Gość Opublikowano 28 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2020 ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Granacik Opublikowano 28 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2020 Godzinę temu, mr.jaro napisał: Ale skad Ty to mozesz wiedziec? Tak się dziwnie składa, że pracowałem wiele lat jako mechanik motocyklowy. Wystarczy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 28 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2020 ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
302_Osh Opublikowano 28 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2020 Zabawna kłótnia. Tu się nie rozchodzi o mechanikę i jakość motocykli, tylko o sensowność tych zlotów i cudowania z jakimiś lisimi kitami. Te zloty, to słabe jest, chlanie i tyle. Bo proszę państwa, u nas motocykl jest do małpowania, a w Azji czy Stanach do jeżdżenia. Wyobrażacie sobie lisie kity na Skodach Octaviach kombi czy Toyotach Corollach Verso? W Grecji na wielkich Yamahach jeżdżą panie na zakupy do Lidla z siatami na kierownicy. U nas wszyscy są prawie jak Valentino Rossi na takiej maszynie. A na Harleyu prawie Hells Angels. Dla mnie to raczej śmieszne, a momentami wręcz żałosne. Najsłabsze jest to, ze 90% nie kupuje HD, bo bezawaryjny, tylko dlatego żeby "somsiad zobaczył jak mnie stać, a jego nie". Komuna długo z nas nie wyjdzie. Podzielam zdanie Jarka. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzegor Opublikowano 28 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2020 A w Szkodach obowiązkowy jest kaszkiet. Nawet w turbo - taki turbo kaszkiet z napisami ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxiiii Opublikowano 28 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2020 Dla niektórych jest to najpiękniejsza kobieta świata. Dla mnie nie. Co nie oznacza, że nie mam szacunku dla tych ludzi którzy tak twierdzą. Nie podoba ci się kita to jej nie zakładaj. Nie podoba ci się motocykl to kup sobie inny. Ale nie wmawiaj innym, że twoja racja jest prawdziwa a innych nie. Są tacy co jeżdżą na zloty pooglądać motocykle a są tacy co jadą na nie nachlać się. I co z tego. Czym różni się zlot motocyklowy od pikniku modelarskiego? Na jednym i drugim są tacy których celem jest nawalenie się i tylko to. Mam małe auto które służy mi do jeżdżenia po zakupy i do pracy. Bardzo mi się podoba jego sposób prowadzenia ale nie oznacza to, że mówię o nim piękny i znam całą historię powstania fabryki i modelu. Dzisiaj montuję Nowe reflektory led. Jak na razie idzie dobrze. Jak skończę nie omieszkam wrzucić kilka zdjęć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Marcin Opublikowano 28 Lipca 2020 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2020 Rybki, kolarstwo, motocykle, bieganie itp - weźcie jakiekolwiek hobby a znajdziecie mnóstwo uprzedzeń, dorabiania ideologii itp. Wszędzie spotkacie ludzi myślących, że są lepsi od innych, bo mają lepszy sprzęt, ale i takich, którzy bezinteresownie pomogą, doradzą. Mam moto od kilku (może z 10) lat i w tym czasie nauczyłem się, że nie ma sensu jeździć w dużej grupie, integrować się z jakimiś klubami itp, bo z przyjemności staje się to powoli obowiązkiem. Wolę jeździć ze sprawdzoną, kilkuosobową ekipą, gdzie ludzie się znają i wiemy, czego się po sobie spodziewać. A różnice między posiadaczami różnych sprzętów będą zawsze - sam nie lubię chopperów, frędzli, tego stylu, ale równie dobrze ktoś może nie lubieć tego czym ja jeżdzę i jak się ubieram. Trudno, nie ma szans, żeby każdemu dogodzić. A w modelarstwie nie macie wrażenia, że jest podobnie? "Droniarze" znienawidzeni przez innych, ci od śmigłowców krzywo patrzą na tych od akrobatów, potem szybowce, elektryki, podział na modelarzy i "modelarzy", na balsę, laminat, piankę. Ile razy na lotniskach po cichu jedni wyśmiewają się z drugich, albo patrzą z politowaniem na ich modele. Obstawiam, że w innych hobby jest podobnie. 5 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
302_Osh Opublikowano 28 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2020 Dwa słowa klucz: kasa i niedowartościowanie. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxiiii Opublikowano 28 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2020 Nowe reflektory zamontowane i sprawdzone. Wszystko działa poprawnie. Trochę zmodernizowałem instalację. Pomierzyłem pobór prądu i wyszło, że lampa centralna 7 cali ma 35W a każdy lightbar po 20W. Całkiem ładnie świecą, linia odcięcia w miarę równa i co dziwne lightbary też ją mają. Krótka wizyta na stacji diagnostycznej i lampy świecą już tak jak trzeba. Ba nawet posiadają homologację na Europę. Widok ogólny. Włączone postojowe. Full. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shock Opublikowano 28 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2020 A to i mi się przypomniało że też zainstalowałem lightbary (też z atestem) Tylko i wyłącznie dla faktu, by być lepiej widocznym z daleka. Mam tylko jeden estetyczny problem - świecą białym światłem i trochę gryzie się to z światłem w reflektorze który świeci bardziej żółto. Niby kupiłem żarówkę super withe ale i tak efekt niewiele się zmienił a ledowa żarówka jest ponoć nielegalna . U Ciebie wygląda to bardzo dobrze . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxiiii Opublikowano 28 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2020 1 godzinę temu, Shock napisał: by być lepiej widocznym z daleka. Właśnie o to chodzi. W moim były fabrycznie zamontowane i pierwotnie miałem wymienione żarówki na ledy. Teraz powymieniałem całe wkłady. Nie ma możliwości "niezobaczyć" mnie z daleka.:) Z tyłu też dodałem ledy z tego samego powodu. Wymień u siebie H4 na leda bo mieszanka żółtego i białego przystoi raczej tylko skuterom.:) Nie mart się homologacją. Jedź na stacje diagnostyczną a tam za free sprawdzą ci światła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shock Opublikowano 28 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2020 Mam H7 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxiiii Opublikowano 28 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2020 Można wybierać https://www.aliexpress.com/wholesale?trafficChannel=main&d=y&CatId=0&SearchText=H7+led<ype=wholesale&SortType=default&minPrice=40&page=1 Ważne aby kolor był ten sam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Matijus Opublikowano 28 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2020 Dobra ponownie to sie pochwale nowym nabytkiem. Honda Transalp 600 w układzie V z roku 95. Co ciekawe tylko 44tys km przejechane co widać po stanie wszystkiego. Oglądałem różne i widać czy faktycznie maja 55 czy 155 (licznik kończy się na 99999.9) ten jest w super stanie, wiadomo lekkie ryski itp ale bez szalenst. Nawet jeżeli faktycznie ma 144 to i tak jest w super stanie. Wsumie do zrobienia jest tylko przełącznik kierunkowskazów bo coś nie styka, wystarczy lekko przycisnąć i działa. Ogólnie mam koncepcje aby rozebrać go doszczętnie oddać rame do malowania proszkowego, plastiki to kosmetyka, silnika nie ruszam bo odpala na zimno nawet bez ssania a wygląda jak by wczoraj był założony w fabryce, zero odprysków itp a w takich maszynach to normalka. No i przede wszystkim (wstyd się przyznać) jeszcze nie mam prawka. Do tej pory to tylko jakieś 50tki no i offroad enduro/trial ale tam to bez prawka sie smigalo ;p. W tym czasie akurat do przyszłego sezonu doprowadzę go do stanu jaki ja akceptuje. Ogólnie szukałem Africa Twin ale te maszyny maja to do siebie ze 90% są eksploatowane do końca i chcą za nie worek kasy a w dobrym stanie kosmiczne pieniadze, dlatego padło na Transalpa jako pierwsze moto. A prawko w trakcie robienia, tzn zapisany na kurs ale raczej coś czuje że nie wyrobie sie przed zimą. Ps. Moto ledwo wjechało do garażu i odrazu sesja Ps2. moto sprawdzone, sam śmigałem na drodze szutrowej nim a kolega który ze mną pojechał (nie bez powodu bo ma prawko A) go sprawdził na szybszych trasach. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shock Opublikowano 28 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2020 No bardzo fajny motocykl. Gratulacje. Ogólnie ponoć idiotoodporny i praktycznie żywa legenda . W zasadzie dawno dawno temu moje marzenie i kto wie czy jak nie trafię na idealny egzemplarz to się nie skuszę ... Ale generalnie zacznij od prawka by nie narobić sobie niepotrzebnych kłopotów . A tak wygląda wspomniana różnica w świeceniu lamp w moim motorku, lekko mnie to irytuje i chyba wsadzę jakiegoś leda... Na fotce nie widać aż tak bardzo różnicy ale w realu jest znaczna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Granacik Opublikowano 28 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2020 1 godzinę temu, Matijus napisał: pochwale nowym nabytkiem. Honda Transalp 600 Gratuluje ładnej sztuki! To są konie nie do zajeżdzenia. Cała ta rodzina silników to majstersztyk. Trampki, Afryki, NTV, NT, Szadoły 600/750. Silnik prosty jak drut, łatwy i tani w serwisowaniu. Ogarnij serwisówkę i sam sobie poradzisz ze wszystkim. Moja Reverka ma 31lat i prawie 110tyś mil. Z czego sam zrobiłem z 30tyś. Także duże przebiegi to nic dziwnego dla tych silników. Znam osobę która kupiła nowego Trampka w salonie i sprzedała z przebiegiem ponad 200tyś. Raz zmieniał łańcuchy na rozrządzie i uszczelniacze zaworowe. Wszystko można zrobić bez wyjmowania silnika z ramy. Jeśli na prawdę wygląda w rzeczywistości tak dobrze jak na zdjęciach to było by mi szkoda nim jeździć. Kup jakiegoś gruza do katowania a tego pod kocyk i na kołeczki. Będzie nabierał wartości z czasem. Z Afrykami tak jak z VFR RC36. Kupić dobry sprzęt za rozsądne pieniądze już praktycznie niemożliwe. Nawet za żużel chcą sporo kasy. Cóż, te modele rzadko zmieniały właścicieli. Najczęściej po dzwonie albo zajechane do imentu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Matijus Opublikowano 28 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2020 Nie no bez prawka to nawet go z garażu nie wypycham Serwis banał, zawsze sam serwisowałem motory a jak wiadomo crossowki/triale co chwila trzeba coś robić, już nie mówie o samym oleju bo to banał ale takie proste czynności jak zmiana oleju w lagach itp. a gdybym miał oddawać do serwisu co 10-15 mth na wymiane olejów to nigdy bym się nie wypłacił . Jedyna wada tych silników w Transalpie i Africe Twin to wałek zdawczy..... zębaka potrafi się luzować dość często i zjechać go do zera a wtedy rozpoławianie silnika, jest parę wyjść z tego. Najbardziej brutalna to wkleić zębatkę co nie jest takie głupie bo są sprawdzone kleje na forach że bez problemu można ściągnąć ją, inna wymiana zębatki na "specjalną" co nie eliminuje problemu ale go hamuje, i trzecie wyjście co jakiś czas sprawdzać wałek i dokręcać zębatkę. To jedyna wada tych silników z tamtych lat. Ogólnie myślałem też o Yamaha Tenere, niby też odporne jak czołg, ale już nowe potrafiły zjadać olej w nadmiernej ilośći a używane to praktycznie jak w aucie dodatkowa butelka. A w tenere nie tak łatwo dolać olej jak się wydaje Ogólnie moto trafiło w dobre ręce bo sam jestem osobą która lubi się pobawić w terenie (choc w przypadku tych kolosów to praktycznie zwykla jazda szutrami) ale dbam i lubie mieć czysty zadbany motor. Nawet jak wiedziałem że na następny dzień może być błotko to i tak wycierałem z "kurzu" (mówię o tych offroadowych co miałem) Ps co najlepsze dostałem jeszcze oryginalne książeczki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 29 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2020 ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Granacik Opublikowano 29 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2020 2 godziny temu, mr.jaro napisał: Mnie juz od pewnego czasu kreci CX500 - ma tak brzydki, ze az piekny silnik i wspaniale nadaje sie do przerobki na cafe racer. O, to przynajmniej w jednej kwestii się zgadzamy. Znam te motocykle na wylot, jak żadne inne. Miałem trzy, nadal mam CX500E który czeka na renowacje. A naprawiłem ich bardzo dużo. Miałem też przyjemność pomagać w serwisowaniu 500 Turbo. Wspaniałe silniki. Konstrukcja jest jedyna w swoim rodzaju. Bardzo prosta i zwarta. Mimo, że to silnik OHV to kręci się dość wysoko. Niestety mają dwie wady konstrukcyjne. Może nie są to zupełnie wady ale nie do końca przemyślane rozwiązania. Krótki łańcuch rozrządu który szybko się wyciąga. Doświadczenie mi podpowiada, że powinno się go wymieniać co 25-30tyś km. Na szczęście cała konstrukcja jest tak bajecznie prosta, że to można zrobić w jedną dniówkę przez jedną osobę z wyjęciem i włożeniem silnika do ramy włącznie. Samo wyjęcie silnika to jakieś 30 minut (Silver Wing 45min). Przy tej odległości pomiędzy wałem a wałkiem rozrządu samo nasuwa się zastosowanie kół zębatych zamiast łańcucha. Drugi problem związany jest ze smarowaniem. Jest bardzo długa droga oleju pomiędzy przednim i tylnym korbowodem. Tylny jest smarowany z przedniego czopu zasilanego praktycznie zaraz za pompą. Olej do przedniego korbowodu dostaje się z tylnego czopu a do niego dochodzi poprzez wałek rozrządu i dodatkowo część przez dławice idzie w głowice do klawiatur zaworów. No i paneweczka na tym właśnie korbowodzie lubi się obrócić. Ale na to mam patent. Tylko nie wiem jak by teraz było z realizacją bo nie ma już tych warsztatów które mi to robiły. Pompa oleju też jest delikatna i szybko się zużywa. Na szczęście można ją zregenerować a nawet pokusić się o zastosowanie innej. Przy tych silnikach należy kategorycznie przestrzegać reżymu serwisowego, lać najlepsze oleje i lepiej gęstsze niż rzadsze. Zaleca się też wlewać pół litra więcej. No i jak miałbym się jeszcze czepiać konstruktorów to zamiast dźwigienek pośrednich na wałku dał bym szklanki. Te dźwigienki też szybko potrafią się zużyć przez złe luzy zaworowe. Też lepiej ciut luźniej. Widziałem kilka sztuk z dołożoną chłodnicą oleju. Warto. Jak się dba to jest bardzo wdzięczny. Są jeszcze tam historie z uszczelniaczem na pompie wody, membranami cut-off w gaźnikach, sprzęgłem rozrusznika. Poza membranami to reszta przypadków wynikała z zaniedbań posiadaczy i nieumiejętnej naprawy. Z ciekawostek: CX'y mają najmniejszą stratę mocy na przeniesieniu napędu na koło, mniejszą niż silniki z łańcuchem i inne kardanowce. Druga wieść gminna niesie, że ten silnik pierwotnie miał trafić do małego samochodu. W sumie to idealnie nadawał by się do napędu trójkołowego Velorexa. Jak byś Jarku widział gdzieś tam u siebie silnik do kupienia to daj znać. Dowolna pięćsetka mnie interesuje, nawet te dławione, byle sprawna. W sumie 650 też bym przytulił. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dariuszj Opublikowano 29 Lipca 2020 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2020 1 godzinę temu, Granacik napisał: ... oleje i lepiej gęstsze niż rzadsze. Zaleca się też wlewać pół litra więcej. Bardzo lubię porady mechaników. Zabrakło mi tylko informacji, że po x kilometrach należy przejść koniecznie na olej mineralny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi