japim

Przymierzalem się do Espace ale właśnie te pełnowymiarowe fotele to IMHO porażka. To składanie to tylko po to aby się płaskie drzwi zmieściły

Śmigła w takim rozmiarze znam tylko jedne. To Avan 5x7.5. Ale mamy z nim średnie doświadczenia. Trzeba lecieć na prawdę szybko aby wykorzystać taki skok...

Tak. To też będzie działać. Mamy taranisy i obok natywnego 2.4 używamy obecnie głównie modułów crossfire.

Pawle. Widzisz - dokładnie w dziale obok idzie profesjonalny temat budowy repliki silniczka. Tam co chwila wrzucany jest status prac, obrazki itd. I taki temat traktowany jest b. poważnie. Natomiast historia tego forum zna przypadki, i to nie jeden, gdzie jak napisałem w pierwszym poście, ktoś wpada - mając 2-3 posty zadaje pytanie o "latający lotniskowiec". Dlatego tak szybko znaleźli się krytycy - bo to już przerabialiśmy setki razy. Aby zdobyć szacunek należałoby wparować z kilkoma fotkami swoich projektów i opowiedzieć o nich. Wtedy będzie wiadomo że mamy do czynienia z praktykiem i kimś kto traktuje ten projekt poważnie nawet jak zadaje infantylne pytania. Na razie to tylko słowa. Bardzo chętnie zobaczę Wasze dotychczasowe osiągnięcia. Sam lubię dłubać dla fanu różne projekty - drukarki 3D, frezarki, drony, samoloty - ostatnio przesiadłem się do tzw "half ton truck" - też dla fanu

Przy takim kryterium (200cm3 i gwiazda) odbiorców takiego silnika na tym forum będzie dosłownie garstka (5-6 osó. Głównie chodzi o koszt i zastosowanie takiego silnika w modelach w baardzo dużej skali, które same w sobie kosztują fortunę i latać mogą tylko w pewnych konkretnych miejscach. Najważniejszym kryterium będzie cena vs jakość vs osiągi - musi być konkurencyjna do istniejących renomowanych producentów silników. A inni odbiocy to głównie za granicą. Lepszym miejscem do pozyskiwania info (zadawanie pytań i podglądanie istniejących rozwiązań) będą strony typu rcgroups (https://www.rcgroups.com/giant-scale-airplanes-33/) i flyinggigants. (https://www.flyinggiants.com/)

Mowa jest o potencjale i jakimś doświadczeniu, a pytania w stylu budowania "latającego lotniskowca". Bardzo chętnie zobaczę projekt silnika - tylko budujący chyba sam nie wie czego chce (sądząc po zadanych pytaniach). Albo ja jestem jakiś dziwny i nie rozumiem po co te pytania. Np "Wpływ silnika spalinowego na sterowność modelu"? whaaat?

Bingo! Do tego dodałbym jeszcze tylko trwałość Co z tego, że zrobimy wyżyłowany silnik, który nie przetrwa 1 sezonu. Inaczej tylko niektórzy pozwolą sobie na zakup takiego wyczynowego silnika.

Pamiętaj, że oblot bez filmu się nie liczy

Jak chcesz latać za murami na 100mW to życzę powodzenia

O matulu. Duża część z tych infantylnych pytań wynika z totalnego braku doświadczenia z silnikami spalinowymi w modelarstwie. Aby nabrać doświadczenia zbuduj modele odpowiednio na silnik 2.5cm3, 4cm3, 6.5cm3 na 10cm3 i 20cm3 i zobaczysz z czym to się je. Każdy z tych modeli ma inną "charakterystykę" i kupuje się je dla innych celów. Ciężko będzie odpowiedzieć na wszystkie zadane pytania w kontekście jednej pojemności. To prawie tak jakbyś chciał porównać silnik od Fiata 126p z silnikiem Mazdy 6.

Tak. Do quadow prawie nikt obecnie nie wkłada nic innego.

Myślę, że gołe serwa wyglądałyby lepiej niż te puszki.

A co to są te prostopadłościany na górnej powierzchni skrzydeł? Jakaś technologia "Stealth" ?

1- 2mOhm to mają pakiety 1500mah 120C dobrych firm gdy są ciepłe. Maluchy na poziomie 10- 20C mogą mieć właśnie tyle.

Jeżeli chcesz się tym ścigać na poważnie w zawodach to wkładki są konieczne. Jeżeli tylko pojeździć dookoła komina to nie musisz nic wkładać. My do zwykłego TL01 zakładaliśmy koła wyścigowe np LRP które miały wkładki. Nie wyobrażam sobie ścigania bez tych wkładek usztywniających.

Normalnie do ścigania na torze w skali 1:10 powinny być wkładki z pianki. Jeżeli to model w skali 1:24 to ze względu na rozmiar/masę pewnie wkładki nie są potrzebne.

Tez mam gdzieś 2 xmodsy. 1 cały i 1 w częściach. Przerobiłem zasilanie na 2s za pomoca malutkich cylindrycznych ogniw LiIon 300mah 14550. Ze wszystkich elementów najbardziej wkurzały mnie serwa... które padały. Z moich doświadczeń jazda autkiem w pojedynkę nudzi sie po jakimś czasie. Żeby to miało sens należy się z kimś ścigać. Mając 2 sztuki można urządzać już jakieś ściganko - np jak koledzy wpadną, albo jak dzieci sie nudzą. Jeżeli nie masz inklinacji w ta stronę to nie pozostaje Ci nic innego jak sprzedać fanowi xmodsow. Albo obradować jakiegoś młodzieńca. W dobie drukarek 3D można sobie teraz takiego wydrukować. Albo do tego co masz dodrukować nowe części. Na thingiverse jest projekt OpenZ w skali 1:28 bazujący chyba na xmodsach / micro RS: https://www.thingiverse.com/thing:2860995

Ale strefa zostanie? Czy maja zamiar ją zmniejszyć, a może odwołać?

W temacie zabudowy. Do mojej drukarki dokupiłem sobie taką nagrzewnicę: https://pl.aliexpress.com/item/32815382637.html Mam do tego oczywiscie termostat sterujacy.

To wszystko już jest. W USA są ubezpieczyciele, którzy oferują dużo wyższe zniżki za bezpieczną jazdę. Do tego celu montują w aucie rejestrator po złączu OBD2. Tak długo jak z nim jeździsz masz super niską składkę. Ale to swobodny wybór. Odgórny i mechaniczny ogranicznik prędkości w aucie jest swego rodzajem "zamordyzmem" - po prostu mózg kierowcy powinien spełniać taką rolę. Dosyć dużo najeździłem się w poprzedni weekend po Anglii - tam odcinkowe pomiary prędkości to norma. Ale na ichniejszej autostradzie jak jest 120 to wszyscy jadą 120 +/- 5km/h.

Badziewie. W czasie pracy na stator dpowinny oddzialywac tylko momenty, bez sił osiowych. Jeżeli wyciągnęło stator to albo dzwonek miał straszny luz albo w coś przywaliłeś. Co to za silnik? Edit. Teraz widzę ze najpierw straciłeś wizję a potem była kraksa. To uszkodzenie jest raczej efektem tego ostatniego a nie samej pracy silnika.

W sprawie serw to trzeba było dać starą metodą 1 serwo centralnie i napęd torsyjny.

W tym roku przy okazji wyjazdu na zawody pucharu świata Fai w wyścigach dronów mieliśmy okazję pozwiedzać trochę gigantyczna imprezę National 2019 BMFA czyli prawie wszystkie klasy modelarstwa na jednym lotnisku w jednym czasie w czasie mistrzostw Wielkiej Brytanii organizowanych przez ich klub modelarstwa BMFA. http://bmfa-nats.org/power-nationals Zdjęcia i krótka relacja wkrótce

Tez się kiedyś sklonowalem. Pisałem o tym w dziale figurek. Wstyd się przyznać ale swoje dziecko też podałem temu procesowi. Do skanowania użyliśmy kinecta. Nie trzeba wypasionego sprzętu. O ile wiem reconstructme do skanowania selfie jest za free. Tu link do wpisu z forum: http://pfmrc.eu/index.php/topic/62186-popiersie-figurki-do-modelu-w-skali-14/?p=628133

Przypomina mi się powiedzenie - "zapomniał wół, jak cielęciem był"... Nie każdy człowiek na tym świecie ma wypasioną modelarnię i pensję starczającą na zakup 1000 nadajników Flysky 6... Czy to jest modelarstwo - oczywiście. Czy należy się z tego śmiać i szydzić - oczywiście nie. Raczej wywołuje uśmiech i przywołuje wspomnienia, jak w młodości marzyło się o ulotnieniu jakiegoś modelu. Nawet najprostszego.