



-
Postów
1 532 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
20
Treść opublikowana przez latacz
-
Colin -daj ogłoszenie miasto - młody modelarz szuka pomocy / porady kogoś bardziej doświadczonego... i coś w stylu mam problem z ładowarka i pakietem -kto z miasta .............. może pomoc zweryfikować awarie, kto ma miernik, własną sprawną ładowarkę, kto wszystko wyjaśni z ustawieniami. Modelarze to uczynny narodek i prawie każdy bawi się dla frajdy i chętnie pomaga -jak ma słuchacza to ma dodatkowa zabawę.
-
Colin -zanim coś zamówisz -poczytaj, poucz się. Bardzo rzadko jeden napęd silnik+śmigło+ regulator może pracować na pakietach o różnej ilości cel.. Podobnie -do zespołu napędowego nie można zakładać śmigła takiego jak się tylko chce - są pewne zasady Zipp właśnie czytałem -i Ty i Inni Koledzy piszą radzą -a Colin pojęcia nie ma udziela "zamotanych wypowiedzi" i jawi się " jak to dziecko z zapałkami. we mgle" I Sorki jeśli zabrzmiało ,że Tobie -Tobie nic nie zarzucam -uważam, że Colin ma zbyt małą wiedzę do robienia "eksperymentów z lipo na żywo" Ostrzeżenie było adresowane do Colin a a nie do Ciebie -przepraszam jesli tak zabrzmiało. I wszystko wskazuje, że z któraś z jego ładowarek coś jest ewidentnie nie tak, ewentualnie, że uszkodzone mogą być obie lub, że są źle ustawione. -A ładowanie lipo uszkodzoną ładowarką lub ładowanie uszkodzonego lipo nie jest bezpieczne -zwłaszcza przez początkującego. -Po 3 stronach dyskusji nadal nic nie wiadomo -Kolega podaje tak zamotane info... . Wiec lepiej niech Kolega Colin najpierw poczyta -zdobędzie wiedzę lub zapewni sobie bezpośrednią pomoc jakiegoś bardziej doświadczonego modelarza. Bydgoszcz jest dużym miastem i na pewno kilku -kilkunastu modelarzy Colin ma w pobliżu. Colin pytaj choćby przez forum kto jest z Bydgoszczy... Umów się z kimś "na lotnisku" albo co. Ja bezpośrednio widziałem jak palą się lipo... A sam (kiedyś dawno) prawie spowodowałem pożar zwykłymi ni-cd (które się nie palą)
-
a jeśli dobiją do 6 lub 7V na ogniwo to też będzie wiadomo... Pytający lub Jego Ojciec zacznie szukać nowego mieszkania... Naładuj porządną na 100% pewną ładowarka -np. pożyczoną od jakiegoś Kolegi i wtedy zobacz. Ładuj tylko pod kontrola. Bo tu tyle sprzeczności i gdybania, że ja bym się bał. Totalnie nie wiadomo jak te Twoje ładowarki działają... A patrząc na opisy i błądzenie oraz wydobywanie przez Kolegów odpowiedzi na proste pytania -o ładowaniu i eksploatacji lipo i ładowarek założyciel wątku pojęcia nie ma...
-
4serwa... W sezonie 2018 - pakiet SLS Magnum 3S 2200mAh 45/90C -włożony zamiast Zippy 3S 2450 35C. Silnik -malutki (klasa 480) szczotkowy neodym Velkoma -35A poboru. Na postoju napięcia pakietu SLS podobne jak Zippy, Pierwszy start -pod obciążeniem o dobry wolt więcej... - pionowo jak rakieta. Kilkanaście wciągnięć na 250-300m -kolejne wznoszenie i alarm telemetrii ustawionej na 3,2V cela (tak było dobrze z zippy, z dualsky, z jakimś flightmax czy coś takiego ... ) Alarm napięcia -więc zgasiłem silnik i przeszedłem do szybowania -może ze 200m wysokości. Alarm nie umilkł - szybko do ziemi -krąg na lotkohamulcach... -ostatni zakręt model już źle reagował na sterowanie. W ciągu tego zejścia z 200m -napięcie wręcz w oczach spadało -kilka szybkich spojrzeń na ekran -z 9,6V 8V zrobiło się w kilkanaście sekund... Potem nie wiem nie było jak na ekran zerknąć. 3,2V to sls już był pusty... Podejrzewam, że jeszcze ze 20-30sekund i odcięłoby mi sterowanie. -po godzinie leżenia napięcie wstało do około 2,7 -2,75V/celę... Próbowałem na ładowarce -3,2V -to dalej rozładowanie prądem 2,2A trwa już około kilkunastu sekund może pół minuty... Kolejny lot na SLS -to wyższe napięcie powodowało i większy pobór prądu -co przeoczyłem. Silnik odszedł do lotniczego nieba w 5sekund po odpaleniu... Inny silnik, inne śmigło, + przekładnia pobór teraz 25A -alarm na 10,4V czyli 3,46V/cele - zostaje około 10% energii i po zgaszeniu silnika można jeszcze 3-4 minuty spoko szybować... Więc dla mnie jest to optymalne . SLS ma wyżej napięcia niż większość innych pakietów -ale i przy wyższym napięciu trzeba kończyć lot. I typowo jest wyraźnie więcej mocy niż na przeciętnym pakiecie -co trzeba brać pod uwagę, żeby czegoś nie sfajczyć... Jarek ma dobrany mocny napęd -jak nie zagotuje za długim strzałem to wytrzyma -ale nie ma co sls doić do zera...
-
Konrad -a Ty konkretnie o jakich akumulatorach SLS ? i Jakim napędzie (z jakim poborem prądu ?) Bo to co piszesz to trochę różnie bywa. Przez wiele lat przyznał bym Ci racje... aż jakieś 2 sezony wstecz kupiłem pierwsze SLS. ... . Pakiet 3s 2200mAh C45 rozładowany silnikiem 35A do 3,2V/celę (wg telemetrii) -napięcie po zgaszeniu napędu nie wstało (nic nie wstało) . Lądowanie mniej niż minuta utraty wysokości jak siadłem miałem już tylko 2,7V/celę. Na samym podejściu było jeszcze mniej i już serwa kiepsko działały... Po godzinie leżenia pakietu napięcie 2,75V . Czyli -wydoiłem 110% normy. Po zakończeniu pracy silnika na 3,2V/celę przez niecałą minutę serwa wydoiły pakiet do 2,7V/cele -czyli niżej niż jest dopuszczalne. Przez około 30 sekund podejścia do lądowania widziałem GWAŁTOWNY spadek napięcia na telemetrii. SLS są pod tym względem wredne. Dają prawie do końca moc z dość porządnym napięciem -a potem gwałtownie się załamują -dokąd jest energia napęd kręci prawie bez utraty mocy -a potem gwałtowne nie ma już nic. Z żadnymi innymi pakietami tak nie miałem. Aktualnie mam ustawiony alarm telemetrii na 3,46V celę (ściślej 10,4V przy pakiecie 3s) i zostaje mi około 10% energii na lądowanie. W moim przypadkue nie ma zauważalnego "klęknięcia" napięcia po uruchomieniu silnika -bo napęd bierze prąd około 30% możliwości pakietu -więc "pakiet ma z górki" U Jarka będzie to mniej ryzykowne -bo bardziej obciąży pakiety -pewnie na jakieś 70-80% możliwości. Jak Jarek da docelowe śmigło o dużym skoku -to będzie tak jak Konrad piszesz -wystąpi spadek napięcia pod obciążeniem. I wtedy te 3,2 będzie pewno optymalne. Ale jeśli na początek Jarek założy "łagodniejsze" śmigło np sugerowane przez Ciebie 13x8" to pobór prądu będzie na tyle mały, że mocny pakiet "nie klęknie" i rozładowany do 3,2/celę będzie już pusty... Zawsze bezpieczniej ten pierwszy raz wylądować z niepotrzebnie za dużym zapasem prądu -niż ma go braknąć przy lądowaniu. (wylądować - sprawdzić ile energii zostało w pakiecie i wtedy regulować napięcie/próg wyłączenia silnika) I nieważne, że SLS dopuszcza rozładowanie do 3V -już przy 3,2V z dość małym obciążeniem pakiet jest praktycznie pusty . A ten spadek przy starcie to w sls widać jak naprawdę się je dociąży do prawie granic możliwości... jeśli pakiet będzie około 2200mAh C45/90 lub C65/130 -to obciążenie 50A będzie ledwie zauważalne dla pakietu (takie wyjdzie z łagodnym śmigłem) i napięcie nie klęknie -a 3,2V/celę to już pusto. Jarek -masz telemetrię napiecia pakietu w radyjku ? wtedy ustaw na reglu tak jak Konrad radzi a ostrzeżenie z telemetrii tak jak ja radzę...
-
Ustawienia regulatora na pewno miękki start i miękki hamulec . Ale czas rozpędzania nawet jako miękki start to jest ułamek sekundy no może pół sek. Jeśli zapomnisz i odpalisz napęd z ustawieniami hard -jako start rozruch natychmiastowy -to z takim silnikiem (niskooporowym i duże KV) to jest jak uderzenie młotka -pieprzniecie rozerwie przekładnię. Musi być ta płynność w dodawaniu gazu... i to zapewnia ustawienie miękki start. Napięcie celi -w przypadku mocnego SLS 2,2Ah 60C ustawienie 3,2V to będzie zbyt mało. Te pakiety trzymają napięcie nawet pod dużym obciążeniem -jeśli silnik wydoi do 3,2 -to możesz już nie mieć energii na sterowanie...Pakiet może być całkiem pusty... Ustaw odcięcie silnika na 3,4V /cela -i zobacz -jak zrobisz ze 2-3 loty -patrz ile energii jeszcze zostało -rozładuj w ładowarce pakiet do tych 3V/cela i sprawdź czy jest choć 0,2Ah... Albo zobacz ile wchodzi przy ładowaniu. jeśli wejdzie mało tzn że w pakiecie po locie zostało jeszcze sporo -więc napięcie o 0,1V w dół i znowu zobacz. i tak jak Konrad pisze "zostaw na Soft Cutoff. To powoduje że jak już w pakiecie zaczyna brakować paliwa to silnik zwalnia nie osiągając swojej mocy" -to jedyne ustawienie wyłączenia które nie męczy przekładni i model nie zachowuje się jak pod ostrzałem... " Najgorsza jest opcja Pulse Cutoff" -Konrad to za łagodnie opisał. Silnik o niskiej oporności i i dużym kV -to przy ustawieniu na Pulse Cutoff szarpnięcia będą takie jakby model był po ostrzałem... To może nawet wyrwać napęd z wręgi. Silniczek o dość dużej oporności i sensownej/przeciętnej mocy by zwalniał i przyspieszał. Napęd ekstremalny będzie szarpał jakby młotkiem napier...
-
to nie mój model -ja też czekam na film. Piszę tylko jaka jest filozofia takiego napędu. To jest optymalizowane na dużą prędkość. A wielki ciąg startowy -wystarczy dać inne śmigło... I nawet wtedy mniej będzie obciążać napęd i na mniejszej mocy chodzić... a 1200W ze 114g -to ja bym nazwał wypasem. Nawet jeśli to tylko kilkusekundowe zrywy. Zipp popatrz na stronę silnika i osiągi przy różnych śmigłach. Wymowne. I pouczające. A jak się porówna z wagą silnia -to szczena na podłodze... i pewnie "przy okazji" ma sporo słabsze osiągi od Twojego ?
-
śmigła o skoku większym od średnicy raczej kiepsko pracują na postoju. Bardziej robią straty niż ciąg coś jak buksujące koła w samochodzie . Dopiero jak to złapie prędkość to "wgryza się w powietrze". Taki napęd nie ma wyciągać modelu z reki. Ma go ciągnąć "z prędkością światła"... znaczy ma zapier tak że nie widać modelu.
-
kołpak ten https://www.mg-modellbau.de/Flugzeugzubehoer/Luftschrauben-und-Zubehoer/Spinner/Reisenauer/RF-Spinner-CFK-36-6mm---Turbo-schwarz-CFK-Optik-mit-0°-Versatz.html wydaje się ok -tylko pamiętaj, żeby dobrze zacisnąć na wale... ten z wcześniejszego linku duża szansa, że się rozsypie gdy dasz ognia.... I regiel do silnika -koniecznie lutować - typowe kontakty/ wsuwki to będą świecić... Konrad -jeśli porównujesz ze swoją F5J to totalnie co innego -a Jarek szukał ekstremalnych doznać -spirytus z pieprzem i jeszcze podpalić kieliszek przed przełknięciem zawartości.... I ten silnik chyba nie da się porównać z napędem F5j -przede wszystkim bardzo mała oporność uzwojeń i względnie małe straty (czyli i grzanie się) przy dużych mocach I bardzo gwałtowne wchodzenie na obroty. Chyba, że Jarek coś programowo ograniczy. Duża KV -z jednej strony zapewnia sporą prędkość a z drugiej zmniejszenie oporności uzwojeń. Silniki przekładniowe gdzie dąży się do ekstremum mocy w stosunku do wagi i rozmiarów najlepiej jak mają skrajnie niskie oporności. Ale -wymagają wtedy dobrych regli i pakietów. To na żadnym zippy czy turnigy nie zagra... Jarek -jakiś SLS 60C w to wkładaj... No i trenuj te rzuty oszczepem...
-
z wyboru pod taki model 5kg to dokładnie ta mega + dodać przekładnie około 3:1 i wtedy ze śmigłami będzie można poszaleć.
-
Jeśli model jest bardzo szybki -to przy szybkości napęd odciąża się w locie i śmigło o dużym skoku nie jest problemem. Konfiguracja Jacka prawdopodobnie pracowała by bez problemu w szybkim pylonie z dobra wentylacją. W motoszybowcu -który lata dość wolno a w szczególnie trakcie wznoszenia ma bardzo mała prędkość lotu - duży skok śmigła przeciążał mocno silnik przy zasilaniu 4s już śmigło 13x8 jest dla tej megi "za cieżkie" a do Vampira za duzy skok przy 4s Konrad -ten silnik nie ma 800 obrotów/V... on ma 1000 -a to zupełnie inna sprawa. Główny problem jest w malutkiej literce e na końcu nazwy... w rozpatrywanym silniku jej nie ma -czyli 1000 obr -i na zasilaniu 3s ma obroty podobnie jak ten 22/45/3e przy 4s .... i prąd wersji e byłby kilkanaście A mniejszy. z literką e na 4s spoko. bez literki e to na 3s do motoszybowca albo 4s do pylona. Ewentualnie do motoszybowca to śmigło ze skokiem 6" ale chyba ciężko będzie wyrwać 14x6" lub 13x6" -arenaut ogólnie mocno obciąża silnik, graupner to 12x6" robi -a przy większych średnicach już i skok większy. Może jakieś łopatki GM albo RF -ale nie wiem czy nie lepiej zmienić silnik. Łopatki drogie Albo do tej megi dodać przekładnię... i wtedy będzie super. Ale też dość drogo.
-
Problem - silnik nie chce chodzić - Pioneer 1400
latacz odpowiedział(a) na Adrian1707 temat w Silniki elektryczne
a prawdopodobnie spaliłeś silnik ewentualnie także regulator. Obejrzyj dokładnie uzwojenia czy gdzieś nie są przyciemniałe lub gdzieś "czarne", odłącz silnik od regulatora i sprawdź miernikiem czy nie masz przebicia z uzwojeń na masę.... Ze śmigłem ma to mało wspólnego -może tyle, że większym może przeciążyłeś napęd. Nie wiem jakie było oryginalne i czy po zmianie śmigła w jakiś znaczący sposób wzrósł pobierany prąd. jakie oznaczenia miałeś na starym śmigle ? Nie musisz się znać na oznaczeniach śmigieł -proste powinny być takie same... lub ewentualnie w zakresie tolerancji silnika i regulatora -ale tu już wypada się znać... -
Maxiii -ja tego nie pisałem tylko sam komentarz "Och jakie to słodkie" ... Jeśli cytujesz czyjąś wypowiedź -forum wkleja wszystkie cytaty w niej zamieszczone jako cytaty autora głównej wypowiedzi... Gdy zacytowałeś mnie -forum skleiło wypowiedź -cytat Robertusa z moją wypowiedzią... i wychodzi co innego. Różne wypowiedzi dwóch różnych osób sklejają się w jedną i system przypisuje do całości jednego autora To także info dla kogoś kto zajmuje się działaniem /oprogramowaniem forum cytat zawierający cytaty skleja wszystko w jedno...
-
Konrad, admini - -zamknijcie ten wątek i już. -Wątek stał się farsą... Nie dyskutujemy bo każdy może czuć się urażony -no to nie dyskutujemy. Bo tak to jest naprawdę tylko "och jak słodko" albo" mnie nie słodko bo on.... " dawno ogólna dyskusja osiągnęła poziom przedszkola -ja też nie jestem bez winy.
-
"och jak słodko"
-
lepiej niech nie będzie tematu niż ma być wykastrowany. Bo pewne tematy po prostu istnieją w całości kontekstu/sytuacji i inaczej się nie da. Proponuje pisać tylko " koronka -och jak słodko..." i będzie bez polityki a wartość wypowiedzi podobna jak zalecana. Albo jest swobodna dyskusja z zachowanie granic kultury i dobrego smaku -albo jest tylko "och jak słodko"
-
A np. WOŚP musi sama finansować transport. Są lepsi i gorsi.
-
Podobno spora część zysku (do 30%) normalnie w LOT generuje cargo. wiec niby powinien mieć I obecnie wozi maseczki kombinezony itp usługowo np darowizny P. Kulczyk 4x po 57 ton na jeden przelot... Nawet pasażerskie maja spore ładownie i do większości dużych samolotów pasażerskich są procedury mocowania i przewozu ładunków także w przedziałach pasażerskich
-
Jaki przykład z kosztem transportu taki z pieleniem. A pielenie może to być jedna grządka i wtedy stówa jest dość drogo. Albo duży ogród i wtedy cena inna... Podobnie naprawa komputera -naprawiałem już komputer za poczęstowanie szklanką kawy. Bo kabel się z gniazda znajomej wysunął... I naprawiałem lodówkę z wymianą agregatu za cenę 2 jajka... (specyfika sytuacji) I za kilka tysi wciskałem jeden przycisk w maszynie . Co do robienia interesów i liczenia -nie narzekam. (to wciśniecie przycisku płaci z nawiązka za dociśniecie wtyczki w kompie i charytatywną naprawę lodówki) -doskonale wiadomo, że chodzi tylko o przykład, że jak kasa zostaje po sąsiedzku to i samemu może się skorzysta gdy idzie gdzieś daleko to korzysta tylko ktoś inny . bo to są często specyficzne/hipotetyczne sytuacje. Nie chciałem pisać, że może sąsiadka się odwdzięczy jak sąsiadowi się da zarobić.... co też bywa realne.
-
proporcja powinna być inna... -od sąsiada wynajmujesz dużego busa po 2 -2,50zł/km i dwa kursy -czyli 80km x 2 lub 2,50 koszt transportu wynajętego od swojaka 160 do 200zł. Za otrzymane od Ciebie pieniądze sąsiad daje Ci 100 zarobić np przy pieleniu ogródka lub naprawie komputera -wiec stówa do Ciebie wraca. lub wynajmujesz niskopodwoziowe do wielkogabarytowych płacisz po 20zeta/km transport i jeszcze 200km dojazdu i kolejne 200 powrotu (bo sąsiad takiego nie ma/a o to chodzi i transport musi z daleka dojechać...) płacisz jeden swój kurs 40x20zł i za dojazd i powrót niskopodwoziówki i ciągnika siodłowego w sumie (200+200+40) x20= 8800zł a że 50% przestrzeni i 70% możliwej wagi będzie niewykorzystane -cóż -taki Twój kaprys. Ale nikt w okolicy tak styro nie woził...
-
wszystko w temacie -lub około
-
no raczej nie rozładowywali osobiście... ale w TV-tubie godzinami gadali o dostawach maseczek itd. w sensie partia i rząd zrobili załatwili dbają --- a w tle migawki z lądowania puszczali. Na zmianę z migawkami polityków... Proste skojarzenia i sterowanie umysłami -prosta manipulacja prawie na poziome abc wpływania na tłum.
-
Jeśli organizują to firmy prywatne -to niech wykupią reklamy i niech pokazują to lądowanie w czasie reklamowym z napisem płatna reklama. A jeśli firmuje to spółka partia i syn i o zgrozo rząd -i pokazują się na tle transportu itd -to jednak powinno być transparentne. spoko w swojego busa włożę 110kg tego badziewia. wolisz 2 kursy po 2zł kilometr -czy jednak wynajmiesz ta przyczepę z 200 kolami do przewożenia budynków o ładowności 500 ton i objętości sporego domu jednorodzinnego ? Bo tiry to są zbyt powszechne i oklepane...
-
maseczki i kombinezony -to niezaleznie czy lecą dremlinerem czy Antkiem sa podobne... i tu i tu 57 ton zajmuje taką sama objetość. A 80 ton zajmuje objetość mniejszą niż 2x57t. Wiec skoro zmiesciło się od P. D.K. po 57t w jednym lot-wowski -to tym bardziej zmieściło by się po 40t od "niby" polskiej firmy... a co do cen -proste -koszt czarteru tego dużego dreamlinera i Antka różni się mniej więcej o 0. (ZERO) Wiec jeśli różnica wynosi zero to lepiej brać ten większy. Pytanie / zgadywanka -gdzie/w którym miejscu to zero piszemy ?
-
jakimi 6-cioma Boeningami ? Antek bierze teoretycznie max 250 ton (wg info w necie nigdy tyle nie przewoził) -a jeśli musi mieć duży zapas paliwa na skok 4000km to niecałe 200 ton -a prawdopodobnie wiózł poniżej 100t -jest trochę info w necie... boening dreamliner cargo zależnie od wersji 113 albo ponad 130 ton. Lotowskie Boeningi biorą po 57t np z maseczkami -darowizna od P. Kulczyk. I jakoś opłaca się robić 4 kursy... Czyli albo czarter samolotu który jest jeden jedyny w świecie i ten czarter kosztuje jak za coś co jest unikalne + paliwo które żłopie jak smok -albo 2 (DWA) POLSKIE samoloty i kasa zostaje w Polsce. ..