Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. robertus Opublikowano 14 Marca Autor Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 14 Marca Oblot. Zrobiłem dzisiaj dwa loty. Stres dał mi się we znaki. Model lata dobrze, ale podwozie wymaga poprawek. 13
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. robertus Opublikowano 14 Marca Autor Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 14 Marca Z rozpędu i drugi film. Jutro napisze o moich przemyśleniach. 15
kesto Opublikowano 15 Marca Opublikowano 15 Marca Fajnie prezentuje się w powietrzu, ale jeśli chcesz nim polatać dłużej niż 2 minuty, to wywal to śmigło. Cztery łopaty pożerają prąd i nic innego nie dają. 2
japim Opublikowano 15 Marca Opublikowano 15 Marca 43 minuty temu, kesto napisał: Fajnie prezentuje się w powietrzu, ale jeśli chcesz nim polatać dłużej niż 2 minuty, to wywal to śmigło. Cztery łopaty pożerają prąd i nic innego nie dają. Dają bardzo dużo ciągu statycznego. Co objawia sie tym że model szybko startuje ale potem lata raczej powoli... 1
Atomizer Opublikowano 15 Marca Opublikowano 15 Marca 7 minut temu, japim napisał: Dają bardzo dużo ciągu statycznego. Co objawia sie tym że model szybko startuje ale potem lata raczej powoli... Ostatnio na forum widziałem RENO P51 też cztery łopaty i pomyka całkiem całkiem... Chyba bardziej zależy to od rodzaju zastosowanego silnika, KV, ilość s itp.
robertus Opublikowano 15 Marca Autor Opublikowano 15 Marca Jak obiecałem, parę moich przemyśleń. Przede wszystkich chciałem Wam podziękować za rady jakie od Was dostawałem, jesteście częścią sukcesu, że nie zbierałem modelu do reklamówki. ? Przygotowania. Przy wyważaniu dałem sobie spokój z Vanessą i wyważyłem na klockach lego, do góry nogami. Co sie pokrywa z wyważeniem na palcach plus minus. Może jeszcze wrócę do Vanessy i sprawdzę co robiłem źle. Cały zestaw napędowy, jak wspominałem jest od Mustanga FMS 1700mm, wg tabelki potrafi wziąć 70A, to tyle co moje EDFy, czyli na pakiecie 3000mAh mogę polatać 3 do 4 minut. Asekuracyjnie ustawiłem timer na 3 minuty i czujnik napięcia na 3,65V. To raczej dość wysoko, ale ja zwykle ląduję w trawę lekkim modelem więc mi to lotto czy wyssie mi aku do zera czy nie. Tu się bałem, że gdzieś mi odetnie w złym miejscu i będę lądował w krzaki. Robiłem testy na ziemi i z przepustnicą na 50% osiągałem czas 4 minut do alarmu, więc te 3 miunuty w locie powinno być ok. Dodatkowo do Mustanga wstawiłem stabilizator z opcją level aby mi pomagał w oblocie jakby cos było nie teges. Pierwszy lot. Start w sumie bez problemu, klapy na połowę wychyleń, stabilizator był w trybie level i chyba to on dość szybko mi podniósł ogon, a może tylko tak mi się wydaje. Byłem przygotowany na to skręcenie w lewo po oderwaniu kołka ogonowego, czytałem o tym. Dużo się sugerowałem opiniami użytkowników modelu od FMS. Nie byłem pewny jak mocno zaciągnąć ster wysokości aby go oderwać, ale poszedł ładnie, majestatycznie, zaskakująco szybko sie oderwał od ziemi ale też zaskakująco w wolnym locie. Albo to przez wielkość i cichość wydaje się że lata wolno. Jestem w powietrzu, pomyliłem przełączniki. W modelach nie używam klap ani podwozia to się pogubiłem w stresie. Przełączniki oczywiście muszę poprzenosić aby uniknąć pomyłek w przyszłości. Klapka podwozia mi się nie zamknęła. Na ziemi okazało się, że dźwigienka się oderwała, więc sobie dyndała swobodnie na wietrze. Latałem z gazem od 50 do 80% nie dawałem go na maksa. Model dość szybko się wzniósł, a że miałem problem z ogarnięciem przełączników to latałem cały czas dość wysoko. ? Może jestem przewrażliwiony, albo nie słyszałem na żywo jak lata mustang FMS z tym śmigłem, ale wydaje mi się, że słyszę drgania, wibracje. Wyważałem śmigło i kołpak, sprawdzę to jeszcze Sterowało się dobrze, ale nie tak dobrze jak w drugim locie, o czym później. Szybko zabrakło prądu w moim małym 3000mAh pakieciku. Model FMS lata na 4000 do 5500 bez specjalnego kombinowania z SC, ale ja chcę uniknąć kupowania do każdego samolotu inny typ pakietu. Spróbuje wycisnąć z tego konfigu co mam jak najwięcej się da. Lądowanie, trochę mi nie wyszło po przyziemiałem przed sobą i do tego na wprost mnie. Musiałem tez model specjalnie pochylać bo samo ujęcie gazu nie pomagało. Tu myślę przeszkadzał leveling w stabilizatorze. Podwozie się tez trochę zgięło, ale mechanizmy wytrzymały i nic się nie ułamało lub wyrwało z pianki. Nie byłoby drugiego lotu, ale co tam, spróbowałem dogiąć podwozie aby chowało się spowrotem do wnęk, udało się, przykleiłem dźwigienkę hot glue ,no to czemu nie spróbować. Drugi lot. Tu już wiedziałem czego się spodziewać. Start bez problemowy, podwozie, klapy pstryknąłem jak trzeba. jednak wiatr lub może podczas rozbiegu coś się przesunęło bo koło nie weszło idealnie we wnękę podwozia i nie schowało się do końca. Muszę te wnęki odrobinę powiększyć. W pewnym momencie przepiąłem stabilizację z pozycji level na normal, czyli takie zwykłe gyro "antywiatrowe". Ja w ogóle nie używam żyroskopów, więc ten Mustang to też taki tester technologii, podobnie jak czujnik napięcia ? Po przestawieniu jak widać na filmie musiałem go podtrymować bo zaciągał do góry. Dostał też wigoru w sterowaniu, wszystko w normie, ale w tym trybie o wiele lepiej czułem model niż z opcją level. Zostałem na tym trybie normal do końca. W drugim locie wibracjie były mniejsze, może to nie od śmigła tylko coś mi rezonuje? Trochę mi mask chyba latała, do sprawdzenia. Wtedy zszedłem niżej, żeby zrobić kilka low passów. Bateria się skończyła więc lądowanie, elegancko, bardzo ładnie, spokojnie, poleciałem za siebie, z wytrzymaniem, miodzio, przynajmniej dla mnie, bo nie mam żadnego doświadczenia w lądowaniach na kołach. Podsumowanie. Oblot udany, model cały, reszta to drobiazgi. Co musze jeszcze zbadać? Na pewno będę chciał zbadać śmigło dwułopatowe, jak się lata i czy mniej prądu będzie potrzebował. Może zwiększę też skok. W kolejnych lotach będę tez przestawiał alarm na napięcie na celi na niżej. Po lotach pakiety pokazywały 50% więc może jeszcze z nich coś wycisnę. Może macie jakieś sugestie co do wartości na ten alarm? Liczę na dłuższy lot, ale z marginesem na dorobienie kręgu do lądowania. Podwozie już rozkręciłem i tak wygląda pin łączący mechanizm z golenią. Zrobię go z drutu stalowego z którego mam dorobiony kawałek podwozia wokół koła. Zobaczę czy będzie lepiej w następnych lotach, jak nie to plan B. Zauważyłem z kolegą, że Mustang stoi dość wysoko. Jakoś tak wyszło mi z planów, częściowo też z tego, że golenie co mam są chyba olejowe, bo wolno wracają do wymiaru, ale są na tyle mocne, że się w ogóle nie uginają. Jest sposób aby zmniejszyć tą silę tłumienia? Jakby siadł 1-2cm na postoju to by było lepiej wizualnie. Ewentualnie plan B jest taki że skoro mechanizmy są za słabe to przy wymianie mechanizmów na większe, będę skracał też goleń lub kupie nieco krótszą. To się jeszcze zobaczy bo z drugiej strony wysokie podwozie to lepiej dla śmigła, bo dalej od ziemi. Zobaczę jak środek ciężkości, czy by go nie przesunąć nieco do tyłu w czym mi pomoże lżejsze śmigło dwułopatowe. Aha jeszcze to trymowanie. Tak wygląda neutrum dla steru wysokości. Jak to czytać? Statecznik w teorii jest na zero a skrzydło na 2,3 bo dolna płaszczyzna skrzydła ma być na zero. Chyba coś jednak nie udało mi się z kątami do końca dobrze, albo to zadziera od małego skłonu silnika. Ma sens taka teoria? Sprawdzę to tez przy którymś z następnych lotów. Plan widać jest. Dzięki jeszcze raz za wszystko!
japim Opublikowano 15 Marca Opublikowano 15 Marca Gratulacje udanej maszyny. Co do trymu. Dałeś duży kąt natarcia dla nośnego profilu to masz duży moment pochylający i trzeba oddawać sterem wysokości. Popatrz jeszcze czy siła zadzierania różni się zależnie od prędkości - bo można pomóc sobie trochę skłonem silnika. 2
Andrzej Klos Opublikowano 15 Marca Opublikowano 15 Marca Mozesz tez wytoczyc nowa os ze sruby 8.8 albe lepiej 12.9. Byle nie z Chinskiej! Wlasnie oddalem do sklepu karton piwa Corona - Made in China. Smakuje jak pomyje.
RobRoy Opublikowano 16 Marca Opublikowano 16 Marca Co do dojenia pakietów na maxa to bym był ostrożny. Straciłem prze to kilka... . Ćwiczyłem nawroty , ósemki ...i też tak doiłem - badałem jak długo mogę latać. Zawsze pod koniec latania miałem ....kraksy. Doszedłem do wniosku że robiąc nawrót , dodawałem gazu żeby utrzymać wysokość ... napięcie na pakiecie spadało do takiego poziomu że na moment regler odcinał wszystko, a przynajmniej silnik, traciłem prędkości ... kontrole nad modelem a z reguły było to na niskim pułapie ... i kret. Zawsze pod koniec latania kiedy wszystko było cacy.... . Jedynie tak to sobie mogę wytłumaczyć. Moje modele są po to aby .... ćwiczyć. Twojego pięknego modelu szkoda by było - zbyt dużo pracy w niego włożyłeś ... Może jakiś pakiet z Li-on .. 2p będzie taniej ... tylko ciężej
robertus Opublikowano 17 Marca Autor Opublikowano 17 Marca Przeprowadziłem próby ze śmigłem dwułopatowymi tak: - oba śmigła przy max gazu pobierają 70A (na stojaku) - przy podziałce na ok 80% gazu śmigło czterołopatowe pobiera 60A a dwułopatowe 55A. Teraz jak to się wyważa. - ze śmigłem dwułopatowym i jednym pakietem SC przesuwa mi sie do tyłu o 2cm od pozycji 135mm jaka ustawiłem do oblotu - z dwoma pakietami przesuniętymi na maksa w dostępnym miejscu bez żadnych poprawek SC przesuwa mi się o 1 cm do tyłu. Myślę, że w tak dużym samolocie jest to niewielka korekta. Wcześniej miałem stateczność na poziomie 15% teraz mam na poziomie 12% Przy okazji widać odciski na piance, taki to materiał. Model przytył o kolejne 200g, zabrałem na śmigle to dodałem w prądzie. Teraz waży 4.7kg, czyli tyle co model FMS do lotu. Poeksperymentowałem trochę z przednim podwoziem. obniżyłem podwozie główne o połowę średnicy koła. Prawie nie widać różnicy ale chyba wizualnie lepiej a do ziemi jeszcze 10cm dla śmigła, niżej już chyba bym nie robił, żeby go nie przytrzeć.
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. robertus Opublikowano 20 Marca Autor Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 20 Marca Kolejny lot Mustangiem. Zmieniłem śmigło na dwułopatowe, zasilanie zrobiłem na dwa pakiety 3000mAh 6S, no i teraz to można latać. Timer ustawiony na 5minut, alarm niskiego napięcia się nie włączył wcale. Pakiety po locie ok 30%. Myślę, że to takie w sam raz. Ten Mustang to raczej kucyk, ładnie i przewidywalnie się prowadzi, jestem bardzo zadowolony z konstrukcji. Ale to podwozie to mnie dobija. Na ziemi ładnie się chowa a w locie, zapewne pod wpływem naporu powierza nie chowa się do końca. Już zamówiłem mocniejsze i krótsze. A tu pełny lot: 6
paweln7 Opublikowano 20 Marca Opublikowano 20 Marca 1 minutę temu, robertus napisał: Ale to podwozie do mnie dobija. Jeden z kolegów będący na lotnisku u Darka w Piotrkowie stwierdził " Paweł pamiętaj model samolotu to jeden silnik z przodu i stałe podwozie , a odpada połowa problemów " Piotrek ma racje ale jest jedno Ale chowane podwozie to To COŚ co lubią tygryski Jak mawia inny zapaleniec Modeli RC wracając do problemu podwozia przerabiałem kilka typów chińskich retraków jak retraki do 12Kg zamontujesz w 6kg modelu to jeszcze działa w 15 kg po przeróbkach i poprawnych lądowaniach też jakiś czas działają , po przeanalizowaniu kosztów wymiany do następnego modelu zamówiłem następny komplet retraków firmy Elektron one po prostu działają , Zajrzyj na stronę Radka O tam jest konfigurator i przemyśl temat . Ponieważ ja lubię dziwne samoloty to do nich nie ma podwozi albo są poza zasięgiem finansowym to podwozia robię sam. 2
Jerzy Markiton Opublikowano 20 Marca Opublikowano 20 Marca Robert ? Podwozie zasilasz z BEC-a regulatora ? - Jurek
robertus Opublikowano 20 Marca Autor Opublikowano 20 Marca 2 minuty temu, Jerzy Markiton napisał: Robert ? Podwozie zasilasz z BEC-a regulatora ? - Jurek tak
paweln7 Opublikowano 20 Marca Opublikowano 20 Marca 16 minut temu, robertus napisał: tak Jak masz wolny kanał w odbiorniku to przepnij podwozie na dwa kanały i na jednym ustaw opóźnienie , może brakuje prądu na retraki i nie domykają 1
Jerzy Markiton Opublikowano 20 Marca Opublikowano 20 Marca Właśnie to mi przyszło do głowy.... Dałbym zewnętrzne zasilanie do podwozia.... Ot, tak na próbę ? - Jurek
Gość Opublikowano 21 Marca Opublikowano 21 Marca W dniu 17.03.2024 o 12:55, robertus napisał: Przy okazji widać odciski na piance, taki to materiał. To nie wina pianki, lecz wywazajacego. ? Zeby odciskow nie bylo, wystarczy do pianki tymczasowo przykleic tasma maskujaca (latwo ja potem oderwac bez uszkodzenia malowania) kawalek cienkiej skejki badz cos podobnego. Twoj Mustang ladnie, nie za szybko lata. Jakos sie nie doczytalem, wiec zapytam. Podwozie w Twoim Mustangu posiada amortyzatory ojelowe? Bo jesli tak, zeby bylo mieksze trzeba wymienic sprezynki na mniej sztywne i olej na nieco rzadszy.
robertus Opublikowano 21 Marca Autor Opublikowano 21 Marca No cóż biję się w pierś. Mogłem to miejsce zabezpieczyć To moje pierwsze podwozie więc głowy nie dam, ale jak je wcisnę to wolno wracają do stanu normalnego. Tak że myślę że to olejowe.Temat podwozia badałem nawet przed oblotem symulujac lot i wtedy się zamykało i otwierali dobrze. W pierwszym locie też bez problemów. Myślę że to od tego krzywego lądowania coś się wygięło lub zwiększyło luzy, bo jednak chybota się teraz w każdą stronę.Mechanizmy wg opisu są dla modelu 3-3.5kg tak że ja się nie dziwię że mogą nie dawać rady. Myślę że to mechaniczny problem bardziej, ale nie mówię że mam100% racji.Będę badał temat, bo to jest ta wisienka na torcie do pełnego cieszenia się tym modelem w locie.
Rekomendowane odpowiedzi