Skocz do zawartości

AKocjan

Modelarz
  • Postów

    1 011
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez AKocjan

  1. 10 godzin temu, grzegor napisał:

    Ładne masz te lądowania na trzy punkty Spitem na filmie w dziale modelarskie, niektóre perfekcja. Tutaj oglądając film widzę zupełnie inne przyczyny kraksy niż opisujesz ? - na podstawie oglądania samego filmu wygląda to zupełnie inaczej niż opis. Pozostaje też pytanie kto Cię ścigał że próbowałeś zrobić defensywną ??

    @grzegor dzięki, przeważnie ląduję na dwa punkty (tak jest łatwiej i bezpieczniej).

           Odnośnie Funcuba, na początku widać jak podciągam model do góry rozpoczynając manewr defensywnej beczki. Skupiłem się nad zachowaniem płynności manewru ... nie zwracając dostatecznej uwagi na szybko zbliżającą się ziemię. Zorientowałem się zbyt późno o zagrożeniu. Ułamki sekund przed zderzeniem zaczynam reagować - nie ogarnąłem i tyle. Spóźniona reakcja xd.  Możliwe że to przez kilkutygodniową przerwę od latania ... + kozaczenie bez przygotowania. 
           Dlaczego chciałem wykonać taki manewr ?   Zamierzałem wyprowadzić na małej wysokości w celu nagrania efektownego filmiku kamerką pokładową.
    Ja się tam wpadek nie wstydzę, faktów nie przekręcam. 

     

     

  2. 39 minut temu, enter1978 napisał:

    Arek opisałeś powody kraksy ale wydaje mi się że nie masz racji , prawdziwym powodem są braki w pilotażu , tak jak Krzyciek Viper napisał nie podparłeś modelu na małej wysokości to ci spadł na ziemię.

    Po prostu nie używasz sterów w każdej pozycji modelu , gdybyś używał to model by nie spadł.

    Lubisz latać , lubisz filmować swoje loty to może warto pomysleć nad nauką kręcenia beczek czy rolling hariera , niby taka nauka to żmudny i długotrwały proces ale po takim szkoleniu takie wypadki przestaną cię dotyczyć.

    Po prostu palce pchną drążki i podeprą ci model a ty nawet nie będziesz o tym wiedział ,  już trochę latasz  może warto pomyśleć o podniesieniu poprzeczki ?

    @enter1978 opisuję rzetelnie przyczyny swoich kraks. Miałem mnóstwo czasu żeby wyprowadzić model.  Źle rozplanowałem manewr, a następnie zbyt późno się zorientowałem, że prędkość opadania jest za duża. Zamierzałem manewr wyprowadzić nisko nad ziemią.... no to wyprowadziłem. Nie jestem mistrzem w wykonywaniu figur akrobacyjnych, ale  mniej więcej radzę sobie z beczkami na tyle, żeby nie stracić kontroli nad modelem. Zresztą możesz sobie to sprawdzić na moich filmach. 

    Miałem różne pomysły, będę raczej szedł w samoloty o napędzie EDF oraz warbirdy z okresu II wojny światowej - w tych tematach będę szlifować swoje umiejętności. 

  3. 49 minut temu, cZyNo napisał:

    to po co ta cała "analiza" z "mądrymi" słowami typu "wprowadzenie na statecznik obciążenia przekraczającego dopuszczalną normę dla tej konstrukcji", "wysoki kąt natarcia", "siła aerodynamiczna" - to był po porostu (i niestety) źle zrobiony model, który się rozsypał w locie. Czy leciał by na żyletkę, czy chciał by zrobić ostrzejszy zakręt czy bęczuszke i tak by się rozleciał. A że to bł duży model to rozleciał sie efektownie. I to duży plus tego filmiku

    Nie ma co analizować, bo zapewne nie wiadomo z czego i jak był ten model budowany. Znaczy wiadomo - nie tak i nie z tego co trzeba. Czasami warto/wystarczy popatrzeć i nie klapać paluchami.

     

    @cZyNo
    Analiza jest bardzo potrzebna, dzięki niej poznajesz przyczynę a następnie ją usuwasz w przyszłym projekcie.

  4. @cZyNo  przy takich rozmiarach modelu należy przynajmniej oszacować obciążenia, a na tej podstawie dobrać właściwą geometrię elementów je przenoszących. Wszystko praktycznie do się przeliczyć "na belkę" - szczególnie momenty gnące, które wymiarują dźwigary. Tutaj tego zabrakło - prawdopodobnie.

  5. @Krzysiek "Viper"
    Model poszedł na żyletkę, ster kierunku uzyskał wysoki kąt natarcia. Siła aerodynamiczna wzrosła, spowodowała ona wprowadzenie na statecznik obciążenia przekraczającego dopuszczalną normę dla tej konstrukcji (moment gnący za duży). Statecznik pionowy się złamał w następstwie czego model stracił stabilność i  po krótkiej chwili ustawił się praktycznie całą swoją powierzchnią do kierunku lotu. Skrzydła uzyskały wysoki kąt natarcia, przez co bardzo szybko zostały oderwane podobnie jak statecznik pionowy. Podczas łamania skrzydeł wydzieliła się spora energia (wstrząs / przeciążenie) która spowodowała rozpadnięcie się kadłuba. Pomogło również powietrze, które dostało się do jego wnętrza. ;).

    Dlatego warto przynajmniej w prosty sposób oszacować siły działające na model, tak żeby później zaskoczenia nie było ;).

  6. @solainer  geometria steru oraz jego konstrukcja wewnętrzna. Kwestie sztywności.  Ale skoro modele latają, to wszystko jest ok, zresztą z pokryciem balsowym konstrukcja będzie sztywna. 
    Przy oblocie dawkuj prędkość, tak żeby wszystko sprawdzić.
    @RobertK wytłumacz mi o co Tobie chodzi (oprócz oczywistej literówki) - tylko na priv żeby koledze tematu nie psuć

  7. @solainer Zapowiada się piękny model, podwozie będzie wyposażone w hamulce ? 

    sprawdź sobie jeszcze, czy ludzie (mający dokładnie ten sam model) nie skarżyli się na problemy z fatterem występującym na stateczniku pionowym robiący model na podstawie tych planów. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.