merlin71 Opublikowano 17 Września 2019 Opublikowano 17 Września 2019 Piękny model i pięknie lata! Gratulacje!
romigraf Opublikowano 17 Września 2019 Opublikowano 17 Września 2019 W całej rozciągłości przyłączam się do gratulacji kolegów – piękny model i piękny lot. No i ten intrygujący tytuł filmu: "PZL-50a Jastrząb (Nowe skrzydła – pierwsza mucha)"
Exu Opublikowano 17 Września 2019 Opublikowano 17 Września 2019 Gratulacje! Super model. Super lot. Mimo że piszesz o 14 kg. W powietrzu wyglądał dość lekko. Tak samo lekko wyladowałeś. Wydaje się że lata dość makietowo, ale jeśli w każdym zakręcie był gaz na max to rzeczywiście jest mały margines błędu a i moc silnika nie pomoże jak coś się stanie.
mecenas Opublikowano 17 Września 2019 Autor Opublikowano 17 Września 2019 No i ten intrygujący tytuł filmu: "PZL-50a Jastrząb (Nowe skrzydła – pierwsza mucha)" Upssss .......już poprawiłem.
romigraf Opublikowano 18 Września 2019 Opublikowano 18 Września 2019 O! Teraz o wiele lepiej. A gdyby miało być już tak najlepiej, to proponuję “PZL-50a Jastrząb (maiden flight with new wing)”. Użycie “wings” może sugerować anglojęzycznemu odbiorcy, że Jastrząb był dwupłatem. Raz jeszcze gratuluję imponującego osiągnięcia i pozdrawiam.
BRoman Opublikowano 18 Września 2019 Opublikowano 18 Września 2019 Lot z pierwszymi skrzydłami widziałem na żywo. Lot z nowymi na filmie. Różnicę widać . Jest zdecydowanie lepiej "dla oka".. Gratulacje .
mecenas Opublikowano 17 Lutego 2020 Autor Opublikowano 17 Lutego 2020 Cześć. Nie myślcie że zapadłem w sen zimowy. Cały czas coś tam dłubę przy modelu. A to podwozie dostało osłony A to skrzydła dostały oświetlenie Nie mówiąc już o wykonaniu poszycia ameliniowego i wydziarganiu 7200 nitów Dotarł również nowy napęd , i właśnie jestem w trakcie aplikowania go do modelu. 4
dyra63 Opublikowano 18 Lutego 2020 Opublikowano 18 Lutego 2020 No bajka Wojtku -nowe skrzydła w pokryciu aluminiowymi i nitowaniu wyglądają zarąbiście, silnik wchodzi pod maskę bez problemów ?
stema Opublikowano 18 Lutego 2020 Opublikowano 18 Lutego 2020 9 godzin temu, mecenas napisał: ... Nie mówiąc już o wykonaniu poszycia ameliniowego i wydziarganiu 7200 nitów Wojtku, z czym pod spodem mają łączyć nity te blachy?
mecenas Opublikowano 18 Lutego 2020 Autor Opublikowano 18 Lutego 2020 Oho! Stefan usiłuje wbić szpilę. Odpowiadając na pytanie, pewnie z jakimiś elementami konstrukcyjnymi skrzydła, nie wiem, może z żebrami, dźwigarami, podłużnicami. Stefciu, zarówno Ty jak i ja, i w ogóle nikt nie wie jak wyglądało to skrzydło - nieprawdaż? Po prostu wykonałem to wg rysunków jakie dostałem, minimalnie je modyfikując. Adaś, motorek wchodzi pod maskę z zapasem 1 cm na stronę, problemem jest zachować oryginalne wyloty spalin, bo się pokrywają z głowicami cylindrów.
stema Opublikowano 18 Lutego 2020 Opublikowano 18 Lutego 2020 8 minut temu, mecenas napisał: ... ... Po prostu wykonałem to wg rysunków jakie dostałem, minimalnie je modyfikując. ... Dziękuję. (zapytałem bo nigdy nie widziałem tylu podłużnic.)
Sokolik Opublikowano 20 Lutego 2020 Opublikowano 20 Lutego 2020 Witam Wszystkich Spróbuję wyjaśnić skąd się wzięło tyle podłużnic. Najpierw jadnak Wojtkowi składam raz jeszcze gratulacje i jednocześnie podziękowanie za tak piękne urzeczywistnienie mojej wieloletniej pracy nad ,,Jastrzębiem", którą On odwzorował w drewnie i metalu, z konsultowanymi ze mną poprawkami, co sprawiło mi nieskrywaną przyjemność i satysfakcję z tego że mogłem, w pewnym sensie, współuczestniczyć w budowie modelu. Składam je również Wojtkowi Niewęgłowskiemu, mistrzowi wirtualnej grafiki (i wszystkim innym grafikom z którymi na przestrzeni lat współpracowałem lub z ich pomocą mogłem nawiązać kontakty) który ma nie tylko talent artystyczny ale też doskonale opanował niesamowicie skuteczne i złożone narzędzie graficzne. Nie sposób wyrazić podziwu dla waszej pracy Panowie!. Jeśli chodzi o ilość podłużnic to oczywiście pewności nie mam, niemniej jednak nie wzięło się to z sufitu. Wszystko zostało oparte o analizy dostępnego materiału zdjęciowego i, jak się wydaje, jest dość prawdopodobne. Z tego co mi na dziś wiadomo, w tamtym czasie stosowano w PZL podłużnice typu ,,zet". Opierałem się min. na szkicu kesonu dwuobwodowego zastosowanego przez inż. Jakimiuka w ,,Wichrze", zamieszczonym na stronie 48, w książce ś.p. pana prof. Tadeusza Sołtyka pt. ,,Polska myśl techniczna w lotnictwie 1919 -1939 i 1945 - 1965" gdzie takiego typu podłużnice widać i co mi też zasugerował Wojtek Niewęgłowski. Jak bardzo się pomyliłem w ocenie ich ilości?. Chyba nie bardzo bo była to konstrukcja koncepcyjnie nowa, nadal protoptypowa co do zasady i inna niż w P.11. Oparta o inną ideę konstrukcyjną czyli o ideę kesonu a nie skrzydła dźwigarowego (w częściach zewnętrznych. Centropłat był trójdźwigarowy). Może była tam jedna mniej lub nawet więcej. Natomiast kilka szczegółów samolotu mogłoby zapewne wyglądać inaczej. Tu konieczna jest dygresja. W pamiętniku pana inżyniera Stanisława P. Praussa, ,,Z Zakopanego na Stag Lane" opracowanym przez pana prof. dr hab. Edwarda Malaka - pojawiło się nowe wydanie, polecam - wyczytałem że, podobno, inż. Jakimiuk zabrał ze sobą nieco zdjęć ,,Jastrzębia". Jeśli to prawda, to gdyby udało się dotrzeć do jego rodziny i archiwum zdjęciowego, w którym być może przetrwały, prace nad odtwarzaniem wyglądu Jastrzębia mogłyby nabrać nowej jakości. Z zastosowanej konstrukcji skrzydeł wynika też inna rzecz. Mianowicie ta, że właz obsługowy uzbrojenia skrzydłowego mógł być tylko na dole. Raz, że nie widać go na zdjęciach od góry a dwa, że spód skrzydła był pokryty przykręcanymi na śrubki panelami. Ciekawostka, na rysunku ś.p. pana prof. mgr inż. Kazimierza Głębickiego opublikowanym lata temu w Skrzydlatej Polsce, w rzucie z góry panel dostępu do broni jest, jak się wydaje, narysowany linią przerywaną. Rysując przebieg podłużnic korzystałem z ww pomocy i ze zdjęć w dobrej jakości, jakie wreszcie się pojawiły. Robiłem to z użyciem... systemowego ,,Paint'a" (co mój kolega skwitował tak: ,,udowodniłeś że można zabić słonia wykałaczką" ). To bardzo prosty programik więc podłużnice najlepiej wyglądały w nim rysowane jako prostopadłe do osi podłużnej samolotu (podobnie do tych z P-35 w którym jednak zastosowano coś w rodzaju ,,kesonu Misztala" którego w ,,Jastrzębiu" NIE BYŁO!). Wojtkowi Niewęgłowskiemu się to nie podobało więc narysował je jako zbieżne, na co przystałem. Oba układy są, jeśli dobrze myślę, konstrukcyjnie dopuszczalne więc spieranie się o to nie ma chyba sensu, szczególnie gdy brak jest jednoznacznych materiałów źródłowych. Co oczywiste największy problem miałem z odwzorowaniem obrysu skrzydeł. To co wszyscy rysujący ,,Jastrzębia" zawsze robili czyli wzorowanie się na obrysach ,,Łosia/ Wilka" czy ,,Karasia/ Suma" lub kreślenie jakichś fantastycznych ,,elips" nigdy mi całkowicie nie pasowało do tego co widziałem i do kadłuba z centropłatem które już narysowałem w oparciu o dokonane pomiary. Dopiero zauważenie faktu że w ,,Wichrze" klapy były trapezowe/ zbieżne (,,olśniło mnie" podczas którejś z rzędu rozmowy z Mecenasem ) pozwoliło uzyskać coś co wydało się wiarygodne, podobne do tego co widać. Do postu dołączam kopię zdjęcia które służyło mi do analiz. Widać tam (jeszcze widać, musiałem je znacznie zmniejszyć by móc tu pokazać) niektóre ze szwów nitowych w postaci wgłębień w poszyciu (to zapewne jedna z przyczyn słabszych osiągów prototypu - ,,chropowatość aerodynamiczna" skrzydła czyli min. niezbyt dokładne odwzorowanie profilu - który dał ,,Łosiowi" handicap - przez odkształcenia spowodowane nitowaniem) oraz, przypuszczalnie, wskaźnik położenia podwozia w postaci ruchomej blaszki, na prawo od ramienia hrabiego Ciano i za plecami inż. Jakimiuka). Pozdrawiam, Artur Sudnik P. S. Rysunek pierwszego prototypu Jastrzębia zawiera jeszcze wiele błędów. Jestem aktualnie w trakcie ,,niekończącego się" rysowania poprawionej wersji. 3
Andrzej Klos Opublikowano 20 Lutego 2020 Opublikowano 20 Lutego 2020 Godzinę temu, Sokolik napisał: Witam Wszystkich Spróbuję wyjaśnić skąd się wzięło tyle podłużnic. , , . P. S. Rysunek pierwszego prototypu Jastrzębia zawiera jeszcze wiele błędów. Jestem aktualnie w trakcie ,,niekończącego się" rysowania poprawionej wersji. Szacunek dla tak skrupulatnej pracy nad POLSKIM samolotem!
stema Opublikowano 20 Lutego 2020 Opublikowano 20 Lutego 2020 1 godzinę temu, Sokolik napisał: ... spieranie się o to nie ma chyba sensu, szczególnie gdy brak jest jednoznacznych materiałów źródłowych. ... zgadzam się absolutnie i pozostaję w chęci przyjaźni poanalizuję na spokojnie. Jak to się ma jednak do kadłuba?
Rekomendowane odpowiedzi