Skocz do zawartości

latacz

Modelarz
  • Postów

    1 538
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez latacz

  1. optimy mają dość cienkie ścieżki - a pojedyncze zasilanie na odbiornik i z niego na serwa -to jak są ze 4 szt serw poniżej 2kg może starczy. Mocne serwa biorą dużo prądu podczas startu ruchu / zmiany kierunku itp. -jak nałożą sie pobory impulsowe kilku serw... spadek napięcia na cienkim przewodzie zasilania odbiornika. enelpyi -fajnie dają radę jak z nich idzie 1A -jak więcej napięcie klęka... jak ze 2A pójdzie chwilowego -może to klekniecie utrzyma się na poziomie 1V. a może mnie j- jeszcze jest ok. jak sumaryczny prąd serw skoczy na kilka A -enelopy klekną, klęknie napięcie na przewodzie zasilającym, na delikatnej wtyczce, na ścieżkach odbiornika... i na końcu łatwo spadnie poniżej 3,5-3,8V -a wtedy optima traci zasięg. istnieją specjalne płytki zasilania serw z pominięciem odbiornika... można zasilić optime poprzez złącze spc -kabel BEZPOŚREDNIO do pakietu -i drugi normalnie do zasilania serw. odbiornik nie będzie miał spadku na przewodach i wtyczkach zasilających serwa -będzie praktycznie bezpradowo na napięciu pakietu.(spc -to gniazdo zasilające tylko odbiornik -po wyjęciu "wtyczki -mostka" odseparowane od złącz serw. jak masz wolne złącza w odbiorniku -podepnij zasilanie serw na 2-3 gniazda możliwie dalekie od siebie.kabelki bezposrednio do pakietu. te malutkie wtyczki serw -jak puści się tym zasilanie kliku serw to bywa kicha.... a jeśli dobrze rozumiem, zasilanie kilku serw i odbiornika idzie u Ciebie wspólnie jednym cienkim kabelkiem i malutką wtyczką...
  2. typowy pomiar oporności uzwojeń mało daje przy silnikach modelarskich -nie pozwala stwierdzić, że uzwojenia są dobre... - czasem można jedynie stwierdzić ewidentne spalenie. problemem jest dokładność pomiaru. silnik modelarski ma tak małą oporność, że różnice nawet 30% -czyli np zwarte 2 zwoje z 6 czy 5 z 15 nie dają żadnego wyniku na typowych miernikach. . a zwarcie pojedynczego zwoju jest w ogóle niewidoczne... dokładność miernika wynosi około 0,2 oma.. podobnie różnice styku końcówki pomiarowej co najmniej 0,1 oma -zależnie jak się przyłoży... oporność uzwojenia często jest na poziomie poniżej 0,1oma... -a zwarcie miedzy zwojowe to różnica na poziomie 0,01 oma -typowy miernik tego nie zmierzy. jeśli uzwojenie ma przejście do masy -to na pewno uszkodzone. jeśli pomiar wychodzi dobrze -to nadal nic nie wiemy. jeśli oporności uzwojeń są rzędu kilku omów (np w niektórych wolnoobrotowych silnikach) -to równa oporność mówi, że jest dobrze. jeśli oporności normalnie są małe -ułamek oma -to pomiar jest za mało dokładny żeby coś wnioskować... trzeba by mieć specjalne przyrządy -lutowane przewody pomiarowe itp. (ewentualnie pomiar tzw. "metodą techniczną" coś mówi)
  3. Garść luźnych pomysłów. ja bym też sprawdził układ zapłonowy. może uszkodzony... Kabel wys napięcia musi być ekranowany z wbudowanym opornikiem (lub opornik w świecy) . raczej bez dodatkowej masy biegnącej luzem silnik do zapłonu -pętle masowe sieją. masa ma iść po kablu zapłonowym -po ekranie... Jeśli zapłon sieje -to zakłóci praktycznie KAŻDY odbiornik. Po prostu zatka stopnie wejściowe. Moc potencjalnych zakłóceń od zapłonu jest wielokrotnie wyższa niż moc docierającego sygnału RC. spróbuj z innym układem zapłonowym -może inną sztuką. może coś się odlutowało wewnątrz modułu zapłonowego... zapłon i jego zasilanie jak najbliżej silnika, i jak najkrótsze przewody. układy sterowania odbiornik, serwa -razem z zasilaniem jak najdalej od silnika i zapłonu... tyczy też odsunięcia przewodów. Po liniach zasilania zakłócenia się przenoszą... Na serwa, zasilanie odbiornika itp pierścionki ferrytowe. i praktycznie nic przewodzącego pomiędzy silnikiem (zapłonem) a sterowaniem -z czego masz popychacz serwo -przepustnica? -spróbuj wymienić np. na pręt szklany.
  4. Przerabiam Bobolinka art Hobby -niby DLG -na motoszybowiec... rozpiętość 1m -waga do lotu wyjdzie w granicach 260-300g (zależnie od pakietu) planowałem na wysokość dać serwo hitec hs45 -jednak ciasno w kadłubie i bardzie pasowało by mi dać HS35HD -czy to serwo da radę? (oba mam na półce) zamiast rzucania raczej spokojne wznoszenie na malutkim silniku -jednak pewnie czasem bym maleństwem i poszalał...
  5. kiedyś troszkę o tym locie pisało -sensacja była... -lot nad oceanem -małe ryzyko, ze w przypadku awarii spadnie komuś na głowę lub spowoduje pożar itp... start -pilotowane do wybrzeża z jadącego samochodu -lot nad oceanem -przejecie sterowania przez drugiego pilota i pilotowane od wybrzeża. -silnik spalinowy mocno modyfikowany chyba żarowy z ciągłym zasilaniem świecy -ale paliwo jak samozapłon -nafta olej. -lot zgodnie z kierunkiem wiatru itp. z zasięgiem lotu dziś spokojnie się da... dobra spalinówka benzyniak lub właśnie żarowy przerabiany na naftę... albo elektryk i ogniwa słoneczne. Model o dużej doskonałości -jakiś motoszybowiec. Problemem jest ryzyko takiego lotu. Ciężki model wysoko na niebie to potencjalny pocisk. Kilkanaście lat temu znajomy uderzył spalinówką w samochód... podobno silnik przebił się przez dach i wyszedł podłogą (osobiście nie widziałem -opowiadało kilku kolegów modelarzy którzy przy tym byli) Kolega miał sprawę sądową i inne atrakcje... zgodnie ze zdrowym rozsądkiem i prawem latać można nad pustymi terenami, daleko od ludzi i zabudowań -kwestie bezpieczeństwa. Latanie bez widoczności modelu, trasą przebiegającą nad miejscowościami ludźmi itp -to konieczne zezwolenia, uprawnienia i ryzyko...
  6. nie wiem czy da się przeprogramować na lipo -zależnie od kolejnej wersji softu. Wczesne regle tej serii powstały gdy nikt o lipo nawet nie marzył... było tylko ni-cd późniejsze wersje miały wybór ni-cd lub lipo jeśli dobrze pamiętam to i ilość cel się ustawiało.
  7. tylko nie wiadomo czy jest sprawny... -te regulatory często padały po długim leżeniu i nieużywaniu... Sprawne fajnie działały -często silniki osiągały większa moc i obroty z konkretnym smiglem przy mniejszym poborze prądu niż na innych nawet nowszych reglach. -instrukcji szukaj pod nazwą MGM TMM -produkowało to MGM Compro -a cześć szła pod metkę model motors jako dedykowana do ich silników i sprzedawana przez model motors.
  8. "Co ciekawe budowa takiego silnika nie jest aż tak droga jak mogło by się wydawać, oczywiści w porównaniu do oryginałów parametry na pewno nie porównywalne ale coś za coś" Głównym sensem robienia samemu silników jest... wykonanie silnika dużo lepszego niż fabryczny. Parametry można osiągnąć porównywalne do silników markowych, profesjonalnych, bijące na łeb i szyję wszelkie popularne napędy. No i samodzielnie robiąc można silnik zrobić "pod model" Tak -musi być idealnie tak samo -już pół zwoja różnicy na cewkach może czynić problemy.- a na pewno znacząco zmniejsza sprawność i moc. Silnik musi być idealnie symetryczny. magnesy H+ lub SH -odporne do 120 lub więcej stopni. Drut w podwójnej emalii DN2E atestowany na co najmniej 200*C szczelina magnetyczna jak najmniejsza -ale musi być symetrycznie -w małych silniczkach średnicy statora około 20mm -szczelina około 0,2mm w większych do pół mm -ogólnie szczelina grubości na poziomie 1% średnicy statora w autrunner. jeśli mamy niedokładnie wykonany stator lub wirnik -i szczelina wychodzi po obwodzie troszkę różna -lepiej ją zwiększyć -wtedy błąd względny będzie mniejszy. Błąd -nierównomierność szczeliny 0.05mm przy szczelinie 0,2 to bardzo duży błąd. To samo 0.05mm przestaje mieć znaczenie przy szczelinie 0,5mm -mamy lepszą symetrie -jednak silnik ma mniejszy moment i moc z powodu wiekszej szczeliny. -kompromis. stator blachy magnetycznie miękkie -cienkie blaszki izolowane pomiędzy sobą lakierem. Najlepiej adaptowane z jakiś fabrycznych silników. Często fajne blaszki na stator daje się odzyskać z wirników wiertarek, itp. Wirnik wtedy toczymy pod rozmiar posiadanego statora i możliwych do zakupu magnesów. W miarę możliwości magnesy zamawiamy na rozmiar -unikamy składania piętrowo. I dokładność dokładność dokładność. Główną ceną samodzielnego wykonania dobrego silnika BLDC jest olbrzymia ilość czasu który trzeba poświecić.
  9. na forum Alexa było dużo wiedzy o budowie silników. www.alexrc.pl poprzez żelazo stojana i pierścień wirnika musi się zamykać strumień magnetyczny. plastikowy stojan to 99% pary idzie w gwizdek. siła magnesu przez żelazo się przenosi z minimalnymi stratami -w powietrzu po prostu szybko znika (taki opis to spore uproszczenie -pisane poglądowo) Nawet szczelina magnetyczna powinna być jak najmniejsza... robiłem malutkie silniki (26gram wagi) o mocy ponad 200W -szczelina na poziomie 0,2mm taki sam silnik tylko z większą szczeliną 0,7 osiągał max 60-70W... na plastikowym statorze miałby pewnie z pół wata... stojan musi mieć małą energie potrzebną do "przemagnesowania" w nim pole magnetyczne od uzwojeń jest zmienne -i to ze sporą częstotliwością... więc specjalna blacha transformatorowa. Albios 123 -a w ogóle to w jakim celu robisz samodzielnie silnik ? żeby mieć satysfakcje, że samemu ? przez ciekawość?
  10. stojan nie dość, że nie może być plastikowy -to jeszcze musi mieć odpowiednie przekroje żelaza -a sam materiał ma duży wpływ na sprawność i moc silnika.. (pomijam tu konstrukcje specjalne) -kiepski stojan -to prawie żaden moment i pobierane duże prądy jednocześnie. podobnie "płaszcz" wirnika -musi mieć odpowiednią grubość -tu wygląda na cienki w porównaniu do wielkości magnesów. Cienki drut i dużo zwojów = mały prąd dopuszczalny, małe obroty na Volt, duży moment. gruby drut (lub wiązka cienkich równolegle) i mało zwojów = duży dopuszczalny prąd, dużo obrotów na Volt, mały moment. zawsze jest konieczny jakiś kompromis -ogólnie miedzi daje się tyle ile wejdzie... ilość zwojów zależnie od potrzebnego kv (potrzebnych obrotów), grubość drutu max jaką dasz radę wcisnąć. a jaką masz szczelinę magnetyczną (miedzy stojanem i magnesami) ?
  11. tylko palce i oczy bolą przy tym przezwajaniu... jak jeszcze wymienić magnesy na odporne do chociaż 120* i grubsze -schodząc szczeliną do 0,2-0,4 mm oraz łożyska na jakieś lepsze -to z taniego silnika zrobimy prawie wyczyn. dużo precyzyjnej zabawy -ale da się.
  12. dokładnie tak. co do magnetyzmu szczątkowego -nie wiem skąd tu dyskusje -dokładnie to spekulacje. -napisałem tylko, ze istnieje zjawisko które powoduje różny opór kręcenia ręcznego zależnie od tego jak dawno silnik pracował -można zgadywać co powoduje taki efekt -ja zgadywałem, że może namagnesowanie blach stojana -a może co innego -nieważne. Ważne, że kręcenie ręką silnika nie daje informacji co do właściwego stanu magnesów -silnik z wielu przyczyn może mieć różne opory kręcenia.
  13. Na normalnym pełnym zasilaniu z "lekkim" śmigłem (mała średnica i skok) silnik z przegrzanymi magnesami też kręci większe obroty. Z dużym /normalnym śmigłem -często nie jest w stanie kręcić. podać na silnik powtarzalnie około 1V -trzeba mieć czym... sprawdzić na normalnym pełnym zasilaniu z małym śmigłem -wystarczy obrotomierz. -Przegrzanie magnesów = wzrost kV i spadek momentu. Często duży spadek momentu. tylko, że Koledze przegrzany silnik nie chce wchodzić na obroty --i powstają pytania uszkodzone uzwojenie? magnesy? -a może i to i to? a jedno uszkodzenie może "maskować" inne.
  14. jaki problem -bubu2 co Ty ??? a podaj te lepsze sposoby -jak już piszesz i proponujesz -to opisz metodę i naucz nas czegoś... -bo chętnie bym się o tych metodach dowiedział. i napisz po co to robić? Napisz nam jak sprawdzić mały magnetyzm stojana -gdy tuż obok są silne neodymy... i napisz po co to robić ? Zgaduję -najlepiej zdemontować silnik z modelu -i go rozmontować ... wyjąć stojan do sprawdzania? tylko -po co ? - aż nasuwa się żart o trutce na szczury w postaci kremu. napisałem tylko, że kręcenie wałem silnika jest mało dokładną metodą określania stanu magnesów -co Ci tu nie pasuje ? Tomasz -słuszna uwaga -tylko, że tą różną "kompresję" zauważyłem kręcąc silnikami odpiętymi od regli...
  15. magnetyzm szczątkowy nie w magnesach -one się zmieniać nie powinny. po pracy silnika zostają częściowo namagnesowane blachy. Nie wiem czy tłumaczenie/ przypuszczenie jest teoretycznie poprawne -ale wielokrotnie sprawdzone praktycznie -silnik niedługo po pracy ma o wiele większą "kompresję" niż godzinę po - a niepracujący kilka dni ma jeszcze mniejszą. dotyczy w różnym stopniu prawie wszystkich silników modelarskich 3f. i zjawisko wyraźniejsze w tanich silniczkach... Piszę z praktyki -wielokrotnie kręciłem silnikiem i świeżo po pracy -próbach locie itp -i przed lotem. śmigło stawia wyraźnie różny opór. co do izolowania stojana -poxipol jest tu kiepski -przewodzi prąd. lepiej distal, lub jakiś epidian -coś bez domieszek metalowego pyłu. druty nawojowe -prawie każda hurtownia z drutami do przewijania silników -lub zakład przewijania ma druty DNE2E z atestem 200*C -robiłem silniki z takimi uzwojeniami - przy próbach silnika na max -dymiły kleje -dotkniecie do uzwojeń zostawiało się skórę - termokurczki spływały z doprowadzeń -a silniki żyły dalej. druty wytrzymywały. Tanie silniczki nawijane są tzw "samolutowalnymi" drutami -przy lutowaniu pod wpływem gorącej cyny izolacja ma zleźć i bez czyszczenia drut ma się lutować.. dla producenta duża oszczędność czasu -nie trzeba czyścić końców uzwojeń przed lutowaniem. Dla użytkownika -byle przegrzanie -i izolacja spływa -a silnik do wymiany -producent się cieszy - sprzeda kolejny. Te tzw samolutowalne druty nawojowe rzadko wytrzymają 150*C -w praktyce już przy 100* po dłuższym czasie szlag je trafi...
  16. sprawdzenie na paluchy który lżej -a który ciężej chodzi mało mówi o stanie magnesów -więcej o szczątkowym namagnesowaniu rdzenia. silnik świeżo po pracy -może być trudny do przekręcenia -bo i blachy stojana się namagnesowały -a po kilku dniach "bezczynności" dużo łatwiej się kręci -więc wynik "macania" niepewny. więc należałoby zostawić silniki sprawny i uszkodzony kilka dni luzem nie podłączone nieużywane żeby magnetyzm szczątkowy w stojanie zdechł -i dopiero kręcić paluchami.
  17. prawdopodobnie nawinięty jest kilkoma drucikami równolegle. sprawdź czy nie odlutował się pojedynczy drucik od którejś wtyczki lub doprowadzenia uzwojenie wtyczka. -może być uzwojenie lutowane bezpośrednio do wtyczki lub do miękkiego kabelka a ten dalej do wtyczki. druga opcja --podgrzewając przegrzałeś magnesy i straciły część siły -rozmagnesowały się. tanie silniczki -magnesy wytrzymują max 80* C -w tym przypadku silnik do kasacji
  18. dwa prawie nowe -po kilka cykli pakiety3s -tani zippy compact 2450mAh -35C -oraz droższy wellpower 2200mAh -45C odpowiednio max dopuszczalne prądy: zippy 2,450 x 35=85,7A wellpower 2,2 x 45=99A obciążone na 34A -czyli lekko -ledwie 1/3 teoretycznych możliwości. uruchomienie -oba ładnie powyżej 11V. po 30 sekundach pracy napędu -już mniej ładnie... prawie 1V różnicy... po około 2 minutach -zippy siada - wellpower trzyma jeszcze około 10,5V różnica spora na korzyść bardziej wysokopradowego wellpower -mimo, że mniejszej pojemności napęd działa na nim zauważalnie dłużnej i zauważalnie lepiej. -same napięcia i czas orientacyjnie -z pamięci -mierzyłem to w połowie ostatniego lata...
  19. latacz

    .

    niech ktoś mnie poprawi jeśli się mylę... -ale chyba prawie każda antena na 2,4 z odpowiednim złączem powinna się nadać... Nie będzie boda -wiec zasięg o może ze 20% mniejszy -jednak powinna dać radę. precyzyjne "oskubanie" pozostałości anteny też powinno zapewnić około 70-80% zasięgu nominalnego... anteną jest ten krótki cienki wystający kawałek -reszta to tylko kabel w ekranie. system boda -to tylko metalowa rurka naciągnięta na ekran ( i z ekranem połączona) powodująca bardziej precyzyjne zakończenie ekranu -dokładniejsze ustalenie długości czynnej anteny -oraz będąca lepszą masą -przeciwwagą dla anteny.
  20. obliczenia dobre. Ale pakiety pewnie nie maja 15C. zwłaszcza przy ciągłym obciążeniu... Producenci zazwyczaj mocno zawyżają ten parametr. w praktyce -tanie pakiety obciążone na połowę wyliczenia się przegrzewają... i szybko puchną. a może być i gorzej... A jak piszesz -"mogę bardzo tanio nabyć" -nie istnieje tanio i dobrze. Niestety często istnieje drogo i źle. Ale można drogo dobrze -albo jakieś kompromisy... Tak jak przedmówca -pakiety poradzą na skraju przepaści -chłodzenie w dronie jest takie sobie... -jak wystąpi spadek napięcia itp -nie zgasisz napędów żeby lądować lotem ślizgowym jak w modelu samolotu. Ponadto w modelu samolotu -napędy pracują z przerwami, część czasu na mniejszej mocy -i pakiet może stygnąć...
  21. latacz

    .

    Zasięg praktycznie ZERO!!! Wg zdjęcia wcale nie masz anteny ! To co zostało to tylko kabel doprowadzający. najlepiej wymień. lub gorzej -odetnij to zgrubienie -a z pozostałej części kawałek zdejmij ekran -żeby znowu wystawał ten cienki kabelek -na długości 31mm (dokładnie poszukaj w necie liczą się ułamki mm) . to rozwiązanie pozwoli latać -jednak na pewno zasięg troszkę spadnie -nie będzie max.
  22. Bartek -skoro robisz za eksperta aurorki i telemetrii pisz tutaj -niech i inni korzystają... ja też miałbym pytania np. czy da się jakoś wgrać język polski w hts voice ? i pytanie o błędne pomiary prądu - HTS SS advanced z czujnikiem hts -C50 pokazuje cuda -bardzo zaniża pomiar -silnik na połowie obrotów i ciągle pomiar 0A -pobór silnika 20A -a wskazanie 7A. ten sam czujnik w połączeniu z HTS SS blue mierzy dokładnie. czy HTS SS advanced współpracuje tylko z C200 ? wg instrukcji powinno i z C50.
  23. co do podawanego przez producentów prądu regla -dla regli samochodowych podawany prąd często dotyczy prądu chwilowego w momencie ruszania -i np. regler 180A może bezpiecznie pracować przy ciągłym obciążeniu 20 czy 30A.... dla regli lotniczych podawany prąd zazwyczaj dotyczy obciążenia ciągłego przy dobrym chłodzeniu -lub jest pisane, że przez 30 sekund. w momencie startu szczotkowego neodymowca też jest duży impuls prądowy -regiel musi mieć zapas...
  24. Latam zarówno na 35 jak i na 2,4. Każdy system ma wady i zalety. Niezawodność systemu -35 niewrażliwe na przesłonięcia przez drzewo, na niski lot nad ziemią i efekt ziemi, mniej wrażliwy na wzajemne położenie anten nadajnika i odbiornika. Wrażliwy na możliwość "wejścia na kanał" -włączenie innego nadajnika na tym samym kanale w odległości kilkuset metrów a nawet kilometra dalej to bardzo duży problem... Zazwyczaj wrażliwy na zakłócenia od silników benzynowych. Nie obsługuje telemetrii. Długie i niewygodne anteny. Aktualnie bardzo tanie dobre odbiorniki. System 2,4 -główna zaleta -możliwość korzystania z telemetrii. Praktycznie nie istnieje ryzyko zakłócenia przez inny nadajnik RC-nie ma możliwości wejścia na kanał. Wrażliwy na zakłócenia od radiolinii przemysłowych, od większej mocy wifi. Łączność może być całkowicie przerwana przy przesłonięciu modelu przez drzewo (praktycznie przelot za drzewem/krzakiem oznacza strącenie modelu. Jeśli anteny nadajnika i modelu "celują w siebie" to drastyczny spadek zasięgu. Niskie długie podejście do lądowania nad zakrzaczonym terenem -to duże ryzyko... Przesłonięcie nadajnika przez ciało pilota (np. aparatura nisko na brzuchu -model lekko za pilotem i odwrócona głowa -to pewne kłopoty... Chwilowe zakłócenie łączności na 35 zazwyczaj łączność wraca natychmiast po zaniku zakłóceń -na 2,4 czas ponownego zbindowania zależy od firmy i modelu sterowania - i zazwyczaj jest dłuższy. Na 35 mogę lecieć na siebie i stać lub siedzieć nieruchomo robiąc zakręt "za głową" -przy 2,4 muszę obracać się ciałem za modelem. 2,4 -krótkie wygodniejsze anteny -ale czasem jest to trudniejsze w umieszczeniu tak żeby nie ekranowały elementy modelu. Celowo nie piszę o firmach itd -porównuję systemy częstotliwości a nie jakość wykonania . System 35 wymaga od pilota pewnej uwagi -sprawdzenia przed lotem czy kanał/częstotliwość są wolne -czy nikt w okolicy nie lata na Twoim kanale itp. -system 2,4 może być "prostszy dla laika" -włączasz i ma działać.
  25. co do regla -od czasu do czasu pojawiają się na allegro lub OLX tanie markowe używki szczotkowych regli... -więc jak masz czas -to poluj. ja bym szukał 100 amperowego lub więcej wersja opto co najmniej na 6 cel li-pol lepiej na 8 np. jeti, hacker, kontronik, castle itp. Ludzie uciekają ze szczotkowych i pozbywają się regli. daj ogłoszenie na forum -może ktoś sprzeda już mu niepotrzebny. Model duży -ciężki -niebezpieczny -drogi -napęd może być stary ale musi być pewny. Podobnie elektronika co do starych neodymowców -wiem co potrafią mam robbe pro sydney 744 oraz 2 maluszki Palićka-Velkom -troszkę bardziej prądożerne od dobrych bezszczotkowych -ale biją na głowę wszystkie tanie bezszczotki... stare ale potwory.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.