Skocz do zawartości

AKocjan

Modelarz
  • Postów

    1 011
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez AKocjan

  1. @robertus  Tak jak pisałem wyżej, pierwsza zasada dynamiki. Siła nośna równoważy  siłę ciężkości, więc zmiana prędkości pionowej  delta U = 0[m/s]. Samolot leci na stałej wysokości ponieważ wcześniej prędkość pionowa wynosiła 0[m/s], nic nie wpływa na jej zmianę ponieważ siły się równoważą. 
                       
    Siła ciągu równoważy opór aerodynamiczny*, więc zmiana prędkości poziomej delta V=0 samolot leci ze stałą prędkością nadaną  wcześniej podczas przyspieszania / wytracania prędkości (gdzie nie zachodziła równowaga sił). 

    Wybrałem taki przykład żeby nie komplikować, np podczas wznoszenia ze stałą prędkością wyglądałoby to znacznie bardziej skomplikowanie, trzeba byłoby użyć trygonometrii do wyliczenia równowagi sił ;) i w sumie film by się wydłużył nie wnosząc nic do tematu .(siła nośna jest zawsze prostopadła do kierunku lotu, a opór w jego osi ;) więc robią się takie jaja jak na rysunku poniżej :D . Ja tam się trygonometrii się nie boję, ale nie widziałem potrzeby  bezsensownego komplikowania tematu dla mojego przykładu ;) 
    gfdgfdgdfgfdgdfgfdg.png.50f3a89e701fd795e63b63ffcc660de9.png

    i tu znowu musi zajść równowaga pomiędzy wszystkimi siłami żeby samolot mógł się wznosić ze stałą prędkością po linii prostej :D . A jak one się rozłożą, to zależy od kąta wznoszenia, wartości siły nośnej itd ;) Temat na inny film bardziej teoretyczny, nie wiem czy takie analizy w modelarstwie się przydadzą 
    pozdrawiam i przepraszam na rysunek wykonany w specjalistycznym oprogramowaniu CAD Paint ;D

  2. @Dj.  @Jano Film jest w zakładce "od czego zacząć", to po pierwsze. To materiał skierowany do początkujących.
    Po drugie, stwierdzenie "To ABC dla tych co latają" jest dość odważne, przykłady proszę:
    Tutaj gość nawet nie wiedział co się dzieje, nie potrafił zareagować właściwie ... a modelarz raczej pełną gębą:



    Tutaj też porządna maszyna:

     

    Mamy też pięknego mustanga:

     

     

    kolejny przykład ... ABC ... 


    a i mój model też się znajdzie (w sensie taki sam co jak mam):


    ABC Panowie mówicie :)
    Pozdrawiam 

  3. @robertus Wcześniej badałem tą metodę, jest ona lepsza od patrzenia w monitor, jednak ma kilka wad, po pierwsze wymaga skupienia, obrazy mogą się pomieszać, ciężej określić pozycję modelu czy kierunek jego lotu. Oczywiście jeżeli dobrze się to opanuje jest w miarę dobrze. Ale nadal istnieje szansa ukrycia się modelu za kamerą, czy dezorientację przez zmianę zoomu czy zmęczenia wzroku. Dzięki celownikowi, wszystkie te problemy znikają, bo praktycznie przez cały czas patrzy się na model nakładając na niego siatkę celownika. Podczas pierwszych prób wychodziły znacznie lepsze ujęcia od tych które były kręcone według metody zaproponowanej przez Pana od dłuższego czasu ;). Przynajmniej w moim przypadku. Dodatkowo pomysłowy chwyt zmniejsza drgania :), pozdrawiam
                                                                                                          

    @Irek M znacznie poprawiło ;), dzięki 

  4. Godzinę temu, sbogdan1 napisał:

    Wiesz dlaczego miałeś problemy z uchwyceniem modelu w trakcie akrobacji ?
    Ustawiłeś zbyt wielki zoom, innymi słowy zwiększyłeś ogniskową co spowodowało że model był trudno uchwytny w wizjerze

    bądź na wyświetlaczu. Przy takim powiększeniu obrazka nawet stabilizacja nie pomoże. Nie wspomnę już o śledzeniu modelu

    przelatującego w prostej linii ze stała szybkością a co dopiero wykonującego akrobacje.
    Wystarczy zmniejszyć ogniskową aby było ciut szerzej i po kłopocie. 

    Natomiast użycie kolimatora to jakieś jaja :) :) :) ubawiłem się. 
     

    Powiem tak, patrząc na monitor / wizjer za bardzo nie widać co robi model, łatwo go właśnie zgubić. Sprawdziłem z operatorem wiele różnych metod nagrywania, i niestety dopiero teraz zauważyliśmy  olbrzymią poprawę, model przestał uciekać z kadru nawet przy wspomnianym przez Pana większym zoomie. Poza tym jeśli już ucieknie bardzo szybko wraca na kadr, ponieważ dokładnie widać, w którą stronę się przemieszcza. Zresztą utrzymanie siatki celowniczej na modelu jest dość łatwe. Urządzenie wstępnie zostało udoskonalone  :D, mam więcej nagrań do wykorzystania. Materiały są znacznie lepsze, pozdrawiam ;) 

     

     

    @Shock całkiem możliwe, w każdym razie miałem to pod ręką :D , pozdrawiam :D 

  5. @poharatek zgodzę się, że prawo skali to podstawa,  mój model ma znacznie grubszy profil od oryginału (na pewno nie jest to profil NACA 2213). I tutaj nie ma o czym dyskutować. Natomiast odnośnie ogólnej zmiany geometrii - tutaj dużych zmian nie trzeba, wszytko można ogarnąć odpowiednim profilem, czy kątem zaklinowania usterzenia (tego nawet nie widać gołym okiem). Zgadzam się, że część modeli "seryjnych, piankowych" znacznie odbiega geometrią od oryginału (Mój ma zmienione położenie podwozia, silnik odchylony od płaszczyzny symetrii(a przy starcie i tak trzeba kontrować, żeby nie uciekł na bok). Wymiary grube raczej są zachowane, ja jestem dość wyczulony na geometrię Spitfire'a. 

    Odnośnie prawa skali
    W zależności od potrzeb model skierowany pod badania aerodynamiczne trzeba odpowiednio przygotować. Jak i zarówno pozostałe warunki (np prędkość przepływu powietrza itd.) I nigdy nie da się zrobić tak, żeby naraz wszystkie właściwości modelu  odpowiadały oryginałowi. Co do modelu, łatwo odwzorować prędkość lotu odnosząc się do skali, ale na przykład jego bezwładności nie jesteśmy w stanie odtworzyć. (Aby model mógł latać), byłby za ciężki. Czym mniejszy model, tym mniejsze obciążenie skrzydeł. itd, jest tego dużo ogólnie, i temat  nie jest prosty ;). Nie wszystko tam da się przeliczyć "liniowo" 

    Dawno tego nie potrzebowałem, ale mam jakieś materiały odnośnie tej kwestii, więc mogę podesłać. A co do liczb Reynoldsa no to podstawa podstaw :D 
    A widzę że klapy wymagają jednak bardziej rozbudowanej analizy, dziękuję za materiały. W filmie ostrzegałem i prosiłem o przygotowanie się pod trymowanie położenia steru wysokości przy wychyleniu klap ;) 

  6. @poharatek  pod sylwetkami samolotów jest odniesienie do górnopłata / dolnopłata (low-wing aircraft/high wwing aircraft)- konkretny typ samolotu to tylko przykład. Ogólnie położenie skrzydeł to kwestia wyjściowa odnośnie wpływu klap na moment pochylający, Ciekawe informacje podał Pan odnośnie  PA 23 i DHC-6. DHC-6 ma klapy dwuszczelinowe (ten egzemplarz), pytanie brzmi dlaczego miałby zadzierać nos w dół? Bardzo Ciekawe, bo morze rzeczywiście jakieś zjawisko może w drodze wyjątku zaburzyć prostą zależność. Pytanie brzmi dlaczego to samo zjawisko "downwash" powoduje całkiem inne zachowanie samolotu PA-23 i DHC-6. Poprosiłbym o źródło odnośnie tego materiału. Zanim Pan definitywnie oderwie się od tego tematu. 

    @Bartek Piękoś przepraszam pogubiłem się w komentarzach, zacznę  od klap, tak racja klapy krokodylowe nie są aż tak wydajne jak szczelinowe. Generują mniejszy przyrost współczynnika siły nośnej, i w sumie jak Pan pisał większy opór aerodynamiczny, Za to lepiej będą wypadać w konfiguracji gładkiej. 
    Mam kilka modeli z klapami: F-4 Phantom  z typem klap "plain flaps"  (w  naszym języku są chyba określane jako zwykłe) - model zadziera mi nos również w dół jak Spitfire (wcale nie słabiej).

    Motoszybowiec Phoenix (plain flaps) nie odczuwam na nim znaczącego momentu pochylającego (skrzydła na wysokości środka ciężkości ze względu na bardzo cienki kadłub.

    Fun Cub z klapami szczelinowymi (górnopłat)  -zadziera do góry. I chyba na nim przeprowadzę test i zrobię z niego dolnopłata :D. Zobaczymy co się będzie działo ;)

    Odnośnie skłonu silnika, ma Pan całkowitą rację 

     

  7. W dniu 4.02.2020 o 21:44, robertus napisał:

    Pakiet 4500mAh 6S - ile ma C i jakiej firmy? Jak to chińczyk to C może być bardzo optymistyczne.

    Wg specyfikacji prąd może dojść do 130A to ja bym ci polecał taki pakiet, absolutne minimum 30C porządnej marki SLS, np taki

    https://www.akumulatoryrc.pl/pl/p/SLS-Quantum-5000mAh-6S1P-22%2C2V-30C60C/603

    https://www.akumulatoryrc.pl/pl/p/SLS-Quantum-5000mAh-6S1P-22%2C2V-40C80C/669


    akumulator: Gens ace 4500mAh 6S 22.2V 60C, dziękuję za radę, szukam właśnie czegoś około 5000 mah przy 45-60C ;) 

  8. 47 minut temu, latacz napisał:

     

    i znowu wziąłeś filmik z rodzaju "niesamowite lądowania"    tak jak poprzednio najlepsze lądowania. Nie rozumiesz, że to  wybór  dobrych  lądowań super pilotów -więc nie udowadnia, że Twoja metoda lepsza -tylko lądował mistrz.

     

    Porównując -karateka pięścią rozbija cegłę -deskę    wielu młodych na pokazach tak ćwiczy -czasem się udaje, czasem nie...  

    Jednak -jest kilka osób które taka sama deskę, cegłę itp rozbijają uderzeniem wyprostowanymi palcami. I zawsze się udaje.   -wniosek oczywisty  lepiej łatwiej bezpieczniej uderzyć palcami  niż pięścią. P oradź tak młodym -tylko niech karetka z gipsem czeka...

    Ale może to nie metoda jest bezpieczniejsza  -tylko sztuczkę pokazuje stary wyga mistrz.   ?

     

     

     

    i przykład powierzchni ruchomych wychylających się z klapą...    górna i dolna część lotki  sterowane oddzielnymi serwami. Jako lotka pracują razem , jako klapy rozdzielają się i pracują niezależnie.

     

    597231989_foka.jpg.a531c2ba4a2deb3ea0e597f123033992.jpg

    9920395.pjp 23 kB · 1 pobranie

    eeee to zwykłe krokodyle - na zdjęciu, dolna część się tylko wysuwa. Ale prawda niektóre samoloty mają takie rozwiązanie, np A10 - lotka pracuje złączona, a jak otworzą się obie - to masz hamulce aerodynamiczne , Podobnie jest w SBD 

    @stema faktycznie przerywacze czy spoilery kto jak woli. W modelach te się to w sumie stosuje. Pasażerski samolot ma piękną mechanizację, chociaż obecnie ucieka się od klap dwuszczelinowych kosztem klap Fowlera  (A 350 czy Dreamliner) Tutaj spłyciłem temat moja wina 

    Godzinę temu, robertus napisał:

     

    oprócz slotów, np jak tutaj

     

     

    Możesz mieć klapy przednie, jak tutaj

     

     

     

     

    o to piękne modele, hamulce aerodynamiczne O_O  chcę taki :D 

    53 minuty temu, MacFlyer napisał:

    taka dygresja z cyklu nie znam się to się wypowiem; ( jak każdy w tym  temacie)!!!!

    jako pilot liniowy, który spędził setki! godzin na wykładach, dziesiątki na symulatorach full flight oraz tysiące w powietrzu, stwierdzam, że po przeczytaniu tego tematu oraz wcześniejszego o przeciągnięciu, moja wiedza o lataniu była błędna!!! :D  robię screenshot'y będę miał co pokazywać na wykładach w firmie. Pozdrawiam i zapraszam OBIE strony do książek nie do filmów na YT.

     

    a co tam niby złego w tym filmie o przeciągnięciu?

  9. Latacz, latasz Pan Warbirdami ? 

     

    Teraz, robertus napisał:

    Czasem mają.

    no to wtedy inna zabawa, bo sloty pozwolą osiągnąć większe katy natarcia, a tym samym współczynnik kąta natarcia, pytanie jak to działa efektywnie na modelu, nie wiem - takiego czegoś nie widziałem :D 

    3 punkty : :D @latacz - tak to się kończy w rękach niedoświadczonego pilota ;D wytrzymanie na dwóch metrach :D i tu maż walnięcie i kapotaż w jednym 

     

  10. 21 minut temu, Bartek Piękoś napisał:

    "Pytanie brzmi dlaczego niektóre myśliwce w układzie dolnopłata zadzierają na klapach do góry - pewnie środek ciężkości sztucznie obniżony... "

    Odpowiedź brzmi: ponieważ przeważa w nich zjawisko ogólnego wzrostu siły nośnej w tym zjawisko odchylania strug w dół za profilem nad zjawiskiem przesuwania się środka parcia w tył profilu, dającym moment pochylający, do którego tak się przywiązałeś.

    Daj sobie spokój z tym sztucznie obniżonym SC, bo nie tędy droga. Ten sympatyczny Pan z Twojego filmiku tłumaczy momenty (pochylający i zadzierający) różnych typów płatowców położeniem środka ciężkości, "wokół którego" działa zwiększony przez klapy opór skrzydła, jednocześnie zupełnie i niespodziewanie pomijając wzrost siły nośnej od klap (powodującej moment zadzierający), który sam przed chwilą omawiał.

     

    Pozytywna tendencja u Ciebie jest taka, że zaczynasz pytać, miast tylko stwierdzać.

     

    Edit:

    Do powyższego należy dodać zjawisko stabilności podłużnej samolotu, które pewnie będzie wpływać na te momenty. Z kolei stabilność będzie zależeć od kilku kolejnych czynników. Itd, itd.

    Pytanie za dwieście punktów, co dzieje się z samolotem jak odpadnie statecznik poziomy ? Odpowiedź na te pytanie wyjaśni Panu problem z brakiem rozważania przez autora siły nośnej 




     

    Godzinę temu, poharatek napisał:

    Tłumaczenie tego, co wstawiłeś:

    Jest możliwe, że samolot pochyli się samoczynnie w momencie wysunięcia klap przez pilota. Zależy to od typu samolotu. Ale to czy samolot wychyli nos w górę bądź w dół na ustawionych klapach często zależy od tego, czy samolot jest górno, dolno, czy średniopłatem.

    Jakoś tam nic nie ma o tym, że zawsze się pochyli...

    (Swoją drogą nie wiem skąd wytrzasnąłeś ten tekst, ale to, że zamiast słowa "flap" uparcie używają "fap" daje efekt komiczny i mocno dwuznaczny. Ubawiłem się - dzięki :))

     

     

    Aha - teraz sugerujesz, że modele Bartka i Marcina "nie są poprawnie odwzorowanymi dolnopłatami"? Serio?

    Jeżeli powołujesz się na literaturę - to ją zacytuj.

    (Dla jasności - to co wkleiłeś w post bynajmniej literaturą fachową nie jest.)

     

    Co do filmu z lądowań - zwróciłeś uwagę na tytuł?

    Bo "Best Landing Compilation" - to jak dla mnie oznacza, że są to lądowania pokazowe, przeprowadzone przez bardzo doświadczonych pilotów.

    A wiesz co, czasem nie wszystko idzie zgodnie z planem - i takie lądowanie trafia do jednego z filmów z serii "Crash Landing Compilation".

     

    Powtórzę to, co już pisałem: takie lądowania wychodzą Ci, bo ten model Ci na to pozwala.

     

    Prośba taka: jeśli masz zamiar kontynuować swoje wywody (a pewnie niestety tak), to naucz się przynajmniej poprawnie cytować.

    Bo teraz to jakiś Sajgon jest...

    Nie wiadomo gdzie się kończy cytat, gdzie Twoja wypowiedź, do którego konkretnie fragmentu się odnosisz itd.

    no bo to podręcznik z ruskiej strony, to tam coś pokombinowane, tu inny obrazek: slide_26.jpg.662a47ab65739e36f00e96a4140d4ebc.jpg

  11. dsfsdfsfs.png.1c0d19e4250f387a62305994b0bf2e9c.pngggsgsgds.png.b7ec46c69154613976a537f9237f4c0d.png

    Pierwszy screen, moja instrukcja Spitfire'a RC, drugi screen, fragment podręcznika PPL bodajże. Pytanie brzmi dlaczego niektóre myśliwce w układzie dolnopłata zadzierają na klapach do góry - pewnie środek ciężkości sztucznie obniżony... 
    btw dziękuję za miłe słowa

    tutaj jeszcze bardzo ładny link z wytłumaczeniem tego zjawiska: 

     

    22 godziny temu, poharatek napisał:

    Słuchajcie, a nie wkurza Was to, że mimo, iż ponoć w internecie można znaleźć wszystko, to jakoś dotarcie do rzetelnej wiedzy zajmuje dużo czasu i wysiłku, bo trzeba się przedrzeć przez tony śmiecia?

    Zdarzyło się Wam kiedykolwiek, że w połowie podążania za jakimś poradnikiem, czy instrukcją dochodzicie do wniosku, że cały ten poradnik to brednie, a gościu, który go stworzył ma blade pojęcie o tym, o czym mówi? Wtedy też go usprawiedliwialiście:  "no ale się starał"?

    Moim zdaniem, z pożytkiem dla wszystkich by było, gdyby wszyscy "doradzacze", których do działania popycha nieświadomość skali własnej ignorancji, dali se siana, a swój czas i wysiłek spożytkowali na inną działalność.

    Niestety, tak się nie stanie.

    W psychologi znane jest zjawisko efektu Dunninga - Krugera. W skrócie: chodzi o to, że osoby o niskim poziomie kompetencji w danej dziedzinie, mają skłonność do przeceniania własnej wiedzy. Działa to też na odwrót - fachowcy mają skłonność do zaniżania oceny własnych umiejętności. Obrazuje to ten wykres:

     

    dunning-kruger-3.jpg.a11f2e646e606fcf612bc960fb6f23d2.jpg

    Osoba o niskiej wiedzy, znajdująca w szczytowym punkcie tej krzywej, jest przekonana o tym, że rozgryzła całe zagadnienie, a wszystko jest zasadniczo banalnie proste. I dawaj "oświecać" wszystkich wokół. A idzie jej to łatwo bo pod ręką jest internet..

     

    Nie mam nic przeciwko Arkowi, jako osobie (bo i cóż mógłbym mieć?).

    Po prostu uważam, że powinien się wstrzymać z tworzeniem poradników, bo w mojej ocenie jego wiedza modelarska w tym momencie i pewność siebie co do swoich umiejętności plasują go właśnie w tym punkcie szczytowym.

    Najpierw starałem się to wyrazić delikatnie, potem nieco dobitniej, ale skoro cały czas "spływało" - no to pojechałem po całości i bez ogródek.

    Być może przy tym nieco przeholowałem - jeśli tak, to przepraszam.

    Niemniej jednak, swoją ocenę podtrzymuję.




     

     

     

    Liczę na sprostowanie tych oskarżeń, poprawnie odwzorowany dolnopłat po wysunięciu klap będzie pochylać się na nos w dół, zgodnie z literaturą - dziękuję.
    Moim Spitem latam od 1,5 roku więc doświadczenie jest, nie kupiłem modelu wczoraj. W filmie jasno odnoszę się do dolnopłata i sugeruję  jeszcze konieczność zostawienia sobie furtki na ewentualne trymowanie

     

    lądowanie na dwa punkty - 0 problemów, nic nie kapotuje

  12. W dniu 31.01.2020 o 07:05, latacz napisał:

    kąt zaklinowania statecznika jest sprawą wtórną  związaną z wyważeniem- bezpośredniego wpływu na zadzieranie opuszczanie nosa przy wysunięciu klap raczej nie ma -i tylko swego rodzaju sugestią, że model może mieć bardziej tylne wyważenie -a to moze już mieć wpływ.  Czy TEN ROZPATRYWANY   spit ma przednie wyważenie   nie wiesz -trzeba spytać Kolegi -każdy model ma wyważenie takie jak modelarz mu zrobił...

     

    Ramię siły ciągu z jakiej okazji ma się zmienić ?     ani położenie silnika ani Sc się nie zmieniają...

     

    Za bardzo uogólniasz -to , że Twoje 2 czy 3 modele zachowują się w określony sposób nie oznacza, że wszystkie mają tak samo. przeciwnie -często nawet różne modele tego samego producenta, lub tego samego modelarza mają wiele podobnych cech -a innego innych.

    Kaidy "buduje pod siebie"

    Panie, przestań mnie tak atakować :D, obstawiam że to kwestia położenia środka ciężkości w pionie, czym jest on wyżej względem skrzydeł (klap) tym większy udział oporu aerodynamicznego  a zatem większy moment pochylający na nos. Obstawiam, że część modeli z silnikiem spalinowym oraz elektroniką położoną dość nisko może być podatna na zadzieranie nosa do góry. Pytanie brzmi, jak się zmienia wartość momentu pochylającego w zależności od wychylenia klap Cm(alfa). dla modeli z małymi liczbami Reynoldsa

    A w filmie zamieściłem informację sugerującą konieczność regulacji położenia steru wysokości w konfiguracji do lądowania. Wiele modeli może zadzierać nos w dół, dlatego ogólnie o tym wspomniałem, żeby podczas oblotu zaskoczenia nie było 

    • Lubię to 1
  13. 11 godzin temu, latacz napisał:

    kąt zaklinowania statecznika jest sprawą wtórną  związaną z wyważeniem- bezpośredniego wpływu na zadzieranie opuszczanie nosa przy wysunięciu klap raczej nie ma -i tylko swego rodzaju sugestią, że model może mieć bardziej tylne wyważenie -a to moze już mieć wpływ.  Czy TEN ROZPATRYWANY   spit ma przednie wyważenie   nie wiesz -trzeba spytać Kolegi -każdy model ma wyważenie takie jak modelarz mu zrobił...

     

    Ramię siły ciągu z jakiej okazji ma się zmienić ?     ani położenie silnika ani Sc się nie zmieniają...

     

    Za bardzo uogólniasz -to , że Twoje 2 czy 3 modele zachowują się w określony sposób nie oznacza, że wszystkie mają tak samo. przeciwnie -często nawet różne modele tego samego producenta, lub tego samego modelarza mają wiele podobnych cech -a innego innych.

    Kaidy "buduje pod siebie"

    Wektor ciągu działa na jakimś ramieniu względem środka ciężkości, więc od skłonu silnika oraz jego położenia zależy część momentu pochylającego (w górę albo w dół) moment działający na model. Widocznie nie jest to proste zjawisko i trzeba brać pod uwagę wiele aspektów. W filmie sugerowałem żeby w czasie oblotu mieć możliwość zmiany kompensacji steru wysokości - to jest tak naprawdę bardzo ważne.  Możliwe. że to kwestia położenia środka ciężkości (na osi Z)  + powierzchni czołowej klap + typu klap +profilu (jaki moment pochylający generuje) oraz obciążeniu skrzydeł. Obecnie w lotnictwie pełnowymiarowym używa się praktycznie tylko klap szczelinowych . Modele takich klap przeważnie nie mają  

  14. 23 godziny temu, latacz napisał:

     

          Prawdziwe samoloty latają inaczej niż modele, średnica koła jest w nich wielokrotnie większa niż w modelu -i byle trawka nie powoduje gwałtownego hamowania. ponadto pilot siedzi w środku i może dużo dokładniej kontrolować pochylenie.

     

     

    a co ma skłon silnika do pochylenia lub zadzierania nosa po wysunięciu klap ? silnik też się wysuwa / zmienia skłon ?   

     

    wysuniecie klap zmienia kształt profilu pozornie działa tak jakby zwiększył się kąt natarcia płata (a statecznika nie) -powoduje to też wędrówkę punktu wyporu sił nośności, zwiększa się też  nośność płata  i tworzy moment względem SC. stawiałbym, że rozpatrywany spit ma raczej tylne wyważenie ? ale trochę zgaduję.

    wypadkowa to moment od zwiększonego oporu płata i zmieniający  się moment od sił nośności. Nie da się tak upraszczać jakby się chciało. 

    Klapy zmieniają kształt profilu skrzydła, zwiększają współczynnik siły nośnej kosztem większego oporu. 
    Spit ma przednie wyważenie, to prawdopodobnie kwestia proporcji sił działających na samolot - kąt zaklinowania statecznika tutaj nie ma znaczenia. Opór aerodynamiczny klap, kwestia zmiany momentu pochylającego na nos, przyrostu siły nośnej od klap, zawieszenia silnika, położenie środka ciężkości w osi pionowej

    Dwa moje dolnopłaty uciekają nosem w dół, średniopłat jest pompowany tylko do góry bez widocznego pochylenia ani na nos ani do góry. 
     

    PS Skłon silnika zmianie ramie siły ciągu, a tym samym powoduje zmianę momentu. Np górnopłat po dodaniu gazu ma tendencję do robienia pętli, dolnopłat z wysoko osadzonym silnikiem nie będzie zaciągał do góry ;) 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.