Viper Opublikowano 21 Października 2015 Opublikowano 21 Października 2015 Lechu, zamówienie i przelew poszły. Gdybyś pamiętał o naklejkach to będę wielce zobowiązany.
Lech Mirkiewicz Opublikowano 21 Października 2015 Autor Opublikowano 21 Października 2015 Bez obaw o naklejki I tym sposobem zimę masz zaplanowaną. Nawet Ci zazdroszczę. Ja budowałem model w najmniej odpowiednim do tego czasie a teraz nie mam co robić Pewnie coś niebawem wymyślę ale puki co czas rozpocząć sezon halowy.
Emhyrion Opublikowano 21 Października 2015 Opublikowano 21 Października 2015 Lechu, przygotuj jeden zestaw z naklejkami da mnie Zamówienie w drodze
Lech Mirkiewicz Opublikowano 21 Października 2015 Autor Opublikowano 21 Października 2015 Wszystko jest gotowe wysyłka jest możliwa jutro jeśli przelew dotrze do południa. Pozdrawiam
Viper Opublikowano 21 Października 2015 Opublikowano 21 Października 2015 Bez obaw o naklejki I tym sposobem zimę masz zaplanowaną. Nawet Ci zazdroszczę. Ja budowałem model w najmniej odpowiednim do tego czasie a teraz nie mam co robić Pewnie coś niebawem wymyślę ale puki co czas rozpocząć sezon halowy. Przy moim trybie pracy i brakach czasu to do wiosny powinienem skończyć Już się cieszę. Chodził ten model za mną od paru lat. A może byście się zabrali z Marcinem za jakiegoś dwupłata, oczywiście elektrycznego, w podobnym rozmiarze, np.myśliwca z I WŚ, typu Albatros dV. Miałbyś co robić, a ja też bym chętnie skorzystał
Lech Mirkiewicz Opublikowano 21 Października 2015 Autor Opublikowano 21 Października 2015 A może byście się zabrali z Marcinem za jakiegoś dwupłata, oczywiście elektrycznego, w podobnym rozmiarze, np.myśliwca z I WŚ, typu Albatros dV. Miałbyś co robić, a ja też bym chętnie skorzystał Zaśmiecę własny temat ale trudno właściwie już jest zakończony Mogę zdradzić,że jest właśnie w przygotowaniu model który miałem budować na wiosnę ale 11stka była ważniejsza. Jest to Focker eindecker e1 150cm rozpiętości ale waloryzowany na funfly. Chcę tym modelem połączyć właściwości lotne funfly i piękno antycznego samolotu. Miałem swego czasu kilka tego typu modeli i bardzo mile je wspominam. Będzie to taki powrót do przeszłości i tu muszę Cię zmartwić, zaplanowałem napęd spalinowy. Od roku czeka na to mój OSFS95V. Chociaż właściwie nie można wykluczyć adaptacji na napęd elektryczny. Model będzie w barwach jak na zdjęciu. Nie wykluczam relacji z budowy
Viper Opublikowano 21 Października 2015 Opublikowano 21 Października 2015 Ładne, ale z tego okresu bardziej podobają mi się dwupłaty Co nie przeszkadza, że chętnie będę oglądał relację. Musi mi więc w przyszłym roku w temacie dwupłatów wystarczyć Pitts, którego nie zdążyłem oblatać w tym sezonie.
Emhyrion Opublikowano 21 Października 2015 Opublikowano 21 Października 2015 Zamówienie poszło (za pobraniem). Lechu, jeśli jest jakiś wpływ na to, poproszę o naklejki
JacekK Opublikowano 21 Października 2015 Opublikowano 21 Października 2015 Nie dawaj takiej cienkiej balsy bo to będzie gorzej niż sama folia...
MASK Opublikowano 22 Października 2015 Opublikowano 22 Października 2015 Ładne, ale z tego okresu bardziej podobają mi się dwupłaty Co nie przeszkadza, że chętnie będę oglądał relację. Musi mi więc w przyszłym roku w temacie dwupłatów wystarczyć Pitts, którego nie zdążyłem oblatać w tym sezonie. A trzypłaty?
Viper Opublikowano 22 Października 2015 Opublikowano 22 Października 2015 Jeśli coś fajnego elektrycznego stworzysz to też
leszek-bart Opublikowano 22 Października 2015 Opublikowano 22 Października 2015 Balsa 0,6 czy 0,8 jest na pokrycie stanowczo z cienka , nie da się jej przeszlifować . Chyba , że da się twardą ale waga twardej balsy będzie większa niż miękiej 1,5 mm . 1,5 to podstawa na pokrycie jak dasz cieńszą to palce będą wchodziły w konstrukcję . Mi też nie odpowiada tylko częściowo pokryte balsą skrzydło choć wiadomo , że P-11 miała skrzydło kryte blachą .
Lech Mirkiewicz Opublikowano 22 Października 2015 Autor Opublikowano 22 Października 2015 . Mi też nie odpowiada tylko częściowo pokryte balsą skrzydło choć wiadomo , że P-11 miała skrzydło kryte blachą . W skrzydle nie ma problemu, zamiast nakładek na profile kładziesz pełną balsę i problem jest rozwiązany natomiast tylna część kadłuba będzie wymagała zmniejszenia obrysu wręg, podłużnicy dolnej i listewek balsowych 3x5 o grubość użytej na poszycie balsy.Również uważam,że lekka 1,5 byłaby najlepsza. Wszystko da się zrobić według własnego uznania , ważna jest realizacja tych pomysłów
Emhyrion Opublikowano 22 Października 2015 Opublikowano 22 Października 2015 Może macie rację, jeszcze się nad tym zastanowię. Zanim dojdę do etapu krycia to pewnie minie parę miesięcy...
Pioterek Opublikowano 22 Października 2015 Opublikowano 22 Października 2015 Widziałem ten model i według mnie jest wykonany optymalnie. Jak potrzeba tworzyć takie detale jak faktury skrzydeł czy kadłuba - kryć to balsą lub cienką blachę to model 3 m i wtedy można wszystko. To jest mały, ładny i ekonomiczny modelik-makietka - to po co psuć ?
Viper Opublikowano 22 Października 2015 Opublikowano 22 Października 2015 Zwłaszcza że świetnie lata i doskonale się wyważa. Powtarzam za Piotrem, po co psuć.
Emhyrion Opublikowano 22 Października 2015 Opublikowano 22 Października 2015 Jakby wszyscy robili tak samo to by było nudno... Poza tym kto mówi o psuciu. Będzie inny, to prawda, ale póki się nie okaże, że jest nielotem (czego nie da się wykluczyć), to po prostu będzie inny, bardziej makietowy. Co nie znaczy lepszy, czy gorszy. Inny. Przyświecają nam inne idee. Ja cenię sobie odwzorowanie modelu. Wszystkie pianki które posiadam są przemalowywane albo chociaż "upiększane". Jakoś tak się porobiło, że zawsze ktoś na lotnisku stwierdzi, że pięknie wyglądają. To daje sporo satysfakcji. Dlatego chcę, żeby P11 wyglądał jak trzeba, a nie jak jakiś akrobat patyczak. Rozumiem powody, dla których robicie lekkie modele, ale nie zgadzam się z tym, że półtora metra ma ważyć 2 kg. Nie w przypadku warbirda. Moje doświadczenia z piankowcami (a trochę ich mam, jeszcze więcej miałem) o podobnej wielkości wskazują, że mnie osobiście najlepiej się lata modelem ważącym około 3 kg. Owszem, musi mieć prędkość, nie bardzo chce szybować, ale cóż - to myśliwce, nie szybowce. Przy okazji nie miota tak nimi po niebie... Oczywiście nie każdy musi podzielać mój pogląd, każdy niech robi tak jak sobie chce. Nie wykluczam, że model po skończeniu prac będzie wymagał większego silnika niż mu dziś zaplanowałem. Albo kowadła podczepionego do śmigła, żeby wyważyć. Może być tak, że nie wystartuje albo zwali się na glebę albo będzie krzywy, albo wybierze wolność... Ale nie podoba mi się kratownica na modelu który w oryginale był w całości pokryty blachą i ... zrobię po swojemu. A przy okazji dodam kilka szczegółów. Ktoś spyta pewnie po co? Przecież te szczegóły w lataniu nie pomagają a może nawet przeszkadzają. Cóż - podobnie jak przemalowany model Zero czy Mustanga FMS. Niech będzie, że to moja próżność i potrzeba usłyszenia pochwały za wykonanie modelu każe mi zrobić go troszkę dokładniej i inaczej...
robertus Opublikowano 22 Października 2015 Opublikowano 22 Października 2015 Jak możesz porównywać P11 do warbirda klasy Spitfire, czy Zero albo do mysliwców EDF? Jak będzie latać za szybko będzie wyglądać nienaturalnie i śmiesznie.
Emhyrion Opublikowano 22 Października 2015 Opublikowano 22 Października 2015 Skala ta sama. No, podobna. Silnik taki sam jak w FMS, w połączeniu ze śmigłem dwułopatowym powinno dać wolniejszy i spokojniejszy lot. Obliczenia teoretyczne z e-calca wykazują, że będzie latał wolniej niż Me-109. I o to chodzi
Rekomendowane odpowiedzi