Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nieźle, równiutko powierzchnia się układa, jak dobrze się sklei do żeber to mucha nie siada. Polimerowy czy poliuretanowy użyjesz?

Opublikowano

Nieźle, równiutko powierzchnia się układa, jak dobrze się sklei do żeber to mucha nie siada. Polimerowy czy poliuretanowy użyjesz?

Dzięki.

Plan jest taki, że na spód poliuretanowy, a na nosek i górę coś szybszego. Nosek pewnie będę kleił etapami.

Nie jestem w stanie sobie jednak wyobrazić jak Wy kleicie polimerowym tak duże powierzchnie jak to czasem obserwuję w Waszych relacjach. Choć może ja niepotrzebnie staram się łączyć części nim klej wyschnie. Czytałem, że część z Kolegów doprowadza niemal do całkowitego wyschnięcia i dopiero dociska uzyskując niemal charakterystykę kleju kontaktowego.

 

Do finalnego oklejania chcę zakupić jakiś jeden odpowiednio ukształtowany płaski profil aluminiowy. Myślę, że ułatwi mi to pracę.

Opublikowano

Oklej z dwóch części a natarcie dorób na koniec , unikniesz niepotrzebnych naprężeń.

Dzięki.

Do tego modelu wykonałem już ok. 40 żeber. Te ostateczne szlifowałem 4-5 wieczorów, żeby nadać im odpowiedni profil. Teraz musiałbym przód odciąć i szlifować natarcie od nowa. Do tego znowu wycinanie szablonów. Nie wiem czy mam do tego nerwy. A i tak może wyjść coś nie tak. Obawiam się tego rozwiązania, choć wiem jakie daje korzyści. Jeśli jednak pozostanę przy 1 kawałku, planuję je tak wyprofilować, by te naprężenia były minimalne.

 

Nie zmienia to faktu darqo, że wdzięczny jestem za każdą podpowiedź.

Opublikowano

Klejem polimerowym posmaruj szybko, złącz, rozłącz i odczekaj kilka - kilkanaście minut aż będzie klej suchy w dotyku - potem równo doklejaj - łapie od razu ;) wtedy działa jak kontaktowy właśnie (ale jak depron jest naprężony to się odklei, wymaga dociśnięcia, np taśmą) Szkoda w sumie ciąć jak tak ładnie udaje się dogiąć.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Jeżeli spód profilu jest faktycznie płaski na całej rozpiętości skrzydła to chyba faktycznie szkoda ciąć natomiast mógłbyś spróbować skleić na dwa razy tzn. przykleić spodnie części profilu, a jak wyschnie to przykleić górną część z tym że jeżeli będziesz tak próbował to nie dawaj kleju pod sam nosek profilu przy pierwszym etapie klejenia tylko nakładając od krawędzi spływu skończ gdzieś przed przednią rurą węglową. będzie potem łatwiej dogiąć przy klejeniu górnej części

Opublikowano

kmada, dzięki za podpowiedź.

 

Jacku, strasznie jestem ciekawy jak tam Twój Corsair.

 

Co do oklejania, myślałem nad podobnym wariantem jak ten, który proponujesz, ale jak dla mnie, o ile dobrze Cię rozumiem, zostawienie na krótkim dolnym odcinku pod noskiem żebra nie oklejonej części właśnie tam (lub nawet nieco wcześniej), gdzie obrys profilu zaczyna zaokrąglać się do krawędzi natarcia, utrudni tylko doklejenie tego fragmentu poszycia. Lepiej profilować i dociskać szeroki i długi (na długość żebra) kawałek niż szeroki i krótki. Tak sądzę.

 

Ja chciałem to zrobić troszkę inaczej. Wychodząc z założeń, że:

 

1. Kluczowe znaczenie dla sprawności profilu ma zachowanie jego obrysu na nosku i górze tak powiedzmy do 50% cięciwy i w tym celu

2. dobrze jest do końca (do zaschnięcia kleju) kontrolować jak na tym odcinku układa się poszycie

 

wymyśliłem, żeby oklejanie zacząć OD GÓRNEJ KRAWĘDZI SPŁYWU aż do noska, okleić nosek i jechać dół aż do spływu.

 

Wszelką krytykę biorę na klatę ;)

W odwodzie jest jeszcze wariant z dzieleniem poszycia na górę i dół i oklejaniem natarcia balsą 2x1,5mm, ale to już hardcore.

Opublikowano

Jeśli chodzi o spływ to proponuję zrobić tak aby górne poszycie było dłuższe niż dolne. W dolnym szlifujesz spływ aby powstały kąt był przedłużeniem linii żebra i naklejasz potem górną część.

Powstaje wtedy coś takiego.

IMGP8244a.jpg

Potem odciąć ładnie górną warstwę i mamy ładny spływ o grubości poszycia.

Opublikowano

oklejaj od spodu !! , łatwiej utrzymasz skrzydło przy pokrywaniu noska i góry trzymając na stole płat oklejony od dołu (jeśli pokryjesz wpierw górę taką "kołyskę" trudno będzie potem utrzymać podczas oklejania spodu i doprowadzi to do niezamierzonego zwichrzenia )

 

pokrycie zrób jednolite-nie dziel na górę i dół- robisz z pianki podkładowej ona jest miękka i podatna na deformacje -będzie ładnie,lekko, sztywno... z resztą widać że ładnie ci się ułożyła na fotkach

 

Ale wpierw zmontujesz konstrukcje skrzydła na gotowo -oba płaty i centropłat ? -łatwiej będzie ci kontrolować wszelkie zniekształcenia .(centropłat czyli środek litery W jakie tworzą skrzydła w F4U pokrywaj na końcu)

 

Oczywiście przed pokryciem zrób wzmocnienia,gniazda czy co tam planujesz na podwozie -przemyśl ten element dobrze bo naprawiać będzie to trudno, a nie przemyślane wklejenie i rozmieszczenie tego może uszkodzić dźwigar... najlepiej rozłóż siły z podwozia na dwa dźwigary -tylni i przedni i zapomnij o makietowym położeniu podwozia-w tym samolocie było niemal pod krawędzią natarcia.......(nie znam planów na których się opierasz-może jest to tam jakoś wymyślone...a ja się tu mądrze :) ale to ważny temat przed pokryciem skrzydeł.

Opublikowano

Oklejam z jednego kawałka. Pewnie od dołu... Nad gniazdami podwozia i serw od lotek myślę już od dawna. Zobaczymy jak wyjdzie.

 

Szukam napędu do lotek. Proszę Kolegów o pomoc. Wymiary lotki (trapez): boki 8cm i 3cm, długośc 26,5cm.

 

Czy do lotek serwo Hitec HS-81 będzie dobre? Mam takie 3 szt.

  • moment 2,6 kg (4,8V) , 3,0 kg (6V)
  • prędkość sec/60'' 0,11 (4,8V) , 0,09 (6V)
  • wymiary dł/wys/szer/mm. 29,8x12x29,6 (mini)
  • waga (g) 16,6
  • zębatki plastykowe

Mogę też dokupić HS-82MG:

  • moment 2,8 kg (4,8V) , 3,4 kg (6V)
  • prędkość sec/60'' 0,12 (4,8V) , 0,10 (6V)
  • wymiary dł/wys/szer/mm. 29,8x12x29,6 (mini)
  • waga (g) 19
  • zębatki metalowe

lub

HS-85MG (ale tej opcji wolałbym uniknąć, bo droga).

  • moment 3,0 kg (4,8V) , 3,5 kg (6V)
  • prędkość sec/60'' 0,16 (4,8V) , 0,14 (6V)
  • wymiary dł/wys/szer/mm. 29x13x30 (mini)
  • waga (g) 21,9
  • MG-zębatki metalowe
  • łożysko

Opublikowano

Ponawiam prośbę o pomoc w doborze serw do lotek.
Czy HS-85MG będą dobre? (przekładnia metalowa z łożyskiem, moment 3,0kg/4,8V).

Tymczasem...

...zrobiona krawędź natarcia.
post-11729-0-32279300-1487379695_thumb.jpg

i gniazdo pod lotki. Listwa to balsa 5mm. Klejona na CA, ale wzmocnię to jeszcze żywicą. Gniazda pod zawiasy planuję jeszcze wzmocnic sosną lub sklejką.
post-11729-0-92142500-1487379704_thumb.jpg

Pozostaje wyfrezowac otwory pod zawiasy. Zgodnie ze sztuką, ta listwa pod zawiasy powinna byc chyba przedłuzona do żebra W3, żeby rozproszyc siły skręcające od lotki. Dokleję w następnej kolejności. Plus oczywiście trójkąciki wzmacniające. :)
post-11729-0-38455000-1487379725_thumb.jpg

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Pod wzmocnienie zawiasów wystarczy balsa. Dziwne rozwiązania konstrukcyjne stosujesz. Sosnowy dźwigar dajesz po stronie, która będzie częściej ściskana podczas lotu. Drewno ma małą wytrzymałość na ściskanie wzdłuż włókien. Największą ma na rozciąganie w tym kierunku i to ze wszystkich swoich wytrzymałości. Chociaż to może nie mieć znaczenia bo sama rurka przejmie większość obciążeń. Radzę porządnie ją wzmocnić u nasady skrzydła. W przestrzenie międzydźwigarowe wkleiłbym balsę ,chociażby 1mm słojami pionowo (|||||). Jak już pokryjesz wszystko depronem ,radzę zeszlifować natarcie na płasko, dopiero przykleić balsowe i ukształtować je. Natarcie z depronu szybko się delikatnie mówiąc wymiętoli. Ewentualnie wzmocnić je paskiem papieru albo tkaniny szklanej, cokolwiek. Miejsca pod łącznik(i) skrzydeł przygotuj zawczasu.

Opublikowano

Pod wzmocnienie zawiasów wystarczy balsa.

O.K.

Dziwne rozwiązania konstrukcyjne stosujesz.

Zgadza się. Jeśli masz na myśli np: to:

Sosnowy dźwigar dajesz po stronie, która będzie częściej ściskana podczas lotu. Drewno ma małą wytrzymałość na ściskanie wzdłuż włókien. Największą ma na rozciąganie w tym kierunku i to ze wszystkich swoich wytrzymałości.

to wynika to z niespójności całego projektu (przejście w trakcie budowy od typowego depronowca do modelu w dużej mierze konstrukcyjnego). W oryginale były tylko rurki na dole i zero drewna. A charakterystyki drewna znam.

Chociaż to może nie mieć znaczenia bo sama rurka przejmie większość obciążeń.

Też tak myślę. A górny dźwigar dodatkowo ją wzmocni.

Radzę porządnie ją wzmocnić u nasady skrzydła.

Co proponujesz?

W przestrzenie międzydźwigarowe wkleiłbym balsę ,chociażby 1mm słojami pionowo (|||||).

Od początku taki był plan. Pisałem o tym i rysowałem. Plan zrealizowany poprzez wklejenie przekładek międzydźwigarowcyh z balsy 3mm aż do żebra W6 (do połowy lotki). Słojami pionowo ;) . Zdjęcia już wkrótce.

Jak już pokryjesz wszystko depronem ,radzę zeszlifować natarcie na płasko, dopiero przykleić balsowe i ukształtować je. Natarcie z depronu szybko się delikatnie mówiąc wymiętoli. Ewentualnie wzmocnić je paskiem papieru albo tkaniny szklanej, cokolwiek.

Rozważam to, jednak doklejania i szlifowania balsowej KN chciałbym uniknąć.

Miejsca pod łącznik(i) skrzydeł przygotuj zawczasu.

Przygotuję.

Dzięki za wszystkie uwagi i porady. :)

Opublikowano

Wzmocnienia rurki u nasady dokonałbym którymś z tych sposobów lub ich kombinacjami w zależności, czy łącznik będzie wchodził w rurkę, czy też nie:

-zalanie jej cyjanoakrylem

-zalaminowanie rowingiem (żywica) lub owinięcie i zalanie cyjanoakrylem

-Wklejeniem do środka dopasowanego kołka z drewna, ale słojami pionowo

-wciśnięciem nasączonej żywicą taniny

Możliwości jest wiele i na pewno nie wszystkie ująłem. Także wystarczy się zastanowić, co będzie najwygodniejsze.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.