Skocz do zawartości

Andrzej Klos

Modelarz
  • Postów

    1 688
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    36

Treść opublikowana przez Andrzej Klos

  1. Tomek, Nie powinienes miec zadnych skrupulow do reklamacji z HobbyKing. Przegladalem moje konto i ~75% zakupow reklamowalem: -Spitfire MkXXIV - dwa razy (polamane klapy a potem 4 zepsute serva) - Spitfire MkV - przedluzenie osi silnika, wymieniane 3 razy zanim przestalo drgac -EDF fan wygladal jakby pogryzly go myszy a mial byc wywazony - ostanio zepsulo mi sie 5 baterii (3x 4S Heavy Duty + 2 x 4S Bolt). Popsuly sie po jakis 5-6 lotach etc etc Osobiscie mam juz dosyc ich bubli, kiczu i badziewi. No, ale sobie uzylem. Lepiej sie czuje . Ale musze tez przyznac, ze nie mialem nigdy problemow z reklamacja. Czolem A
  2. Rzeczywiscie bardzo ciekawy. Czytalem juz o tym kilka lat temu ale odswiezyles mi temat. Proponuje aby koledzy w miare mozliwosci dolozyli sie do budowy: http://legendylotnictwa.org/aktualnosci Jest tez strona Facebook ale ja (podobnie ja wielu innych) od Facebook trzymam sie z daleka. Dolozylem sie juz do RWD 8: http://www.fligry.eu/index.php?action=submenu&id=153 Utrzymujmy historie Polskiej mysli technicznej! A
  3. Wiesiek, Skoro juz naprawde musisz budowac Delfin 500 , to polecam zmiane profilu. W dzisiejszych czasach raczej modelarze trzymaja sie z daleka od profili Eppler'a. Byly dobre ~40 lat temu ale jego model babla laminarnego nie dziala za dobrze przy malych liczbach Re, SD7034 chyba lepszy ale czemu az taka duza strzalka ugiecia=duzy sila nosna = duzy opor. Bedzie to model jednego komina termicznego, tego pierwszego, jesli do niego dolecisz . Opisal to juz Patryk Sokol tutaj: http://pfmrc.eu/index.php?/topic/66002-xflr5-clcd-vs-masa-modelu/?p=650875 Poniewaz umiesz juz latac, proponuje inne profile Selig np S3010,3014, 3016 (sprawdzony w prostym modelu 20 lat temu), 3021 lub niedawno odkryty MVR22, ale jeszcze nie sprawadzony. Napewno jest wiecej innych. Czolem A
  4. Kilka lat temu zaproszono Amerykanskiego pilota, ktory latal tylko na starszych wersjach B-737, do kokpitu nowoczesnego Airbus. Czlowiek ten rozejrzal i powiedzial "Teraz rozumie jak czuje sie pies ogladajac telewizor"
  5. Co masz na mysli, ze "porady nie sa forumowe"? Nie napisalem, ze jest to latwe czy banalne. Wrecz przeciwnie, napisalem, i to juz w pierwszym zdaniu, ze potrzeba wiedzy, ktora zdobywa sie z czasem. Moze przeczytaj jeszcze raz.. Mosquito mial byc szybki (moze przeczytaj jeszcze raz..) wiec odwzorowanie profilu ma duze znaczenie, podobnie zreszta jak w powolnym modelu, nawet w Wicherku. To, ze kilka modeli np z zaokraglonymi przejsciami skrzydlo-kadlub i innymi inowacjami nie spelnilo nadzieji? Moze cos innego bylo nie tak. Te na zdjeciu np wygladaja na zbyt duze wedlug literatury, ktora ja czytalem. Zmiany tego typu dadza stosunkowo mala poprawe, rzedu ~1-2% i aby je zmierzyc trzeba by sprawdzic model podstawowy a potem ten ze zmianami. Napisalem tez Punkt 6 Etc, etc. - tzn jest wiele innych podobnych rozwiazan nad, ktorymi pracuje wielu ludzi i instytucji np: http://www.deturbulator.org/summary.asp i wiele innych. Jest tez program (kolejne ostrzezenie, komputerowy!) dr Krzysztofa Kubrynskiego z Politechniki Warszawskiej do obliczania ksztaltu przejscia skrzydlo-kadlub. Stosuja go WSZYSTKIE znane i konkurencyjne firmy szybowcowe ASG, JS, S-H etc. Dr Kubrynski jest tez autorem skrzydel i profili do Diana 2 (zaprojektowanych na komputerze!). A moze oni wszyscy traca czas? Dlatego nie rozumie dlaczego dolujecie 19-letniego chlopaka, ktory juz w tym mlodym wieku usiluje zrobic cos nowego i ciekawego zamiast powielac innych. Zacznie wczesnie, moze cos wymysli. A
  6. Lucjan, Rowniez gratuluje wyboru. Bede czekal na relacje. Zostalo jeszcze kilka Polskich samolotow, ktore nigdy nie byly zbudowane jako modele.. A
  7. Maciek, Gratuluje rozpoczecia tematu; problem bardzo ciekawy ale wymaga bardzo duzo wiedzy. Nie mniej jednak nie przejmowal bym sie opiniami kolegow Arek czy Jurek. Nikt nie urodzil sie majac duza wiedze, wiec przeciwnie, wiedze zdobywa sie z czasem i na bledach: Good decisions come from experience, experience comes from bad decisions. Niestety nie znajdziesz wiele tematow w jezyku Polskim, najlepiej chyba po Angielsku. Nie stratuje w zadnych zawodach F3F ale kupilem model Respect do zabawy. Nie znam zadnych innych F3F modeli ale model wydawal mi sie bardzo glosny tzn robil staraszny szum na wiekszych predkosciach. Na zboczu/termice zalozylem 6 z 8 mozliwych balastow i polecialem tak wysoko jak tylko sie dalo; model prawie zniknal z pola widzenia. W czasie pionowygo nurkowania model "wyl straszliwie" i wcale nie wydawal sie az taki szybki (wszystkie szpary zaklejone tasma). Tak na oko, ot troche szybszy od dowazonego do podwojnej wagi modelu First+ (ale z szybszym profilem) z firmy Blejzyk a kosztowal 10 razy tyle.. Proponuje zajac sie np nastepujacymi tematami: 1. Minimalizajca oporow interferencji; jest tego mnostwo na Internet w czasopismach fachowych, amatoskich etc. Mozna tez zaczerpnac wiedze z natury, zobacz jakie jest przejscie "skrzydla w kadlub" u ptakow a takze np u rekina. 2. Nie jestem pewien czy rzeczywiscie trzeba uzyskac eliptyczny rozklad wspoczynnika sily nosnej w szybkim modelu. Rozklad eliptyczny jest porzadany przy malych predkosciach np podczas krazenia ale przy duzej predkosci ma raczej male znaczenie a male cieciwy konieczne do uzyskania tego rozkladu powoduja duzy opor. Nalezy jednak pamietac, ze wspolczynnik oporu nie jest az taki wazny a raczej wspolczynnik x powierzchnia. 3. Wg #2, w czasopismie Journal of Aircraft Vol 30, No 4, July-Aug 1993 byl artykul gdzie autorzy twierdzili, ze policzyli (Ostrzezenie!!, za pomoca komputera ) lepszy ksztalt skrzydla od eliptycznego unikajac ostrego zakonczenia. Zrobilem wg tej metody kilka skrzydel do szybowcow i dziala bardzo dobrze; czesto bylem jedynym modelarzem na zboczu, ktory utrzymywal sie w powietrzu w slabych warunkach termicznych. No poczatek wystarczy skopiowac +/- ten ksztalt skrzydla zwiekszajac wydluzenie do wymaganego + analiza np XFLR5. 4. Wszystko (no moze prawie) da sie policzyc i zoptimalizowac uzywajac programow np XLRF5 a takze 3D CFD; wbrew temu co twiedza Jurek i Arek. To, ze ktos napisal, ze uzywal np XLRF5 do projektowania nie oznacza to ze zrobil to poprawnie. Profilu nie da sie od tak poprostu narysowac. Konieczny jest komputer albo uzywac terminologi Jurka "koniec i kropka". Trzeba tylko wiedziec co sie robi np do analizy, krawedz splywu profilu nie moze byc zerowa a takze nie powinno byc zbyt duzo paneli, szczegolnie w okolicy krawedzi splywu (problem matematyczny); wszystko jest opisane w wielu ksiazkach i artykulach. Dobrym przykladem konstrukcji lotniczej opracowanej praktycznie 100% na komputerze sa Poludniowo Afrykanskie szybowce JS; bez zadnego poprzedniego doswiadczenia w budowie/projektowaniu szybowcow zbudowali juz kilka typow, ktore praktycznie od samego poczatku okazaly sie jednymi z najlepszych na swiecie. Podobnie skrzydlo Diana 2. 5. Jesli chodzi o osiagi w zakrecie tez da sie policzyc, jest to np opisane w ksiazce A. Skarbinski, W Stafiej "Projektowanie i Konstrukcja Szybowcow" 1965, rozdzial o biegunowej krazenia i chyba takze w pozniejszych artykulach w "Technika Lotnicza i Astronautyczna". W bibilotekach i ksiegarniach universyteckich (Warszawa, Rzeszow) napewno mozna tez dostac odpowiednie ksiazki czy artykuly. Pozycja zawiasu na lotki czy klapy a takze jej wychylenie mozna zoptimalizowac pod wzgledem oporow i oderwania warstwy brzegowej. 6. Etc, etc.. Jesli chodzi o wypowiedzi Jurka, no coz, jeszcze nie tak dawno (temat skrzydlo do Mosquito) twierdzil, ze nie potrzeba dokladnie wykonywac skrzydla i sprawdzanie krawedzi natarcia to kompletna bzdura, a teraz kilka miesiecy pozniej uwaza, ze nalezy je budowac z dokladoscia do 0.5mm (skad ten nagly przyplyw wiedzy? ). Niestety, ciagle zle, dokladnosc w modelach musi byc jeszcze wieksza. Skrzydla do prawdziwych szybowcow buduje sie z jeszcze wieksza dokladnosci (<0.1mm), wiec do modeli wyjdzie pewnie <0.05mm, aby osiagnac super wyniki. Z calej tej Jurkowej wypowiedzi poruszyl jeden istotny punkt, ze skrzydlo musi byc dokladnie wykonane. Jest to temat oczywiscie znany od wielu lat, juz w latach 30-tych szpachlowano i polerowano skrzydla aby uzyskac wieksza predkosc. Jesli bedziesz uzywal forniru to rzeczywiscie dokladnosc nie bedzie zbyt wielka, no ale do tego sa mikrobalony + szlifowanie + cierpliwosc wiec czemu nie sprobowac. Od czegos trzeba zaczac. Powodzenia. Andrzej PS Mozesz podeslac analize, sprobuje zobaczyc czemu nie ma wynikow. Niestety mam duzo pracy bo sytuacja ekonomiczna w Australii jest coraz truniejsza i trzeba robic za dwoch zeby utrzymac prace. Moj model CSS11 caly czas czeka.
  8. -Sloje sa wzdluz, przynajmniej na niektorch zdjeciach kadluba - NACA 0015 jest za gruby zarowno na skrzydlo do szybkiego modelu odrzutowca jak i statecznika. NACA 2415 pewnie i lepsza ale wiele samolotow mialo symetryczny profil skrzydla np Boeing B-17. Tak jak pisalem duzo lepszy od orginalnego. - Tak, nosny profil statecznika poziomego to raczej nieporozumienie, chyba, zeby go odwrocic do gory nogami... - Najwiekszy moment od statecznika poziomego jest tuz za krawedzia splywu skrzydla a nie w polowie tej odleglosci. Lekkie wzmocnienie tego polaczenie zalatwi problem. - Tak, wreg za skrzydlem moglo by byc mniej. - O rurze juz pisalem, keson lepszy. W sumie jeszcze raz gratuluje Marcinowi (pengo) za wniesienie zmian; niewszystko da sie od razu poprawic. A
  9. Sorry, nie widze abym napisal, ze Clark Y to "nieporzadny" profile lotniczy/modelarski.
  10. Ja z kolei nie widze "samych" bledow; wprawdzie dzwigar weglowy w tym przypadku to tylko dodatkowy ciezar, ale ja myslalem raczej o tym,ze: - nie ma juz tej "staroswieckiej" kratownicy kadluba ale nowczesna konstrukcja - porzadne profile lotnicze/modelarskie Clark Y przedtem, teraz NACA0015. W sumie duzy krok do przodu w porownaniu z tradycyjnym Wicherkiem. A
  11. Na to wyglada, za duzy wznios. A
  12. Gratulacje, nareszcie ktos zmodyfikowal poprawnie Wicherka! Jakbys jeszcze dodal keson, zrobile wypukla przednia szybe etc to byloby jeszcze lepiej. A
  13. Andrzej Klos

    Plany PZL 23 Karas

    Kilka dni temu pokazal sie na stronie Aerofred plan PZL23 Karas: https://aerofred.com/search.php?search_terms=all&search_keywords=PZL+P-23+Karas&submit=Search Wiec dla tych co lubia dlubac w balsie , moze to byc okazja do zbudowanie rzadko budowanego Polskiego samolotu. A
  14. Dzisiaj wycielismy skrzydla. Kolega zbudowal chyba 10-12 lat temu CNC maszyne do wycinania skrzydel ze styropianu. Do elektoroniki, elektrycznosci a takze chemii sie nie wtracam wiec tylko uzywam i jestem zadowolony, ze nie musze wycinac profili. Kilka zdjec z procesu. Podwozie bedzie od Parkzone Corsair, pasuje idelanie. Pozostalo tylko zabrac do roboty ale w przyszlym tygodniu mnostwo pracy zawodowej wiec pewnie sie znowu przeciagnie. Ach zeby tak wygrac kilka milionow, wtedy tylko modele i wakacje.. Czolem A
  15. Zapewne chodzi Ci o Caboolture? Jest moja ulubiona nazwa w Brisbane; oznacza w jednym z Aborygenskich jezykow "Place of the Carpet Snake". Carpet snakes to stosunkowo duze (2-4m) weze dusiciele ale nie dla czlowieka. Wieksze okazy potrafia jednak zjesc mniejsze psy. Kilka lat temu mialem w ogrodzie takiego osobnika:
  16. Znowu oderwalem sie od pracy nad CSS11 i naprawa Viggen. Jutro ide wycinac skrzydla do CSS11. Nie moglem sobie jednak odmowic Airshow. Dzisiaj na jednym ze sportowych lotnisk w Brisbane (Caboolture) byly pokazy lotnicze. Znalazl sie tez tam Polski LiM (statycznie), kangury i mnostwo innych samolotow. Dla mnie najwieksze wrazenie (jak zawsze) wywiera Mustang i glos jego silnika. Ten Mustang w czesciach przechodzi naprawe i stacjonuje w Brisbane, mozna sie nim przeleciec, najtanszy lot to chyba A$900. za 20 minut lotu. Spodziewalem sie, ze dzwigar skrzydla bedzie wiekszy.. Zalaczam kilka tez jego zdjec sprzed ~10 lat kiedy odnawialem licencje szybowcowa. To bylo wielkie przezycie latac na jednym kregu z Mustang'iem.
  17. Robert, Masz racje z nosnym kadlubem. Byla juz na ten temat dyskusja w temacie Iskry. Myslalem przez chwile jak to zrobic, canard i skrzydlo sa na innym poziomie, ale w koncu zrobilem bez bo nie chcialo mi sia z duzo myslec przy Niedzieli. Moze jutro cos wydumam. A
  18. A$160. Modelu nie bede naprawial, byl zbyt zniszczony. Sorry, nie rozumie zupelnie o co Ci chodzi w ostanim zdaniu. Nigdy nie bede wiedzial, wiekszosc modelu juz dawno jest na smieciach. A
  19. Koledzy, Do policzenia polozenia SC polecam zrobic prosty model z pianki, w skali oczywiscie z uwzglednieniem katow natarcia etc. Przesuwasz SC do tylu powoli az przestanie latac; jest to Punkt Neutralny (NP). Potem przesuwasz go do przodu o 10-20% Sredniej Cieciwy Aerodynamicznej , zalezy od modelu i odwagi pilota. Srednia Cieciwe Aerodynamiczna (Mean Aerodynamic Chord) mozna policzyc roznymi programami; ja uzywam Francuski program: https://tracfoil.com/cm/indexE.html Program wymaga pliku Msvbvm50.dll, ktory mozna scignac z Internet. Zrobilem to do mojego Viggen, ktory wlasnie przechodzi resurekcje (na czasie ) po nieplanowanym "ladowaniu" na drzewie. Roznica jest taka, ze policzylem w ramach treningu NP uzywajac XFLR5. PN wyszedl bardzo dokladnie, model przestawal latac w NP a szybowal ladnie juz w 10% SCA. Strona Internet o Viggen pisze zeby SC byl 25mm od krawedzi skrzydla; to ta kreseczka najbardziej z przodu. Tak zrobilem w prototypie i kilka razy po wyrzucie uderzyl nosem w ziemie. Teraz zrobie na 15%. Jest to bardzo prosta metoda, ale czesto stosowana. Legenda glosi, ze glowni konstruktorzy Concord'a zastanawiali sie, ktore z analizowanych skrzydel zastosowac. Zrobili podobne modele, i po probach z dachu budynku, wybrali ten, ktory lepiej latal . Czolem A
  20. Jacek, Ani jedno ani drugie . Model nie nadawal sie do odbudowy. Czesci zostana uzyte do budowy nastepnego modelu PZL 38 Wilk. Ale to dopiero jak skoncze (ale wpierw musze porzadnie zaczac!) CSS-11. A
  21. Andrzej Klos

    RWD-5 bis 1:6

    Super robota, no i Polski samolot!
  22. Uff, chyba nareszcie udalo mi sie skonczyc modele dwoch polowek kadluba. Dolne czesci bede odciete i zrobie z nich owiewke.
  23. Wojtek, Poczulem sie wezwany do tablicy. Jak pytales o zastosowany profil, chcialem napisac Clark-YH, ale Piotrek mnie wyprzedzil z Clark Y. W sumie profil, ktory zastosowales to Twoja modyfikacja/odmiana Clark YH. Konsekwncje zastosowania profilu o tak duzej strzalce ugiecia (duzy moment) sa takie jak sam wymieniles; koniecznosc zastosowania wygietych do gory lotek i obnizone osiagi. No ale takie miales zalozenia i model lata poprawnie wiec jeszcze raz gratulacje, lubie wlasne konstrukcje (homebuilt).
  24. Gratulacje, super konstrukcja i dobrze lata!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.