magilla Opublikowano 13 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2015 Dla mnie czad! Krzyśku nie będziesz robił przeźroczystego oszklenia? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kesto Opublikowano 13 Marca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2015 chyba będę, szkoda go na nieprzezroczyste kabinki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
magilla Opublikowano 13 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2015 Nooo bo już myślałem że dasz ciała i skusisz się na malowane okienka.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kesto Opublikowano 30 Czerwca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2015 Aby zrobić przezroczysty nos, musiałem najpierw wykonać stół podciśnieniowy. Jako pompę wykorzystałem odkurzacz warsztatowy. Ponieważ nie robiłem jeszcze kabin taką technologią, zakupiłem 4szt. tworzywa PET 0,5mm i ilość okazała się na styk, bo dopiero czwarta sztuka wyszła w miarę dobrze. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek Piękoś Opublikowano 30 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2015 Efekt końcowy wydaje się bardzo ładny. Czy przy takiej wysokości kopyta materiał 0,5mm nie daje zbyt wiotkiego elementu? Doszło Ci od razu czy dogrzewałeś opalarką? Co się działo przy 3 pierwszych próbach? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kesto Opublikowano 30 Czerwca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2015 Trochę wiotka, ale laminatową kabinę wykorzystam jako stelaż wycinając w niej okienka. Wytłoczka będzie wklejona w środek laminatu. Oczywiście opalarka poszła w ruch, bo tłoczenie jest dość głębokie (110mm). Pierwsze 3 szt. to porażka co widać na zdjęciu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kesto Opublikowano 3 Lipca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2015 Powalczyłem trochę z mechanizmem zrzutu torpedy. Początkowo chciałem zakupić coś gotowego, ale w końcu doszedłem do wniosku, że takie ustrojstwo to ja mogę sam wyrzeźbić. Oczywiście konstrukcja jest jak najprostsza, a działanie niezawodne (mam nadzieję). 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jetfan Opublikowano 4 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2015 W jaki sposób włączysz silnik napędowy torpedy po jej zwolnieniu? PS Model super, gratulacje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojcio69 Opublikowano 4 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2015 Jak to jak? Woda. Torpeda po wpadnięciu do wody uruchomi silnik, chyba że będzie spuszczał torpedy do wody destylowanej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kesto Opublikowano 5 Lipca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2015 W jaki sposób włączysz silnik napędowy torpedy po jej zwolnieniu? Tą kwestię pozostawiłem do rozwiązania mojemu koledze elektronikowi, ja skupiam się na płatowcu. Tak czy inaczej torpedę będzie można zrzucić, a czy będzie płynąć na silniku to już drugorzędna kwestia i bardziej bajer niż konieczność. Teraz próbuję zrobić oszklenie. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 5 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2015 W życiu bym się nie odważył tym polecieć , majstersztyk modelarskiej roboty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MASK Opublikowano 5 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2015 Ło jasny gwint, ale majstersztyk! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
magilla Opublikowano 6 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2015 Te Twoje 2 ostatnie zdjęcia wyglądają jak rendery niskie ukłony.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kesto Opublikowano 6 Lipca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2015 Dzięki. Teraz trochę prac nad mocowaniem torpedy. Elementy sklejkowe wycięte są z dwóch warstw sklejki 1,5mm sklejonych ze sobą pod kątem 90stopni, aby zachować sztywność ramion podtrzymujących torpedę. Dodatkową są skręcone szpilkami ze szprych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Emhyrion Opublikowano 6 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2015 No fajnie, ale torpeda nie ma zapalnika... Co do latania - śmiem twierdzić, że bezpieczniej się lata modelami nad wodą niż nad ziemią. Owsem, jak coś pójdzie nie tak to lepiej umieć pływać albo mieć łódkę pod ręką, ale ... moje doświadczenie uczy, że modelem Sea Beaver nie miałem jeszcze żadnej przygody, no może raz przy starcie pływak złapał zielsko i się trochę samolot zawinął. Inne samoloty, startujące i lądujące z ziemi to albo tu trzeba naprawić, albo tam połatać. A RWD piękne. Z niecierpliwością czekam na film z oblotu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jędrek Opublikowano 6 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2015 No fajnie, ale torpeda nie ma zapalnika... Ma, ma.. zbliżeniowy i parę gram C4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kesto Opublikowano 7 Lipca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2015 Oszklenie kabiny pilota wklejone. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kesto Opublikowano 11 Lipca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2015 Podłączyłem klapy i ustawiłem dwa zakresy wychyleń: 250 i 400. Zmodyfikowałem trochę kadłub wycinając miejsce dla strzelca. Aby model nie brał tędy wody musiałem wykonać zamkniętą wannę z balsy zalaminowanej dwustronnie tkaniną 48g. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kesto Opublikowano 15 Lipca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2015 Pomału zaczynam okablowywać model i naklejać szachownice. Wielkość i rozmieszczenie oznaczeń znalazłem w książce "Godło i barwa w lotnictwie polskim". Mam tylko pewną wątpliwość co do szachownic na spodzie skrzydła. Na początku wojny Karasie i P-11C nie miały koloru białego, tylko czerwony. Natomiast Łoś miał szachownice biało-czerwone. Ponieważ wzorowałem się na Łosiu, więc dałem szachownice pełne. Dobrze, czy źle? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stan_m Opublikowano 15 Lipca 2015 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2015 Tak, na początku IIWW na niektórych polskich samolotach malowano szachownice bez koloru białego pozostawiając w tym miejscu bazowy kolor skrzydła a dodając jedynie czerwoną obwódkę... Było to podyktowane względami bezpieczeństwa, gdyż polskie (zazwyczaj duże) szachownice doskonale pomagały zgrywać przyrządy celownicze w samolocie n-pla, ustalać poprawkę - jednym słowem były pomocne w trafieniu przez przeciwnika. Istnieje też relacja na temat tego, że to właśnie duże szachownice namalowane na polskim wodnosamolocie CANT Z-506 (do którego RWD-22 było "najbliżej" ze względu na koncepcję płatowca i okres powstania), który we wrześniu 1939 wylądował na jeziorze Siemień i został zamaskowany na brzegu, ułatwiły wykrycie i zbombardowanie tego samolotu przez Niemców. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi