Skocz do zawartości

Opowieść o lotnictwie i sekcji modelarskiej z dawnych lat


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Oooo i dziewczyna modelarka jakaś się rezolutna znalazła (od 9:20) :)

Swoją drogą może dałoby się zidentyfikować tych modelarzy z filmu - ciekawe czy nadal poświęcają się temu hobby.

Opublikowano
Godzinę temu, Market napisał:

Oooo i dziewczyna modelarka jakaś się rezolutna znalazła (od 9:20) :)

Swoją drogą może dałoby się zidentyfikować tych modelarzy z filmu - ciekawe czy nadal poświęcają się temu hobby.

mozna, ale większośc z nich  buduje  i lata w innym wymiarze

Opublikowano

Łezka się w oku kręci,gdzie te czasy,prawie w każdej szkole były pracownie modelarskie,trochę lepiej lub gorzej wyposażone,ale były.W latach 60 kończyłem podstawówkę i technikum we Wrocławiu,w każdej tej szkole była modelarnia,a teraz?

  • Lubię to 3
Opublikowano

Ten Pan co wypuszcza szybowca, to Jan Bury z Poznania.

Wychowawca wielu pokoleń modelarzy.Wspaniały człowiek.

http://www.aeroklub.poznan.pl/artykuly.php?id=54

 

A tu artykuł dodatkowy do tej imprezy.

https://krosno24.pl/informacje/modelarstwo-jakiego-juz-nie-ma-i-lotnisko-na-filmie-z-1963-roku-i8421

Na drugim zdjęciu od lewej Pan Czesław Cimoszko ze Szczecina.

Mimo podeszłego wieku ma się dobrze i jeszcze odwiedza imprezy na lotnisku.

 

Opublikowano
Godzinę temu, d9Jacek napisał:

mozna, ale większośc z nich  buduje  i lata w innym wymiarze

 

Ja o tym pierwszym filmie. Lata '70 czyli jakieś 50 lat temu, to ta "młodzież" jest w okolicach 60-70 czyli wiek jak najbardziej zdatny jeszcze do pobudowania czy polatania :)

Zidentyfikowałem tego pierwszego pasjonata z początku filmu. To obecnie profesor Marcin Cieński - profesor ... filologii polskiej w specjalności literatura oświecenia. Więc zupełnie nie poszedł w lotnictwo jak gorąco deklarował ;)

Opublikowano
Godzinę temu, bynek napisał:

Ten Pan co wypuszcza szybowca, to Jan Bury z Poznania.

Miałem okazję poznać Pana Jana . Nawet chwilę rozmawialiśmy na lotnisku w Lesznie gdzie jako sędziwy starszy pan oglądał zawody modeli swobodnie latających.

Miał juz wtedy lat chyba prawie 90. To wspaniały człowiek i doświadczony modelarz. Moje pokolenie już takich ludzi nie "wyprodukowało". 

Kultura osobista , skromność , pracowitość oto czego dziś nam współczesnym ludziom brakuje.

A film wspaniały. Proszę o więcej takich.

  • Lubię to 3
Opublikowano

Powiedzcie drodzy koledzy dlaczego obecnie ludzie nie mają tyle zapału i cierpliwości co kiedyś do uprawiania jakiegokolwiek hobby?

Wszystko się szybko nudzi , mało kto trwale , latami się rozwija w swojej pasji. Szkoda bo dostępnośc sprzętu , materiałów jest większa niż kiedyś.

To dla mnie wielka zagadka.

 

Opublikowano

Żadna zagadka moim zdaniem. Zawsze było łatwiej grać w gry na komputerze i tam coś 'budowac', nic rozkładać gazety, mozolnie coś wycinać, a potem składać, sprzątać etc. w szczególności, gdy zamknięto modelarnie. Mieszkałem w bloku i modelarnie miałem w pokoju, gdzie nie dało się nic zostawić na noc, tylko trzeba było odkurzyć, umyć etc. Potem otrzymałem pomieszczenie do dyspozycji to już była inna jakość.

Myślę, że klikanie w necie jest łatwiejsze, atrakcyjniejsze, podobnie jak składanie z klocków. Z drugiej strony można złożyć drona lub heli, nie trzeba do tego odrębnego pomieszczenia, a jednak tez nie ma wielu pasjonatów, którzy chcieliby opanować sprzęt... Zatem kontrargument.

Jesteśmy chyba wygodniejsi, a i oferta hobby jest bogata jak nigdy.

Opublikowano
2 godziny temu, Market napisał:

Ja o tym pierwszym filmie.

a ja o tym drugim , z 1963 roku

Godzinę temu, Ares napisał:

To dla mnie wielka zagadka.....

tu większej zagadki nie ma...można tylko się zastanawiać , cytując Siarę, "co się stało,że się zesrało"...Ale wtedy wpłyniemy na wody rozważań , które są zle widziane na tym Forum.....Generalnie, taka mamy młodzież, jaką sobie wychowaliśmy

  • Lubię to 3
Opublikowano
19 minut temu, d9Jacek napisał:

Generalnie, taka mamy młodzież, jaką sobie wychowaliśmy

Otóż to .

 

19 minut temu, d9Jacek napisał:

Ale wtedy wpłyniemy na wody rozważań , które są zle widziane na tym Forum..

Święte słowa. I chyba nie tylko na naszym forum. Wolność podobno mamy ale nie o wszystkim mozna dyskutować:)Taka to wolność.

  • Lubię to 1
Opublikowano
3 godziny temu, Ares napisał:

I chyba(nie) tylko na naszym forum.

Inne Fora, dopuszczaja -pozwalaja  na swobodna dyskusje dotyczącą istotych tematów . Od tego jest dział HP. Nie dopuszczaja tylko  do obrazy uczuc .Kazdy ma prawo do  własnych pogladów, aby w kulturalny sposób je przedstawiał. Nie ma natomiast prawa do obrażania innych uczestników dyskusji

  • Zmieszany 1
Opublikowano

Rafał ( Schock), nie udawaj  zmieszanego , możesz  być wstrząsnięty bo to co w powyższym poscie to prawda (niestety)

6 godzin temu, FockeWulf napisał:

a i oferta hobby jest bogata jak nigdy.

no pewnie...lada moment z naszym hobby do podziemia zejdziemy

Opublikowano
2 godziny temu, d9Jacek napisał:

Inne Fora, dopuszczaja -pozwalaja  na swobodna dyskusje dotyczącą istotych tematów . Od tego jest dział HP. Nie dopuszczaja tylko  do obrazy uczuc .Kazdy ma prawo do  własnych pogladów, aby w kulturalny sposób je przedstawiał. Nie ma natomiast prawa do obrażania innych uczestników dyskusji

Nie no , nie twierdzę ,że nasze forum jest jakieś złe lub gorsze od innych. Jest spoko tylko po prostu o pewnych rzeczach i tutaj i wszędzie lepiej nie rozmawiać bo można mieć kłopoty. Dlatego sie zawsze śmieję ,że jest wolność a nie wszystko można powiedzieć lub napisać.

Opublikowano
8 godzin temu, d9Jacek napisał:

Kazdy ma prawo do  własnych pogladów, aby w kulturalny sposób je przedstawiał. Nie ma natomiast prawa do obrażania innych uczestników dyskusji

O tak.. pamiętając Twoje zachowania w pewnych ,zamkniętych tematach to trochę się ta Twoja wypowiedź gryzie z rzeczywistością.

6 godzin temu, d9Jacek napisał:

Rafał ( Schock), nie udawaj  zmieszanego , możesz  być wstrząsnięty bo to co w powyższym poscie to prawda (niestety)

Prawda jest taka że wraz z ucięciem na forum jak piszesz -swobodna dyskusje dotyczącą istotych tematów- zabrakło Ci pożywki do udowadniania racji i swojej wyższości i  znajomości wszelakich tematów. I bardzo dobrze się stało, jest spokojnie i nie nerwowo a Ty musisz szukać innych for by się spełniać . I tyle w temacie zmieszania . A wstrząśnięty jestem faktem że rozpierdzielasz temat .

  • Lubię to 1
  • Haha 1
Opublikowano
16 godzin temu, Ares napisał:
16 godzin temu, d9Jacek napisał:

Generalnie, taka mamy młodzież, jaką sobie wychowaliśmy

Otóż to .

 

To hasło od dawna nie jest już aktualne bo wychowanie przejęły media wszelkiego rodzaju i szkoła oraz urzędy tworząc przepisy różnego rodzaju włącznie z podatkowymi.

 

Przykład sprzed paru dni z resztą znany przez wszystkich rodziców, gdzie za chuligańskie przewinienia kilku osób w klasie odpowiada cała klasa. Klasa cierpi, chuligani szczęśliwi że odpowiedzialność ich nie dosięgła indywidualnie, więc chętnie powtarzają swój wyczyn już nazajutrz z tym samym efektem odnośnie kary.

Opublikowano

W poprzednim systemie politechnizacja była wpisana w proces wychowania i miała docierać do najmłodszych, uczyć zręczności, techniki, zaradności i ambicji. Przygotowywać młode kadry techniczne do przemysłu m.in. lotniczego, a także do różnych form rekreacji, aktywności na świeżym powietrzu. Modelarstwo zaczynało się w kiosku z gazetami, gdzie pojawiały się miesięczniki tematyczne. Szkoły zachęcały do bezpłatnych zajęć pozalekcyjnych, w tym kółek modelarskich. W szkołach średnich były to już koła aeroklubowe. Domy kultury i Aeroklub dopełniały strukturę i otwierały rywalizację sportową. Były sklepy modelarskie. Były wytwórnie modeli do składania. Był constans.

 

Po przemianach ustrojowych politechnizacja jest dopiero na politechnikach. Przemysł został zastąpiony importem towarów. Szkoły tnąc koszty nie angażują się w dodatkowe zajęcia rozwijające. Te przejęły Domy Kultury, ale robią to bardziej happyningowo, no i za opłatą np. 20 zł. za jeden warsztat majsterklepki. To nie to samo, co było kiedyś. Zerwano łańcuch zainteresowania i rozwijania pasji. Nie ma miesięczników modelarskich wydawanych przez LOK. Nie ma kiosków RUCH-u. Nie ma nowych książek modelarskich WKiŁ. Nie ma programów telewizyjnych. Padają sklepy modelarskie. Lotniska są zabudowywane. Coś jest nie tak. Wolny rynek nie rozwiązuje potrzeb społecznych. W zamian mamy internet, który zastępuje literaturę, kluby, sklepy, a nawet lotniska - bo możemy naoglądać się jak latają w Australii czy Ameryce oraz w Polsce (nierzadko na polu czy łące). I w nim leży cała nadzieja modelarska, bo internet łączy.

 

W obecnych czasach budżetowo-konsumpcyjnych należy szukać nowych pomysłów na modelarstwo. Być może należy opracować projekt modelarni autonomicznej, nie związanej z żadną instytucją (do której jest zwykle dolepiany jako atrakcja). Architektoniczny projekt budynku, z pełnofunkcyjną modelarnią i zapleczem. Prawdziwą modelarnią lotniczą. I podsuwać taki projekt samorządom do zbudowania. Taka sama modelarnia w każdej gminie! I na bazie takich małych obiektów tworzyć nową strukturę miniaturowego lotnictwa im. Wiesława Schiera.

 

Kto wie, może trzeba zacząć od domu.

 

 

 

 

  • Lubię to 4
Opublikowano

Jaki ten socjalizm był wspaniały, nic tylko do niego wracać ;)

Cała moja edukacja aż do początku studiów odbywała sie w tym dziadowskim poprzednim systemie. W kioskach owszem pojawiały się rózne modelarskie gazetki (acz róznorodnośc była w stosunku do dziś żadna), tylko jak się nie miało szczęścia, że akurat przechodziłem obok gdy dostarczono jeden egzemplarz (bo najcześciej tyle, albo niewiele więcej), albo nie miałem zaprzyjaźnionej kioskarki, a nie miałem, to najczęściej niczego nie byłem w stanie kupić i moja w sumie przypadkowa i niezbyt bogata kolekcja Małych Modelarzy, które namiętnie kleiłem, pochodziła głownie z zamieniania sie z kolegami za inne dobra. W Centralnej Składnicy Harcerskiej, czyli na tamte czasy głównym sklepie modelarskim, może z dwa razy udało mi się kupić jakieś porządniejsze plastikowe modele (głównie made in NRD), a większość innych pochodziła z tzwn targu perskiego, czyli weekendowej giełdy, gdzie za odkładane czasem długo oszczędności kupowałem jakieś porządne modele (wtedy głównie Airfix). Mimo iż od małego dłubałem w taki czy inny sposób, robiłem statki z kory, kleiłem modele z papieru, nawet jeden sam zrobiłem na podstawie planów, to nie pamiętam by w mojej szkole ktokolwiek zachęcał czy promował modelarstwo, a tzwn. zpt, czyli zajęcia praktyczno techniczne (tak to sie chyba tłumaczyło) były prowadzone w taki sposób, ze mogły zniechęcić i zniechęcały. Mimo iż mieszkam w Wwie, to nie pamiętam by w mojej okolicy była jakiekolwiek modelarnia, więc de facto za modele zdalnie sterowane zabrałem sie już jako dorosły człowiek, gdyż nawet nie wspomnę, że kupno aparatury w tamtych czasach, czy wyposażenia to przy braku znajomosci w sklepie, czy nie należeniu do żadnej modelarni praktycznie było niemozliwe, albo mocno uciazliwe. Ja rozumiem te ciągoty do wyidealizowanego czasu dzieciństwa, ale są pewne granice w tym bajdurzeniu o zaletach socjalizmu.

Nie ma co obecnie ubolewać, czy na siłę zachęcać do modelarstwa, kto będzie chciał to się zainteresuje, kto nie to znajdzie inne hobby i ma prawo i trzeba to uszanować.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.