Skocz do zawartości

Ares

Modelarz
  • Postów

    2 013
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    17

Treść opublikowana przez Ares

  1. Ares

    Virgo RC vb

    Witam: Wczoraj lewe ucho poszło do worka i dziś wyciągnęłem element Jest lepiej niż sie spodziewałem! Natarcie jest dużo lepsze niż na centropłatach a to dlatego ,że zsunąłem bliżej siebie mylary. Poprzednio zbyt zachowowczo je ułożyłem i przez to nosek jest gorszy ale to nic: będę szpacholwał i szlifował także da się to poprawić. Ważne ,że na zbieżnym uchu jest dobrze. Postanowiłem nie malować skrzydeł ze względu na przyrost masy ale też i na koszty: spreje są dość drogie a pistoletu nie mam. Zrobiłem tylko czerwony szeroki pas dla ozdoby. Jutro wrzucę zdjęcia bo ucho poszło do termboxa i sie obecnie wygrzewa. Wczoraj nie obyło sie bez dramaturgii.... zostawiłem włączoną pompę wyłącznik trzymał te -0,7 bara więc pompa nie pracowała. Wracam po godzinie do modelarni a tu -0,90bara a agregat bardzo ciepły i chodzi!! mechaniczny wyłącznik czasem sie zawiesza i widocznie jak podciśnienie spadło włączył pompę ale już jej nie wyłączył.Jeszcze chwila a zatarłbym agregat. Muszę pomyśleć o zmianie wyłącznika lub o udoskonaleniu tego który mam. On działa dobrze ale czasem styki sie skleją i nie rozłącza. No ale wszystko się szczęśliwie skończyło. Ucho wyszło bardzo dobrze i mam nadzieję ,że drugie równiez uda sie tak wylaminować. Podsumawując vb wymaga cierpliwości i duzo rzeczy trzeba się nauczyć na zasadzie prób i błędów. Przynajmniej dla mnie nie jest to wcale szybka technologia:jak sie tnie rdzenie samemu i laminuje też samemu to trzeba dysponować dużą ilościa wolnego czasu. Fakt ,że mnie wprawy brak. Nie mam też mozliwości (brak miejsca i odpowiednio dużej deski montazowej) laminować np. dwóch połówek razem. Jednak mnie to nie przeszkadza bo modele buduję dla relaksu i dla przyjemności a nie na zarobek. Generalnie jestem bardzo zadowolony i gdyby nie fakt brzydkich nosków na centropłatach byłbym szcześliwyAle ten temat poprawię i jakoś skoryguję aby w oczy nie gryzło Mam nadzieję ,że kolejne ucho również wyjdzie prawidłowo.
  2. A może jeśli Bartek potrzebuje płyty z "prawdziwego "włókna węglowego to lepiej wylaminować na szybie samemu? Pytanie czy ma sprzęt,chęci i umiejętności aby to zrobić. Posiadając pompę próżniową to nie jest problem a wiemy wtedy co mamy i z czego robimy dany element. Kiedyś kupiłem goleń podwozia z włokna węglowego: nie wiem z czego to było zrobione ale węgla to tam napewno nie było ani grama.....pękło przy pierwszych lądowaniach. Tak więc najlepiej zrobić samemu.
  3. Elegancko. Nawet gdyby chcieć to nie ma się do czego przyczepić Ładnie budujesz .Podwozie widać ,że jest solinde i napewno wytrzyma.Ta gruba sklejka to dobry pomysł. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
  4. Tyle modeli zbudowałeś sam ,że nawet jakbyś już zawsze kupował gotowce to i tak czapki z głów dla doświadczenia i osiągnieć. A model bardzo ładny : nadajnik też
  5. Bardzo Zamówiłem jeszcze sobie jeden komplet kolorze zielonym a ojcu jako ,że jest krótkofalowcem również komplecik z jego znakiem wywoławczym na plecach i czapeczce. Także jakieś różne indywidualne napisy można sobie dowolnie zamówić. Polecam
  6. To miałem na myśli. Dlatego napisałem że "dolnopłat raczej powinien mieć lotki" a nie "dolnopłat musi mieć lotki" - skrót myślowy. Uważam ,że tok twojego rozumowania jest właściwy i zgadzam się z tym co napisałeś. Zresztą chodzi mi o to ,że przy dzisiejszej dostępności dobrych aparatur RC nie ma sensu raczej dolnopłat bez lotek. W sensie praktycznym. Ale jeśli komuś to odpowiada to można. Wtedy polecam wszystko co możliwe montować przy podłodze kadłuba aby właśnie maksymalnie obniżyć środek ciężkości no i oczywiście duży wznios. To tak w skrócie.
  7. Ares

    Wpadka z VB

    Każdemu sie zdarza. Nie rób sobie wyrzutów. Wygląda to to dobrze , więc zostaw jak jest i już. Skoro nie można oderwać to pewnie bedzie trzymać.
  8. Bo Jurek jest pilot kamikadze? ( oczywiście żartuję Jurku ,bez urazy )
  9. Bo widzicie koledzy: określenie "dobrze lata" jest bardzo względne..... Wicherek jest modelem zabawowym i rekreacyjnym i tak należy go traktować. Nigdy nie będzie szybował jak F5J lub latał jak duza makieta PiperCup Osobiście napiszę ,że zrobiłem 3 szt. w rozmiarze 15 i model wg, mnie ma na oryginalnym profilu własności lotne dobrego trenerka. Jestem bardzo zadowolony. Wicherek jest pod jednym względem wyjątkowy i wspaniały: pomimo ,że zaprojektowany w 1957r nadal się sprawdza i cieszy modelarzy. To prawdziwy fenomen! P.S. Krzysztof napisał słusznie ,że dolnopłat raczej powinien mieć lotki. Nawet z dużym wzniosem układ ( nie konkretny model a układ ) jest niezbyt stabilny. Oczywiście model będzie latać.
  10. Sławku ale Piotrek chce budować. A ten model jest gotowcem.
  11. Piotrek jeśli musisz ( a musisz i to trzeba rozumieć) tanio to może taka: na początej naprawdę wystarczy a do samolotów to można używać dłudo długo: https://modelemax.pl/pl/futaba/29141-futaba-6l-odbiornik-r3106gf-mode-2 albo jeszcze bardziej budżetowo ale tutaj nie wiem jak z zasięgiem: https://modelemax.pl/pl/flysky/26007-flysky-aparatura-fs-i6x-10ch-24ghz-odbiornik Nie ma sie co nakręcać. Trzeba dopasować hobby pod finanse i tyle. Tanio też można całkiem przyzwoicie polatać. To drugie radyjko to raczej do małych depronowych samolotów ale na początku i tak nie będziesz latał wysoko w termice lub daleko. A do budowy to depron jak najbardziej jeśli ma być po kosztach.Inne materiały są droższe a epp choć odporne na uszkodzenia jest drogie i trudno dostępne. Mam na myśli budowę od podstaw. Jedna rada: na pierwszy model wybierz najlepiej motoszybowiec lub ewentualnie samolot ale wtedy koniecznie górnopłat z lekkim wzniosem i nie za szybki. Model do nauki nie powinien być przesadnie mały: motoszybowiec >1,5m a samolot >1m rozpiętości. Odpuść sobie malutkie modeliki bo one kiepsko latają ze względu na swoją wielkość ( mała liczba Reynoldsa)
  12. Ach tak ,rzeczywiście .Nie zauważyłem braku lotek w tym Wicherku Oczywiście ,że tak ,masz rację wszystko jasne. Pozdrawiam
  13. Niestety to nie ten Przecław. Mieszkam w Przecławiu w województwie Lubuskim około 50km od Zielonej Góry. No tak rozumiem,skoro ograniczony budżet to trzeba działać na tyle na ile się da. W takiej sytuacji kupuj radio takie jakie sie trafi i też będzie dobrze. A przecież z czasem można wymienić na lepsze. Marzeń nie warto odkładać. A to że model prostrzy nie zanczy wcale ,że frajda jest mniejsza! Nawet prosty szkolny model własnoręcznie zbudowany daje niesamowitą radosć zarówno w lotach jak i podczas budowania. Może i robienie kosztuje ale to daje przyjemność i satysfakcje .Nie można przeliczać robienia modelu na zasadzie "czy się opłaca". To,że kupa roboty to tylko dobrze bo jest radocha z budowy a wyjść jak się modelarz przyłoży to wyjdzie .
  14. Piotrku, jeśli chcesz pewną z dobrym zasięgiem aparaturę to : Hitec, Futaba,Graupner , Spectrum. Lepiej kupić dobre radio z mniejszą ilościa kanałów niż jakis badziew co ma 12 kanałów i kolorowy wyświetlacz a przy 300m gubi zasięg. Może coś takiego by Ciebie zainteresowało: https://modelarski.com/produkt/aparatura-nadajnik-graupner-mz-12-24ghz-hott/ Radio lotnicze i pewne choć może nie super tanie. Ewentualnie coś takiego: https://modelemax.pl/pl/spektrum/31283-spektrum-aparatura-dxs-dsmx-ar410-spm1010 Opcja nr 2 to poszukanie czegoś używanego ale tutaj trzeba mieć nieco szczęścia albo kupować od kogoś znajomego bo nigdy nie wiesz jak był traktowany nadajnik przez poprzedniego właściciela. Fajnie ,że chcesz budować modele.
  15. Adamie pozwól ,że wtrące swoje 3 grosze. Model wykonałeś starannie i schludnie ale...... z tego co napisałeś wynika ,że nigdy jeszcze nie latałeś i nie masz żadnego doświadczenia w modelarstwie.Proponuję abyś ten samolot narazie odłożył na półkę. On jest przede wszystkim bardzo malutki i przez to nie będzie miał zbyt dobrych własności lotnych. Do nauki latania najlepiej wybrać motoszybowiec z normalnym lotniczym profilem i przede wszystkim troche większy. Zaś jeśli chodzi o profile kfm są stosowane tylko i wyłącznie z racji uproszczenia budowy i ogólnie nie są zbyt dobre. Najlepiej podstawy pilotażu poznawać na "normalnym" modelu : proponuję motoszybowiec albo z epp w przypadku gotowago modelu lub jeśli chcesz budować to wtedy styropian/depron. Samolotem który zbudowałeś polatasz sobie za jakiś czas. Polecam proste modele np. na profilu Clark Y .W takim modelu po wyłączeniu napędu można równiez polatać co oszczędza baterię i obniża koszty nauki latania. A przede wszystkim nabywa sie odruchów i wiedzy przydatnej w pilotowaniu bardziej skomplikowanych modeli w przyszłości. Naprawdę uwierz mi , bo też to kiedyś przerabiałem ale tata mądrze studził mój młodzieczy zapał: takie proste i małe modele kuszą bo łatwo je zbudować ale nie latają zbyt dobrze i nic się na nich nie nauczysz. Nawet najprostrzy model z profilem i o wymiarach nazwijmy to standardowych lata o niebo lepiej od takich prostych depronowców. Proponuję model z linku poniżej : prosty ale dobrze latający i tani http://eshop.rcrevue.cz/planky-rc-revue/676-roben-121.htm Lub troszkę trudniejszy w budowie i z balsy http://eshop.rcrevue.cz/planky-rc-revue/3321-elektrovetron-pro-zacinajici-orion-e-248.html Aha i jescze jedno: nie bój sie balsy i drewnianych mdeli. To naprawdę wdzięczny materiał lepszy i trwalszy od depronu. Mam balsowe modele w świetnym stanie i to z napędem spalinowym które maja 10 lat są cały czas używane .Może na pierwszy model lepiej rzeczywiście wykorzystać piankę ale później warto naprawdę spróbować klasycznego modelarstwa.Balsa jest dosyć droga ale za to model posłuży wiele lat a deprony "żyją "krótko. Powodzenia.
  16. Piotrek, jak chcesz tanio i prosto to tylko epp , styropian i depron. Aparaturę no to musisz mieć. Zależy też czy chcesz budować samodzielnie czy raczej kupować. Jeśli nie masz narzedzi i w miare wyposażonej modelarni to budowa modelu może być droższa niz kupno zestawu , jednak tracisz wtedy przyjemność wynikajacą z budowy i oblotu a potem użytkowania swojego dzieła. Decyzja należy do Ciebie. I jeszcze jedno: nie chce sie czepiać i nie mam zresztą do tego prawa ale ten Twój nick......Jebaniutki? To forum zrzesza hobbystów z całej Polski a modelarze to ludzie mądrzy i kulturalni (mamy tu o ile się nie mylę nawet inżynierów lotnictwa) więc aby nasze forum reprezentowało jakiś poziom sugeruje abyś wymyślił sobie coś innego. To tak moim zdaniem. Jezeli innym kolegom to nie przeszkadza to o.k. być może jestem przewrażliwiony ..... Pozdrawiam.
  17. Co masz konkretnie na myśli? A pytam ,ponieważ latałem i latam górnopłatami mam już zarówno w budowie jak i lataniu doświadczenie, natomiast nigdy nie miałem dolnopłata. Napisz proszę cos wiecej.
  18. Ares

    Żywica do laminowania

    Dodam jeszcze ,że taka taśma/błona jest dobra do laminownia tkanin a raczej pasków tkanin o małej gramaturze: wycięcie paska tkaniny np. 48g/m2 i przylaminowanie jej do czegokolwiek graniczy z cudem. Bez taśmy rozłazi się to w palcach, natomiast gdy taśma jest naklejona fajnie sie całośc stabilizuje . Klej jest za to bardzo uniwersalny i praktyczny do większych powierzchni. Najlepiej mieć jedno i drugie i stosować w zalezności od potrzeb. Wracając jeszcze do żywic to myślę ,że L285 bije na głowę wszystko: Epidian może jest równie dobry ale ten zapach......
  19. Temat zbadany i dylemat sam się rozwiązał..... Poprzedni właściciel ( mój wujek) jednak nie ma starego dowodu rejestracyjnego. Czyli motocykl nie ma w tej chwili kompletnie żadnych dokumentów. Musi isć na żółte blachy. Ale nie będzie tak źle: przecież nie będę ciął ramy i przerabiał Wski na choopera a przecież konserwator nie sprawdzi mi czy łożyska wału są oryginalne Zastanawiam się jak bedzie wyglądać kwestia malowania: motocykl narazie będzie tylko wyczyszczony i doprowadzony do pełnej technicznej sprawności ale gdybym za 5-10 lat chciał pomalować? Ciekawe czy będzie z tym problem? O silnik się nie martwię , dostanę od wujka jeszcze jeden silnik ,troche bardziej zużyty ale kompletny! Można sie uczyć mechaniki bez obawy zepsucia. Tak wiec motor czeka do wiosny na transport do mnie. Muszę przygotować pomieszczenie na warsztat i przechowywanie "Wieśki" Jak się coś ruszy w temacie to napiszę : mam nadzieję ,że w razie czego wspomożesz radą
  20. Ares

    Żywica do laminowania

    Czyli wygląda na to ,że jest to tańszy zamiennik 3M77. Być może wcale nie gorszy : sprawdzę kiedyś jak zużyję puszkę która mam.
  21. Ares

    Żywica do laminowania

    Władku a sprawdzałeś w praktyce ten klej? tzn. czy chemicznie nie ma żadnego wpływu na wiązanie żywicy? Ciekawa alternatywa zawsze to pare złotych można zaoszczędzić. Mariuszu można jeszcze inaczej sobie pomagać przy laminowaniu ( choć klej jest moim zdaniem lepszy) Są takie taśmy/błony dwustronnie klejące .Nakładasz na np. pasek tkaniny i przyklejasz do elementu.Potem przesączasz tkaninę normalnie żywcą. Takich taśm używa sie do przyklejenia tkanin na krawędzie natarcia w skrzydłach wykonywanych techniką vb. To też sprytna i pomocna metoda ale raczej do elementów o małych powierzchniach. https://allegro.pl/oferta/blona-klejowa-tasma-3m-904-12mm-x-44m-dluuuuga-7467856988
  22. Ares

    Virgo RC vb

    Dziś wyszpachlowałem kabinkę i wyszlifowałem wstępnie . Nie jest jeszcze wszystko zrobione na gotowo bo trzeba też wyszpachlować cały przód kadłuba ale mniej więcej mam przygotowane. Być może jutro położę szpachlę na całość i potem żmudne szlifowanie wszystkiego . Pytanie do fachowców: po szpachlowaniu (szpachla samochodowa) przed malowaniem farbą w spreju należy położyć jakiś podkład?
  23. Ares

    Żywica do laminowania

    Oczywiście ,że jest taki klej: to klej w sprayu 3M 77. Spryskujesz powierzchnię tkaniny i przyklejasz do laminatu lub formy . Żywica epoksydowa rozpuszcza ten klej także nie ma problemu z żelowaniem. Mam , stosuję i polecam: https://www.3mpolska.pl/3M/pl_PL/p/d/v000143939/ Niestety jest dość drogi ale taka puszka wystarcza na bardzo długo.
  24. Ares

    Virgo RC vb

    Dzięki, dziś troszkę porobiłem przy kadłubie: nic specjalnego dlatego nie wklejam zdjęć. Mianowicie w laminatowym przodzie wyciąłem dremelkiem kabinkę i jako ,że kadłub robiony był metodą traconego styroduru od spodu trzeba było przylaminować paski tkaniny aby po odjeciu kabinki była "warga" na której wszyskto się będzie ładnie opierało. Co prawda miałem już wyciętą kabinkę ale była zbyt wąska i postanowiłem to poprawić. Tak więc czeka mnie jeszcze wylaminowanie klapki kabinki ale to już pokażę na zdjęciach bo trudno to opisać . Generalnie gdyby kadłub był z formy to od razu bym miał wszystko na gotowo. Przy traconym styrodurze trzeba troche kombinować. Całość zapakowałem do mojego boxa. Niech sobie spokojnie żeluje do rana.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.