MASK

Gratuluję, super!

Małe OSy 4t da się przestawić na odwrotne obroty, ale trzeba zdobyć odwrotny wałek rozrządu. Enya ma rozdzielone wałki rozrządu na ssanie i wydech, poza tym moduł zęba pozwala na poskładanie rozrządu tak, aby silnik pracował w przeciwną stronę - żadnych dodatkowych części. Podobna sytuacja jest z silnikamu 2t Enya - można je poskładać inaczej tak aby kręciły w drugą stronę jak ktoś potrzebuje, to napiszę co i jak.

A Twoje Enye z palca nie palą? Moje wszystkie - Popularne silniki .40 mają spore kłopoty z osiągnięciem mocy 1 KM na śmigłach powszechnie stosowanych, więc nie warto się przejmować katalogowymi zapiskami. - Do masy samego silnika 53-4C trzeba dodać większą masę większego śmigła (z którym normalna 40 nie dałaby sobie rady), ale za to można zastosować mniejsze zbiorniki paliwa - Położenie wręgi silnikowej wynika z długości silnika wraz z łożem w relacji do pozycji śmigła. Zabawa z położeniem silnika ma sens tylko wtedy, kiedy nie ma innych możliwości wyważenia modelu. Wyważaj pakietem i serwami

Romku, na samej stronie MacroDynamix S.A. można było kiedyś przeczytać, że zderzak jednak nie korzysta z nieznanych dotąd praw fizyki i nie łamie jednak praw Newtona! Wynalazek sam w sobie jest bardzo ciekawy i pożyteczny. Nie jest jednak ani rewolucyjny ani rewelacyjny. Jest jednym z wielu pomysłów na absorbowanie energii kinetycznej. Niestety w motoryzacji najbardziej popularnym i najlepszym dotąd pomysłem na to jest "strefa zgniotu" i nie wynika to wcale z działania z lobby motoryzacyjnego ani ubezpieczeniowego

Spokojnie z tym Łągiewką, ani to wynalazek rewolucyjny, ani nie działa tak jak wynalazca początkowo deklarował. To co u mnie zapaliło "czerwoną lampkę", to próba podważenia osiągnięć Newtona przez wynalazcę z Kowar - tymczasem Newton ma się doskonale

Długość 1400 mm , rozpiętość 2040 mm. Kilka zrzutów:

https://sport.tvn24.pl/sporty-zimowe,130/ps-w-engelbergu-swietne-loty-i-komplet-polakow-w-konkursie,798927.html Gratuluję, !

Mówta co chceta, mi się podoba. Przy szerokości oryginału 66mm na moim kompie tablica przyrządów Piotra wyświetla się mniej więcej dwa razy większa niż to co w ma być w modelu, a i tak wygląda świetnie Poza tym wydruk 3D, to pionierska technologia i tym bardziej warta jest wspierania

Świetna robota! Deska jest super! Kołpak mi się niestety nie wyświetla :/

Uuuuu, piękna maszyna! Mam sentyment do Suma, bo od niego zaczęło się moje modelarstwo. Był to "Mały Modelarz", który posklejałem bez wręg! Byłem tak zaabsorbowany postępem prac, że zupełnie zapomniałem o czytaniu instrukcji Miałem wtedy 8, może 10 lat Powodzenia!

Eeee, czasem odpalenie silnika i popierdzenie nim trochę na ziemi daje większy fun niż cały lot elektrykiem

Miło jest przeczytać kilka ciepłych słów o tym wątku zagranicą : http://adriansmodelaeroengines.com/catalog/main.php?cat_id=0 Thanks for sharing Adrian!

Swoją drogą "piętnowanie chińczyków" za zimny lut ew. jego brak w ogóle, to spora przesada ziejąca ksenofobią.

Gratulacje Paweł!!! W końcu upolowałeś swojego IZa! Czem prędzej wrzucam zdjęcia swojego, bo faktycznie wyparowały:

Dzięki za dobre słowo. O skrzelach cały czas myśle i być może o przerobieniu lotek na bardziej makietowe. Zastanawiam się jednak czy warto, bo to nie jest jakiś wielki model. Przeprojektować to nie problem, bo to co jest rysowałem z zamiarem ewentualnego uzupełnienia projektu

Taaa, dolna belka się nie wyświetliła. Dobrze ją widać na innych renderach.

Pietka, masz pewnie rozbieżne kółka, muszą być zbieżne, problem zniknie.

2 metry w elektryku? Podobno ceny aku są wciąż zabójcze dla takich modeli :/ Nie lepiej Marcinie przesiąść się na pierdząco-popyrkująco-śmierdzący napęd do takiej tradycyjnej maszyny? Mały update:

Na razie końcówkę zostawię taką jaka jest, w przyszłości się zobaczy, może i skrzela dojdą. Tak czy inaczej bardzo dziękuję za opinie Dorobiłem odchylaną część baldachimu. I tu w zasadzie drewniana część modelu jest skończona na etapie projektowania. Pozostało zaprojektować metalowe mocowania, okucia i inne niezbędna ale i upiększające dodatki oraz błyskotki I golasek:

Będzie lekko, a pod elektryka - się zobaczy

Model jeszcze nie oklejony, a ja tymczasem przymierzam się do narysowania wersji dwumetrowej Zmiany, to: statecznik poziomy na profilu, a nie na płaskiej desce i kadłub kryty w całości balsą obligatoryjnie Na razie statecznik:

Wrzucam fragment nowej instrukcji do wersji EP. Najprawdopodobniej już do niej nie wrócę, więc wrzucam to co jest. Może być bardzo pomocna dla tych, którzy kupili zestaw w ostatniej wersji: P11c_EP_man_3.pdf

...

Gratuluję!!! Śledziłem temat od początku, jestem pod wrażeniem!

Nie ma ich na lotniskach, podobnie jak modeli na uwięzi, a ten Wicherek ma być uwięziowy - żaden argument Podobnie jak z przestarzałą Jaskółką - równie przestarzała jak Wicherek Samozapłony są nieco trudniejsze w regulacji, paliwo jest trudniej dostępne (jak pisał Stefan), bardziej brudzą model, mają mniejszą moc katalogową. ALE: są cichsze (tłumiki, jeśli są, to małe), nie potrzebują baterii do rozruchu, nie potrzebują zamiennych (i drogich) świec żarowych, mniej palą, mają większy moment obrotowy. A co chyba najważniejsze, to jeśli pojawisz się z takim modelem w wersji z silnikiem samozapłonowym, to masz gwarantowane duże zainteresowanie innych modelarzy!