stan_m Opublikowano 25 Listopada 2017 Opublikowano 25 Listopada 2017 dzielona klapa - duplikacja napędu a Wilk by ł razcej rozmairowym Wilczkiem na obu zdjęciach widać wyraźny uskok -w dodatku jest on prawie wielkości szczeliny m-dzy klapą a skrzydłem co do oblodzenia i kłopotów z pokrywą- to trochę odważna teoria;) równie dobrze można by przyjąć że przymarzły by mu całe klapy do skrzydeł tym bardziej że w każdej gondoli dość ciepły silniczek.... ale to i tak dyskusja typu co było pierwsze kura czy jajko... może ktoś odkopie gdzieś jakaś fotke na której bedzie widać detale... Klapa o tak dużej rozpiętości w każdej wersji wymagała podwójnego popychacza lub starannie obliczonego popychacza zamontowanego do jednej dźwigni. Powszechnie znane zdjęcia Wilka maja tę właściwość, że każdy widzi na nich co chce zobaczyć i dopóki nie odnajdzie się fotka Wilka z wypuszczonymi klapami wszelkie dywagacje na temat klap będą zawsze tylko teorią. Oblodzenie części metalowych płatowca nie jest żadną teorią lecz codzienną praktyką eksploatacyjną. Wiedzą o tym dobrze ci, którzy demontowali np. pokrywę jakiegoś luku technicznego w miesiącach listopad - marzec na samolocie stojącym na płaszczyźnie postojowej. A przymarzniecie klap jest jak najbardziej spotykane i dlatego stosuje się obsługę odśnieżania i rozmrażania samolotu (widać to często w portach lotniczych w miesiącach zimowych). Silnik lotniczy zamontowany w gondoli silnikowej wbrew pozorom nie jest takim bezwzględnym generatorem ciepła bo o realiach temperaturowych poszycia gondoli decyduje opływ powietrza, zawirowania i turbulencje a z tymi może być różnie. Wystarczy obejrzeć kilka schematów instalacji przeciwoblodzeniowej by się przekonać, że okolice silnika też są w nią zaopatrzone mimo wytwarzania przez silnik tłokowy czy turbinowy wysokiej temperatury pracy. Zaznaczam, że mój komentarz jest czystą spekulacją na podstawie własnej wiedzy i dostępnych fotografii. Rzeczywisty układ klap Wilka mógł być inny.
merlin71 Opublikowano 23 Lutego 2018 Opublikowano 23 Lutego 2018 Temat coś przystopował trochę... Andrzej udało ci się coś ustalić w sprawie klap? Miałeś jakąś odpowiedź od p.A.Glass?
Andrzej Klos Opublikowano 24 Lutego 2018 Autor Opublikowano 24 Lutego 2018 Temat coś przystopował trochę... Andrzej udało ci się coś ustalić w sprawie klap? Miałeś jakąś odpowiedź od p.A.Glass? Irek, Dziekuje za zainteresowanie. Postep zadny ale mam wytlumaczenie : - Duzo pracy zawodowej, z czestymi wjazdami (wylotami ) po calej Australii. - Zepsul sie zawor/wylacznik do pompy prozniowej. Koszt niewielki U$23. ale za przyslanie z USA zyczyli sobie od U$70 do U$350 za urzadzenie wielkosci pudelka od zapalek!. Zona przypomniala mi, ze sa firmy w Australii, ktore zajmuja sie zalatwianiem tego typu spraw. Przesylka kosztowala mnie A$16, usluga A$5, i trwalo 2 tygodnie. - Moja organizacja czasu mogla by byc troche lepsza. Pewnie powinienem byl wstawic to jako punkt pierwszy . - Przez ostanie 3 miesiace byly w Brisbane (i nie tylko) straszne upaly, czasami do 38⁰C. Temperatura to nie taki problem, najgorsza to wilgotnosc i po prostu nie dalo sie nic robic w garazu. Ale nie proznowalem pod wzgledem modelarstwa. Kupilem od HobbyKing (w Grudniu byla 25% przecena+przesylka za darmo) dH Vampire, pomimo tego, ze 3 modele temu zaprzysieglem sie, ze wiecej modeli od nich nie kupie. Bylo troche pracy nad zmiana napedu i HobbyKing przyslal zle czesci do nowego. Dorobilem tez klapy, usunolem chowane podwozie. Wszytko to dalo sie zrobic w domu=klimatyzacja. Kupilem, tez La-7 od Flightline, poprzez Aliexpress. - od p.Andrzej Glass dostalem przyslowiowy ananas. Dostalem natomiast mila wiadomosc od kolegi Sokolik (Artur), ktory znalazl w sieci takie oto zdjecie: Wyglada na to, ze klapy byly jednoczesciowe; sciagnij i powieksz sobie to zdjecie. Przez ostatnie 3 dni padal pozadny, tropikalny deszcz i ochodzilo sie do ~ 28⁰C. Pozostalo mi tylko zabrac sie do pracy . Czolem A
young Opublikowano 25 Lutego 2018 Opublikowano 25 Lutego 2018 Możne się przyda : https://forum.warthunder.com/index.php?/topic/171098-pzl38-34wilk34/
Andrzej Klos Opublikowano 7 Maja 2018 Autor Opublikowano 7 Maja 2018 Ochlodzilo sie w Brisbane i naprawilem agregat do podcisnienia (?) wiec ruszyla ponownie budowa mojego Wilk’a. Tak jak pisalem w pierwszych odcinkach, bede sie staral przedstawic budowe w mozliwie dokladny sposob. Nie jestem mistrzem w pracy z kompozytami i wszelkie uwagi sa mile widziane. Metoda, ktora stosuje jest moim zdaniem dobra alternatywa do “molestowania” balsy i mam nadzieje, ze kogos nia “zaraze”. Dzisiaj zaczalem od budowy statecznika poziomego. Rdzenie wyciete, przeszlifowane papierem sciernym, odkurzone i sklejone (podobnie jak dolne czesci pozostale po wycinaniu). Wklejone sa tez plastikowe slomki do picia w celu przeprowadzenie drutow do serv sterow kierunku. Wczoraj wycialem i pomalowalem nitrocelonem topolowy fornir po obu stronach. Wazne jest aby odczekac ~1 dzien bo nitroceleon potrafi zzerac styropian nawet w kilka godzin po wyschnieciu, kiedy np chcemy przymierzc pokrycie (zdarzylo mi sie). Pokrycie nie powinno wystawac poza krawedz natarcia bo inaczej zostanie ona zdeformowana w worku. Moze natomiast byc dluzsze na krawedzi splywu o kilka mm. Zabraklo mi cienkiej tkaniny weglowej, ktorej zazwyczaj uzywam do wzmocnienia krawedzi splywu a ta druga jest za gruba na taki cienki profil; uzylem weglowych tows (sorry, nie wiem jak to jest po Polsku). Pokrycie pomalowane zywica, tows byly przesaczone osobno a potem rozlozone na krawedzi splywu; na wszelki wypadek dodalem troche zywicy z microbalonami. Do rozprowadzania zywicy uzywam starych kart kredytowych (albo nowych zony ). Rozrobilem 12cm3 zywicy; wliczajac w to zywice na mikrobalony, zostaly jakies 2-3cm3 mikrobalonow. Przykleilem, pokrycie do rdzenia tasma papierowa, szczegolnie na krawedzi natarcia. Wlozylem to wszystko do worka, uszczelnilem zwykla tasma klejaca i dalem 0.3bar podcisnienia. Pompa wlacza sie co 2min; nie wiem czy jest to za czesto. Tak zrobiony statecznik okladamy tym co zostalo po wycieciu i obciazamy. Zobaczymy co z tego wyjdzie jutro.
Andrzej Klos Opublikowano 8 Maja 2018 Autor Opublikowano 8 Maja 2018 Wyszlo calkiem niezle i wazy 38g.
BRoman Opublikowano 9 Maja 2018 Opublikowano 9 Maja 2018 Nie jest błędem pomalować cellonem obie strony forniru. Jest niepotrzebnym kłopotem jakby co.. Chodzi w tym malowaniu by zapobiec wsiąkaniu żywicy w fornir. Można użyć inny lakier (gruntujący)bez ryzyka, że silne kurczenie cellonu spowoduje deformację podczas schnięcia .
Andrzej Klos Opublikowano 9 Maja 2018 Autor Opublikowano 9 Maja 2018 Nie jest błędem pomalować cellonem obie strony forniru. Jest niepotrzebnym kłopotem jakby co.. Chodzi w tym malowaniu by zapobiec wsiąkaniu żywicy w fornir. Można użyć inny lakier (gruntujący)bez ryzyka, że silne kurczenie cellonu spowoduje deformację podczas schnięcia . Jaki inny lakier proponujesz?
Andrzej Klos Opublikowano 9 Maja 2018 Autor Opublikowano 9 Maja 2018 Capon w tej roli sprawdza się znakomicie Co to jest Capon? Po Angielsku to kastrowany kogut
Iras 11 Opublikowano 9 Maja 2018 Opublikowano 9 Maja 2018 https://m.ceneo.pl/53640360;pla?se=pYV-phrswQcJd5cXrNjfkvUL_WUc7rQs&gclid=Cj0KCQjwuMrXBRC_ARIsALWZrIj4kituJGiURfxNqcT49sgFMK_94__NMJt_FvTc3vYr1QV_wlf6dSoaAgUuEALw_wcB#tab=click A jezeli to nie zda egzaminu to tak jak mowisz bierzesz koguta tylko wykastrowanego i przeciagasz pare razy po desce tylko chwytaj za leb , nie za nogi bo nie bedzie oczekiwanego rezultatu 1
merlin71 Opublikowano 9 Maja 2018 Opublikowano 9 Maja 2018 http://www.domalux.pl/produkty/domalux-capon-extra Lakier podkładowy do drewna. Dość rzadki, dobrze się wchłania.
Andrzej Klos Opublikowano 9 Maja 2018 Autor Opublikowano 9 Maja 2018 Ok, dziekuje; bede musial znalesc odpowiednik w Australii. Czy rozcienczony lakier bedzie odpowiedni? I czy moze byc wodny?
Marek:D Opublikowano 9 Maja 2018 Opublikowano 9 Maja 2018 Andrzeju z wodnym uważaj, przy fornirze mocniej potrafi powichrować. Ja swojego czasu przeciągałem całość gęstym caponem(żeby było mniej rozcieńczalnika) i całość na czas schnięcia przyciskałem, żeby nie powstały fale na fornirze. Jest to szczególnie ważne przy skrzydłach bo tam masz kawał powierzchni. A najlepiej wychodziło mi najpierw oklejanie fornirem bez lakieru na klej piankowy, a później lakierowanie lakierem wodnym na zewnątrz.
Andrzej Klos Opublikowano 9 Maja 2018 Autor Opublikowano 9 Maja 2018 (edytowane) Nigdy nie mialem problemow z falowaniem, ale sprawdze dwa inne skrzydla jakie mi zostaly, byc moze nie zauwazylem. Bardzo dobrze wyszly mi kiedys skrzydla na bialy klej typu Wikol (bez lakierowania), tyle, ze schly chyba tydzien. Po pol godzinie... Rzeczywiscie, jedno skrzydlo jest troche pofalowane, drugi praktycznie wcale, statecznik do Wilk'a gdzies posrodku ale da sie chyba przeszlifowac. Czyli mowicie jesli pomaluje gestym Capon'em (albo podobnym) i przycisne do deski to powinno byc lepiej? Edytowane 9 Maja 2018 przez Andrzej Klos
skippi66 Opublikowano 9 Maja 2018 Opublikowano 9 Maja 2018 Capon to prawie to samo co cellon i też naciąga. Naciąga japonkę, papier ale raczej nie balsę. Choć mogę się mylić.
Andrzej Klos Opublikowano 8 Lipca 2018 Autor Opublikowano 8 Lipca 2018 Maly postep prac; Zrobilem stateczniki pionowe: metoda ktora opisywalem wczesniej z nitrocelonem/Capon to nie jest dobra metoda. Poradzil mi ktos kiedys w Australii, wlele lat temu. Trick polega na zastosowaniu zywicy zageszczonej Aerosil lub Cabosil (lub podobne) bez malowania czymkolwiek, uwazam, ze wyszlo miodzo! Zadnych zafalowan. Chyba rok temo kupilem szlifierke tasmowa/tarczowa ale dopiero dzisiaj jej uzylem. Jest bardzo mocna/wydajna i zepsulem cztery koncowki statecznikow pionowych i poziomego. Bede musial zaczynac na nowo, schna tydzien - laminat balsa/sklejka 0.4mm/balsa ( bialy klej do drewna). Czlowiek uczy sie cale zycie .
Andrzej Klos Opublikowano 15 Sierpnia 2018 Autor Opublikowano 15 Sierpnia 2018 Maly postep prac; udalo mi sie posklejac i wyszlifowac z wielu malych czesci statecznik poziomy razem z pionowymi. Waga to 120g wliczajac 2 serva, kazde po 12.5g. Chyba ostani raz robie taki maly model. Profile: poziomy - AK -9% symm pionowy - NACA 10% Ladnie sie wkopalem z tym modelem Wilk'a; pierwszy model silnikowy Metoda Traconego Styropianu a praktycznie sa do zrobienia trzy kadluby i dwa ogony . No nic ciagne dalej - nastepne ida skrzydla. 1
Wojciech Wiatr Opublikowano 15 Sierpnia 2018 Opublikowano 15 Sierpnia 2018 To teraz ja zasiadam na widowni i kibicuję
stema Opublikowano 18 Listopada 2018 Opublikowano 18 Listopada 2018 Co to jest Capon? Po Angielsku to kastrowany kogut Wykastrowany kogut to kapłon.
Rekomendowane odpowiedzi