Skocz do zawartości

Niskie % , alkohole i inne swawole czyli kultura picia trunków wszelakich


jarek996

Rekomendowane odpowiedzi

7 godzin temu, AndrzejC napisał:

Piwo, i mocniejsze alkohole także, choć ich wytwórnie niekoniecznie są w polskich rękach.

O polskiej żywności zwłaszcza tej z małych wytwórni prywatnych nie ma co wspominać, bo ich wyroby zachodnie  "kiełbasy",  szynki i inne wynalazki biją na głowę

 

Klasyka ?

Polska wodka najlepsza, polskie kelbasy najlepsze i Polki najpiekniejsze.......

 

Wycofuje sie dobrowolnie z tego tematu (niejako prawie stworzonego przeze mnie), bo nie moge tego steku bzdur przetrawic i szkoda mi czasu na jalowe dyskusje. 

 

ADIOS!

 

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, jarek996 napisał:

Wycofuje sie dobrowolnie z tego tematu (niejako prawie stworzonego przeze mnie), bo nie moge tego steku bzdur przetrawic i szkoda mi czasu na jalowe dyskusje. 

 

ADIOS

Vaya Con Dios 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, jarek996 napisał:

Wycofuje sie dobrowolnie z tego tematu

Może i dobrze bo trochę Ci chyba ciśnienie skacze ...

Edytuj posta do Andrzeja bo trochę się rozpędziłeś -chodzi co jadł i co widział  

Widzę że od pewnego czasu natrętnie czepiasz się Andrzeja, wyluzuj w tym temacie.

A ten temat nie został stworzony przez Ciebie tylko został wydzielony z burdelu jaki poniekąd robisz w tematach .

 

A wracając do tematu to u mnie dno... widać dno w 3 lirowym Grantsie który lata temu dostałem i został dawno opróżniony.

Ale lubię butelkę zapełniać po korek różnymi wynalazkami i polewać czy to na imprezie czy w celach relaksacyjnych .

Akurat na dnie pozostałości po bardzo dobrym bimberku którego mogę wypić wiadro i na drugo dzień wstaję bez konsekwencji ;)

 

20240307_153325.jpg

 

 

  • Lubię to 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie, ja bardzo lubię przekomarzać się z Kolegą Jarkiem? Urazy nie mam.

Ma Chłop skrzywienie na tzw "zachód" ale to Jego problem...

Są ludzie z Polski, którzy kiedyś wyjechali gdzieś tam i teraz chcą być,  bardziej tubylcem, od tamtejszych tubylców.

Mam klienta ze Szwecji, który handluje konfiturami z owoców leśnych na szwedzkich bazarkach. Sam je produkuje , albo ktoś mu to robi...

Mieszka na totalnym szwedzkim wygwizdowie gdzieś na północy. Jak przyjeżdża do Polski, to u niego podobnie jak u Kol. Jarka... Wszystko polskie to nie takie, jak w jego Szwecji. W Polsce jeden syf wg niego

Kiedyś znosiłem pudło z tymi jego naklejkami do samochodu I co? Pełny busik polskiego jedzenia...Głupio gościowi było?

A dla Kolegi Jarka mam taki mały program rozrywkowy z dedykacją ode mnie (oglądać proszę od początku10,15 minuty) ze szczególną uwagą?

Czysta sentencja :

A.C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, jarek996 napisał:

 

Wycofuje sie dobrowolnie z tego tematu (niejako prawie stworzonego przeze mnie), bo nie moge tego steku bzdur przetrawic i szkoda mi czasu na jalowe dyskusje. 

 

ADIOS!

 

 

 

I bardo dobrze .

Mam bratanka ktory co rok jest w polsce by kupić po 5 kg kiełbasi i napić sie piwa .

Z tego co wiem piwo , w Szwecji piwo  jest dostępne tylko w specijalnych sklepach gdzie kupuje sie alkohole . W marketach piwo jest tylko bezalkoholowe .

Dlatego szwedzi piją na promach , bo jest tanio . Porownując ceny alkoholi w szwecji i w polsce to przepaść , wiem , bo woziłem bratu alkohol i kiełbasy .

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ub. roku będąc na wakacjach w okolicach Kamienna Góra - Lubawka odwiedziliśmy nowy browar Miedzianka. Na miejscu restauracja a za wielką szybą widać całą halę i ogromne nierdzewne kadzie. Akurat pogoda była do bani ale miejsce ładne. Piwa smakowe, nie jestem smakoszem ale bardzo mi smakowały.  Spróbowałem sześciu smaków ?

Miałem kierowcę ?. Do domu wróciłem z dwoma kartonami.

W tym roku też tam zajadę !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, AndrzejC napisał:

(...)

Jest akurat odwrotnie. Polskie jest lepsze od "wszystkiego".

(...)

A.C.

 

Święte Słowa Kolego Andrzeju! Ja ostatnio mam ciągłe prośby kolegów z Dublina o wskazanie, gdzie w Polsce dobrze karmią i poją bo w Irlandii jest moda na "Weekend w Polsce", tak, że w piątek trudno kupić bilet do Modlina. A że służbowo podróżuję po polskich portach lotniczych więc spraktykowaną wiedzę mam i oni uważają mnie już za eksperta (hihihi). W Twoim mieście ręczyłem za Spiż i Orle Gniazdo. Tak już rozprowadzałem Brytyjczyków, Niemców, Holendrów i jeszcze paru. Wszyscy bez wyjątku byli zachwyceni polskim jedzeniem no i piwem a ci mniej dbający o zdrowie - polską wódeczką. Ceny jedzenia i picia w Polsce nie mają konkurencji w Europie. Oby to trwało jak najdłużej.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Francka napisał:

...

Z tego co wiem piwo , w Szwecji piwo  jest dostępne tylko w specijalnych sklepach gdzie kupuje sie alkohole . W marketach piwo jest tylko bezalkoholowe .

...

 

 

W Australii tez.

Szokiem bylo dla mnie, ze w Polsce mozna kupic alkohol na stacjach benzynowych?.

23 godziny temu, AndrzejC napisał:

...

I zacząłem eksperymenty. Do każdego gąsiora inny skład (5 dużych baniaków). wszystko opisane: Ile winogron, ile cukru ,ile wody. Bo tylko te trzy składniki. Żadnych dodatków.

...

moje winko.jpg

 

I co wazne zadnych siarczanow!

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś dużo baniaków wina swojego (samo winogrono). Człowieka słabo sponiewierało a łeb bolał na drugi dzień bezsensownie ?. Lepszy winiak zrobiony z tego wina, a najlepiej od razu Whisku swoje bez tej zabawy całej ?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, pietrku napisał:

Człowieka słabo sponiewierało a łeb bolał na drugi dzień bezsensownie ?.

Ja tam nie wiem, ale moje winko nie jest fermentowane, żeby sponiewierało... Moje winko ląduje na stole przy okazji odwiedzin moich dzieci, albo przyjaciół..

Do "sponiewierania" są mocne alkohole, ale w sumie bez Bourbona, bo wg mnie acetonem zalatuje, jaki by on nie był

Zapomniałem dodać, że mamy na ogródku  jeszcze inny krzew , też stary, ale mniej czerwony i bardziej szlachetny ( grona są są dwa-trzy razy większe)ale za dużo ich nie ma. I wino z tych winogron to jest własność mojej Żony bo to winko bardzo polubiła.

A siarczyny są w każdym winie. Nawet w tym "działkowym". W czerwonym mniej niż w białym.

A.C.

moje winko 2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostałem od znajomego "ogromną" butelkę czegoś bardzo fajnego, jakiś likier .

Oczywiście ciężko to było z "gwinta" więc moja żonka wygrzebała z czeluści barku odpowiedni kieliszek :D .

Dobre to było choć ilość mało zadowalająca...

Dla porównania obok standardowy kieliszek i pół litra...

 

20240311_082911.jpg

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, mr.jaro napisał:

Brrr. Ze to Wam smakuje...

A cóż to za zdziwienie ? :rolleyes:

Bardzo lubię Jagermeistera a że to bardzo podobne to i smakowało wyśmienicie :)

Smak jak gust, każdemu siada co innego   ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.