że jakość wykonania nadajników a w szczególności MC-32 jest na niskim poziomie. Gdzieś na forum już o tym pisałem. Natomiast jeżeli chodzi o link a to jest dla mnie bardzo ważne to do graupnera nie mam absolutnie zastrzeżeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.