



-
Postów
6 843 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
86
Treść opublikowana przez Shock
-
Spoko. Dla mnie wszystko jasne..
-
Dla mnie nie głupie, tylko koleżeńska pomoc ..pisze poważnie, pewnie że nie za darmo.. Wiesz jak,sam naprawiasz ,ogarniasz z fotek ,nie pomożesz koledze ??
-
A cóż Ci użarło tego ryja..? Fuj,flaki na wierzchu..
-
Heh,Panowie . Wiadomo że naprawić się da, to pewne - jak ,z jakim skutkiem to inna bajka. Zamiast bić pianę,przegadywać się, może ugryżmy temat z innej strony...jest pacjent- Bacfire znalazł się lekarz -Jurek to czemu tego nie wykorzystać. Pukaj Marcin na PW do Jurka ,dogadujcie się,wysyłaj zwłoki i niech Jurek spróbuje to złożyć do kupy w sumie nic nie ryzykujesz bo kadłub masz ,skrzydła może uda się uratować.. Poproś o relację tu w temacie z tej operacji, o ile to nie jakieś kosmiczne technologie naprawy i mogą być ujawnione Myślę że wszyscy skorzystamy -Jurek konkretną dawkę autorytetu ,Ty Marcin znowu będziesz miał model ,zdasz relację jakie zaszły zmiany po reanimacji na plus czy minus,my czyli reszta forumowiczów zyskamy bodziec do działania w razie podobnych zdarzeń jak i zostanie relacja dla potomnych.. Na koniec podziękujesz Marcin Jurkowi w nowym temacie -Miłe gesty na forum- i wszyscy będą zadowoleni i szczęśliwi.. Prawda że proste ?
-
Taa,jasne że można naprawić,trochę tkaniny,węgla, żywicy ,szpachli i lakier a'la ferrari i śladu nie będzie...i na pewno będzie profi jak u producenta a nawet wytrzymalszy ! ,ciekawe... Nie rozumiem skrajności Twojej Jurek gdzie w jednym temacie narzekasz na na budowę modelu ,przestarzałą technologię i nie sugerujesz naprawy a tu profesjonalny model wyczynowy chcesz ulepić w domu od nowa. Twierdzę że nawet producent nie bardzo chciałby się podjąć reanimacji tego modelu bo pewnie szybciej zrobiłby nowy . Taką naprawę musi zrobić ktoś kto ma pojęcie o takich rzeczach i ma świadomość że w 100 % model nie będzie jak z formy a co za tym idzie może już nie latać prosto jak i może złożyć się podczas jakiejś ewolucji. Nie piszemy o EG i butelkach cjanoakrylu tylko o całowęglowym wyczynowym motoszybowcu.. No ale Ty pewnie byś to ogarnął ,jak zawsze i wszystko...
-
Fajny temat ,już powinien być od dawna... Też dołączę się do podziękowań za bezinteresowną kiedyś pomoc. Szukałem swego czasu owiewek kół do Yaka 2,2 m i kolega SiSon przesłał mi je za free dodatkowo nic nie chcąc za koszty przesyłki. Wielkie dzięki kolejny raz !
-
No to coś tam będzie mógł Michał zobaczyć i może pomoże mu to w podjęciu decyzji zakupu,a Grzegorz pewnie potwierdzi tylko moje słowa o DLA 58 .
-
Michał ,powoli zacznie się problem z zakupem DLA 56 bo jest nie produkowany jego następcą jest DLA 58 . O ile o 56 były różne opinie, od zachwytu po rozpacz z odpalaniem,wymianą gażników to o 58 -ce mogę pisać w samych superlatywach. Ogólnie mogę wydać bardzo pozytywną opinię o silnikach z nowej serii DLA 32/58/116. Akurat jestem testerem od zeszłego sezonu tych silników i mogę napisać iż każdy chodzi rewelacyjnie,bardzo dobrze odpalają,praktycznie regulacja jest symboliczna,kultura pracy świetna.Żadnych problemów z prychaniem,gaśnięciem,nierówną pracą-pewnie to zasługa oryginalnych gażników Walbro. Oczywiście silniki były wcześniej docierane na stanowisku stacjonarnym (fabrycznie ponoć też są odpalane ,jest certyfikat z ich pracy) ,z wstępną regulacją, na oleju syntetycznym. Nich o łatwości zapalania świadczy fakt iż kolega który przeszedł na benzyny z pianek i nigdy nie odpalał benzyniaka i dopiero się uczy go odpalać ,przyjeżdza na lotnisko ze swoją Extrą ,zaciąga ssanie w 58 -ce ,2-3 razy zamach ,prychniecie ,gasi ssanie, 2/3 razy zamach i silnik pięknie pracuje co nie jest takie zawsze oczywiste przy odpalaniu benzyn.. Na daną chwilę polecam z czystym sumieniem silniki z nowej serii -szkoda że DLA nic mi za tą reklamę nie odpala
-
I co Jurek latałbyś takim naprawionym modelem? chyba w samotności i czysto treningowo albo gdzieś na ścianę.. To model w którym podczas "normalnych " lotów musi znieść spore przeciążenia ,naprawiany to spore ryzyko aby nim podobnie latać jak bezwypadkowym.
-
Dokładnie jak pisze Marcin ,na fajce jest sprężysty pierścień który może u Ciebie się rozciągnął i stąd luz. Dodatkowo na fajce są blaszki (na jednej połówce) które lubią się odginać ,warto czasem je ścisnąć aby fajka wróciła do "fabrycznego" stanu. Czy lużna fajka może uszkodzić moduł ?? zapewne tak jeśli spadnie na ziemi/ podczas lotu i iskra nie będzie miała gdzie przeskoczyć to moduł padnie na bank ale też i silnik zgaśnie co może być opłakane w skutkach.. Opornik jest ale nie zawsze,widziałem kilka rozebranych fajek i tu był a tam nie -nie wiem od czego producenci uzalezniają jego zastosowanie.
-
Extra 330 SC Pilot Rc
Shock odpowiedział(a) na Shock temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Konrad a nie za długie ?? Serwa nie stracą zbyt na sile ? A wyobrażasz sobie jaka to przyjemność jak po lataniu akrobatem, bierzesz szybolca i się odstresowujesz lecąc w ciszy ,wysoko,korzystasz z termki a jak Ci się znudzi to zaświrujesz coś o ile posiadasz szybowca który to zniesie . Z reguły na lotnisko biorę 2 modele i latam naprzemiennie,daje mi to sporo satysfakcji bo jak chce się wyżyć i poćwiczyć akrobację to Extra a jak chcę się wyżyć ,poćwiczyć akrobację a potem poszybować,szukać termiki,wolno się powozić po niebie to Virus . -
Marcin , czemu ??,taki model ! Wiedząc jak lata, to musiało być to szybkie spotkanie z ziemią.. No ale takie jest czasem nasze hobby .
-
mnie tego pisać nie musisz.. ,tylko robi się burdel bo można spokojnie przekierować kolegę tu http://pfmrc.eu/index.php?/topic/30494-elektroszybowiec-relax/ a nie -edit- dublować w 2 tematach ,czysto,jasno,przejrzyście ,za zasadami ..
-
Te chopy, a nie ma tematu o Relaxie ?? ktoś zainteresowany Condorem może się trochę pogubić...trochę małe OT się robi (nie żebym nie był zainteresowany,ale w odpowiednim temacie ...) sorry ,trochę się zapędziłem..nie mój temat , róbta co chceta
-
Extra 330 SC Pilot Rc
Shock odpowiedział(a) na Shock temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Konrad , a w Funtanie silnik palił bezproblemowo ?. Może to kwestia regulacji (90 %),może czas na świeżą świecę,przegląd instalacji paliwowej.Oblatałeś już ?? A my dziś ostro na lotnisku.Grzegorz ma "pełnometrażowy" film ze swojego lotu ,potem zamieści -
Sugerowane 8x4/10x7 .
-
Extra 330 SC Pilot Rc
Shock odpowiedział(a) na Shock temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Na temat ,na temat . Istotą jest aby przed przejściem na duże akrobaty mieć jakąś praktykę z modelami akrobacyjnymi i ćwiczyć odruchy,figury bo to procentuje i ułatwia ogarnięcie większego modelu. Fajny pas ,latanie również. -
Wracając do Condora ,od niedawna kolejny zdobywa przestworza . Okazjonalnie odwiedzający nas koledzy w Kętach wykonali kilka lotów,model pięknie lata,jego widok w locie cieszy oko. Udało mi się zrobić krótki filmik ze startu i pokazać praktyczne rozwiązanie czyli kółko pomocnicze dzięki czemu model pięknie siada i nie szura brzuchem po ziemi .Model wyrzucony przez właściciela ,może nie najpewniej ale to początkujący ,dobrze rokujący modelarz.
-
No faktycznie jest w opisie info ocrashu ale nie otwierałem YT tylko odtworzyłem od razu i opisu nie zobaczyłem . Teraz wszystko jasne .
-
Faktycznie lekko "wessało" tego garba patrząc po innych fotach gotowego modelu.. ale skoro to nauka to nie jest żle .Ogólnie śledząc temat mam wrażenie że ten model jest mocno pancerny,taki kloc ale może będzie fajnie latał...
-
Ach ,grubo . Można dowiedzieć się co teoretycznie wykazała "czarna skrzynka" ? powód crashu ? Wyciągnięta turbina w kosz czy do reanimacji ?
-
Dajcie sobie już dupie siana z tą analizą budowy Apocalypto..lepiej naprowadzić Marka na nowy model i pomóc w odpowiedniej konfiguracji napędu ,model tu jest niczemu winny... Marek masz już jakąś wizję ??
-
Extra 330 SC Pilot Rc
Shock odpowiedział(a) na Shock temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Trafił się i filmik Grześku z Twojego startu modelem ,co prawda króciutki ale mogę zagwarantować zainteresowanych że lot był bardziej niż poprawny a lądowanie znakomite.Pojawiły się nawet zalążki konkretnych figur typu żyleta ,zawis.. Bez słodzenia, ale zapowiada się z Grzegorza ambitny,z zacięciem akrobaty, pilot-jeśli tylko "woda sodowa" nie uderzy do głowy to model powinien trochę posłużyć jak i dać sporo radości z jego użytkowania. natrafiłem też na filmik (dzięki Grzegorz za namiar) z pikniku w Bojszowach gdzie kolega nagrał mój lot -
A czy nie lepiej zrobić nowe, odpowiednio wytrzymałe podwozie do wagi modelu ? Ukombinujesz się,pewnie od razu nie wyjdzie ok ,przeróbki ...
-
Marek nie robię z węgla żadnej sensacji.Ot materiał na topie, których nazwa i wygląd bardziej jara jak choćby właściwości lotne modelu...Miałem ostatnio przyjemność usłyszeć ile wchodzi tego węgla na toxica i szczęka mi opadła..sporo,nie wiem czy wiesz ale powierzchnia to nie wszystko bo węgiel idzie czasem warstwami.. I się nie dziwię żebyś nie kupił.Latając profi modelami zawodniczymi chyba nie cofnął byś się w czasie żeby latać modelami dla ludu..Też tak mam. Nie rozwijam dyskusji o budowie np.kwarcińskiego, bo foty falkona które pokazał Janegab i budowę motylka wewnątrz gdzie z resztek kawałków balsy było wypełnienie mówi samo za siebie i potrafi dać obraz naszych producentów.. Co do właściwości lotnych to trzeba je umieć wykorzystać ! i uważam że np. Ty być może dostrzegł byś pewne różnice przy pewnych zachowaniach modelu a dla laika każdy model tych w/w firm będzie ideałem.