Skocz do zawartości

Lądowanie z kręgu czyli dlaczego Respect "wyje" w locie...


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Powoli planujemy już trzeci zlot Makiet Samolotów Wojskowych .Warbirds 2019 .

Impreze planujemy w dniach 26-28.07.2019, na naszym lotnisku w Bobrownikach.

Zapraszamy.

 

W poprzednich latach była gorąca dyskusja o wyjątkowym dopuszczeniu "jakiejś Ekstry" do lotów.

Na filmach widzę, że lata wszystko.

Co się zmieniło?

Zmieniacie nazwę?

Opublikowano

 

W poprzednich latach była gorąca dyskusja o wyjątkowym dopuszczeniu "jakiejś Ekstry" do lotów.

Na filmach widzę, że lata wszystko.

Co się zmieniło?

Zmieniacie nazwę?

Tak na pewno żeby Cię usatysfakcjonować nazwa będzie zmieniona  :blush:

 

 Boże jakie to polskie, jesteśmy mistrzami w prz..... się do wszystkiego. Nie wiem z czego to wynika? Nie byłeś, to odpuść sobie te złośliwe uwagi.

Opublikowano

No Panie Stefanie po co takie wbijanie szpileczki,nie przystoi .Nawet w chyba według mnie najlepszej imprezie typu warbids w Europie ,czyli w Warbidtreffen  w Oberhausen można na filmikach zauważyć ,że od czasu do czasu pojawiają się również modele niewojskowe ,akrobatki itp..Jakoś to nikomu specjalnie nie przeszkadza a gości tam naprawdę elita makieciarzy wojskowych z całej Europy.

Opublikowano

Zaczyna się znowu to samo , napalenie ogniska i dolewanie oliwy do niego , żałosne , zamiast popisać o faktycznych wydarzeniach to wytykanie nieuniknionych błędów .

Oczywiście tylko przez tych co modelarzami są tylko tu i przed ekranem , nawet nie przyjadą popatrzeć , tylko latają gdzieś za stodołą , gdzieś w krainie kangurów .

Opublikowano

Wszystkich krytykujących zapraszam za rok do Bobrowników z dużymi makietami podkreślam dużymi a nie z jakimiś modelami 1500mm niech pokażą co potrafią.Pozdrawiam Włodek.

Opublikowano

No pnie Stefanie po co takie wbijanie szpileczki,nie przystoi .Nawet w chyba według mnie najlepszej imprezie typu warbids w Europie ,czyli w Warbidtreffen  w Oberhausen można na filmikach zauważyć ,że od czasu do czasu pojawiają się również modele niewojskowe ,akrobatki itp..Jakoś to nikomu specjalnie nie przeszkadza a gości tam naprawdę elita makieciarzy wojskowych z całej Europy.

 

pnie Adamie.

Ja naprawdę grzecznie pytam więc proszę nie judzić.

 

W dodatku ktoś kto odkupił największy dostępny model nie wojskowy na forum i latał tam nim kpi i zaprasza na ten piknik innych, żeby też pokazali "co potrafią".

Dla mnie to jest niezrozumiałe. 

Opublikowano

Przecież "kocha" Pan polskie przedwojenne konstrukcje lotnicze,model PZL-26 pięknie prezentuje się w powietrzu i był jedną z ozdób pikniku,tak samo jak drugi Westland Lysander w polskich barwach.

Opublikowano

Długo jestem na tym forum i stwierdzam że największą zakałą jego są "teoretycy" Ci którzy dużo i bardzo dużo piszą a nigdy nic poważnego nie zbudowali o lataniu nie wspomnę

Dużo moich kolegów modelarzy dawno przestało tutaj zaglądać gdyż nie mają siły i nerwów rozmawiać z .........

Dużo też jeżdziłem po różnych piknikach i nigdy nie widziałem ich na nich owszem można powiedzieć mam daleko nie mam czasu tylko pikniki odbywają się w różnych zakątkach Polski i w różnych terminach więc jeżeli jesteś , jesteście takimi kozakami to pokażcie chociaż raz swoje wypociny innym modelarzom lub udowodnijcie że potraficie doskonale latać

Zapewniam że na obcym lotnisku żeby miało kilometrowy płaski pas nie wylądujecie poprawnie w pierwszych lotach

Lotnisko w Bobrownikach jest piękne lecz trudne przez to wzniesienie gdzie zaraz za nim tworzą się zawirowania powietrza

Za rok organizujemy kolejny już 4 piknik macie dużo czasu żeby zarezerwować sobie chociaż jeden dzień i pokazać co potraficie

Pozdrawiam wszystkich malkontentów!!!!!

 

 

 

Radek opróżnij skrzynkę bo nie mogę nic do ciebie wysłać , chodzi mi o to śmigło o którym rozmawialiśmy

 

 

Panowie wszystko fajnie niech każdy lata jak potrafi jeden lepiej drugi gorzej ale nie w tym rzecz chodziło mi dokładnie o ten wątek ,który jest pod spodem niech nikt nikogo nie poucza dopuki sam nie udowodni że robi to poprawnie

Piekne modele ale praktycznie wszystkie ladowania do kitu. Latalem w 3 aeroklubach swiata Polski, RPA i Australijski i w kazdym mowili to samo:

 

Poprawne ladawanie zaczyna sie od poprawnego wyjscia na krag.

Chyba zaden z modelarzy nie zrobil poprawnego kregu, wiekszosc tylko gwaltowny zakret o 180⁰ tam gdzie powinien byc 4-ty i rownie gwaltowne podejscie do ladowania, albo za szybkie albo za wolne z widocznymi konsekwencjami :o .

 

Nie trzeba robic az 4 zakretow, 3 wystarcza ale caly czas kontrolowane rowne opadanie i zmniejszona predkosc; ja na przyklad lubie wypuszczac klapy stopniowo pol po drugim i pelne po trzecim zakrecie.

 

 

Znowu zapomnialem, ze jestem na Polskim forum. A wiec:

  1. Ludzie nie czytaja post’u do konca tylko pierwsze zdanie.
  2. Wielu ludzi uwaza sie za wszystkowiedzacych.
  3. Slowianska wybuchowosc.

Ad 1. Juz kiedys o tym pisano.

https://pfmrc.eu/index.php/topic/68986-agresja-na-forum-z-pozycji-by%C5%82ego-moderatora/

 

Napisalem, ze ladowania do kitu ale zaproponowalem rozwiazanie w postaci normalnego kregu podejscia do ladowania.  Nazywa sie to konstruktywna krytyka.  Podejscie do ladowania po kregu to nie jest to moj wymysl ale ucza tego w kazdej szkole lotniczej na swiecie.  Byc moze modelarze o tym nie wiedza.  Moze warto sprobowac zamiast denerwowac sie bez powodu.  Szczegolnie jest to wazne na nowym lotnisku, jest wiecej czasu na obserwacje modelu i powietrza.

 

Ad 2. Jest to forum duskusyjne a nie wzajemnej adoracji.  Ireczku, dzieki tym ekspertom (w cudzyslowiu jak to piszesz) dowiedzieles jak dziala dwuteownik:

 

https://pfmrc.eu/index.php/topic/71010-focke-wulf-190-skala-14-26m/page-3

 

Jakbym byl wredny to bym napisal, ze jest to wiedza sprzed kilkuset lat..  :D

 

Jurek (Czyno) zrozumial, ze wysmiewanie sie z formatek do sprawdzania profilu skrzydel to male nieporozumienie jesli samemu lata sie modelami szybowcow zrobionym w formie negatowowej CNC z dokladnoscia do ulamka milimetra:

 

https://pfmrc.eu/index.php/topic/60948-mosquito/page-8

 

Jarek Aviatik pomogl wielu kolegom ustawic model z wlasciwym dekalarzem i polozeniem SC.

 

Ja tez tem mam kilka osiagow.  Model Mewa polecial idealnie od pierwszego lotu z ustawieniem dekalarzu i SC co do pol milimetra:

 

http://forum.aerodesignworks.eu/viewtopic.php?f=80&t=1320&hilit=Mewa&start=110

 

A byl to praktycznie moj project aerodynamiczny.

 

Jantar troche gorzej ale model wyszedl duzo ciezszy od przewidywanego ale co najwazniejsze Wojtek w sumie zadowolony:

 

https://pfmrc.eu/index.php/topic/70951-szd-48-3-jantar-std3-skala-15/?hl=%2Bszd+%2B48

 

Moje ladowania wychodza mi dosyc dobrze, chociaz przyznam, ze tylko jakies 95% :D :

 

https://www.youtube.com/watch?v=zBlA-Xn46Do

 

https://www.youtube.com/watch?v=afS8J-rQuBI&feature=youtu.be

 

https://www.youtube.com/watch?v=YF3dRKA2KDE

 

https://www.youtube.com/watch?v=01_opKNhZDo

 

https://www.youtube.com/watch?v=hDoXYiefLKE

 

https://www.youtube.com/watch?v=GIEWoMkP_uc

 

Pomimo kilku prosb, niestety, nie mam czasu pomagac innym kolegom, praca zawodowa mnie wykancza i po pracy jestem w stanie tylko zrobic jakies drobiazgi przy modelach.  Emerytura zbliza sie duzymi krokami i mam dwie strony “modeli do zrobienia” (ale zaden nazistowski ) i moze Metoda Traconego Styropianu uda mi sie wiekszosc z nich zrobic.    

 

Wydaje mi sie, ze byc moze Twoi koledzy maja wstret do wiedzy, albo juz wiedza wszystko.  W tym drugim przypadku gratulacje!    Moze czas zmienic kolegow..  Wydaje mi sie tez ze Twoja wypowiedz na temat “ekspertow” jest bardziej niestosowna niz moja, ktora w sumie jest checia pomocy.

    

 

 

 

Irek dobrze mówi , gawędziarz jest tu pełno , piszą bez pojęcia i przez to ci którzy mają pojęcie nie chce się pisać .

 

 

Zaczyna się znowu to samo , napalenie ogniska i dolewanie oliwy do niego , żałosne , zamiast popisać o faktycznych wydarzeniach to wytykanie nieuniknionych błędów .

Oczywiście tylko przez tych co modelarzami są tylko tu i przed ekranem , nawet nie przyjadą popatrzeć , tylko latają gdzieś za stodołą , gdzieś w krainie kangurów .

 

Ad 3. Zamiast rzucic sie na klawisze, byc moze warto przeczytac post kilka razy.  Jesli naprawde mamy watpliwosci to moze lepiej odpowiedzec na drugi dzien..                                                                                                                                                             

                                                                                               

                                                                                              Zluzujcie sie koledzy i troche wiecej humoru!                                                                                                                                                                        

  • Lubię to 4
Opublikowano

hehe ale Twoje lądowania z filmów to lądowania modelami piankowymi po maks 1,5 rozpiętości i pewnie z 3 kg masy. Spróbuj tak wylądować 25 kg jet'em albo myśliwcem i dopiero później pogadamy o ładności lądowań i sposobie podchodzenia.

 

P.S.

Ja na tym forum wypowiadam się mało głownie przez to że dyskusje wyglądają mniej więcej tak jak ta i zamiast służyć do pogłębiania naszej wspólnej wiedzy to się miedzy sobą sprzeczamy i wytykami jakieś nieistotne pierdoły.

  • Lubię to 4
Opublikowano

hehe ale Twoje lądowania z filmów to lądowania modelami piankowymi po maks 1,5 rozpiętości i pewnie z 3 kg masy. Spróbuj tak wylądować 25 kg jet'em albo myśliwcem i dopiero później pogadamy o ładności lądowań i sposobie podchodzenia.

 

P.S.

Ja na tym forum wypowiadam się mało głownie przez to że dyskusje wyglądają mniej więcej tak jak ta i zamiast służyć do pogłębiania naszej wspólnej wiedzy to się miedzy sobą sprzeczamy i wytykami jakieś nieistotne pierdoły.

Jest tu wielu którzy latają piankami , tak jak Piotr pisze ,nic do takich modelarzy nie mam i nie będę miał , każdy lata czym chce , niema nic łatwiejszego niż piankolot .

 

Nie mówię żeby sami zbudowali bo do tego trochę trzeba więcej umiejętności ,ale można kupić gotowe , trafiają się z drugiej może trzeciej ręki w dobrych pieniądzach , polatajcie takim a my posłuchamy co macie do powiedzenia na temat latania w takiej publice .

 

A co do wypowiedzi to mnie już się nie chce tu pisać chociaż mam chęć na nową relacje z budowy ale czy będzie to się okaże , wina jest przez pisanie głupot i upieranie się w tym co piszą .

Opublikowano

hehe ale Twoje lądowania z filmów to lądowania modelami piankowymi po maks 1,5 rozpiętości i pewnie z 3 kg masy. Spróbuj tak wylądować 25 kg jet'em albo myśliwcem i dopiero później pogadamy o ładności lądowań i sposobie podchodzenia.

 

P.S.

Ja na tym forum wypowiadam się mało głownie przez to że dyskusje wyglądają mniej więcej tak jak ta i zamiast służyć do pogłębiania naszej wspólnej wiedzy to się miedzy sobą sprzeczamy i wytykami jakieś nieistotne pierdoły.

 

 

Pioterek,

Nie ma znaczenia czy bedzie 4m czy 1.5m, podejescie i ladowanie powinno byc porzadne.  Jesli uwazasz, ze to nie jest poglebianie wiedzy i “nieistotne pierdoly” to tez gratuluje.  Rozumiem i doceniam, ze w wiekszych modelach potrzeba wiecej umiejetnosci i nerwow ale to nie zmienia tego co chce powiedziec.  W “prawdziwym” lotnictwie najwiecej wypadkow jest wsrod pilotow latajacych na malych, prywatnych lotniskach (czesto wlasnych), bez innych pilotow czy instruktorow, ktorym nikt nie pokazuje i wyjasnia bledow i.e. zle nawyki.

 

 

 

 

Andrzej Klos przepraszam, czy to Ty miałes Respecta który Ci wolno latał ? Czy coś pomyliłem ?

 

Okazuje sie, ze Respect to tez Warbird!  W porownaniu z First+ od Blejzyk z profilem, o ktory poprosilem, latal z bardzo porownywalna maxymalna predkoscia a kosztowal 5 razy tyle.  Na dodatek Respect “wyl straszliwie” w locie a First+ latal z maxymalna predkoscia prawie bez szumu.  Kazdy kto nie chodzil na wagary z lekcji fizyki bedzie pamietal, ze na wszystko potrzeba energii, nawet do robienia halasu.  Poza tym latal bardzo dobrze, jak "szczala".  Wiem, ze z First+ nie wygram zadnych zawodow w jakiejs tam klasie, ale moje uwagi to tylko ogolna obserwacja.  Ale bardzo przepraszam bo znowu nie chwale no i za duzo teorii, ojj.. 

 

 

Jest tu wielu którzy latają piankami , tak jak Piotr pisze ,nic do takich modelarzy nie mam i nie będę miał , każdy lata czym chce , niema nic łatwiejszego niż piankolot .

 

Nie mówię żeby sami zbudowali bo do tego trochę trzeba więcej umiejętności ,ale można kupić gotowe , trafiają się z drugiej może trzeciej ręki w dobrych pieniądzach , polatajcie takim a my posłuchamy co macie do powiedzenia na temat latania w takiej publice .

 

A co do wypowiedzi to mnie już się nie chce tu pisać chociaż mam chęć na nową relacje z budowy ale czy będzie to się okaże , wina jest przez pisanie głupot i upieranie się w tym co piszą .

 

Radziu,

Nie wiedzialem, ze masz az taka krotka pamiec.  Przypomnij sobie Twoj ostani RWD-5, zrobiony porzadnie/super/cycus glancus, sam Ci pogratulowalem ale prawie go rozbiles w pierwszym (pierwszych) lotach z powodu zlego ustawienie katow, SC etc:

 

https://pfmrc.eu/index.php/topic/69519-rwd-5-3-m/page-11

 

Potem zabrales sie za arkusz do liczenia tych katow i SC czyli teoria z ktorej tak sobie drwicie; troche pozno.  Obliczenia katow i SC robi sie jako pierwszy etap projektu.  Czyli teoria i proste obliczenia chyba Ci pomogly. Ale nie powienienes sie przejmowac, nie jest to takie latwe, SZD zmienili katy w Bocian i nawet Jantar.

 

 

 

Na zakonczenie chcialbym wszystkich obrazonych bardzo przeprosic za to, ze:

  • Stwierdzilem, ze ladowania do kitu.
  • Smialem zauwazyc, ze tradycyjny krag ladowania moze przydac sie modelarzom.
  • Mam inne poczucie humour.
  • Za duzo wtracam teorii.
  • Troche inaczej mysle niz wielu na tym Forum.
  • Lubię to 3
Opublikowano

Nie myślisz inaczej tylko z punktu widzenia pilota w kabinie :). W prawdziwym samolocie część lądowań zakończyło by się zniszczeniem całej konstrukcji samolotu, a często też ciężkimi obrażeniami pilota.

Ale przy modelach wystarczy że się nadaje do następnego lotu - a to forum modelarskie. Ja podziwiam że tam lądowali/lądowaliście tymi Bestiami bez uszkodzeń bo sam bym na pewno nie potrafił bez gogli i dobrej znajomości ogólnie terenu, patrząc z ziemi na samolot - trudniej o prawidłowe podejście, krąg, wytrzymanie.

Wszyscy tu mają trochę racji, o porozumienie trudno, ale myślę że się zbliża. Teraz ja dostanę opr  :D.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Aż się odechciewa czytać cokolwiek nie tylko w tym wątku ale w ogóle na forum. Czy Was popierdzieliło?

 

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Nie masz za co przepraszać. Mało kto z nas pilotował narmalny samolot i nie ma pojęcia jak wygląda schodzenie po okręgu. Ja też nie wiem. Możesz to opisać i dokładnie wyjaśnić i wtedy można będzie spróbować.
Odnośnie lotów to myślę, że każdy z nas widział i dobrze wie jak wylądował. Jeszcze raz zaznaczę że na naszym lotnisku, nie znając go, bardzo trudno jest ładnie wylądować dużym i ciężkim modelem, a mimo wszytko duzo takich latało za co trzeba podziękować piltom bo stworzyli super pokazy. Na filmikach z weston park też lądowania są różne bo tam też jest trudny teren. Myślę że ci sami piloci na dużym sportowym lotnisku posadzili by swoje maszyny w dużo lepszym stylu.
 

Opublikowano

Koledzy Modelarze!

 

Przecież runda czterozakrętowa przed lądowaniem to jest figura akrobacyjna oceniana na zawodach akrobatów i makiet! Naprawdę pilotom 25 kilogramowców trzeba to wyjasniać? Ja tego się nauczyłem latając w F3A Club

http://komarkus0.prv.pl/f3a-klub.htm

 

Post Scriptum: I ja przepraszam niektórych dyskutantów za ten komentarz bowiem to forum zniechęca wybitnie do zabierania głosu na tematy techniczne a publiczne drwiny niektórych powyżej z wiedzy inżynierskiej Andrzeja , którą tutaj bezpłatnie można posiąść są zwykła arogancją oraz ignorancją. Podobnie jak Andrzej wolę fora angielskojęzyczne, gdzie atmosfera jest zasadniczo inna. 

Opublikowano

No i to jest jeden z powodów (przynajmniej dla mnie), dlaczego unikam jak ognia wszelkich tego typu spędów. Zawsze organizacja jest najlepsza na świecie i wara każdemu kto cokolwiek będzie śmiał zasugerować. W zasadzie wystarczy przejrzeć jakąkolwiek relację chociażby z imprez, które odbyły się w tym roku, by odnieść takie, a nie inne wrażenie. Z góry przepraszam organizatorów za nieco przerysowaną wypowiedź (zrobienie jakiejkolwiek imprezy proste nie jest i wielki szacunek za kolejną edycję), ale celowo tak uczyniłem. 

Nigdy nie jest tak, aby nie mogło być lepiej i tylko przez wsłuchiwanie się w słuszne, czy nie opinie można chcieć i móc coś poprawiać, no chyba że jest perfekcyjnie to prędzej czy później kończy się takim spektakularnym zdarzeniem jak walenie ciężkim modelem prawie w widza (niedawno).

A co do techniki latania. Nie byłem, nie widziałem, nie będę oceniał, ale mam takie wrażenia sprzed kilku lat z Dęblina. OK, wiał wiatr, ale rzeczywiście lądowania pozostawiały wiele do życzenia, a to przecież nie był piknik, tylko impreza sportowa. Z wieloletnich moich obserwacji forum i lotnisk na których latałem wyraźnie widać dwie grupy modelarzy (to zresztą nie tylko moja obserwacja, ktoś jakiś czas temu o tym pisał na forum). Są Ci którzy budują wspaniałe maszyny, ale mają problem z lataniem i Ci którzy nie budują, ale świetnie latają, rzadko spotyka się ludzi łączących te dwie umiejętności. Swego czasu latałem z Gościem budującym wspaniałe maszyny (utytułowany zawodnik), który poza tym, że budował, regularnie ćwiczył, a zwłaszcza przed wszelkimi zawodami, aż przyjemnie było popatrzeć na piękne modele i technikę lotu. Ale znam też inny przykład, Gościa, który buduje i "wie wszystko" , "lata najlepiej", ale to jego latanie nie jest ani bezpieczne, ani ładne, ani skuteczne i Gość generalnie latał mało, nawet przed jakimiś imprezami na które się wybierał.

Może więc zamiast prowadzić kolejną pyskówkę, warto zastanowić się, co można poprawić, by było fajnie, widowiskowo i bezpiecznie jednocześnie i być otwartym na inne pomysły, a nie brać wszystko ambicjonalnie. Panowie, przecież to tylko hobby i ma być świetna zabawa, świetna ale bezpieczna.

Ja jako 100% weekendowy amator nie pretendujący nawet do tego by latać pokazowo, czy zawodniczo, w każdym sezonie zaczynam od rozgrzewki piankami, a potem ileś baterii przeznaczam tylko na start, podejście i lądowanie każdym kolejnym większym modelem konstrukcyjnym.

  • Lubię to 3
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.