-
Postów
4 764 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
42
Treść opublikowana przez japim
-
Zanim zagalopuję się za głęboko w ten projekt postanowiłem, że przeliczę go sobie. Co by wiedzieć gdzie celować ze środkiem ciężkości, co z tym profilem itd. Na razie wrzuciłem NACA 2408 No i wg pierwszych obliczeń w XFRL5 nie wygląda to zbyt pomyślnie. W sensie tak cienki profil raczej nie nadaje się do wolnego latania bez klap, ani do latania na kątach natarcia większych niż 5 st, a to nie wróży nic dobrego. Ale to może być bardzo błędna obserwacja, bo dawno się tym programem nie bawiłem i coś mogłem naknocić. Ogromna zbieżność skrzydła także nie dodaje optymizmu - bez poważnego skręcenia geometrycznego będzie latać na granicy przeciągnięcia. Skontaktowałem się już ze specjalistą w tym temacie. Zobaczymy co odpowie. W między czasie robi się też arkusz do wyważania.
-
Do nadajnika wkładasz baterie. Do odbiornika w łodzi podłączasz pakiet (to żółte z napisem FUTABA). Po tylu latach te pakiety raczej są martwe - należy kupić nowy pakiet o podobnych parametrach - 4.8 - 6V max. Sprawdzasz czy serwa się ruszają na ruchy drążkami Lejesz paliwo z domieszką oleju do silników 2T (trochę jak do kosiarki). włączasz zapłon i ciągniesz za rączkę z uchwytem aż zaskoczy. Jak zaskoczy kładziesz na wodę i ziu....
-
Koleżanki i koledzy. Oprócz projektowaniem modeli i zajmowaniem się drukiem 3D, prowadzę naszą reprezentację w Wyścigach Dronów. Na potrzeby wyjazdu do Chin szukamy wsparcia na zakup biletów lotniczych. Na ten cen założyłem zrzutkę: https://zrzutka.pl/jyzhvm Część z Was mogła się już z nią spotkać, bo prosiłem wielu znajomych o rozpowszechnienie jej gdzie się da. Na chwilę obecną mamy na zrzutce zebrane już 6000 z docelowej kwoty 15000. Co ciekawsze kilka firm też się z nami skontaktowało. Proszę jedynie o rozpowszechnienie jej wśród Waszych znajomych. Oczywiście jeżeli chcielibyście wspomóc naszą sprawę nawet najmniejszą wpłatą to będziemy wdzięczni. W imieniu swoim i zawodników z góry dziękuję.
-
Do druku modeli 3D stosuje się obecnie 3 techniki: 1. PLA - łatwy w druku, ciężki w obróbce skrawaniem (szlifowanie) bo mięknie już w temp ok 60 - 80st. A co dopiero od tarcia wiertarki. Zapomnijcie więc o wygładzaniu PLA - da się, ale to przypomina pracę z EPP. Ciągnie się i powierzchnia po szlifowaniu jest gorsza niż przed. Jedyna opcja to szpachlowanie - ale po co? 99% wydrukowanych modeli lata tak jak zeszło z drukarki. PLA nie jest odporne na temperaturę w lecie - model pozostawiony na słońcu lub w bagażniku samochodu deformuje się. Jest to jednocześnie materiał o największej gęstości. 2. PETG - Drukuje się trochę gorzej od PLA, ale jest bardziej sprężysty. Jego wytrzymałość jest na bardzo dobrym poziomie. Kolega Pietka drukuje obecnie tylko z tego. PET można szlifować - ale po co? 3. ABS - najgorszy do druku (duży skurcz termiczny) powoduje problemy z klejeniem między warstwowym. Wydruki z 1 obwódki bez grzanej komory i kontrolowanej temperatury kończą się popękanymi wydrukami. Ale druk z 2 cienkich obwódek ma już szanse powodzenia. Tzw nawisy to też mordęga - końce podwijają się i tylko czekają na to aby zaczepić o głowicę.... Jest to jednak najprzyjemniejszy materiał do obróbki - klei się klejem na bazie acetonu. Czasami wystarczy posmarować powierzchnie acetonem i zetknąć je ze sobą - jak starusieńkie modele plastikowe Możliwe jest też wygładzanie powierzchni acetonem. Widziałem też gdzieś opis techniki gdzie na kadłub kładło się cieniutką tkaninę szklaną i to przesączało acetonem do zespolenia. Dobrze się szlifuje i obrabia skrawaniem - wiercenie, gwintowanie, szlifowanie.
-
Drukarkę może sobie zbudować sam Ale przy obecnych kosztach produkcji w Chinach różnica w cenie/jakości jest pomijalna i robią to tylko Ci którzy albo chcą, albo mają dużo czasu. Ale to chyba nie jest modelarstwo? A może jest - robienie własnych narzędzi?
-
Są gładkie z dokładnością do rozmiaru "ektruzji" - czyli spagetti kładzonego jedno na drugim. Nitki mają 0,4mm szerokości i 0.25 mm wysokości. Pomiędzy nimi będzie delikatny rowek na poziomie kilku setnych mm. Nie są też idealnie gładkie - jadąc paznokciem czuć tą chropowatość wynikającą właśnie z "warstwowego" charakteru tej techniki.
-
No jak juz ktoś odwali całą robotę z projektowaniem to tak. Potem jest tak jak mówisz. A wyobraź sobie ze projektujesz, drukujesz i w końcu w pierwszym locie model się rozbija przy starcie...
-
A co tam - odgrzeje kotlecika. W czasie budowy modelu z drewna/styropianu - dużo rzeczy można wprowadzać w trakcie. Zrobisz wręgę i będzie za mało sztywna - to można dokleić poprzeczkę i będzie nowa. Problem z drukowanką jest taki, że wszystko - 95% musi być opracowane zanim wciśniesz przycisk drukuj. Po pierwsze błędy w projekcie spowodują, że część może się źle wydrukować. Po drugie między projektem a maszyną CNC (drukarką) jest tzw slicer - czyli program tnący. I ten program tnący dokłada swoje 3 grosze - projekt musi być na swój sposób kompatybilny z tym programem. Inaczej modele do druku tnie CURA, inaczej Slic3r a inaczej Simplify - to wszystko zależy od programistów, którzy dany program napisali. Drukując F8F spędziłem mnóstwo czasu w programie 3D zanim część nadawała się do druku - i nie dlatego, że czegoś jej brakowało - ale dlatego, że Slic3r ją źle ciął i mogło się to skończyć złym i niefunkcjonalnym wydrukiem. A jak już program tnący zadziała i drukarka wydrukuje element to pozostaje pytanie - czy projektant przewidział absolutnie wszystkie aspekty montażu i użytkowania modelu. W drewnianej strugance - jeżeli jest dostęp to wystarczy coś podkleić, wyciąć. W drukowance - wycięcie otworu zazwyczaj oznacza destrukcje powierzchni nośnej i element trzeba drukować od nowa. Więc właściwie dany element należy przeprojektować od nowa. To w sumie maly plus - bo jak już jest model gotowy to wystarczą niewielkie zmiany na poszczególnych komponentach a reszta jest OK.
-
Pakiet się narysuje i wyląduje w kadłubie. Też wyobrażam sobie 1 dźwigar - niebieski .I wypada on mniej więcej w miejscu gdzie był w oryginale. Profil w tej chwili ma 5.5% grubości 18mm ws 325mm cięciwy. Jego nośność jest porównywalna z kartką papieru Zobaczę czy można wsadzić coś 2x grubszego.
-
Serwo jest OK. Mogę je przesunąć odrobinę do przodu to zyskam trochę mięsa. Ale nadal ukazuje to problem jak cienki jest płat i że konieczne jest wzmocnienie węglem.
-
Pytanie za parę punktów: Jakie pakiety stosuje się w takich modelach? Chodzi mi o pojemność. potrzebuję zarezerwować sobie trochę miejsca w kadłubie. I przy okazji od razu będę mógł przystąpić do wyważania. I taka ciekawostka: Serwo HS82 jest grubości skrzydła... Zastanawiam się, czy zrobić opuszczaną krawędź natarcia.? Ale wtedy liczba serw nam znacznie wzrośnie i trzeba będzie do tego zrobić jakiś mikser? Co do projektu. Wstępne żeberka wewnętrzne się wygenerowały. Może zmienię trochę ich prowadzenie aby były bardziej pionowe. No i mam zagwozdkę z bagnetem. Planowałem dać rurkę 6 - 10mm przez środek skrzydła/kadłuba - a tu po drodze wyrosło nam podwozie. Trzeba będzie kombinować... a) albo profil będzie grubszy albo dźwigar dam z przodu, c) albo damy jakiegoś łamańca... Chciałem też dać po 2 pręty węglowe (zielone) w samym płacie - to już sprawa drugorzędna.
-
Dysza z tylu na razie w stylu CRD. ALE średnica zewnętrzna kadłuba pozwala poprowadzić 100% FSA dla EDF 90mm dla maniaków prędkości. Model projektuje pod komponenty, których nie mam (SIC!). Więc posiłkuję się rysunkami z aliexpress - może kiedyś kupię sobie taki zestaw. A nie ukrywam, że nie będę robił modelu na topowych komponentach, bo tego nikt potem nie zbuduje. EDF 90mm: https://pl.aliexpress.com/item/32967324407.html (6S lub 8S) EDF70mm to na razie przeskalowana proporcjonalnie 90mm na 70mm (pewnie 4S lub 6S) chowane podwozie PZ-15091 (do 5kg) lub: https://pl.aliexpress.com/item/32799689293.html https://pl.aliexpress.com/item/32810999145.html do 3kg: PZ-15090 https://pl.aliexpress.com/item/32699455490.html https://pl.aliexpress.com/item/32697788064.html
-
Koniec weekendu więc jakiś raport z prac. Kadłub wypełniony. Stateczniki zamodelowane. Skrzydło też. Na razie profile na zasadzie CRD Otwór na turbinę 70mm wycięty Niestety będę musiał popracować nad miejscem mocowania stateczników poziomych i natarciem skrzydła pasmowego, bo to co jest teraz to się chyba nie nadaje... Jest też kilka innych błędów i postaram się to trochę wyprowadzić - ale funkcja sweep do moich ulubionych nie należy... Jest też pierwsza przymiarka do wewnętrznej struktury oraz wycinanie mięska pod kabinę.
-
Marek i Piotr - możecie narysować nawet w PowerPointcie Wasze układy kadłub - śmigło? I podać wymiary?
-
Jacku, Ja też posiadam umiejętności starej daty mimo "młodego" wieku. Kiedyś chodziłem do prawdziwej modelarni i nauczyłem się tego i owego. Ale techniki te wymagają prawdziwego warsztatu. Niestety mieszkając w bloku i mając innych domowników należy liczyć się z tym, że nie każdy lubi i tolerować będzie pył balsowy, zapach rozcieńczalników i klejów. Czy w związku z tym przestałem być prawdziwym modelarzem? Pamiętam jak ze 20 lat temu (gdy miałem dużo wolnego czasu i mniej pieniędzy i nie było for dyskusyjnych tylko grupa pl.rec.modelarstwo) też uważałem, że tylko Ci co rzeźbią balsę i sklejkę to prawdziwi modelarze... aż wstyd teraz się przyznać. Ale czasy się zmieniają. Czasu coraz mniej, warunki życia też inne. To nie modelarstwo jest problemem dla nas (chociaż umierające zawody też, bo cena prawdziwego fachowcy jest coraz to wyższa) - tylko to co idzie, to że na niebie będziemy konkurować z firmami, które zwęszyły pieniądze dla siebie w dotychczasowej wolnej dla wszystkich przestrzeni powietrznej...
-
Ale chyba nie aż tak. Tam jest 5cm styropian + kabina. Najlepiej gdyby kolega narysował obrys kadłuba w tym miejscu i obrys śmigła.
-
Albo śmigło schowane...
-
To Hyde Park wiec mogę odpisać. Druk 3d znany jest od grubo ponad 20 lat. A samoloty latają od 116. Przez te 20 lat były patenty firm które blokowały ten dział przemysłu. Wśród nich należy wymienić takich graczy jak Stratasys, 3d systems itd. Przez te 20 lat trzymały ta technologie dla siebie i dorobily się gigantycznej fortuny. Kosząc za maszyny dla przemysłu gigantyczne wręcz bajonskie sumy pieniędzy. Dlatego właśnie nie stać nas było. Ale patenty wygasły i teraz przyslowiowy Kowalski może drukować jeżeli tylko chce. Ktoś kiedyś powiedział ze jeżeli nie wiesz do czego będziesz potrzebował drukarki to jej nie kupuj. To jak z glebogryzalka - nie potrzebuje jej to jej nie kupię ale młotek owszem. Ciekawe jak wyglądało prawdziwe modelarstwo 120 lat temu. Gdy NIE BYŁO SAMOLOTÓW!?!?! Niestety żyjesz w przeszłości. Świat idzie do przodu. Teraz skanerem za 300zl mogę zeskanować do komputera moja sylwetkę. Zrobić sobie figurkę pilota. Ręcznie bym jej nigdy nie wydziergal...
-
Piekny A ja siedzę już 3 dzień i przerabiam pustą wydmuszkę Bielika w lity model 3d, który nadawać się będzie do montażu bebechów. Poszlifowałbym sobie deseczke jak za dawnych czasów
-
Tak. Dlatego między innymi pytałem o rozmiar serw.
-
Mail doszedł. Serwa będą mini. Może z możliwością użycia micro z odpowiednim adapterem
-
Robert - jak tam postępy?
-
Nie... Wydrukowałem sobie wersje bez podwozia i wygląda czadowo w porównaniu do wersji z wystającymi goleniami. Zdecydowanie jestem zdeterminowany aby zrobić podwozie w wersji składanej. Możliwe że właśnie w formie z wersji ulotnionej. Mocowanie będzie - to czy wkleisz tam moduł składany czy stałe podwozie to już będzie wybór budującego. Na pewno napęd 70 vs 90mm robi kolosalną różnicę. Składane golenie za 150zł, już takiej różnicy nie zrobią. Pytanie jakie serwa przewidzieć? Standard? MG92B, MG91, MG16R?
-
Możliwe. Naoglądałem się zdjęć wersji ulotnionej i statycznej z muzeum. Ta ulotniona ma pewnie różnice: 1. podwozie przesunięte do przodu i wzmocnione golenie. To co jest w wersji statycznej to "patyki". 2. przycięte dolne płetwy aby podwozie mogło się teoretycznie schować 3. inna owiewka kabiny 4. trochę inny kształt dzioba 5. stateczniki poziome są proste na końcach 6. wlot do silnika powiększony i prostokątny