japim

W temacie zabudowy. Do mojej drukarki dokupiłem sobie taką nagrzewnicę: https://pl.aliexpress.com/item/32815382637.html Mam do tego oczywiscie termostat sterujacy.

To wszystko już jest. W USA są ubezpieczyciele, którzy oferują dużo wyższe zniżki za bezpieczną jazdę. Do tego celu montują w aucie rejestrator po złączu OBD2. Tak długo jak z nim jeździsz masz super niską składkę. Ale to swobodny wybór. Odgórny i mechaniczny ogranicznik prędkości w aucie jest swego rodzajem "zamordyzmem" - po prostu mózg kierowcy powinien spełniać taką rolę. Dosyć dużo najeździłem się w poprzedni weekend po Anglii - tam odcinkowe pomiary prędkości to norma. Ale na ichniejszej autostradzie jak jest 120 to wszyscy jadą 120 +/- 5km/h.

Badziewie. W czasie pracy na stator dpowinny oddzialywac tylko momenty, bez sił osiowych. Jeżeli wyciągnęło stator to albo dzwonek miał straszny luz albo w coś przywaliłeś. Co to za silnik? Edit. Teraz widzę ze najpierw straciłeś wizję a potem była kraksa. To uszkodzenie jest raczej efektem tego ostatniego a nie samej pracy silnika.

W sprawie serw to trzeba było dać starą metodą 1 serwo centralnie i napęd torsyjny.

W tym roku przy okazji wyjazdu na zawody pucharu świata Fai w wyścigach dronów mieliśmy okazję pozwiedzać trochę gigantyczna imprezę National 2019 BMFA czyli prawie wszystkie klasy modelarstwa na jednym lotnisku w jednym czasie w czasie mistrzostw Wielkiej Brytanii organizowanych przez ich klub modelarstwa BMFA. http://bmfa-nats.org/power-nationals Zdjęcia i krótka relacja wkrótce

Tez się kiedyś sklonowalem. Pisałem o tym w dziale figurek. Wstyd się przyznać ale swoje dziecko też podałem temu procesowi. Do skanowania użyliśmy kinecta. Nie trzeba wypasionego sprzętu. O ile wiem reconstructme do skanowania selfie jest za free. Tu link do wpisu z forum: http://pfmrc.eu/index.php/topic/62186-popiersie-figurki-do-modelu-w-skali-14/?p=628133

Przypomina mi się powiedzenie - "zapomniał wół, jak cielęciem był"... Nie każdy człowiek na tym świecie ma wypasioną modelarnię i pensję starczającą na zakup 1000 nadajników Flysky 6... Czy to jest modelarstwo - oczywiście. Czy należy się z tego śmiać i szydzić - oczywiście nie. Raczej wywołuje uśmiech i przywołuje wspomnienia, jak w młodości marzyło się o ulotnieniu jakiegoś modelu. Nawet najprostszego.

Możliwe, ale tutaj komputer przestał komunikować się w kontrolerem drona po kablu USB. Dlatego pytam co jedno ma wspólnego z drugim?

A co nadajnik RC ma do konfiguratora?

Jeżeli dobrze polutowales kable to nie powinno to mieć żadnego wpływu. Odlutuj GPS i zobacz jeszcze raz. Jest taka prosta zasada: jedna zmiana na raz. Inaczej nie będziesz wiedział co nie działa.

Wszyscy czekamy na to.

Wszystko jedno do którego podłączysz, ale musisz wiedzieć do którego (RX1 - UART1, RX2 - UART2, RX3 - UART3 itd) i następnie ustawić w zakładce PORTS co na tym porcie się znajduje i jakiego rodzaju dane przesyła. To dotyczy wszystkiego RC, GPS, Telemetrii itd itp. EDIT: Fakt - PPM idzie do PPM. Seriale ida do UARTow.

Też polecam

Zamiana przewodów to jedno - ale za tym powinno iść odpowiednie ustawienie w konfiguratorze. Kontroler musi wiedzieć na którym porcie co ma podłączone. UART1, UART2 itd itp. Jeżeli lutujesz odbiornik do UART3 to w konfiguratorze musisz zaznaczyć że UART3 to RC receiver. Inaczej wygląda to na to - że na chybił trafił sprawdzasz czy kabelek przylutowałeś do dobrego pada - a wystarczy spojrzeć w zakładkę PORTS.

http://www.nastik.pl/manual/raytronic%20c-60.pdf 7s max.

Przeczytaj w intrukcji do radia jak należy zbindowac odbiornik aby miał wyjście ppm lub sbus na skrajnej wtyczce (jest podpisana). Jak juz zbudujesz nowy odbiornik to podłączasz go tak jak na pierwszym schemacie. Plus do plusa, minus do minusa a sygnał do pada nr 1. W konfuguratorze w zakładce ports lub configuration należy ustawić ze Twój odbiornik jest sbus/ppm a nie pwm. Ot co.

Jest OK. Ale na przyszłość napięcia sprawdzasz na WSZYSTKICH padach +5 i +3.3v. Chodzi o wyeliminowanie mechanicznego uszkodzenia płytki. Sprawdzasz tez czy wszystkie pady GND są ze sobą połączone.

A ja muszę sprawdzić Muszę ulotnić mojego F8F. Liczę się jednak z możliwością totalnej porażki...

Na kontrolerze są pady opisane +5V. I na nich ma być +5V. Jeżeli nie ma tam 5V to nie będzie działać nic co jest do nich podłączone. Tu jest fajny film od Pawła Spychalskiego: https://www.youtube.com/watch?v=kSs3JYT5Zns

Nie chodzi o kupowanie drugich części - tylko o naprawę. Klasyczny laminatowy model naprawisz techniką laminowania. Konstrukcyjny odbudujesz. W piankowym zrobisz wstawkę z pianki/EPP i pokleisz na CA i lecisz dalej. Może nawet zalaminujesz. Drukowany teoretycznie też naprawisz - ale do tej pory nie widziałem procesu naprawy. Ludzie piszą, że to robią, jakieś fotki mi mignęły - ale jak fizycznie odbywa się proces naprawy drukowanki to jeszcze nigdzie nie zostało udokumentowane - przynajmniej ja nie widziałem.

Cena a AERO Fred nie jest dziwna. Nadal jest drogo. 240 EUR to nadal prawie 1000zl. Co z tego ze model o 1/3 większy - skoro napisałem, że cena materiału nie gra tutaj roli (stanowi 10% całości). Płacisz za usługę i nie ma znaczenia co drukujesz. Może ktoś ma to już obcykane i AERO Fred ma ten model wydrukowany i czeka na klienta? Problem jest taki, że jak kupisz ten model i go rozbijesz to zostajesz z ręką w nocniku - bo bez drukarki 3D go nie naprawisz - chyba że będziesz kupował części drukowane po kolegach.

Wystarczy napisać do Pawła Spychalskiego na YT. Myślę, że on pomoże - bo jest jednym z developerów inava... Niemniej już wcześniej pisałem o zasilaniu - kto zasila kontroler z przetwornicy???? Prosiłem o pomierzenie napięcia - czy 5V to rzeczywiście 5V.

Nie płacisz za materiał. Materiał PETG to ok 80 -120zł/kg. Tylko za usługę - bo to jest druk kilkudziesięciogodzinny (ok 80 godzin o ile wszystko idzie bez problemów) + amortyzacja maszyny. Trzeba ustawić 60 elementów i dopilnować aby to się wydrukowało. A jak napisałeś do firmy która sprzedaje profesjonalne drukarki i oferuje usługi dla przemysłu to oni mają takie chore ceny. Policz sobie minimum 150zł/godzinę pracy specjalisty x 15-20 minut czasu przygotowawczego dla każdego wydruku (pewnie rozbili to na 6 - 8 stołów). Cena jest atrakcyjna jak drukujesz sobie sam - bo sam sobie za czas nie płacisz - no nie?

Sprzedawane bowden mają gwintowaną końcówkę tylko z jednej strony. Długość dopasowujesz sobie odcinając niezarobiony koniec. Inaczej wszystkie modele musiałyby być jednego rozmiaru aby pomieścić 1m bowdeny... Niezarobiony koniec zazwyczaj daje się od strony serwa i wyposażasz wg własnego uznania. Zetka. Przegub kulowy. Zacisk na brok.

Ten tryb to chyba nazywa się pass thru.