Skocz do zawartości

AKocjan

Modelarz
  • Postów

    1 011
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez AKocjan

  1. 14 minut temu, grzegor napisał:

    Jasne że bez silnika, na tym to polega. Pianka bez wątpienia słabiej trzyma prędkość od laminatowego. Latałem szybolem pianką dwumetrową ( niestety nie Foxem ) na którą często czytałem narzekania na internetach że taka śmaka owaka :). Zależy czego się oczekuje. Zauważyłem, być może te obserwacje są nie zgodne ze statystyką ale... Bardzo ładnie kręciła, ale potrzebowała wysokości i czasu, robiła to dość makietowo wg mnie. Natomiast jak ktoś oczekiwał by od niej jakiejś kosmicznej wytrzymałości i wykonania figur pionowych bez rozpędzenia albo żeby latała jak mucha wokoło i brzęczała to się zawiódł. Na lotach nie podobała się modelarzom młodym, a jak dałem polatać nią pilotowi zawodowemu to znalazł w niej od razu wiele plusów dodatnich ?. Co człowiek to inne spojrzenie - wg mnie ( ale pewności nie mam ) im ktoś bardziej doświadczony to mniej narzeka na model taki czy inny, wiatry, chmury, biomet niekorzystny itp, a bardziej szuka przyczyny u siebie. Wiadomo że zawodnik nastawiony na konkretne ostre latanie będzie miał gdzieś takie badziewiaste pianki. Mi się podoba wyłącznie latanie na ile się da makietowe i takie modele badziewiaste które nie podskakują w powietrzu jak pewien szybowiec pewniej firmy uznanej za najlepszą na w świecie i w kosmosie też ( nie podam jakiej bo burza będzie ). Nie chciałem Cię urazić, rozumiem że jak siła nośna drze skrzydło do góry to można przez obciążenie tą tendencję ograniczyć, ale wg mnie są o wiele lepsze i łatwiejsze sposoby na to w takim szybowcu - jak to już było pisane.

    @grzegor mógłbym modyfikować ten szybowiec konstrukcyjnie, ale jednak zrezygnowałem z tego pomysłu. Testy przeprowadziłem nie ingerując w konstrukcję. Ogólnie pozostanę przy lataniu na termikę tą pianką. W tym sobie nawet radzi jak na swoją klasę. Mam pewną słabość do Fox'ów, więc planuję ogarnąć coś z laminatu - znacznie większego. Tak żebym nie musiał się bać o wytrzymałość skrzydeł. 

     

  2. 4 godziny temu, grzegor napisał:

    Nie każdy to wie właśnie. Nie wiem, ale wydawało mi się że On chwali się akrobacją szybowcem akrobacyjnym z dodatkowo obciążonymi skrzydłami a nie samolotem pasażerskim? Dziwi się że nie robi pętli jak go nie rozpędza?

    @grzegor model nie trzyma prędkości, szybko ją wytracał niestety w trakcie wykonywania pętli. Dodam, że starałem się wykonywać akrobację bez silnika 

     

  3. 7 godzin temu, cZyNo napisał:

    Ale w przypadku innych szybkich figur, chociażby głupiej beczki, szczególnie z szybkim i natychmiastowym przejściem na przeciwną to może być intrygujące

    @cZyNo Akurat jeśli chodzi o skrzydła, największe obciążenia występują w osi Z (pionowej samolotu), Np podczas pętli czy wyrwania gwałtownego do góry. Skrzydła muszą wytrzymać obciążenie masowe kadłuba zwielokrotnione wartością przeciążenia. (Patrz przykład):

    Jeśli chodzi o szybkie beczki skrzydła nie są aż tak bardzo obciążone, jak zmieniasz kierunek obrotu to zaś ciężarek działa w przeciwną stronę do zwrotu siły nośnej - odciążając skrzydło.

    Gwałtowna zmiana kierunku obrotu wokół osi wpływa na pojawienie się wysokich obciążeń na ogonie. Potrafi ukręcić "dupkę" (tylną część z usterzeniem).

     

    7 godzin temu, cZyNo napisał:

    Do tego jak zwykle pojawiają sie wpisy porównujące rozwiązania modelarskie do samolotów czy szybowców

    Odnośnie porównania do prawdziwych samolotów, wartości obciążeń może są różne, zachowanie w powietrzu różne, ale nadal opiera się to na tych samych prawach fizyki. Przykład ukręcenia sekcji ogonowej modelu i prawdziwego samolotu :

     

    6 godzin temu, Andrzej Klos napisał:

    Napisalem, ze Arek juz dawno stwierdzil, ze masy powinny byc skupione.  Qurva, kazdy to wie! Tu chodzi tylko o przyklad; powiedzmy, ze optimum jest 10, jego Fox prosto z pudelka jest 3, a on poprzez dodanie masy poprawil osiagi i zmniejszyl ugiecie i dostal 5.5.  Jeszcze nie optimum ale blizej.  Jakby dodal masy w kadlubie to odpadlyby mu te "piankowe" skrzydla.  Tu chodzily tylko o pokazanie, ze poprzez rozlozenie mas na skrzydle mozna obnizyc moment gnacy skrzydla jak np w samolotach pasazerskich.   

    @Andrzej Klos dziękuję za wyjaśnienie tego w prosty sposób


    Chciałbym również dodać, że pętla to chyba najbardziej rozpoznawalna figura akrobacyjna :), w wykonaniu prawdziwego Fox'a taka figura prezentuje się rewelacyjnie ;) 




     

     

    7 godzin temu, cZyNo napisał:

    Niedowiarków i teoretyków zapraszam na lotnisko - niestety po pewnym czasie robienia róznych fikołków, okaże się, że różne ciekawe figury akrobacyjne znacznie ciekawiej kręci się modelami gdy masa jest skupiona.

    Mnie niestety ogranicza wytrzymałość konstrukcji, żeby sobie na to pozwolić. 

  4. 22 minuty temu, grzegor napisał:

    Chłopie nie dyskutuj, co działa czy nie bo jesteś śmieszny jako konstruktor zajebiście amator, rozmowa z konstruktorami w fazie dziecko jest śmieszna.

    Każdy przyzna rację, że FunCub ma problemy z wyginającymi się skrzyłami pod obciążeniem, dlaczego w moim modelu tak się nie dzieje w trakcie lotu z ciężarkami na końcówkach ? @grzegor powinno się to przecież spotęgować ? 

     

    3 minuty temu, stema napisał:

    Normalnie skrzydła mi się podnoszą jak AK coś odpowie. Wszyscy mu piszą jak szkodzą mu te ciężary w akrobacji, a On pisze, że mu się w FunCubie skrzydła nie gną.

     

    Jasiu, co mamy z gęsi?

    Smalec.

    Dobrze, a co jeszcze?

    Y...yy...

    No czekaj. Jak śpisz to na czym masz głowę?

    Na poduszce.

    Brawo. Co jest w poduszce?

    Pierze. 

    Super, to co jeszcze mamy z gęsi?

    Smalec...

    @ już pisałem przecież, w osiągach szkodzą, ale dla wytrzymałości nie,  redukują obciążenia. 

    • Lubię to 1
  5. Ale proszę dać mi szanse coś napisać, niestety to pianka. Wiadomo, że z punktu widzenia osiągów w akrobacji lepiej mieć skupioną masę w kadłubie. Bo mniejsze momenty bezwładności .... ale u mnie model niestety w takiej sytuacji połamie sobie skrzydła. To nie laminat tylko pianeczka,  muszę ładować masę w skrzydła, pogarszając oczywiście osiągi jeśli chodzi o obrót wokół własnej osi podłużnej - zdaję sobie z tego sprawę. Coś za coś. Robię to wyłącznie ze względu na wytrzymałość modelu. 

    Z laminatu model wytrzyma obciążenia, będzie mógł latać - sztywna wytrzymała konstrukcja. Więc po co ładować odciążenia. Może się czegoś takiego kiedyś dorobię. Obecnie mam co mam 

     

  6. 17 minut temu, grzegor napisał:

    Arkadiuszu Ty może nie przeliczaj tylko zapytaj ile wody bierze do akrobacji w skrzydła FOX ?. Bo te Twoje za przeproszeniem ciężarki to jak ta woda brana w skrzydła. Robisz z siebie ...

    Nie bierze, bo nie ma zbiorników :P. Nie są mu potrzebne. Szybowiec jest tak policzony, żeby przetrwać wymagane obciążenia .... ale zauważ.
    Dla jednej osoby dozwolone są przeciążenia na poziomie :+9/-6 g
    dla dwóch osób już tylko:  +7/-5 g
    Właśnie ze względu na wzrost masy w kadłubie 

     

    Zbiorniki w szybowcach nie służą do akrobacji, tylko do zwiększenia prędkości bez pogorszenia znaczniej doskonałości. Na przelotach między kominami np. Są one montowane głównie przy kadłubie w skrzydłach.

    6 minut temu, grzegor napisał:

    Czy ty kur jesteś nietegotamtego? Jeb balasty bierze Jantar do przelotów a Ty na akrobację FOX em bierzesz ciężarki imitujące wodę w skrzydłach?  Całkiem Cię poje?

    woda w skrzydłach  nie jest na końcówkach, tylko przy kadłubie / albo w kadłubie w zależności od szybowca. Wtedy to nie działa.

    • Lubię to 1
  7. 24 minuty temu, stema napisał:

    Piszesz, że dodałeś ciężarki do wykonywania akrobacji i przeciwdziałają one sile nośnej zmniejszają momenty gnące?

    Nie przeszkadza Ci, że brutalnie przeciwdziałają obrotom przy np. beczce, za to zupełnie brutalnie reagują/pomagają przy wychodzeniu z nurkowania?

    Do akrobacji Powiadasz...?

    @stema - żywy przykład. Funcub z ciężarkami (240 g na skrzydło) na końcówkach. Brak modyfikacji konstrukcji, a skrzydła się nie wyginają nawet podczas ciasnych manewrów.


     Za chwilę przekaże wyliczenia. 

  8. @piotr28 Ostatnio jak wiesz, latałem z dodatkowymi świecami Funcubem. Oto przeliczenia momentów gnących w locie ustalonym:
    Założenia: masa modelu: 1150g - bez ciężarków;
    Ciężarki na końcówkach 260 [g] każdy;

    Oto wykresy momentów gnących działających na skrzydła ;), sam możesz sobie to przeliczyć. Momenty zostały zredukowane. 

    1popr.png

    Przeliczę jeszcze dla przykładu Foxa, gdzie ciężarek był mniej więcej w środku  skrzydła, więc proszę o cierpliwość ;), obliczenia przekażę 

     

  9. Godzinę temu, czarobest napisał:

    To może warto posmarować klejem do śrub i praktycznie zapomnieć o dokręcaniu? :) W Wicherku miałem połączenia na ZAP'a i po 3 latach ciężko było odkręcić śruby od popychaczy w beczułkach od sterów. Chociaż może dokręcenie co jakiś czas to nie jakiś problem, a jak nie zmienisz na spalinę to raczej w locie nie wyleci :P, mimo wszystko ja bym dał.

    @czarobest pewnie, że można. Ale tak jak zauważyłeś nie jest to jakiś wielki problem z tymi śrubami. 

     

  10. 7 godzin temu, RAFALR30 napisał:

    Na zwolnionym tempie widać, że podwozie wykonuje na trawiastym pasie kawał ciężkiej roboty. Nadal masz fabryczne mocowania podwozia czy wzmacniałeś? Jak oceniasz te mechanizmy Freewinga?

    W przednim podwoziu wymieniłem sworzeń (oryginalny był dość twardy i pękł przy oblocie - twarde lądowaniu na przednie kółko xd). Obecny Jest zrobiony ze stali o znacznie mniejszej twardości, dzięki czemu się nie łamie tylko wygina (po twardym przyziemieniu trzeba prostować ...).

    Główne podwozie jest oryginalne, z nim żadnych problemów nie mam. Co najwyżej czasem trzeba dokręcić śruby. To w sumie tyle.

    Ogólnie jestem zadowolony.

  11.  

     

    34 minuty temu, Andrzej Klos napisał:

    Bardzo ladnie wychodza Ci te ladowania, szczegolnie wytrzymania na "High Alpha" ?.  Skrzydla prawie Delta, troche pomagaja.

    Tak ten model bardzo dobrze zachowuje się na większych kątach natarcia, można nim bezpiecznie unieść nos do góry podczas lądownia, przy zachowaniu pełnej kontroli nad sterami.  

    32 minuty temu, robertus napisał:

    Ja też nie mam nic przeciwko samym filmom. Chodzi mi o ich organizację i aktywność Arka na forum, której nie rozumiem. Mówiąc wprost, dla mnie to chaos informacyjny.

    "Filmy modelarskie" - w takim razie tutaj co wrzucamy ? 
    Zrobię osobny temat  w dziale EDF na takie filmy

  12. @Paweł Praus To nie jest takie proste jak  Ci się wydaje:

     

     

    9 minut temu, piotr28 napisał:

    Dobranoc wszystkim.

    Uważajcie proszę aby przy starcie,przy małej prędkości i gdy jest jeszcze kontakt z podłożem nie wpaść w "flatter"?

    Pilnujcie się!?

    a powiedz mi w jaki sposób kontakt z ziemią może zabezpieczyć przed flatterem ? :D  Siły aerodynamiczne zaczynają działać dopiero po oderwaniu się od ziemi?

     

  13. Godzinę temu, AKocjan napisał:

    @Paweł Praus  Flatter występuje kiedy sztywność skrzydeł (omawiamy na przykładzie skrzydeł)wraz z  rozkładem mas przy określonej prędkości doprowadzi do zaistnienia harmonicznych drgań samowzbudnych. Aby tego uniknąć trzeba zmienić sztywność skrzydła poprzez  zmianę ich konstrukcji bądź zmianę rozkładu mas.

    @Paweł Praus tutaj masz napisane co to jest flatter, więc proszę nie atakuj mnie w tak przebrzydły sposób

    Zwykła zawiść ludzka nic więcej

    • Zmieszany 1
  14. 29 minut temu, Paweł Praus napisał:

     

    Swoją teorię Arkadiuszu możesz między bajki włożyć.

    Jeżeli płat nie wpada we flatter bez obciążenia to tym bardziej nie wpadnie w niego z dodatkowym obciążeniem końcówek i tyle w temacie.

    Ponieważ to właśnie dodatkowe obciążenie zmniejsza ryzyko wystąpienia tego zjawiska... Co więc chciałeś sprawdzać?

    Ech to nie jest takie proste, skrzydło to nie element idealnie jednorodny o jednakowej sztywności w całej swojej objętości.  zawsze możesz na jakimś fragmencie skrzydła trafić w "odpowiedni" okres drgań doprowadzając do drgań samowzbudnych. Nawet jeśli Ci się wydaje że poprzez zwiększenie masy zwiększyłeś okres drgań. Dla jakiegoś fragmentu może to być właśnie problematyczne. Pamiętaj, że poszczególne elementy ze sobą współpracują. @Paweł Praus

     

    A tutaj patrząc na  lewą końcówkę skrzydła daleko nie było:

     

    na szczęście przy małej prędkości, przy udziale drgań wynikających z kontaktu z podłożem 

  15. 15 minut temu, Paweł Praus napisał:

    Zanim Ci jednak odpowiem to zapytam wpierw czy obejrzałeś zaproponowany przeze mnie materiał filmowy?

    @Paweł Praus znam te filmy, bardzo fajne. Tylko widzisz nie znasz do końca zjawiska flatteru.
    Widocznie podczas testów Iskry zaistniało zagrożenie wystąpienia flatteru. Flatter występuje kiedy sztywność skrzydeł (omawiamy na przykładzie skrzydeł)wraz z  rozkładem mas przy określonej prędkości doprowadzi do zaistnienia harmonicznych drgań samowzbudnych. Aby tego uniknąć trzeba zmienić sztywność skrzydła poprzez  zmianę ich konstrukcji bądź zmianę rozkładu mas. W taki sposób zmienisz częstotliwość drgań samowzbudnych - aż do pożądanego celu - momentu kiedy będą one tłumione w zakresie prędkości danego statku powietrznego. Łatwiej więc zamiast przeprojektowywać skrzydła  pod względem konstrukcyjnym dodać na końcu ciężarek, który problem rozwiąże.  Jednak dodając go bezmyślnie, np do samolotu, w którym on nie występujesz możesz elegancko trafić w częstotliwość drgań samowzbudnych ... doprowadzając do niebezpiecznej sytuacji. 
    Dlatego musiałem przeprowadzić właśnie próby. Nie znałem do końca sztywności skrzydeł modelu, więc trzeba było się upewnić, że nie wlazłem na minę.



     

  16. @jarek_aviatik nowe przepisy nie ograniczą działalności takich lądowisk jak Bobrowniki, będzie dalej można śmigać około 300 metrów od lądowisk niebezpiecznymi modelami odrzutowymi, gdzie ryzyko jest o rząd wielkości większe niż w przypadku głupiego modelu z świecą dymną w deszczowy dzień.

     

    @Paweł Praus
     

    2 godziny temu, Paweł Praus napisał:

    Słowo klucz: "flatter".

    Ja w filmie mówię, że przeliczyłem skrzydła na momenty gnące działające podczas lotu  - na zasadzie porównania samolotu z ciężarem / bez ciężaru). Flatter mogłem przetestować wyłącznie w powietrzu ze względu na brak danych na temat sztywności skrzydła (brak danych liczbowych). Nie wiem na jakiej podstawie twierdzisz, że nie znam tego zjawiska.

  17. @Paweł Praus  
    W takim razie co z LiPolami ? Każdy model ma w sobie bardzo groźne źródło ognia, chyba nie muszę Tobie tego tłumaczyć. W razie kraksy występuje poważne zagrożenie pożarowe. Wystarczy, że w wyniku działania siły bezwładności przy kraksie akumulator uderzy o twardy / ostry element modelu / kamień... Pożar masz gotowy. 
    Co z modelami spalinowymi, szczególnie odrzutowymi. Gdzie po zderzeniu z ziemią często dochodzi do rozszczelnienia zbiorników paliwa - a w następstwie efektowny pożar jak w przypadku prawdziwego samolotu. Modele takie często spadają na łąki / pola / koło zabudowań. W Bobrownikach 300-400 metrów od lądowiska masz budynki mieszkalne. Według śmiesznych przepisów jest ok. Prawdę mówiąc taka odległość dla modelu odrzutowego to jak dla mojego FunCaba kilkanaście metrów. Awaria - wypadek gotowy. Wpadnie takie coś do budynku - płonące paliwo rozleje się po wnętrzu.... 

    Jak  to się ma do świecy dymnej?  Ogień w takim ustrojstwie nie wydostaje się na zewnątrz. Paliwo stałe się nie wyleje...  Gdzie tu wielkie niebezpieczeństwo, szczególnie w deszczowy bezwietrzny dzień w którym wilgotność jest spora ? Nie latałem w suszy, tylko pomiędzy opadami deszczu.
    Zapewniam Ciebie, że bez odpowiednich testów nie będę z czymś takim latał w warunkach zagrażających zaprószenia ognia na lądowisku. Zdaję sobie z tego sprawę nie jestem idiotą. Nie narażam w żaden sposób nikogo na zagrożenie pożarowe w większy sposób od każdego przeciętnego modelarza. 

    • Dzięki 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.