Skocz do zawartości

Czaro

Modelarz
  • Postów

    1 808
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Treść opublikowana przez Czaro

  1. "Nie znam się, ale się wypowiem" - brawo! Rejestracja lotniska to dość poważna i kosztowna sprawa: https://www.ulc.gov.pl/pl/lotniska/zakladanie-lotnisk/wymagania-dot-dokumentow Łatwiej założyć lądowisko, choć to i tak sporo kłopotu: https://www.ulc.gov.pl/pl/lotniska/zakładanie-lądowisk/wymagania-dotyczace-dokumentow Skoro latacie w strefie TRA, to jest ktoś, kto odpowiada za to co się w strefie dzieje i komu wydaje pozwolenia na wykonywanie lotów. Gdyby sytuacja stanęła na ostrzu noża, możecie raportować do SG każde zdarzenie niebezpieczne sprowokowane przez paralotniarzy. PPG nie lata zbyt szybko, więc zawsze jest czas wyciągnąć telefon i nagrać nieodpowiedzialne wybryki. Zdecydowanie najłatwiej jest się jednak dogadać po ludzku. W 99% przypadków ludzie przyjeżdżają na lotnisko realizować swoje pasje, nie uprzykrzać życie innym. Jeżeli jednak znalazłby się ktoś, kto lubi robić innym na złość, to wystarczy go przeczekać. Polata 5 minut nad głowami, znudzi się i poleci dalej. Gdyby był bardziej natrętny, może wystarczy pogadać z cała ich grupą? Jestem przekonany, że dla dobra ogółu i swojego hobby utemperują krewkiego kolegę.
  2. Ja bym się bał swoje formy wstawiać na 80st. Szacun za odwagę. Powierzchnia żelkotu się nie pofalowała?
  3. Czaro

    F5J zaczynamy

    Sam pisałeś o Feniksie, więc czemu teraz głupio pytasz? Rzeczywiście, zapomniałem, że F5J mają zarezerwowane puste miejsca.
  4. Czaro

    F5J zaczynamy

    Inne stowarzyszenia modelarskie, które są klubami sportowymi w AP mają roczną składkę na poziomie 100-150zł, nie wpisowe 500 i 480 składki rocznej, jak w Aer. Szczec. Pomimo, że muszą odprowadzać opłaty do centrali na takich samych zasadach. Mam nieodparte wrażenie, że usilnie starasz się zrzucić winę na "system".
  5. Czaro

    F5J zaczynamy

    Z tych 1300zł, jak wyliczyłeś, 40zł to koszty zależne od Aeroklubu Polskiego, a 980zł to koszta zależne od Aeroklubu Szczecińskiego, ale to Aeroklub Polski i jego "system" jest winny? Bez sensu. Zrób coś, żeby w Szczecinie było stowarzyszenie z niskimi składkami, a nie biadol na AP. Paweł, obawiam się, że termin na zgłaszanie zawodów do AP już minął To zapewne też wina złego systemu, że był termin graniczny i już jest po nim? Zgłoszenia do Eurotouru też mają termin, ale ET jest fajny, więc tu nie można narzekać. Nie chcecie robić PP, to zróbcie Ligę F5J. Kilka imprez w kraju, które zliczacie wspólnie według jasno ustalonej reguły, a same zawody grajcie według reguł F5J i tyle. Ważne żeby coś się działo.
  6. Czaro

    F5J zaczynamy

    Zasady organizacji zawodów: http://komisjamodelarskaap.pl/wp-content/uploads/2013/12/2018_Zasady-organizacji-zawodów_Rev1.pdf A w nim: Więc PP w F3 powinien być liczony wdł. arkusza excela, który podlinkowałeś. Chyba, że uchwałą KM został wprowadzony inny regulamin liczenia punktów w danej klasie, np. F3F. KM nie wprowadzała go sama z siebie, tylko na wniosek płynący z danego środowiska. Skoro zawodnicy chcieli, żeby tak ich liczyć, to tak mają. W F5 powinno się więc liczyć zgodnie z kodeksem FAI: https://www.fai.org/sites/default/files/documents/sc4_vol_f5_electric_20.pdf
  7. Czaro

    F5J zaczynamy

    To nie AP ma problem, tylko Wy w F5J macie problem.
  8. Czaro

    F5J zaczynamy

    Rezygnacja z organizowania imprez krajowych, żeby zrobić na złość Aeroklubowi to bardzo krótkowzroczne działanie. Bardzo. Już jesteście wyizolowaną, mała grupką, a pewnie będziecie jeszcze mniejszą. Nie wróżyłbym, że przybędzie w F5J nowych zawodników, natomiast na pewno kilku ubędzie. Bo co roku ubywa ich wszędzie i szczęściem jest, żeby przynajmniej tyle samo znajdowało się nowych.
  9. Czaro

    F5J zaczynamy

    Ponieważ powołano się na mnie, jako przykład, chciałbym sprostować pewne nieprawdy Po pierwsze ja nie organizuje żadnych imprez. Za tym stoi rzesza ludzi, działających lokalnie, ale nie ja! Ja ewentualnie im trochę pomagam kibicując, ewentualnie dając "dobrą radę". To wszystko bazuje tylko i wyłącznie na dobrej woli i pozytywnym zakręceniu ludzi, którzy chcą robić coś dobrego dla innych. Raz jedni robią imprezę u siebie i wszyscy do nich zjeżdżają, drugi raz inni rewanżują się, robiąc kolejną imprezę u siebie. I mam nadzieję, że właśnie robi się z tego efekt kuli śniegowej. Im nas będzie więcej, im więcej będzie imprez i fajniejsza atmosfera między nami, tym więcej chętnych dołączy do naszej społeczności. Ale mam na myśli grupę lokalną, w obrębie kraju, bo nikt przecież nie będzie jechał zagranicę, żeby spróbować zawodów. Musi być seria imprez rozsianych po kraju, żeby każdy niewielkim kosztem, w spokojnej, skromnej atmosferze mógł spróbować i się oswoić. Na większe i droższe imprezy z międzynarodowym towarzystwem niech każdy dojrzewa w swoim tempie. Po drugie nie ma żadnego bagna. Nie powinno nas to kompletnie obchodzić. My chcemy latać? My chcemy realizować się i rozwijać? Integrować się i rosnąć w siłę? To róbmy to, a maruderzy niech zostaną z tyłu.
  10. Pojawił się regulamin na 2020: https://www.fai.org/sites/default/files/documents/sc4_vol_f3_soaring_20.pdf Wszystkie zapowiadane zmiany wchodzą w życie. Jedyna różnica taka, że czasu testowego będzie 45 sek. Nie więcej.
  11. Tutaj znajdziesz dużo konkretów i linki do oryginalnych dokumentów: http://www.swiatdronow.pl/drony-a-prawo-unijne A tutaj I część zapowiadanego dłuższego cyklu tekstów: http://www.swiatdronow.pl/wprowadzenie-do-przepisow-ue-czesc-1-klasy-bezzalogowcow-w-kategorii-otwartej
  12. Czaro

    Koniec Mig-29?

    Jutro rozmowa pilotów z ministrem. Ciekawe jak pójdzie?
  13. Pozwalając sobie na w pewnym sensie dyskusję akademicką z powyższymi radami, chciałbym zauważyć, że pomijacie koledzy dość ważną kwestię. Pomiary osiągów należy robić w locie ustalonym, na możliwie jak najdłuższym prostym odcinku lotu, czyli jeden trym i bez dotykania steru wysokości. łatwo sobie wyobrazić sytuację, kiedy wachlując sterem najpierw model napędzamy, a następnie wyrównujemy lot do poziomu i sczytujemy z telemetrii dużą prędkość postępową i... zerowe opadanie! Wychodzi nam idealny szybowiec! Ale chyba to nie tak... Tak samo loty przy samej ziemi, jako ostatnia faza podejścia do lądowania. Jeżeli napędzimy model na podejściu, to potem podczas wybrania nad ziemią dłuższy czas będzie oddawał zapas energii. Dodatkowo pomiar zaburzy efekt przyziemny, który daje spokojnie kilka metrów lotu gratis.
  14. Ponieważ Czyno ma bana i chwilę czasu minie, zanim będzie mógł odpowiedzieć, ja zapytam czy ja dobrze rozumiem. Uważasz, że to źle, kiedy Polacy startują obcymi modelami?
  15. Średnio co trzy strony piszesz, że jesteś przeciwny rejestracji. Tymczasem rejestracja będzie. I już. Gorzka piguła, którą każdy musi przełknąć, chyba że nie uważa się tego za gorzką pigułę.. Albo zmienić hobby. Na przykład na wędkarstwo... A nie, sorry! Żeby łowić, też trzeba się rejestrować :/
  16. Konradzie, nie widzę sensu, ani potrzeby wspominać w ULC o jakichkolwiek klasach, w tym F5J, oraz innych literkach. Nasze wewnętrzne podziały interesują wyłącznie nas - zawodników i w rozmowie z urzędem niepotrzebnie komplikują i zaciemniają obraz. Uważam, że należy starać się wypracować przepisy jak najlepsze dla wszystkich i amatorów i wyczynowców. "Zamykanie" stowarzyszonych modelarzy na swoich lotniskach to nie jest najlepszy pomysł. Po pierwsze żadne lotnisko nie jest dane na zawsze i czasem trzeba będzie polatać gdzieś indziej, chociażby jeśli zrodzi się w głowie modelarza taki pomysł. Po drugie są stowarzyszenia bez lotnisk i wtedy nie będzie się dało modelarzy z tej organizacji przypisać do jakiegokolwiek miejsca.
  17. Wygląda to na stare przepisy, które miejscami są niespójne z nowymi rozporządzeniami EASA, więc też będą zmieniać, żeby się dostosować.
  18. W Polsce jednym ze stowarzyszeń skupiających modelarzy jest Aeroklub Polski i dzięki temu mamy chyba niezłą pozycję do rozmów z ULC i warto z tego skorzystać.
  19. 5g to sporo za mało. Jak będziesz startował? Z holu i gumy, albo wyciągarki? Żeby taki szybowiec wyciągnąć w górę, w pierwszej fazie będziesz miał przynajmniej 20kG, jak nie 30kG. Przy zakładanej masie własnej modelu, już wychodzi zdrowo powyżej 10g. Jeżeli chcesz startować z ręki, na zboczu, wychodzi trochę łagodniej. Ile program wylicza prędkości przeciągnięcia? Z 30km/h? Maksymalną przyjąłbym przynajmniej 200km/h, bo taki szybowiec chętnie się będzie rozpędzał. Wychodzi 6,7g. Nie bez powodu w takich szybowcach powszechnie stosuje się węglowe pasy dźwigara.Tak samo jak ścianki dźwigara. Niezależnie od materiału jaki użyjesz w pasach, ścianka musi być. Styropian nie wystarczy
  20. Jakiś czas temu poprosiłem Cię o przedstawienie materiałów, na których oparłeś swoje relacje z rzekomych działań BMFA. Zamiast odpowiedzieć robisz kolejne wrzutki i próbujesz podnieść inne tematy. Tym razem manipulujesz informacjami o ULC. Urzędu nie stać, żeby dokładnie skontrolować Lot, szczególnie w momencie, kiedy trwał tam protest i przewoźnik miał problemy z kompletacją personelu latającego. A co jakiś czas EASA dorzuca urzędowi obciążeń i kompetencji do spełnienia, np. w kwestii dronów. Sam emigrowałeś zapewne finansowo i jednocześnie lustrujesz wysokość zarobków w Polsce, bo niby za wysoka średnia? Moim zdaniem Twoja wiarygodność jest zerowa.
  21. Dla usterzenia 0,42 to jeszcze nie dramatycznie mało. Będzie latać, a jakby co zrobić nowe usterzenie to nie problem Natomiast do analizy trendów polecałbym brać modele bardziej zbliżone charakterem, tzn. F3B/F. Spory zbiór danych można znaleźć tutaj: http://www.aerodesign.de/ Ciekawą techniką jest zalaminowanie balsy, razem z lakierem wierzchnim, najlepiej jako wstępnie uformowane formatki - gruby mylar z warstwą rozdzielczą, na to lakier, kompozyt, zaimpregnowana balsa, to wszystko do worka próżniowego, a następnie całość układa się pomiędzy negatywem, a rdzeniem skrzydła, na koniec odsysając powietrze. Efekt świetny, chociaż nieporównywalnie bardziej pracochłonny od oklejania gotowego styro-balsa folią. Martwi mnie ten dźwigar. Jakoś tak na oko mało przekroju mi się wydaje. Ile przyjąłeś przeciążenia do obliczeń?
  22. Gdybyś choć chwilę czasu poświęcił na uważne czytanie ze zrozumieniem, a nie ciągłe jątrzenie, może byś doczytał, że ULC proponuje brak limitów wysokości. Pisałem o tym już w pierwszym poście po spotkaniu, w piątek. Nazewnictwo też już Ci się nie podoba??! Przecież modele formalnie nazywane są BSP od 2013, kiedy weszło pierwsze rozporządzenie "wyłączające spod Prawa Lotniczego". Przy okazji możesz wskazać miejsce, w którym jak twierdziłeś, BMFA radzi nie rejestrować się w brytyjskim systemie ze względów bezpieczeństwa, albo ideologii? Przeszukałem stronę stowarzyszenia i znalazłem jedynie informację, żeby członkowie stowarzyszenia nie rejestrowali się, bo stowarzyszenie zrobi to za nich: https://bmfa.org/News/News-Page/ArticleID/2628/UPDATE-CAA-DRONE-AND-MODEL-AIRCRAFT-REGISTRATION-AND-EDUCATION-SCHEME-DRES-%E2%80%93-CAA-LAUNCHES-THEIR-SYSTEM Manipulujesz specjalnie, żeby wzbudzić większe zamieszanie, czy zwyczajnie nie rozumiesz co czytasz, jak powyżej?
  23. Dlatego pytałem Cię o konkrety, a nie gdzie mieszkasz. Japim, zaczynam mieć nieodparte wrażenie, że Hyde Park to nie jest odpowiednie miejsce dla tego tematu.
  24. O jakim haraczu mówisz? Chyba umknęła mi też wiadomość o szkoleniach "dla ojców"?
  25. O zmianach na 2020 pisałem tutaj: https://pfmrc.eu/index.php/topic/70606-zawody-f3k-podstawy-regulamin-itd/?p=756882 Co do zawodów, to rzeczywiście w niedzielę sobie nie polataliśmy. Spotkaliśmy się na lotnisku, zmierzyliśmy się z garem grochówy, który był przygotowany na przerwę obiadową i trochę pogadaliśmy, jeśli jeszcze komuś było mało po dwóch wieczorach integracji w hotelu. Koło południa, wciąż chowając się przed deszczem w namiocie, odczytane zostały wyniki po 7-miu rundach odlatanych poprzedniego dnia. W sobotę łatwo się nie latało. Z rana było troszkę deszczu, który zniechęcał do zrobienia lotów próbnych i chociaż krótkiej rozgrzewki. Organizator nie dawał za wygraną i zagroził, że mimo wszystko startujemy zgodnie z planem, więc jednak wszyscy wylegli na lotnisko . Ostatecznie deszcz nam odpuścił, chmury się przerzedziły i nawet wyszło słońce. Odrobina ciepła spowodowała, że termika ruszyła, choć raczej dość leniwie. Osobiście chyba w żadnym locie nie złapałem na tyle dobrego powietrza, żeby model wzniósł się wyżej, niż dwukrotna wysokość rzutu. Po kilku chwilach słońca, znowu przyszły chmury, a potem przelotne mżawki, stopniowo tłumiąc większość noszeń. Ostatnie rundy lataliśmy w prawie nieruchomym powietrzu. Wystarczyło rzucić, włączyć klapy i snuć się po okolicy na trymowej prędkości, robiąc jak najmniej zakrętów. Przeważnie powietrze było obojętne, czasem trafiało się umowne "zerko minus", lekko zmniejszające opadanie modelu, co przy odrobinie uwagi pozwalało dolatać maxy z ostatnich zadań dnia, czyli 2 i 3 min. Mój najdłuższy lot dnia: 3:53, przy maxie 4 minuty w czwartym zadaniu. Ciekaw jestem, czy ktokolwiek zrobił pełne 4 minuty? Podsumowując: pogoda nie dała nam okazji do większego kombinowania i ciekawszych doświadczeń. Przewagą była wysokość rzutu, a następnie konserwatywne latanie, powoli na klapach, wcale nie daleko. Kolegom z podium serdecznie gratuluję, a wszystkim zawodnikom dziękuję za piękną, sportową rywalizację. Cieszę się, że w ten sposób mogliśmy zamknąć Puchar Polski 2019 Wyniki: Galeria zdjęć: https://photos.app.goo.gl/Wrtt5X7xabVFU3us5
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.