




Ares
Modelarz-
Postów
2 058 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
18
Treść opublikowana przez Ares
-
To miałem na myśli. Dlatego napisałem że "dolnopłat raczej powinien mieć lotki" a nie "dolnopłat musi mieć lotki" - skrót myślowy. Uważam ,że tok twojego rozumowania jest właściwy i zgadzam się z tym co napisałeś. Zresztą chodzi mi o to ,że przy dzisiejszej dostępności dobrych aparatur RC nie ma sensu raczej dolnopłat bez lotek. W sensie praktycznym. Ale jeśli komuś to odpowiada to można. Wtedy polecam wszystko co możliwe montować przy podłodze kadłuba aby właśnie maksymalnie obniżyć środek ciężkości no i oczywiście duży wznios. To tak w skrócie.
-
Każdemu sie zdarza. Nie rób sobie wyrzutów. Wygląda to to dobrze , więc zostaw jak jest i już. Skoro nie można oderwać to pewnie bedzie trzymać.
-
Zabawy z wiatrem na zboczu i nie tylko :)
Ares odpowiedział(a) na cZyNo temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
Bo Jurek jest pilot kamikadze? ( oczywiście żartuję Jurku ,bez urazy ) -
Bo widzicie koledzy: określenie "dobrze lata" jest bardzo względne..... Wicherek jest modelem zabawowym i rekreacyjnym i tak należy go traktować. Nigdy nie będzie szybował jak F5J lub latał jak duza makieta PiperCup Osobiście napiszę ,że zrobiłem 3 szt. w rozmiarze 15 i model wg, mnie ma na oryginalnym profilu własności lotne dobrego trenerka. Jestem bardzo zadowolony. Wicherek jest pod jednym względem wyjątkowy i wspaniały: pomimo ,że zaprojektowany w 1957r nadal się sprawdza i cieszy modelarzy. To prawdziwy fenomen! P.S. Krzysztof napisał słusznie ,że dolnopłat raczej powinien mieć lotki. Nawet z dużym wzniosem układ ( nie konkretny model a układ ) jest niezbyt stabilny. Oczywiście model będzie latać.
-
Sławku ale Piotrek chce budować. A ten model jest gotowcem.
-
Piotrek jeśli musisz ( a musisz i to trzeba rozumieć) tanio to może taka: na początej naprawdę wystarczy a do samolotów to można używać dłudo długo: https://modelemax.pl/pl/futaba/29141-futaba-6l-odbiornik-r3106gf-mode-2 albo jeszcze bardziej budżetowo ale tutaj nie wiem jak z zasięgiem: https://modelemax.pl/pl/flysky/26007-flysky-aparatura-fs-i6x-10ch-24ghz-odbiornik Nie ma sie co nakręcać. Trzeba dopasować hobby pod finanse i tyle. Tanio też można całkiem przyzwoicie polatać. To drugie radyjko to raczej do małych depronowych samolotów ale na początku i tak nie będziesz latał wysoko w termice lub daleko. A do budowy to depron jak najbardziej jeśli ma być po kosztach.Inne materiały są droższe a epp choć odporne na uszkodzenia jest drogie i trudno dostępne. Mam na myśli budowę od podstaw. Jedna rada: na pierwszy model wybierz najlepiej motoszybowiec lub ewentualnie samolot ale wtedy koniecznie górnopłat z lekkim wzniosem i nie za szybki. Model do nauki nie powinien być przesadnie mały: motoszybowiec >1,5m a samolot >1m rozpiętości. Odpuść sobie malutkie modeliki bo one kiepsko latają ze względu na swoją wielkość ( mała liczba Reynoldsa)
-
Ach tak ,rzeczywiście .Nie zauważyłem braku lotek w tym Wicherku Oczywiście ,że tak ,masz rację wszystko jasne. Pozdrawiam
-
Niestety to nie ten Przecław. Mieszkam w Przecławiu w województwie Lubuskim około 50km od Zielonej Góry. No tak rozumiem,skoro ograniczony budżet to trzeba działać na tyle na ile się da. W takiej sytuacji kupuj radio takie jakie sie trafi i też będzie dobrze. A przecież z czasem można wymienić na lepsze. Marzeń nie warto odkładać. A to że model prostrzy nie zanczy wcale ,że frajda jest mniejsza! Nawet prosty szkolny model własnoręcznie zbudowany daje niesamowitą radosć zarówno w lotach jak i podczas budowania. Może i robienie kosztuje ale to daje przyjemność i satysfakcje .Nie można przeliczać robienia modelu na zasadzie "czy się opłaca". To,że kupa roboty to tylko dobrze bo jest radocha z budowy a wyjść jak się modelarz przyłoży to wyjdzie .
-
Piotrku, jeśli chcesz pewną z dobrym zasięgiem aparaturę to : Hitec, Futaba,Graupner , Spectrum. Lepiej kupić dobre radio z mniejszą ilościa kanałów niż jakis badziew co ma 12 kanałów i kolorowy wyświetlacz a przy 300m gubi zasięg. Może coś takiego by Ciebie zainteresowało: https://modelarski.com/produkt/aparatura-nadajnik-graupner-mz-12-24ghz-hott/ Radio lotnicze i pewne choć może nie super tanie. Ewentualnie coś takiego: https://modelemax.pl/pl/spektrum/31283-spektrum-aparatura-dxs-dsmx-ar410-spm1010 Opcja nr 2 to poszukanie czegoś używanego ale tutaj trzeba mieć nieco szczęścia albo kupować od kogoś znajomego bo nigdy nie wiesz jak był traktowany nadajnik przez poprzedniego właściciela. Fajnie ,że chcesz budować modele.
-
Trenerek Phoebe - mój pierwszy RC
Ares odpowiedział(a) na kadam temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Adamie pozwól ,że wtrące swoje 3 grosze. Model wykonałeś starannie i schludnie ale...... z tego co napisałeś wynika ,że nigdy jeszcze nie latałeś i nie masz żadnego doświadczenia w modelarstwie.Proponuję abyś ten samolot narazie odłożył na półkę. On jest przede wszystkim bardzo malutki i przez to nie będzie miał zbyt dobrych własności lotnych. Do nauki latania najlepiej wybrać motoszybowiec z normalnym lotniczym profilem i przede wszystkim troche większy. Zaś jeśli chodzi o profile kfm są stosowane tylko i wyłącznie z racji uproszczenia budowy i ogólnie nie są zbyt dobre. Najlepiej podstawy pilotażu poznawać na "normalnym" modelu : proponuję motoszybowiec albo z epp w przypadku gotowago modelu lub jeśli chcesz budować to wtedy styropian/depron. Samolotem który zbudowałeś polatasz sobie za jakiś czas. Polecam proste modele np. na profilu Clark Y .W takim modelu po wyłączeniu napędu można równiez polatać co oszczędza baterię i obniża koszty nauki latania. A przede wszystkim nabywa sie odruchów i wiedzy przydatnej w pilotowaniu bardziej skomplikowanych modeli w przyszłości. Naprawdę uwierz mi , bo też to kiedyś przerabiałem ale tata mądrze studził mój młodzieczy zapał: takie proste i małe modele kuszą bo łatwo je zbudować ale nie latają zbyt dobrze i nic się na nich nie nauczysz. Nawet najprostrzy model z profilem i o wymiarach nazwijmy to standardowych lata o niebo lepiej od takich prostych depronowców. Proponuję model z linku poniżej : prosty ale dobrze latający i tani http://eshop.rcrevue.cz/planky-rc-revue/676-roben-121.htm Lub troszkę trudniejszy w budowie i z balsy http://eshop.rcrevue.cz/planky-rc-revue/3321-elektrovetron-pro-zacinajici-orion-e-248.html Aha i jescze jedno: nie bój sie balsy i drewnianych mdeli. To naprawdę wdzięczny materiał lepszy i trwalszy od depronu. Mam balsowe modele w świetnym stanie i to z napędem spalinowym które maja 10 lat są cały czas używane .Może na pierwszy model lepiej rzeczywiście wykorzystać piankę ale później warto naprawdę spróbować klasycznego modelarstwa.Balsa jest dosyć droga ale za to model posłuży wiele lat a deprony "żyją "krótko. Powodzenia. -
Piotrek, jak chcesz tanio i prosto to tylko epp , styropian i depron. Aparaturę no to musisz mieć. Zależy też czy chcesz budować samodzielnie czy raczej kupować. Jeśli nie masz narzedzi i w miare wyposażonej modelarni to budowa modelu może być droższa niz kupno zestawu , jednak tracisz wtedy przyjemność wynikajacą z budowy i oblotu a potem użytkowania swojego dzieła. Decyzja należy do Ciebie. I jeszcze jedno: nie chce sie czepiać i nie mam zresztą do tego prawa ale ten Twój nick......Jebaniutki? To forum zrzesza hobbystów z całej Polski a modelarze to ludzie mądrzy i kulturalni (mamy tu o ile się nie mylę nawet inżynierów lotnictwa) więc aby nasze forum reprezentowało jakiś poziom sugeruje abyś wymyślił sobie coś innego. To tak moim zdaniem. Jezeli innym kolegom to nie przeszkadza to o.k. być może jestem przewrażliwiony ..... Pozdrawiam.
-
Co masz konkretnie na myśli? A pytam ,ponieważ latałem i latam górnopłatami mam już zarówno w budowie jak i lataniu doświadczenie, natomiast nigdy nie miałem dolnopłata. Napisz proszę cos wiecej.
-
Dodam jeszcze ,że taka taśma/błona jest dobra do laminownia tkanin a raczej pasków tkanin o małej gramaturze: wycięcie paska tkaniny np. 48g/m2 i przylaminowanie jej do czegokolwiek graniczy z cudem. Bez taśmy rozłazi się to w palcach, natomiast gdy taśma jest naklejona fajnie sie całośc stabilizuje . Klej jest za to bardzo uniwersalny i praktyczny do większych powierzchni. Najlepiej mieć jedno i drugie i stosować w zalezności od potrzeb. Wracając jeszcze do żywic to myślę ,że L285 bije na głowę wszystko: Epidian może jest równie dobry ale ten zapach......
-
Temat zbadany i dylemat sam się rozwiązał..... Poprzedni właściciel ( mój wujek) jednak nie ma starego dowodu rejestracyjnego. Czyli motocykl nie ma w tej chwili kompletnie żadnych dokumentów. Musi isć na żółte blachy. Ale nie będzie tak źle: przecież nie będę ciął ramy i przerabiał Wski na choopera a przecież konserwator nie sprawdzi mi czy łożyska wału są oryginalne Zastanawiam się jak bedzie wyglądać kwestia malowania: motocykl narazie będzie tylko wyczyszczony i doprowadzony do pełnej technicznej sprawności ale gdybym za 5-10 lat chciał pomalować? Ciekawe czy będzie z tym problem? O silnik się nie martwię , dostanę od wujka jeszcze jeden silnik ,troche bardziej zużyty ale kompletny! Można sie uczyć mechaniki bez obawy zepsucia. Tak wiec motor czeka do wiosny na transport do mnie. Muszę przygotować pomieszczenie na warsztat i przechowywanie "Wieśki" Jak się coś ruszy w temacie to napiszę : mam nadzieję ,że w razie czego wspomożesz radą
-
Czyli wygląda na to ,że jest to tańszy zamiennik 3M77. Być może wcale nie gorszy : sprawdzę kiedyś jak zużyję puszkę która mam.
-
Władku a sprawdzałeś w praktyce ten klej? tzn. czy chemicznie nie ma żadnego wpływu na wiązanie żywicy? Ciekawa alternatywa zawsze to pare złotych można zaoszczędzić. Mariuszu można jeszcze inaczej sobie pomagać przy laminowaniu ( choć klej jest moim zdaniem lepszy) Są takie taśmy/błony dwustronnie klejące .Nakładasz na np. pasek tkaniny i przyklejasz do elementu.Potem przesączasz tkaninę normalnie żywcą. Takich taśm używa sie do przyklejenia tkanin na krawędzie natarcia w skrzydłach wykonywanych techniką vb. To też sprytna i pomocna metoda ale raczej do elementów o małych powierzchniach. https://allegro.pl/oferta/blona-klejowa-tasma-3m-904-12mm-x-44m-dluuuuga-7467856988
-
Dziś wyszpachlowałem kabinkę i wyszlifowałem wstępnie . Nie jest jeszcze wszystko zrobione na gotowo bo trzeba też wyszpachlować cały przód kadłuba ale mniej więcej mam przygotowane. Być może jutro położę szpachlę na całość i potem żmudne szlifowanie wszystkiego . Pytanie do fachowców: po szpachlowaniu (szpachla samochodowa) przed malowaniem farbą w spreju należy położyć jakiś podkład?
-
Oczywiście ,że jest taki klej: to klej w sprayu 3M 77. Spryskujesz powierzchnię tkaniny i przyklejasz do laminatu lub formy . Żywica epoksydowa rozpuszcza ten klej także nie ma problemu z żelowaniem. Mam , stosuję i polecam: https://www.3mpolska.pl/3M/pl_PL/p/d/v000143939/ Niestety jest dość drogi ale taka puszka wystarcza na bardzo długo.
-
Dzięki, dziś troszkę porobiłem przy kadłubie: nic specjalnego dlatego nie wklejam zdjęć. Mianowicie w laminatowym przodzie wyciąłem dremelkiem kabinkę i jako ,że kadłub robiony był metodą traconego styroduru od spodu trzeba było przylaminować paski tkaniny aby po odjeciu kabinki była "warga" na której wszyskto się będzie ładnie opierało. Co prawda miałem już wyciętą kabinkę ale była zbyt wąska i postanowiłem to poprawić. Tak więc czeka mnie jeszcze wylaminowanie klapki kabinki ale to już pokażę na zdjęciach bo trudno to opisać . Generalnie gdyby kadłub był z formy to od razu bym miał wszystko na gotowo. Przy traconym styrodurze trzeba troche kombinować. Całość zapakowałem do mojego boxa. Niech sobie spokojnie żeluje do rana.
-
Wzrok dzięki Bogu mam dobry. Refleks w normie. Obawiam się tylko czy przy oblocie po starcie z ręki zdążę go opanować w razie gdyby było coś nie tak . Jak takie modele zachowują sie przy małych prędkościach? Ja właśnie wolałbym przecinaka ale aby sie normalnie prowadził czyli trzeba celować w małe wychylenia. Myślę ,że na początku można latać trochę wolniej aby sie przyzwyczaić i stopniowo zwiększać obroty silnika tak aby oswoić sie ze specyfiką modelu: pytanie czy tego typu modele mogą zwolnić bo jak zdejmiesz troszkę gaz i zaraz jest korek i trzeba "grzać" aby model chciał sie trzymać powietrza to raczej nie dla mnie. A jak ze statecznościa podłużną ? Idzie opanować ? Na razie jestem bardziej zaangażowany w laminaty i w tym siedzę i sie uczę technologii vb ale nie ukrywam ,że przygrzałbym tego typu samolotem i to najlepiej z napędem spalinowym oczywiście dwusuwowum. Mieszkam na wsi więc np. po żniwach można na dużym ściernisku z dala od miejscowości poszaleć . A os max 25LA kurzy się na półce Z budową sobie raczej poradzę bo jest dość prosta. No ale to takie bardziej dalekosiężne plany. Obecnie i tak działam co innego. Pozdrawiam.
-
Przemku ty jesteś fachowcem od latanie szybkimi modelami/combatami: powiedź proszę czy tego typu jak powyżej modele trudno opanować? Latam około 15 lat motoszybowcami oraz samolotami typu trener oraz fun fly ale tak normalnie bez 3D. Podstawową akrobacje mam opanowaną. Myślisz ,że poradziłbym sobie z takim typem modelu w sensie oblot i regulacja czy to za wcześnie? Znalazłem czeskie plany pod silnik 4cm i może by tak spróbować? Model ma 1250mm rozp. V= 150km/h Napisz co o tym myślisz .Konstruktywna krytyka mile widziana. Wiem ,że to że powiedzmy dobrze latam trenerkami nie znaczy że opanuje takiego wariata. Ale bardzo bym chciał .
-
Ja również mam podobny jak koledzy powyżej: te watomierze są generalnie wszystkie takie same a różnią sie jedynie kształtem obudowy. Pokazują prąd , napięcie no i moc (czyli iloczyn tych wartości) Kup sobie coś takiego :polecam . Z wtykami nie ma problemu bo można zalutować dowolne .Mój akurat miał tylko gołe kable.
-
Wiesz co, chyba nie ma sensu kombinować. Albo latać na tym co się ma skoro jest dobre a jeśli już kupować to pewne radio z dużym zasięgiem. Jak dla mnie to myślę że powinienem zainwestować w jakąś średniej klasy Futabę lub najtańsze Jeti. Telemetria nie ma dla mnie znaczenia może nie być wcale ale potrzebuje radio minimum 8 kanałowe z dużym zasięgiem i kompletem mixów (konieczne do motoszybowca z lotkami i klapami). Dzięki za informację które napisałaś. Pozdrawiam
-
To dość mało jak na moje potrzeby. Ja latam wysoko : w termice nieraz osiągałem wysokości 500-600m i to jeszcze nie nad głową tylko 200-300m przed sobą. Także gdybym kupował to raczej warto pomyśleć o radiu z wyzszej półki. Te aparatury to raczej do samolotów i to mniejszych.Cóż za tą cenę trudno spodziewać sie cudów.