Skocz do zawartości

mirolek

Modelarz
  • Postów

    4 082
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    29

Treść opublikowana przez mirolek

  1. Kolejne zawody Pucharu Polski ESA odbędą się zgodnie z harmonogramem w Krakowie 10.10.2015r. Zapraszam wszystkich zawodników na teren Muzeum Lotnictwa do udziału w już VI Bitwie o Wawel. Rejestracja zawodników do końca dnia 8.10.2015r na adres: wesoly_mirolek@interia.pl Zgłaszających się pilotów proszę o podanie: imię, nazwisko, kategoria, kanał nadawczy Zapewniamy przyłącz do prądu, regeneracyjny posiłek, coś na słodko, zimne i gorące napoje ale co najważniejsze niesamowitą atmosferę i wyjątkowy klimat Muzeum Lotnictwa :-) wjazd dla zawodników na teren ML do godz. 9,30 rejestracja zawodników do godz. 9,45 rozpoczęcie zawodów: 10.00 planowane zakończenie po walkach finałowych 16,30 opłata startowa: 30zł Serdecznie zapraszamy - ESKADRA KRAKÓW aktualna lista zawodników: 1. Bogdan Piotrowski ww1, ww2 2. Marek Rokowski ww1, ww2 3. Adam Lenik ww1, ------ 4. Konrad Kwaśnik ww1, ww2 5. Mirek Skowroński ww1, ww2 6. Michał Drozd ww1, ww2 7. Marcin Sałek ww1, ww2 8. Marek Betka ww1, ww2 9. Tomasz Betka ww1, ww2 10.Jacek Owczarczak ww1, ww2 11. Grzegorz Bielecki ww1, ww2 12. Jan Kałuża ------, ww2 13. Artur Wawrzyniak ------, ww2 14. Rafał Mijal ww1, ww2 15. Krzysztof Sionek ww1, ww2 16. Jarosław Janus ww1, ww2 17. Andrzej Toczewski ------, ww2 18. Łukasz Toczewski -----, ww2 19. Robert Jaroszek ww1, ww2 20. Zbigniew Bzdęga ww1, ww2 21. Jacek Karolczak ww1, ----- 22. Stefan Paszkiewicz ww1, ----- 23. Daniel Skiba ww1, ww2 24. Tadeusz Cieślik -----, ww2 ms
  2. Masz bardziej skuteczny ster z epp przy tych samych wychyleniach? Po kilku lotach epp zaczyna się "męczyć" i odkształcać natomiast coroplast źle się maluje i to jego zasadnicza waga ale w trwałości ma znaczną przewagę nad epp. Dyskusja co lepsze jest raczej dyskusją w temacie kto co lubi. ms
  3. Kolejny udany lot i mniej udane lądowanie nakręciłem wczoraj wieczorem. Pilot musi więcej ćwiczyć latanie przy słabej widoczności. Choć na dzikiej łące zwanej "śmietnikiem" model był skazany na lądowanie w przypadkowym terenie to jednak nie koniecznie trzeba wybierać najgorsze miejsce :D https://picasaweb.google.com/111364731422052630499/JU87DCzyliSztukas#6197571019311705714 ms
  4. Wielkość powierzchni sterowej ma na pewno znaczenie ale nie tak wprost jak myślisz, ważna jest też powierzchnia skrzydła oraz odległość w jakiej od skrzydła znajduje się statecznik a najgorsze jest to, że zależności nie są liniowe. Aby to dokładniej sprawdzić najlepiej w jednym modelu zastosować ogon z epp i zamiennie ogon z coroplastu a następnie oba zmniejszać lub powiększać wg. potrzeby. Na pewno otrzymamy jakiś wynik z takiej żmudnej analizy ale podejrzewam, że lepiej na nasze potrzeby "klikać" przyciskiem EPA i dostosować model do swoich potrzeb .. czy SW z epp czy z coroplastu to już indywidualne preferencje zawodnika. Mnie coroplast w tej części modelu przekonuje nie tylko z uwagi na sztywność ale również z uwagi na niezniszczalność. ms
  5. Prawdopodobnie tak. Stosując na statecznik poziomy coroplast 2mm i wzmacniając go dwoma prętami węglowymi otrzymują bardzo sztywną powierzchnię a tym samym nie są konieczne duże wychylenia SW bo materiał się nie odkształca jak w naszym epp. Taki efekt już zaobserwowałem w modelu Saetta w którym mam na ogonie coroplast - SW jest dużo bardziej skuteczny już przy małych wychyleniach ms
  6. Masz rację, zbyt mało giętki język nie opisuje tego co myśli głowa. Pełny przekrój ... byłoby lepszym określeniem, choć rodzi się pytanie pełny czego. Jak się nie obrócę ..upa z tyłu ms
  7. Tak rura w zestawie EPA którą dostałem była pełna w środku. Jacek dokładnie wyjaśnił o co chodzi, niestety pogoda przez ostatnie dni skutecznie uniemożliwia sprawdzenie efektywności tego rozwiązania. Wcześniej sprawdzane ustawienia w modelu Ił-2 u Rafała były takie, że wychylenia lotek były nieco mniejsze niż wychylenie SW - Czesi miksują to odwrotnie małe wychylenie SW a duże wychylenie klapolotek. ms
  8. Od czasu zawodów makiet w Krakowie sporo się w modelarskim światku wydarzyło. Koledzy startują w różnych imprezach ale relacje na forum są rozproszone i można je znaleźć w różnych wątkach. Troszkę szkoda, bo modelarze z Krakowa są aktywni i powinni w tym wątku prezentować swoje osiągnięcia. Wracając do latania w Krakowie, prezentuję krótki filmik z wypadu nad wodę: https://picasaweb.google.com/lh/photo/mvAmrneT5s3Wu_t6p_O4pNMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=directlink lub inaczej: https://picasaweb.google.com/111364731422052630499/Loty_2015#6195905148934003826 film jest w HD i warto skorzystać z tej opcji. ms
  9. Opisałem tak jak to wygląda moim oczami a ocenę i wnioski zostawiam wszystkim zawodnikom. Ja też zabieram na zawody 3-4 modele ale wszystkie którymi latam wytrzymują po dwa sezony intensywnego latania. Nowy model zawsze lata lepiej a ten z historią nieco gorzej ale wszystkie stanowią swoistą wartość na zawodach. Model EPA będę obserwował i dzielił się kolejnymi spostrzeżeniami. Po kolizji zmieniłem silnik i teraz mam E-max-a około 1200kV ze śmigłem 8x6. Model jest bardzo szybki, moim zdaniem był jednym z najszybszych na ostatnich zawodach. Tak właśnie latają Czesi a czy to dobre czy złe dla rozwoju ESA nie chcę oceniać, mnie się to podoba Trend do przyspieszania modeli jest naturalny i trudny do powstrzymania, prędkość jest proporcjonalna do ilości sytuacji umożliwiających cięcie taśmy. Czyli inaczej, latasz szybciej masz teoretycznie więcej możliwości cięcia ale model nie może tracić na zwrotności, uciekać z toru lotu w ciasnych manewrach czy być wynoszonym ze skrętu. I-16 jest w tym porównaniu doskonały bo i bardzo szybki i bardzo zwrotny. Ile z tych cech jest pochodną układu czyli krótkiego kadłuba a ile do modelu wnosi czeski profil skrzydła trudno mi jeszcze dziś powiedzieć ale na pewno ta konfiguracja się sprawdza. Wkrótce sprawdzę też stosowany przez Czechów mix SW z lotkami, czyli wspólne i przeciwstawne działanie powierzchni sterowych. Takie próby już były na modelu ESA ale efekt nie był rewelacyjny, teraz na zawodach dowiedziałem się jakie proporcje wychyleń konfigurują Czesi, zobaczymy co wyjdzie. ms
  10. link jest ok, album publiczny zatem musi "banglać" To jest full HD, musisz mieć szybkie łącze aby oglądać albo chwilę poczekać aż się pobierze. dla pewności jeszcze inaczej: https://picasaweb.google.com/111364731422052630499/Loty_2015#6194461862017291602 - ostatni film z galerii ms
  11. Kadłub wyglądał tak jak na drugim zdjęciu .... oczywiście po odjęciu ogona :-) SW jest blisko skrzydła ale też ma słuszne rozmiary, właściwe dla takiego układu. ms
  12. Model wygrałem na zawodach w Czechach i postanowiłem zaufać tej konstrukcji pospiesznie budując go na Mistrzostwa Polski. I-16 powstał w dwa wieczory a wymalowany został w nocy przed zawodami w Inwałdzie gdzie spisał się znakomicie i umożliwił mi zdobycie 5 miejsca w kategorii ww2. To klasyczny model EPA czyli gruby i pełnokadłubowy jak to Czesi mają w zwyczaju konstruować swoje modele które od naszych ESA właściwie niczym na pierwszy rzut oka się nie różnią. Dlaczego zatem EPA są szybsze i bardziej narwane niż ESA a przecież Czesi latają ww2 przez 7 minut. Oczywiście tylko 6 minut naprawdę agresywnie, ostatnia minuta to walka o miliampery z pakietów jakie im zostają ale nasze ESA skonfigurowane do lotu na 7 minut były wolniejsze - różnica musi być w modelu. Ten podział na ESA i EPA właściwie jest umowny ale drobne różnice są w detalu: 1. inne jest podejście do wykonania kadłuba który nie jest cięty z jednego bloku a łączony z kilku wyciętych i sklejonych pierścieni. Całość zapewne na szlifierce zostaje wygładzona i w zestawie otrzymujemy gotową "rurę" która nie wymaga już dalszej obróbki. Umieszczenie wyposażenia jest nico trudniejsze bo trzeba się przebijać przez blok epp a prowadzenie kabli dobrze przemyśleć aby nie zabrakło długości. Na szczęście Rata ma krótki kadłub :-) 2. nieco inne sa też skrzydła, szerokie i mają bardzo niski profil. Mały opór na skrzydle jest moim zdaniem podstawą szybkości Czeskich modeli ale że w życiu nie ma nic za darmo, szybkość tego modelu jest okupiona mniejszą stabilnością w locie oraz tendencją do zrywania strug na skrzydle w ciasnych manewrach. Przekonałem się o tym przy oblocie gdy model przy wychyleniach jak w ESA dosłownie tańczył w powietrzu a w górnym położeniu pętli uciekał z toru lotu. Aby nieco poprawić stateczność wykonałem mały wznios skrzydła co w locie plecowym nie jest pomocne, po zmniejszeniu wychyleń udało się model uspokoić. 3. Ogon najczęściej jest wykonany z coroplastu grubości 2mm i usztywniany prętami węglowymi, mój model posiadał jednak tradycyjne usterzenie z epp. Czesi zawsze stosują dwa popychacze na SW Powstanie modelu dokumentuje kilka poniższych zdjęć oraz na koniec film z oblotu. film z białego oblotu : https://picasaweb.google.com/111364731422052630499/I16#6194703716765584482 Po zawodach, mogę dodatkowo podzielić się jeszcze spostrzeżeniem: 1. Skrzydła o niskim profilu niestety są wiotkie. Wkleiłem jeden pręt dołem i jeden górą co wystarczyło na kilka lotów ale już widać męczenie epp, czyli utratę sztywności poprzecznej płata. Konieczne będzie szybkie wklejenie kolejnych prętów gdyż w ciasnych manewrach mam wrażenie, że model coraz bardziej "odjeżdża" Cienkie profile są szybkie ale skrzydła mało wytrzymałe. Czesi zabierają na zawody po cztery lub pięć jednakowo wykonanych modeli i nigdy nie wiadomo którym latają. Podejrzewam, że mocne kadłuby wytrzymują kilka sezonów ale skrzydła wymieniają dość często z uwagi na zmęczenie epp i odkształcenia. 2. Kadłub w formie pełnej rury to świetne rozwiązanie - bardzo mocne. Mimo kolizji w której wyrwałem na zawodach silnik z mocowania na krzyżaku kadłub nie uległ żadnym uszkodzeniom. Model po malowaniu ważył do lotu około 370g zatem argument, że grube (makietowe) kadłuby to więcej epp to większa masa wcale nie jest zasadny. Moim zdaniem więcej epp to mniej węgla i kleju. ms
  13. zmontowałem i załadowałem krótki film z końcówki zawodów. Jeszcze się przetwarza ale wkrótce powinien być widoczny w jakości HD, tu: https://picasaweb.google.com/lh/photo/okVpLXypLEXNoGQHGHu1SNMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=directlink ms
  14. Saito nie trzeba zbytnio docierać, wypalisz zbiornik na ziemi i zaraz w górę :-) Oblot w ten weekend ? ms
  15. mirolek

    modele - Mirolek

    W pierwszej połowie 2015r zbudowałem trzy kolejne modele: 1. na zawody ESA powstał kolejny dwupałt 1m - Pfalz DIII Model był prezentowany na forum w tym wątku: http://pfmrc.eu/index.php?/topic/51887-pfalz-diii-model-oklejany-foli%C4%85-czy-to-jeszcze-esa/ Startuję tym modelem w tym sezonie i kilka dni temu na zawodach Euro-Cup zdobyełm nim III miejsce Na zdjęciu poniżej w towarzystwie Spad-a XIII Na potrzeby hydrolatania powstał konstrukcyjny model "Bulinka" Budowa była prezentowana na forum w tym wątku: http://pfmrc.eu/index.php?/topic/49587-bulinka-czyli-hydroplan-w%C5%82asnego-pomys%C5%82u/ Model ma 132cm rozpiętości, silnik klasy 28 czyli 4,5 cm3 Thunder Tiger i waży około 1,5kg loty nad pięknym jeziorem Pomorze, można zobaczyć na filmie: Model nie jest łatwy w pilotażu ale po kilku lotach próbnych nauczyłem sie jego himerycznego podejścia do lądowania i cieszy lataniem każdego lata ? Kolejny model powstał znów w klasie kombat ale tym razem ACES czyli z napędem spalinowym Nie jest typowym przedstawicielem gatunku bo ma stałe podwozie ale nie może być inaczej skoro to Ju-87 ? Budowa została zaprezentowana w tym watku: http://pfmrc.eu/index.php?/topic/55805-ju-87d-czyli-sztukas/ Model oblatany okazał się bardziej dynamiczny niż się spodziewałem i wystartuje jeszcze w tym roku w zawodach. ms
  16. MADMAN-ik świetnie się prezentuje. Proponowałbym jeszcze jakiś żółty akcent kolorystyczny na ogonie ale jest super. ms
  17. ta folia na ogon najlepiej się kładzie jak oddzielisz kostki żółte od czerwonych - kończ wreszcie model bo skończy się dobra pogoda a tu wszyscy czekają na oblot. ms
  18. Ten baniak faktycznie psuje całe wnętrze Może pilota zamienić na panią pilot i zbiornik ukryć pod spódnicą ? Rury wydechowe wyglądają super, przyrdzewiałe i opalone jak w oryginale :-) ms
  19. Na zawodach krajowych często jest więcej zawodników niż na pierwszych mistrzostwach europy. Pierwszy krok został jednak wykonany i mam nadzieję z każdym rokiem zawodników będzie przybywać. Nigdy na takie zawody nie będzie blisko a lokalizacja zawsze będzie dyskusyjna bo bliżej dla Francuzów czy Niemców to dalej dla zawodników z Ukrainy ale jadąc na trzy dni trzeba się z tym pogodzić. Poziom zawodów moim zdaniem bardzo wysoki bo Czesi latają szybciej i dłużej. Po czterech minutach wwII nie ma już tasiemek jak u nas i walka jest tylko z nazwy ale dyskusja o zmianach regulaminu przypomina próbę rozmowy o kolorach, głuchego ze ślepym. Jak wspomniał Marek nasze modele znacznie bardziej przypominają oryginały, są bardziej skalowe i naturalne. Czeskie EPA przypominają latające beczki piwa ze skrzydłami z desek. Pogrubiają monstrualnie kadłuby a zmniejszają grubości płatów przez co czasem miało się wrażenie, że skrzydła sa zabrane od modeli halowych. Te konstrukcje są jednak bardzo szybkie a mając sześć jednakowych modeli na zapas, nie trzeba się martwić połamanymi skrzydłami. Atmosfera zawodów piknikowa a rywalizacja zdrowa i bez zbędnego napięcia. Kolejki lotów przeplatały się z kolejką po zimne piwo a wspólne sedziowanie i wieczorne dyskusje sprawiły, że pląta się jezyk i seki oraz hity kolejnego kola na długo zostaną w pamięci moja relacja z pola walki tu: https://picasaweb.google.com/lh/photo/EEXhXnxJNiJkTzPHav1AEdMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=directlink ms
  20. wow !!! super to lata, brawo Marku. Mam nadzieje, że doskonały model pomoże pobić Czechów na ich własnym gruncie ms
  21. Model zaliczył pierwszy lot Na lotnisku Eskadry Kraków trawa była zbyt wysoka aby próbować startu z ziemi ale z ręki model wystartował bez problemu. Niestety silnik zawiódł w połowie lotu i musiałem awaryjnie lądować. Telefonem komórkowym nakręciłem kilka ujęć i zmontowałem krótki filmik dokumentujący bardzo poprawne zachowanie modelu w powietrzu. https://picasaweb.google.com/lh/photo/OWbMgGax1wioISVC0rblLdMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=directlink ms
  22. Piloci zostali osadzeni w kokpicie i wkleiłem owiewkę Budowa modelu zakończona , owiewka silnika zostanie zamontowana po regulacji silnika i oblocie. ms
  23. Mniejszy nie znaczy gorszy Bardzo dobrze to wygląda i zapewne latać będzie tak jak wygląda. ms
  24. Oczywiście model jest przystosowany do startu z ziemi. Nie udało mi się to nigdy SUM-em, nie miałem sterowanego ogona i schodził z linii w czasie rozbiegu ale sztukas sobie poradzi Amortyzatory powinny umożliwić łagodne lądowanie, nie zakładam utraty podwozia. Trzpienie stalowe są mocno osadzone, prędzej odpadnie cały amortyzator niż wyrwie jego mocowanie z płata ale to czarny scenariusz. Sum lądował na kołach wiele razy i mocowania drutu w płacie nie zawiodło, wykorzystuje w tym modelu analogiczne i sprawdzone wcześniej rozwiązanie. Wszystko w rękach pilota a ten duet jaki zasiądzie w kokpicie wygląda na zgrany i doświadczony ...... a napewno wygadany ...... wystarczył kawałek styroduru , godzina strugania i dwie godziny malowania a piloci mają już własne zdanie na temat budowy tego modelu ms
  25. Masz dużo racji z tymi końcówkami skrzydeł. Miałem z tym problem przy rysowaniu i też obawiam się jak to będzie latać Utrzymałem się w regulaminowych wymiarach obrysu a końcówki są wąskie i bardzo smukłe. Zastosowałem jednak zwichrzenie aerodynamiczne na końcach skrzydła. Czy wystarczy i czy model nie będzie przepadał w skrętach lub przy podejściu to okaże się dopiero w locie. Zdecydowałem się też na ruchomy ogon aby ułatwić samodzielny start z trawy (SUM ma z tym problem) ale również po to, aby przy podejściu mieć możliwość korekty bez lotek. ms
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.