Skocz do zawartości

mirolek

Modelarz
  • Postów

    3 987
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    25

Treść opublikowana przez mirolek

  1. - słuszna uwaga, styro mimo wszystko sporo waży i dobrze jest się go miejscowo pozbyć a pozostawione poszycie zagwarantuje nie tylko wygląd ale i większą sztywność płata. Jak tak patrzę na sylwetkę modelu i czytam o spodziewanej wadze to zastanawiam się jakie wyjdzie obciążenie powierzchni nośnej .... Sergio, policzyłeś może ? Moim zdaniem to będzie musiało naprawdę szybko latać. ms
  2. To raczej nie będzie kilka gram ... w modelach aircombat 1:12 czyli przy rozpiętości skrzydła ok. 1,1m taka metoda ażurowania pozwala na obniżenie wagi skrzydła o około 20g Przy rozpiętości 3 m i grubym profilu zostanie zatem zgubione na pewno ponad 100g. Przy pokryciu skrzydła folią ażurowanie pozostaje niewidoczne a skoro napęd elektryczny i skrzydło raczej "małonośne" to moim zdaniem warto powalczyć o minimalną wagę, aby model nie musiał potem gonić prędkości dźwięku aby wystartować ? ms
  3. Kombinowałem z rurą ale zmian w skrzydle i kadłubie byłoby do wykonania zbyt dużo. Ostatecznie postanowiłem zostawić bagnety i wykonać dodatkowo sklejkowe dźwigary podobnie jak projektował to Schier. Takie rozwiązanie zasadniczo wzmacnia połączenie skrzydło kadłub w miejscu największych obciążeń. Dźwigary wykonałem jednak krótsze i proste a kieszeń na dźwigar tworzy zamkniętą skrzynkę pomiędzy sklejkowymi żebrami. Skrzydło nie ma wzniosu ale wysokości przekroju ubywa od spodu, w pozycji odwróconej wyraźnie widać ukośne ułożenie listewek dźwigarowych skrzydła. Aby cała operacja wzmacniająca miała sens, montaż dźwigarów wymagał precyzyjnego wykonania kieszeni w przestrzeni międzydźwigarowej. Z listew 3x5 doszlifowałem odpowiednie wymiary aby sklejkowy dźwigar grubości 3mm osadzić ciasno i bez zbędnych luzów. Zamknięcie kieszeni wykonałem ze sklejki 1,2mm Ostatecznie skrzydło nawet bez długich bagnetów zostało sztywno zespolone. Oczywiście bagnety pozostaną ale już wykonane zmiany pozwoliły na pierwszą przymiarkę ? ms
  4. Tradycja chyba jednak przegrywa z wirusem, telewizją albo zwykłym lenistwem .... na powitaniu Nowego Roku 20211 na lotnisku Rakowice-Czyżyny spotkało się zaledwie kilka osób. Były pierwsze spalinowe loty, było też pierwsze cięcie tasiemki ESA, nowy sezon latania został zatem rozpoczęty ?
  5. Co tu się dzieje ... modele jak grzyby po deszczu ? chyba się dołączę do tego drukowanego szaleństwa ? ms
  6. Proporcje modelu wyglądają dobrze ale problemem może być zbyt duża waga modelu do lotu. Skrzydło budowane z długości jednej listewki ma zapewne 1m rozpiętości, szerokość profilu tak z "proporcji na oko" to 15cm. Chcąc zapewnić dobre parametry lotu dla takiego małego modelu obciążenie płata nie powinno przekroczyć 40g/dm2 czyli model powinien ważyć ok 600g. Jeżeli model jest cięższy to też poleci ale będzie wymagał dłuższego rozbiegu lub silnego wyrzutu i z ręki i finalnie będzie musiał lecieć szybciej. W dużym uproszczeniu kamień wyrzucony z ręki leci i poleci dalej im większą będzie miał prędkość początkową. Proponuję odchudzić wyposażenie, jak słusznie zauważono regiel dla czerwonego dzwonka Emax-a wystarczy 18A, pakiet 2S i większe śmigło lub 3s ale pojemność max 1000mAh, serwa wystarczą 9-cio gramowe. Model musi zostać wyważony samym wyposażeniem. Zakładam że ma dodatni kąt zaklinowania płata oraz wprowadzony skłon silnika co powinno go zaraz po starcie prawidłowo ustawić na dodatnim kącie natarcia celem uzyskania lekkiego wznoszenia .... ten opis coś mi nie pasuje: model musi lecieć prosto przy sterze wysokości ustawionym "na zero" , jeżeli model poszedł zbyt ostro w górę to znaczy, że został źle wyrzucony albo silnik nie ma należytego skłonu albo faktycznie jego ustawienie do lotu wymaga "dużych poprawek". ms
  7. mirolek

    WASG

    Do 2022r to będzie jeszcze szósta i ósma fala "pandemii" albo media znajdą jeszcze coś innego czego każą się nam bać .... mam nadzieję, że na krajowym podwórku sezon aircombat 2021 wystartuje bo bujanie się trenerkami po niebie trochę się już nudzi. ms
  8. sprzedaż ... za budowę gazetowej składanki bardzo często zabierają się ludzie którym brakuje determinacji w dokończeniu projektu lub też na pewnym etapie przerażają ich koszty budowy modelu. Coś co zaczyna się często jako prezent albo realizacja marzeń z dzieciństwa z czasem staje się uciążliwością a na koniec pytanie ile to kosztuje, po co mi to i gdzie to trzymać jak skończę i gdzie tym można latać. Producent zestawu ma na celu sprzedaż kolejnych gazetek, czy z nich powstanie latający model to już rola kupującego, dlatego jest tak wiele ogłoszeń z rozpoczętą budową. Pojawiają się też jednostkowe przypadki sprzedaży ukończonego modelu ale wtedy najczęściej już rozbitego ? Do oblotu trzeba trochę doświadczenia, to nie jest piankowa lekka zabawka i to nie lata samo. To model myśliwca o słusznej wadze i bardzo konkretnej prędkości startu i lądowania a w powietrzu nie każdy potrafi nad tym zapanować, zwłaszcza jak w trakcie budowy coś się skrzywi a model potem ściąga i po starcie nie bardzo wiadomo co zrobić aby wyrównać. Model poprawnie wyważony i oblatany czyli ustawiony do lotu, lata poprawnie i sprawia sporo frajdy ale to nie jest model na początek przygody z RC. ms
  9. Nie przestajesz zaskakiwać ? Ten model idealnie nadaje się do ESA a krótki kadłub ... to już co kto lubi, nie będzie łatwy w pilotażu ale na pewno ponadprzeciętnie zwrotny. Mam nadzieję, że Marek nieco powiększył SW aby uniknąć problemów ze statecznością. Który to juz Twój model ESA ? ms
  10. Jarek (mr.jaro) dziękuję za każdą zamieszczoną uwagę ? Po to pokazuję budowę modelu aby skorzystać z wiedzy i doświadczenia bardziej zaawansowanych modelarzy. Człowiek uczy się całe życie.... a podobno i tak głupi umiera. Każda uwaga czy dyskusja jaka w wątku budowy modelu się pojawi buduje kolejne doświadczenia. Nie trzymam sie zwykle ortodoksyjnie projektu ale też nie mam monopolu na dobre rozwiązania. Chciałbym aby każdy wykonany model był zrobiony lepiej od poprzedniego i mam nadzieję, że dzięki komentarzom zacnego grona modelarzy czytających to forum, tak właśnie będzie. Jarek (aviatik) - dziękuję za arkusz i link do świetnego modelarskiego wątku który wcześniej uszedł mojej uwadze - super ? Na dziś mam nie zamknięte od spodu centropłaty, korekta mocowania płatów jest zatem możliwa i praktycznie bezbolesna... skorzystam z arkusza, prześpię się z tematem i pokażę niebawem jak to rozwiązałem. ms
  11. Jarek, oczywiście zgadzam się ze wszystkim co napisałeś bo mam świadomość, że wytrzymałość przekroju tkwi w jego wysokości. Jestem inżynierem konstrukcji budowlanych i choć naprawdę dawno już siedziałem w szkolnej ławie to jednak coś tam w głowie zostało ? Masz rację, moje bagnety fi 6mm to znacznie słabsze rozwiązanie niż płaskie sklejkowe pokazane w projekcie dlatego wciąż się zastanawiam czy nie poszedłem zbyt na skróty. Rurki wklejone zostały pomiędzy żebra sklejkowe i plan jest taki, że skrzydła będą jeszcze przykręcane na plastikowe śruby od strony kadłuba. Nie dopuszczam zatem na połączeniu skrzydło-kadłub żadnego luzu. Zginanie przekroju na tym połączeniu wymaga przemieszczenia które nie powinno nastąpić ale jednak trochę mnie to niepokoi. ms
  12. Dokładnie TAK, w oryginale dźwigary z listewek 3x3 a rozpórki z listewek 3x2. Wydawało mi się to mało sztywnym rozwiązaniem dla balsowych żeberek i skrzydła bez zastrzałów, dlatego zastosowałem listewki 8x4 mm z wypełnieniem między dźwigarowym oraz listwy 6x3mm. W części centropłata w oryginale sztywność skrzydła poprawiają szerokie kieszenie bagnetów, zrezygnowałem z nich na rzecz cienkich rurek i troszkę sie bałem o klejenie w balsie kwadratowego przekroju 3x3 mało odpornego na przypadkowe uszkodzenie co w trakcie budowy modelu często umyka z pola widzenia. Szersze listwy to wiadomo większa waga ale też mocniejszy przekrój i większa powierzchnia klejenia. Raczej dużo latam swoimi modelami i mam na uwadze transport, zmęczenie materiału, wielokrotny montaż i demontaż skrzydeł oraz systematyczne przekładanie skrzydeł w piwnicy. Jeden nieopatrzny chwyt i listewka 3x3 chrupnie czasem pod palcem jak zapałka dlatego dwa skrajne żebra są sklejkowe i wraz z szerszymi przekrojami listewek sosnowych tworzą dość mocą całość w miejscu generowanych dla skrzydła największych obciążeń. Po zakończonej budowie skrzydeł zważę elementy i poszukam celem porównania wcześniejsze relacje z budowy tego modelu ale moim zdaniem walka o gramy, nie ma w przypadku tego modelu większego sensu ms
  13. faktycznie odszedł z ręki bez problemu .... ale miał włączony silnik ? Jeszcze raz gratuluje udanego modelu, zamiast tej muzyczki wolałbym posłuchać ryczącego silnika ale niestety, eco-elektro-cisza. ms
  14. Jak napisałem na wstępie wprowadziłem w skrzydle pewne zmiany, listwy mają inne przekroje a żebra sa z balsy a nie z "materiałów krajowych" ? W projekcie przewidziane były w żebrach od 1 do 10 ukośne rozpórki z listew czyli chodziło o to samo, usztywnienie przeciw wyboczeniu żeberek jakie zapewnia w moim przypadku wstawka balsowa. ms
  15. Wypełnienia między dźwigarowe to żmudne ale bardzo ważne zajęcie, zrobione w obu skrzydłach wkleiłem też rurki na bagnety przyklejone zostały też końcówki skrzydeł i odcięte zostały lotki ms
  16. mirolek

    Saab 17 - Szwecja

    Po raz kolejny mnie zatkało ..... rewelacyjnie wygląda ? Dawno nic ESA nie budowałem ale jak oglądnąłem Twoją kolejną relację, postanowiłem zabrać się za nowego kombata ? Twoje modele inspirują, muszę nieco odświeżyć swoją flotę przed kolejnym sezonem. ms
  17. wygląda bajecznie - gratuluje ? waga chyba też jest ok. Z tego co się orientuję to zwykle drukowanki wychodzą wagowo w okolicach 1 kg model mniejszy troszke mniej a większy troszke więcej. Waga samego plastiku to te minimalne różnice ale bebechy swoje ważą i nie udaje się zejść poniżej 900g przy założeniu, że starczy "pary w kotle" na 7 minut lotu. Model świetnie się prezentuje i na pewno będzie bardzo szybki ...sprawdzimy na zawodach w przyszłym sezonie co potrafi ? ms
  18. mirolek

    Saab 17 - Szwecja

    Nie ukrywam, że pierwszy wpis mnie zaskoczył bo nie znałem tego samolotu. Poznałem już Twój warsztat i spodziewam się kolejnej pięknej makiety która powstaje w jakimś ekspresowym tempie Ten model z tym śmiesznym podwoziem doskonale pasuje do kolekcji "kochajmy kombaty" ... kochamy nie znane i kochamy tak pięknie wykonywane :-)) Nie wiem gdzie znajdujesz takie wynalazki ale bardzo się cieszę, że oglądając Twoją pracę jeszcze czegoś nowego można sie o lotnictwie dowiedzieć. Nie wiem też, czemu to przed_ostatni model i co szykujesz na ten ostatni ale już teraz mam prośbę .... nie zarzekaj się, tego nie można tak po prostu skończyć :-)) ms
  19. Moim zdaniem to raczej waga nie do osiągnięcia opierając budowę tylko na elementach dostarczonych w zestawie. Bardzo się cieszę, że powstaje kolejny model z tego zestawu, pokaż kilka zdjęć jak to u Ciebie wychodzi. W pracowni modelarskiej naszego klubu "Aircombat Kraków" mamy dwa takie modele i naprawdę da się tym zestawem całkiem przyjemnie polatać. Model przy wadze na poziomie 3,2 kg lata bardzo dobrze a przy wadze 3,5 kg też nie ma problemu a jedynie dłuższy rozbieg trzeba założyć do startu - nie stresuj się zatem ostateczna wagą, montuj kolejne elementy z gazetek i pokazuj zdjęcia na forum - trzymam kciuki za udany oblot ? ms
  20. Tak, zwykła ciepła woda i czas ... Prawe skrzydło powstało analogicznie jak lewe i analogicznie sosnowa listwa spływu wklejona została z pomocą klina Po wklejeniu górnej powierzchni kesonów skrzydła się usztywniły i przyszedł czas na pierwszą przymiarkę ms
  21. W modelu Kingficher-a mam kierownicę z blachy o szerokości ok.12mm a przy starcie i tak musze wolno dokładać gazu aby uniknąć zaciągania wody na śmigło. Oby w tym przypadku rozwiązanie projektowe okazało się skuteczne. Wiem, że może jeszcze nie czas na to pytanie ale gdzie planujesz oblot....Pogoria? ms
  22. To mogę zrozumieć ...ale rozgrzeszenia w aircombacie dać nie mogę ? Aircombat ACES w ciszy napędów elektrycznych może jest ECO i nie przeszkadza ECO krowom na ekologicznych pastwiskach słuchać Wiwaldiego ... ale niestety nie ma w sobie ducha walki jaki towarzyszy uruchomieniu spaliny, regulacji silnika i wkręceniu sie na graniczne obroty czy wręcz pięknego jazgotu coraz rzadziej już spotykanych rur rezonansowych. Silnik musi ryczeć i dymić aby poczuć, że sie kręci i ma moc .... elektryczne bzzzzzz jest dobre w ESA. ms
  23. Świetnie to w całości wygląda, mam jednak wątpliwość czy nie zbyt wąskie wykonałeś kierownice strug. Ze zdjęcia ciężko to ocenić ale na zasadzie proporcji do całego pływaka kierownice na krawędziach wydają się trochę liche. ms
  24. Pod bieżącą ciepłą wodą z kranu jakieś 2-3minuty.... trzeba wyczuć taki moment, że listwa traci sztywność i można ją palcami wygiąć. Sosna dość łatwo się poddaje a jak listwa wyschnie, zadany kształt jest utrwalony. ms
  25. mirolek

    Me - 163 Komet

    dobry pomysł ... jeden start ale za to pełen realizm ? ms
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.