-
Postów
4 763 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
42
Treść opublikowana przez japim
-
Kadłub się modeluje od początku - na czysto z uwzględnieniem wszelkich nauczek które odebrałem rysując na szybko to co widzieliście. Podwozie też narysowane. W miedzy czasie szukałem silnika do turbiny EDF70 od Piotra - i nie mogłem znaleźć absolutnie nic w normalnej cenie. Lepiej było kupić cały zestaw EDF FMS niż sam silnik. Jakims głupim fartem trafilem na naped Eflite 80mm. Napęd ten stosowany jest w modelu Habu 32 (1m rozpiętości), 1400W mocy ciągłej. Dedykowany pod 6S. Więc Bielik dostanie uniwersalne wewnętrzne bebechy/adaptery umożliwiające montaż turbiny 70 i 80mm.
-
Nasza Legenda - Łoś, 4m- prośba o pomoc
japim odpowiedział(a) na pietka temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Piotrze. Ten pilot to ten, tego, do tego? -
Adam, Na bank budując ręcznie mocno "customową" drukarkę otrzymasz produkt lepszy od produktu komercyjnego (bo nie masz marży producenta). Każdy chiński produkt będzie wymagał doprowadzenia do porządku. Większym lub mniejszym nakładem pracy i środków. Cenowo ciężko z nimi konkurować. Gdybym miał budować drukarkę 20x20cm to bym się obecnie 3 razy zastanowił - bo jak powiedziałem - cenowo i jakościowo nie jesteś w stanie prześcignąć Endera. A tym bardziej jakiegoś Tronxy X1. ALE np drukarka 30x30 lub większa - jest do zrobienia w niewiele większej cenie od 20x20 a Chińczyki chodzą już po 1000 - 1500zł - i tu oszczędność jest olbrzymia. A ilość problemów do rozwiązania porównywalna - przy czym drukujesz te części od razu a nie musisz poprawiać fabryki. Niestety trzeba co nieco wiedzieć o drukarkach aby porywać się na budowę takiej od podstaw, bo przy popełnianiu błędów cena wyjdzie x2... Niemniej zdobyta wiedza - bezcenna Dlatego jeszcze raz - dla totalnego świeżaka Ender 3 lub U30 - lub dowolny klon - teraz jakaś powystawowa Jazla J1 na Alledrogo jest poniżej 500zł a to wielce prawdopodobne jest klon Anycubica i3 - czyli super deal. Drukuje to prawie po wyjęciu z pudełka i wymaga niewielkich akcji aby cieszyć się przyzwoitym wydrukiem.
-
Adam - nie żebym się czepiał - ale bardzo wątpię, że za 600zl zbudujesz drukarkę na cichych wentylatorach, profilach alu i z zasilaczem Meanwella i sterownikami TMC. Na szybko licząc wychodzi mi ponad 750zl (i to nie licząc kosztów wysyłki elementów z allegro) - czyli tyle za ile Chińczyk sprzedaje Endera 3. te 600zl to może upgrade z innej drukarki... Dlaczego wątpię w tą cenę? Bo sam złożyłem 3 drukarki - i mimo stosowania zasilaczy serwerowych po 30zl/szt, wentylatorów po 3zl, silników po 15zł/szt, elektroniki Ramps itd - nie da się zejść poniżej 600zl ... No i żeby zrobić własną drukarkę to zapomniałeś dodać, że albo masz już pierwszą drukarkę, na której możesz wydrukować sobie części do następnej albo za kolejną stówkę ktoś Ci sprzeda plastiki....
-
Sławek uskutecznia 3_d_printing_by_hand A te czerwone zbiorniki to chyba jak w tym kawale z krasnoludkiem i stacja benzynowa: na kropelkę benzyny
- 139 odpowiedzi
-
- czolg
- gasienicowy
- (i 9 więcej)
-
Koledzy. Koncertowo rozwaliliscie wątek. Było co kupić a zmieniła się dyskusja nad wyższością Wielkanocy nad Bożym Narodzeniem. Skoro to ma być maszyna zupełnie amatorska uniwersalna to zgodnie z tym co polecają na repray.pl ja też mogę polecić U30 (edit: było U20 a to większą maszyna) lub Endera 3. Tego drugiego mam ale jeszcze w pudełku. Kartrezjanska drukarka jest najprostsza na początku bo rozwiązujesz jeden problem na raz. Corexy aby działało dobrze musi być dopieszcozne - a tego początkujący użytkownik z powodu braku wiedzy nie jest w stanie osiągnąć. Wiec zamiast genialnych wydruków zafnduje sobie tylko frustrację. Do dużych wydruków Ender 5, sidewinder x1. CR10. Zamknieta komora do udanego druku z ABS to Anycubic 4. Jest też polska firma Printo i maja drukarkę H2. Wziąłem od nich pierwsza Pruse i3 I dobrze jest szukać drukarki która ma możliwość wgrania Marlina lub inne open sourcowe rozwiązanie. Dlaczego? Bo można je modyfikować i nie zaskakuje jakąś porabaną logika jak u niektórych producentów włącznie z poleceniami gcode które mają 5 cyfr i przeliczanie mm/krok z 6 miejscami po przecinku. Ewentualnie zwiększyć budżet i kupić Pruse Mini.
-
A co chcesz drukować? Bo od tego zależy wybór. Duże PLA czy małe wytrzymale ABS a może ultra precyzyjne wydruki z żywicy. To są 3 różne i skrajne możliwości jak na drukarkę za 1500zl.
-
Tak sami było w amerykańskim aircombacie. Był przepis ze po zakończeniu zawodów można było odkupić silnik od wygrywajacego za kwotę nie wyższa od 50USD. Miało to ukrócić wyścig zbrojeń modyfikacji silników na mega wyczynowe.
-
Hehe - tu nie chodzi o wygląd. Co powiesz na takie modele: A klasa jest starsza niż niektórzy bawią się w modelarstwo...
-
Serio? Wystarczy poszukać w postach Sławka:
-
Ja też polecam łożyskowanie. Kluczem do uniknięcia wielkiego kłębu jest nigdy w życiu nie puszczać końcówki filamentu. Tak długo jak nie splącze się - to fakt spadnięcia ze szpili nie powoduje jego splątania. Chociaż ostatnio drukuje na mega tanim rozwiązaniu. Otwierasz pudełko z filamentem. Odrywasz wieczko --zwijasz w tutkę. Z boków pudełka wycinasz otwory i z włożoną szpulą przetykasz zawiniątko. I masz szpulę stojącą na zewnętrznym stojaku. Opory są - ale w połączeniu z odwrotnym bowdenem działa idealnie.
- 139 odpowiedzi
-
- czolg
- gasienicowy
- (i 9 więcej)
-
Były ESA do walki na hali... występowały w 2 wersjach - tylko krzyżaki w kształcie modeli, i wersja bez wklejonych węgli. Mamy nawęt wątek o tym tutaj na forum:
-
Piękna robota. Właściwie to nie wiem czy gratulować Tobie czy drukarce
-
Ale ładny. Aż szkoda wystawiać go do walki. Dla wszystkich oglądających przypomnę ze ESA oznacza Electric Simple Aircombat - czyli prosty kombat elektryczny i modele tego typu wychodzą baaaaaaaaaaaaardzo daleko poza pierwotne założenia. Niemniej prezentuje się naprawdę bombowo!
-
Tak. To by przeszło. Nie mogą wystawać żadne ostre i twarde rzeczy. Przecież kadłub modelu i tak wystaje przed silniki albo ze ścinka EPP. W dużej trawie to nie robi absolutnie różnicy. Nie w tej skali. Ale na boisku z murawa lub chodniku to i owszem.
-
Z tymi kołami to chyba żartujesz ? Co do makietowych karabinów. Regulamin pod tym względem ma na myśli względy bezpieczeństwa. Sam na zawodach dostałem modelem w ramie. I gdyby na skrzydłach były karabiny, jak co niektórzy mieli kiedyś zapędy, to taki karabin mógłby wbić się w ciało. Zamiast siniaka skończyłoby się na wyciąganiu obcych ciał z rany... Dlatego - nie wolno mocować karabinów wystających, które mogłyby wyrządzić krzywdę. O ile wieżyczka i boczne karabiny są spoko (bo sa w pewien sposób w cieniu kadłuba) - moja P61 latała z górną wieżyczką i 4 karabinami. To tylne działka już raczej nie - bo model przy lądowaniu może wywinąc cyrkla a wtedy tylny karabin staje się przednim...
-
Wolne oprogramowanie w modelarstwie i nie tylko
japim odpowiedział(a) na jarek_aviatik temat w Hyde Park
W dawnych czasach ciężko było złamać specyficzny kod radia. A i radia często były analogowe - więc nie było co łamać. Pamiętam jak Zbig opracował 'cyfrowe' radio na mikrokontrolerze - i publikował go free - trzeba było sobie płytki kupić/wytrwać . Myślę że ze teraz nawet ja jestem w stanie napisać coś takiego na arduino... a mam z nim minimalne doświadczenie - tak technologia poszła do przodu. Gdyby FRSky zamknęło oprogramowanie to hmm... Raczej musieliby odciąć zupełnie możliwość programowania radia. Na każdą blokadę po jakimś czasie znajdzie sie wytrych. A tym którym to nie przeszkadza (a takich jest większa część modelarzy) to będzie dyndać. Mam 2 radia z opentx i często jest to bardziej upierdliwość niż korzyść... O ile pamiętam to Opentx pojawiło się na turnigy x9 lub er9x (nie pamiętam co pierwsze ). A odnosine tego co napisał pjk11 byłem zaskoczony że do pełnej aktualizacji radia z Fcc na LBT musiałem najpierw zrobić upgrade radia - radia a dopiero potem upgrade samego modułu nadawczego. Elektronika panie - elektronika. A mam gdzieś jeszcze moduły nadawcze FM do Multiplexa. -
Kiedyś Marek z Cyberfly wycinał z EPP model Su26 wielkości modelu ESA - idealny na 1300. Teraz możesz pytać drugiego Marka z NaPolskimNiebie, aby wyciął Ci coś podobnego.
-
To nie rękaw przenosi obciążenia - tylko żebra i środnik "stojące" na rurze połączeniowej/bagnecie. Równie dobrze mogło by jej nie być i musiałbyś upierdliwie celować w otworki.
-
Patrząc po prędkościach z jakimi ten model lata to większe lotki raczej nie są wskazane. No chyba, że autor wątku chce latać duuużo wolniej jak modelem, który wisi na śmigle - to wtedy tak. Ale przy wolniejszym lataniu też daje radę:
-
Kiedyś miałem epizod z gipsową formą pod laminat. Oczywiście gips budowlany. Aby uchronić się przed ewentualnym pękaniem, w czasie rozrabiania gipsu dodałem do miski kilka (2-3) rolki bandażu elastycznego - i zrobił się taki zbrojony gips. Całkiem jak gips ortopedyczny na złamaną nogę lub rękę
-
W tej elektronice jest tez przycisk którym się resetuje ustrojstwo. Można zrobić tak ze przy puszczeniu bomby zwalnia się ten przycisk (jakiś drucik ze spinacza który sięga do środka bomby i naciska na ten przycisk) i po upływie iluś tam sekund zaczyna pikać - podobnie jak zanik zasilania. np taki: https://www.banggood.com/URUAV-UR6-5V-110dB-BB-Alarm-Buzzer-Mini-Tacker-36x18mm-with-Lipo-Battery-LED-Light-for-RC-Drone-FPV-Racing-p-1412683.html
-
Są takie micro cuski do dronow. Głośne ze hej. Po odłączeniu od źródła zasilania zaczynają się drzec po kilku minutach. Niektóre bardziej wypasione mają nawet mrugajaca diodę.
-
Po co takie bezużyteczne projekty? Ten jest działający : https://www.thingiverse.com/thing:3052972 I jest zaprojektowany przez znanego z dobrych projektów twórcę.
-
Proporcje nadal masz kreskówkowe. Z tego co widać to Twój pojazd jeździ głównie na tych małych kołach. To po co takie wielkie te przednie i tylne koło?
- 139 odpowiedzi
-
- czolg
- gasienicowy
- (i 9 więcej)