



-
Postów
1 737 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
13
Treść opublikowana przez Vesla
-
Latać każdy.....a nieee, miało być Latać wszystko może.... ;D
Vesla odpowiedział(a) na Matijus temat w Filmy modelarskie
Czego to ludzie nie wymyślą :-) tylko to pionowe lądowanie w stylu "dzida", może być trochę kłopotliwe. :-) -
Super. W moim mieście (Portsmouth) stacjonuje HMS Queen Elizabeth (R08) Na marginesie to Lincoln był w Portsmouth w zeszłym roku. Faktycznie mały to on nie jest. Brakuje im do kontenerowców typu panamax ale mimo to są wielkie.
-
Żaden model nie lata sam. (Chyba, że ma auto-pilota). W dziale modeli elektrycznych znajdziesz patyczaka. Małe to jest i proste w budowie a do tego bardzo wytrzymałe. Mam to od sześciu lat i dawałem tym latać wielu znajomym. Kraks przeszedł wiele. Napraw kilka. Jest łatwy w pilotażu, lata powoli. Na początek idealny. Pianka też jest git. Podstawa to chcieć i się nie poddawać.
-
Już na początku zrezygnowałem z uniwersalności konstrukcji i wybrałem jedną wersję z napędem elektrycznym: wersja ST (rozp. Ok 2500mm) do lotów rekreacyjnych i termicznych.
-
Las. Okolice miejscowości Rudna (pomiędzy Lubinem a Głogowem). Na podstawie materiałów archiwalnych i opowiadań mieszkańców trafiliśmy w środku lasu na rozrzucone w ściółce leśnej drobne fragmenty aluminium i różne śmieci ewidentnie wyglądające na pozostałości jakiegoś sprzętu. Nadal gdzieś mam pokrywę inspekcyjną z zachowaną resztką błękitnej farby. Dookoła dużo rozerwanych wybuchem łusek amunicji. Przyglądając się jak rozkładały się szczątki (sama drobnica), dotarliśmy do miejsca gdzie w ziemi znajdował się silnik (wykrywacz dawał silny sygnał), odkryliśmy jego tylną część bloku. Nie byliśmy w stanie tego wykopać. (Nadleśnictwo, niszczenie ściółki leśnej itp.). Zresztą były ślady, ze już tam kopano. Postanowiliśmy załatwić wykop drogą oficjalną, niestety musiałem projekt porzucić miałem ważniejsze sprawy na głowie. Z tego co się orientuję to prawdopodobnie ktoś już ten i silnik nieoficjalnie wytargał. Z ciekawostek to dodam, że swego czasu znalazłem klapę włazu dowódcy z rozbitego czołgu T34/85 (ważyła ze 40kg :-)
-
Przyjrzyj się temu dobrze czy ma jakieś napisy, oznaczenia. Wbrew pozorom mogły się zachować fragmenty farby, warto by było określić kolor a stąd już można wstępnie ustalić pochodzenie. Do tego porównanie z planami różnych samolotów. Może to i śmieszne, ale na podstawie fragmentów namierzyłem resztki Łaga 7 wbite w ziemie (chyba nadal jest tam zakopany na 2 metrach silnik). Detektywistyczna robota ale można coś się dowiedzieć. Przydają się plany modelarskie i monografie samolotów dla modelarzy redukcyjnych.
-
Dokładnie. Jak taki patyczak z gondolą :-) Fajny! Gratulacje.
-
Dobre!! Oplułem się piwem! Dobrze znać język Puszkina!
-
Tak ciekawostka wyszperana w sieci. Nie znalazłem ile to może kosztować. Sama idea ciekawa tylko półki płytkie (inaczej byłaby bardzo gruba) :-) https://www.youtube.com/watch?v=01c0aLEClAo
-
Morane-Saulnier M.S. 410
Vesla odpowiedział(a) na jethrotull temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Kołpaczek nic nie waży dopóki nie zacznie się kręcić. Miałem taki na PZL 50. Po kilku lotach zrezygnowałem. Duże wibracje i problemy z wyważeniem. Ale próbuj. Innym się to udało. -
Skończyło się miejsce pod sufitem to czas zapełnić półki? ;-) Fajne działo samobieżne! Gratulacje.
-
Usterzenie. Ster kierunku i ster wysokości (pływający w układzie T) wykonany z twardej balsy. Planuję to laminować żywicą w celu utwardzenia. Ster wysokości jest w konstrukcji bez dźwigarowej.
-
Planuję bowden na całej długości bez dźwigni. Właśnie dorwałem w sklepie mocniejsze bowdeny o większej średnicy.
-
Kolejne krok do przodu (mam nadzieję). Wstępnie wykonałem statecznik pionowy i ster kierunku. Zaplanowałem, że wykonam usterzenie wysokości w wersji T z pływającym statecznikiem. No i mam twardy orzech do zgryzienia. Napęd steru wysokości. Zaplanowany przez autora, mechanizm mocowany w stateczniku pionowym nie bardzo mi się podoba, zastanawiam się nad zastosowaniem bowdena. Posiadam bowdeny z twardego plastiku. Wewnętrzny popychacz o średnicy 2mm. Rozwiązanie proste, coś jak w TOTO 21. Alternatywą jest coś na wzór SOLIUSA Tak to wygląda z bowdenem. Rozpiętość planowana to ok. 2500mm masa 1,5-1,8kg, Zastanawiam się jak taki bowden będzie się sprawował. Mocowałem podobne bowdeny w modelu Jaka 17W z napędem EDF. Masa modelu 1450g rozpiętosć 1200mm. Sterowanie sprawuje się dobrze. Tutaj jednak mam trochę większą powierzchnię statecznika i jego masę. Macie może koledzy doświadczenie z podobnymi bowdenami i szybowcami tej wielkości? BTW. element mosiężny do mocowania statecznika będzie wykonany inaczej. To jest odpad. :-)
-
Będzie ładny "Szkaradek'. :-)
-
He, he jakbym czytał ogłoszenie z autokomisu :-)
-
Jak-17 W - EDF w/g Robertusa
Vesla odpowiedział(a) na Vesla temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Ta informacja już się pojawiła w poście u Roberta teraz czas opublikować większy opis we właściwym poście. Agata została oblatana i latała dobrze. Czekam aż kolega który filmował dronem, udostępni mi film z oblotu. Po poprzedniej próbie uszkodzona został cześć dziobowa, którą odbudowałem od nowa. Wygląda, że ten element jest kontrolowaną strefa zgniotu :-) Stara Nowa, jeszcze nie pomalowana (tylko podkład) Powiększyłem wychylenia sterów (słabo reagował) i dobudowałem kierownicę wektora ciągu.Poprzednio ciąg silnika powodował niekontrolowaną pętlę teraz samolot na ciągu 80% idzie prosto jak po sznurku. Sama kierownica to obkurczona butelka, na zdjęciu jeszcze z taśmą malarską ale po zdjęciu taśmy już jej prawie nie widać. Odchyla strugę równolegle do kadłuba. Start odbył się z holu gumowego (wystrzelona z gumy). Model wykonał kilka cyrkulacji zapoznawczych i zacząłem szykować się do lądowania. Modle jest inny niż wszystkie jakimi dotychczas latałem. Szybszy, cięższy (jak autobus) i ospale reaguje na zmianę ciągu (jak stary jelcz :-) Ale to pewnie cecha napędów tego typu. W wyniku tego lądowanie nie wyszło idealnie (co widać na filmie - mam nadzieję). Podchodząc do lądowania zauważyłem, że nie zwalnia tak jak samolot ze śmigłem (brak efektu oporu śmigła) i zorientowałem się, że zaraz będzie koniec lądowiska i drzewa. Decyzja: Go-around. Zwiększyłem moc i... kiszka. He he. Śmigło ciągnie natychmiast, turbina musi się rozpędzić a, że z przyzwyczajenia po dodaniu mocy zacząłem ściągać ster i wchodzić w zakręt to przeciągnięcie murowane. I tak było. Na szczęście wysokość była niewielka i poza lekkim przybrudzeniem i zarysowaniem lakieru, nic się nie stało. Ale nauczkę mam. Teraz będę pamiętał. Tak to się robi: Wnioski? Samolot ciężki, potrzebuje miejsca, szybki (pakiet 4S pozwala osiągnąć ok 1.3-1.4kg ciągu - w/g producenta) i.... już go lubię. Teraz musimy się tylko bliżej zaprzyjaźnić i jak nic nie zawalę to będzie moja ulubiona maszynka. -
Na tak długim kołpaku często wygniesz oś. Załatwiłem tak trzy silniki. Oś można wymienić. Rozwiązanie: inny kołpak, obciąć oś do długości 10-15mm tylko na mocowanie kołpaka lub prop saver.
-
He he. Jak wiesz już Agatka została oblatana w niedzielę. Lata poprawnie i jest szybka. Kolega filmował całość z drona i czekam aż udostępni mi film. Dlatego się nie chwalę, oblot bez filmu tk jakby nie miał miejsca. :-)
-
Daje. Tylko Twardowski lepszy w uciekaniu. :-)
-
Morane-Saulnier M.S. 410
Vesla odpowiedział(a) na jethrotull temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Ślicznie! Teraz detale. -
Mini Cavu kolejny parkowy "latawiec".
Vesla odpowiedział(a) na Vesla temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Mini Cavu ostatnio zaliczył kraksę i połamał sobie kadłub na dwie części :-) Naprawa nie była skomplikowana i pewnie na tym by się skończyło gdyby nie pomysł zmiany skrzydeł i przebudowy na dwupłatowiec. Oblot miał miejsce dzisiaj o poranku :-) Film mam nadzieję, że będzie wkrótce. Model jest w pilotażu przyjemny i lata w miarę poprawnie. Wymaga tylko drobnych regulacji. Górny płat zaklinowany na 0 stopni, dolny +1. Profil KFm2 Teram mam zapasowe skrzydło, przyda się do innego projektu. :-) Zastrzały zamocowane na gniazdka elektryczne. Mogę je łatwo regulować luzując śrubki. -
A co to za konstrukcja? Latający wiatrak?
-
Ja mam kilka pytań: Czy my jako obywatele ("wolni ludzie" - cudzysłów wstawiony celowo), czy my obywatele, mamy jeszcze jakiś wpływ na cokolwiek? Czy możemy coś zmienić? Jak wielu z nas przykłada rękę do tego za kilka srebrników? I dlaczego robią to tak chętnie?