stema Opublikowano 25 Lipca 2019 Opublikowano 25 Lipca 2019 Powoli planujemy już trzeci zlot Makiet Samolotów Wojskowych .Warbirds 2019 . Impreze planujemy w dniach 26-28.07.2019, na naszym lotnisku w Bobrownikach. Zapraszamy. W poprzednich latach była gorąca dyskusja o wyjątkowym dopuszczeniu "jakiejś Ekstry" do lotów. Na filmach widzę, że lata wszystko. Co się zmieniło? Zmieniacie nazwę?
pacek Opublikowano 25 Lipca 2019 Opublikowano 25 Lipca 2019 W poprzednich latach była gorąca dyskusja o wyjątkowym dopuszczeniu "jakiejś Ekstry" do lotów. Na filmach widzę, że lata wszystko. Co się zmieniło? Zmieniacie nazwę? Tak na pewno żeby Cię usatysfakcjonować nazwa będzie zmieniona Boże jakie to polskie, jesteśmy mistrzami w prz..... się do wszystkiego. Nie wiem z czego to wynika? Nie byłeś, to odpuść sobie te złośliwe uwagi.
dyra63 Opublikowano 25 Lipca 2019 Opublikowano 25 Lipca 2019 No Panie Stefanie po co takie wbijanie szpileczki,nie przystoi .Nawet w chyba według mnie najlepszej imprezie typu warbids w Europie ,czyli w Warbidtreffen w Oberhausen można na filmikach zauważyć ,że od czasu do czasu pojawiają się również modele niewojskowe ,akrobatki itp..Jakoś to nikomu specjalnie nie przeszkadza a gości tam naprawdę elita makieciarzy wojskowych z całej Europy.
radziu45 Opublikowano 25 Lipca 2019 Opublikowano 25 Lipca 2019 Zaczyna się znowu to samo , napalenie ogniska i dolewanie oliwy do niego , żałosne , zamiast popisać o faktycznych wydarzeniach to wytykanie nieuniknionych błędów . Oczywiście tylko przez tych co modelarzami są tylko tu i przed ekranem , nawet nie przyjadą popatrzeć , tylko latają gdzieś za stodołą , gdzieś w krainie kangurów .
wlodeklis Opublikowano 25 Lipca 2019 Opublikowano 25 Lipca 2019 Wszystkich krytykujących zapraszam za rok do Bobrowników z dużymi makietami podkreślam dużymi a nie z jakimiś modelami 1500mm niech pokażą co potrafią.Pozdrawiam Włodek.
stema Opublikowano 25 Lipca 2019 Opublikowano 25 Lipca 2019 No pnie Stefanie po co takie wbijanie szpileczki,nie przystoi .Nawet w chyba według mnie najlepszej imprezie typu warbids w Europie ,czyli w Warbidtreffen w Oberhausen można na filmikach zauważyć ,że od czasu do czasu pojawiają się również modele niewojskowe ,akrobatki itp..Jakoś to nikomu specjalnie nie przeszkadza a gości tam naprawdę elita makieciarzy wojskowych z całej Europy. pnie Adamie. Ja naprawdę grzecznie pytam więc proszę nie judzić. W dodatku ktoś kto odkupił największy dostępny model nie wojskowy na forum i latał tam nim kpi i zaprasza na ten piknik innych, żeby też pokazali "co potrafią". Dla mnie to jest niezrozumiałe.
dyra63 Opublikowano 26 Lipca 2019 Opublikowano 26 Lipca 2019 Przecież "kocha" Pan polskie przedwojenne konstrukcje lotnicze,model PZL-26 pięknie prezentuje się w powietrzu i był jedną z ozdób pikniku,tak samo jak drugi Westland Lysander w polskich barwach.
Andrzej Klos Opublikowano 26 Lipca 2019 Autor Opublikowano 26 Lipca 2019 Długo jestem na tym forum i stwierdzam że największą zakałą jego są "teoretycy" Ci którzy dużo i bardzo dużo piszą a nigdy nic poważnego nie zbudowali o lataniu nie wspomnę Dużo moich kolegów modelarzy dawno przestało tutaj zaglądać gdyż nie mają siły i nerwów rozmawiać z ......... Dużo też jeżdziłem po różnych piknikach i nigdy nie widziałem ich na nich owszem można powiedzieć mam daleko nie mam czasu tylko pikniki odbywają się w różnych zakątkach Polski i w różnych terminach więc jeżeli jesteś , jesteście takimi kozakami to pokażcie chociaż raz swoje wypociny innym modelarzom lub udowodnijcie że potraficie doskonale latać Zapewniam że na obcym lotnisku żeby miało kilometrowy płaski pas nie wylądujecie poprawnie w pierwszych lotach Lotnisko w Bobrownikach jest piękne lecz trudne przez to wzniesienie gdzie zaraz za nim tworzą się zawirowania powietrza Za rok organizujemy kolejny już 4 piknik macie dużo czasu żeby zarezerwować sobie chociaż jeden dzień i pokazać co potraficie Pozdrawiam wszystkich malkontentów!!!!! Radek opróżnij skrzynkę bo nie mogę nic do ciebie wysłać , chodzi mi o to śmigło o którym rozmawialiśmy Panowie wszystko fajnie niech każdy lata jak potrafi jeden lepiej drugi gorzej ale nie w tym rzecz chodziło mi dokładnie o ten wątek ,który jest pod spodem niech nikt nikogo nie poucza dopuki sam nie udowodni że robi to poprawnie Piekne modele ale praktycznie wszystkie ladowania do kitu. Latalem w 3 aeroklubach swiata Polski, RPA i Australijski i w kazdym mowili to samo: Poprawne ladawanie zaczyna sie od poprawnego wyjscia na krag. Chyba zaden z modelarzy nie zrobil poprawnego kregu, wiekszosc tylko gwaltowny zakret o 180⁰ tam gdzie powinien byc 4-ty i rownie gwaltowne podejscie do ladowania, albo za szybkie albo za wolne z widocznymi konsekwencjami . Nie trzeba robic az 4 zakretow, 3 wystarcza ale caly czas kontrolowane rowne opadanie i zmniejszona predkosc; ja na przyklad lubie wypuszczac klapy stopniowo pol po drugim i pelne po trzecim zakrecie. Znowu zapomnialem, ze jestem na Polskim forum. A wiec: Ludzie nie czytaja post’u do konca tylko pierwsze zdanie. Wielu ludzi uwaza sie za wszystkowiedzacych. Slowianska wybuchowosc. Ad 1. Juz kiedys o tym pisano. https://pfmrc.eu/index.php/topic/68986-agresja-na-forum-z-pozycji-by%C5%82ego-moderatora/ Napisalem, ze ladowania do kitu ale zaproponowalem rozwiazanie w postaci normalnego kregu podejscia do ladowania. Nazywa sie to konstruktywna krytyka. Podejscie do ladowania po kregu to nie jest to moj wymysl ale ucza tego w kazdej szkole lotniczej na swiecie. Byc moze modelarze o tym nie wiedza. Moze warto sprobowac zamiast denerwowac sie bez powodu. Szczegolnie jest to wazne na nowym lotnisku, jest wiecej czasu na obserwacje modelu i powietrza. Ad 2. Jest to forum duskusyjne a nie wzajemnej adoracji. Ireczku, dzieki tym ekspertom (w cudzyslowiu jak to piszesz) dowiedzieles jak dziala dwuteownik: https://pfmrc.eu/index.php/topic/71010-focke-wulf-190-skala-14-26m/page-3 Jakbym byl wredny to bym napisal, ze jest to wiedza sprzed kilkuset lat.. Jurek (Czyno) zrozumial, ze wysmiewanie sie z formatek do sprawdzania profilu skrzydel to male nieporozumienie jesli samemu lata sie modelami szybowcow zrobionym w formie negatowowej CNC z dokladnoscia do ulamka milimetra: https://pfmrc.eu/index.php/topic/60948-mosquito/page-8 Jarek Aviatik pomogl wielu kolegom ustawic model z wlasciwym dekalarzem i polozeniem SC. Ja tez tem mam kilka osiagow. Model Mewa polecial idealnie od pierwszego lotu z ustawieniem dekalarzu i SC co do pol milimetra: http://forum.aerodesignworks.eu/viewtopic.php?f=80&t=1320&hilit=Mewa&start=110 A byl to praktycznie moj project aerodynamiczny. Jantar troche gorzej ale model wyszedl duzo ciezszy od przewidywanego ale co najwazniejsze Wojtek w sumie zadowolony: https://pfmrc.eu/index.php/topic/70951-szd-48-3-jantar-std3-skala-15/?hl=%2Bszd+%2B48 Moje ladowania wychodza mi dosyc dobrze, chociaz przyznam, ze tylko jakies 95% : https://www.youtube.com/watch?v=zBlA-Xn46Do https://www.youtube.com/watch?v=afS8J-rQuBI&feature=youtu.be https://www.youtube.com/watch?v=YF3dRKA2KDE https://www.youtube.com/watch?v=01_opKNhZDo https://www.youtube.com/watch?v=hDoXYiefLKE https://www.youtube.com/watch?v=GIEWoMkP_uc Pomimo kilku prosb, niestety, nie mam czasu pomagac innym kolegom, praca zawodowa mnie wykancza i po pracy jestem w stanie tylko zrobic jakies drobiazgi przy modelach. Emerytura zbliza sie duzymi krokami i mam dwie strony “modeli do zrobienia” (ale zaden nazistowski ) i moze Metoda Traconego Styropianu uda mi sie wiekszosc z nich zrobic. Wydaje mi sie, ze byc moze Twoi koledzy maja wstret do wiedzy, albo juz wiedza wszystko. W tym drugim przypadku gratulacje! Moze czas zmienic kolegow.. Wydaje mi sie tez ze Twoja wypowiedz na temat “ekspertow” jest bardziej niestosowna niz moja, ktora w sumie jest checia pomocy. Irek dobrze mówi , gawędziarz jest tu pełno , piszą bez pojęcia i przez to ci którzy mają pojęcie nie chce się pisać . Zaczyna się znowu to samo , napalenie ogniska i dolewanie oliwy do niego , żałosne , zamiast popisać o faktycznych wydarzeniach to wytykanie nieuniknionych błędów . Oczywiście tylko przez tych co modelarzami są tylko tu i przed ekranem , nawet nie przyjadą popatrzeć , tylko latają gdzieś za stodołą , gdzieś w krainie kangurów . Ad 3. Zamiast rzucic sie na klawisze, byc moze warto przeczytac post kilka razy. Jesli naprawde mamy watpliwosci to moze lepiej odpowiedzec na drugi dzien.. Zluzujcie sie koledzy i troche wiecej humoru! 4
solainer Opublikowano 26 Lipca 2019 Opublikowano 26 Lipca 2019 hehe ale Twoje lądowania z filmów to lądowania modelami piankowymi po maks 1,5 rozpiętości i pewnie z 3 kg masy. Spróbuj tak wylądować 25 kg jet'em albo myśliwcem i dopiero później pogadamy o ładności lądowań i sposobie podchodzenia. P.S. Ja na tym forum wypowiadam się mało głownie przez to że dyskusje wyglądają mniej więcej tak jak ta i zamiast służyć do pogłębiania naszej wspólnej wiedzy to się miedzy sobą sprzeczamy i wytykami jakieś nieistotne pierdoły. 4
a74BACK Opublikowano 26 Lipca 2019 Opublikowano 26 Lipca 2019 Andrzej Klos przepraszam, czy to Ty miałes Respecta który Ci wolno latał ? Czy coś pomyliłem ?
radziu45 Opublikowano 26 Lipca 2019 Opublikowano 26 Lipca 2019 hehe ale Twoje lądowania z filmów to lądowania modelami piankowymi po maks 1,5 rozpiętości i pewnie z 3 kg masy. Spróbuj tak wylądować 25 kg jet'em albo myśliwcem i dopiero później pogadamy o ładności lądowań i sposobie podchodzenia. P.S. Ja na tym forum wypowiadam się mało głownie przez to że dyskusje wyglądają mniej więcej tak jak ta i zamiast służyć do pogłębiania naszej wspólnej wiedzy to się miedzy sobą sprzeczamy i wytykami jakieś nieistotne pierdoły. Jest tu wielu którzy latają piankami , tak jak Piotr pisze ,nic do takich modelarzy nie mam i nie będę miał , każdy lata czym chce , niema nic łatwiejszego niż piankolot . Nie mówię żeby sami zbudowali bo do tego trochę trzeba więcej umiejętności ,ale można kupić gotowe , trafiają się z drugiej może trzeciej ręki w dobrych pieniądzach , polatajcie takim a my posłuchamy co macie do powiedzenia na temat latania w takiej publice . A co do wypowiedzi to mnie już się nie chce tu pisać chociaż mam chęć na nową relacje z budowy ale czy będzie to się okaże , wina jest przez pisanie głupot i upieranie się w tym co piszą .
Andrzej Klos Opublikowano 27 Lipca 2019 Autor Opublikowano 27 Lipca 2019 hehe ale Twoje lądowania z filmów to lądowania modelami piankowymi po maks 1,5 rozpiętości i pewnie z 3 kg masy. Spróbuj tak wylądować 25 kg jet'em albo myśliwcem i dopiero później pogadamy o ładności lądowań i sposobie podchodzenia. P.S. Ja na tym forum wypowiadam się mało głownie przez to że dyskusje wyglądają mniej więcej tak jak ta i zamiast służyć do pogłębiania naszej wspólnej wiedzy to się miedzy sobą sprzeczamy i wytykami jakieś nieistotne pierdoły. Pioterek, Nie ma znaczenia czy bedzie 4m czy 1.5m, podejescie i ladowanie powinno byc porzadne. Jesli uwazasz, ze to nie jest poglebianie wiedzy i “nieistotne pierdoly” to tez gratuluje. Rozumiem i doceniam, ze w wiekszych modelach potrzeba wiecej umiejetnosci i nerwow ale to nie zmienia tego co chce powiedziec. W “prawdziwym” lotnictwie najwiecej wypadkow jest wsrod pilotow latajacych na malych, prywatnych lotniskach (czesto wlasnych), bez innych pilotow czy instruktorow, ktorym nikt nie pokazuje i wyjasnia bledow i.e. zle nawyki. Andrzej Klos przepraszam, czy to Ty miałes Respecta który Ci wolno latał ? Czy coś pomyliłem ? Okazuje sie, ze Respect to tez Warbird! W porownaniu z First+ od Blejzyk z profilem, o ktory poprosilem, latal z bardzo porownywalna maxymalna predkoscia a kosztowal 5 razy tyle. Na dodatek Respect “wyl straszliwie” w locie a First+ latal z maxymalna predkoscia prawie bez szumu. Kazdy kto nie chodzil na wagary z lekcji fizyki bedzie pamietal, ze na wszystko potrzeba energii, nawet do robienia halasu. Poza tym latal bardzo dobrze, jak "szczala". Wiem, ze z First+ nie wygram zadnych zawodow w jakiejs tam klasie, ale moje uwagi to tylko ogolna obserwacja. Ale bardzo przepraszam bo znowu nie chwale no i za duzo teorii, ojj.. Jest tu wielu którzy latają piankami , tak jak Piotr pisze ,nic do takich modelarzy nie mam i nie będę miał , każdy lata czym chce , niema nic łatwiejszego niż piankolot . Nie mówię żeby sami zbudowali bo do tego trochę trzeba więcej umiejętności ,ale można kupić gotowe , trafiają się z drugiej może trzeciej ręki w dobrych pieniądzach , polatajcie takim a my posłuchamy co macie do powiedzenia na temat latania w takiej publice . A co do wypowiedzi to mnie już się nie chce tu pisać chociaż mam chęć na nową relacje z budowy ale czy będzie to się okaże , wina jest przez pisanie głupot i upieranie się w tym co piszą . Radziu, Nie wiedzialem, ze masz az taka krotka pamiec. Przypomnij sobie Twoj ostani RWD-5, zrobiony porzadnie/super/cycus glancus, sam Ci pogratulowalem ale prawie go rozbiles w pierwszym (pierwszych) lotach z powodu zlego ustawienie katow, SC etc: https://pfmrc.eu/index.php/topic/69519-rwd-5-3-m/page-11 Potem zabrales sie za arkusz do liczenia tych katow i SC czyli teoria z ktorej tak sobie drwicie; troche pozno. Obliczenia katow i SC robi sie jako pierwszy etap projektu. Czyli teoria i proste obliczenia chyba Ci pomogly. Ale nie powienienes sie przejmowac, nie jest to takie latwe, SZD zmienili katy w Bocian i nawet Jantar. Na zakonczenie chcialbym wszystkich obrazonych bardzo przeprosic za to, ze: Stwierdzilem, ze ladowania do kitu. Smialem zauwazyc, ze tradycyjny krag ladowania moze przydac sie modelarzom. Mam inne poczucie humour. Za duzo wtracam teorii. Troche inaczej mysle niz wielu na tym Forum. 3
grzegor Opublikowano 27 Lipca 2019 Opublikowano 27 Lipca 2019 Nie myślisz inaczej tylko z punktu widzenia pilota w kabinie . W prawdziwym samolocie część lądowań zakończyło by się zniszczeniem całej konstrukcji samolotu, a często też ciężkimi obrażeniami pilota. Ale przy modelach wystarczy że się nadaje do następnego lotu - a to forum modelarskie. Ja podziwiam że tam lądowali/lądowaliście tymi Bestiami bez uszkodzeń bo sam bym na pewno nie potrafił bez gogli i dobrej znajomości ogólnie terenu, patrząc z ziemi na samolot - trudniej o prawidłowe podejście, krąg, wytrzymanie. Wszyscy tu mają trochę racji, o porozumienie trudno, ale myślę że się zbliża. Teraz ja dostanę opr . 1
a74BACK Opublikowano 27 Lipca 2019 Opublikowano 27 Lipca 2019 Czyli dobrze pamiętałem ! No tak, już mam twój obraz modelarza. First i Respect hehehe...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. japim Opublikowano 27 Lipca 2019 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 27 Lipca 2019 Czyli dobrze pamiętałem ! No tak, już mam twój obraz modelarza. First i Respect hehehe... Człowieku. Ogarnij się. Jeżeli to jest drwina i wysmiewanie się z innego modelarza bo lata innym modelem i ma inną opinie niż Ty to chyba Ci się coś pomyliło. To jest hobby. Czy z modelarzy którzy latają piankowymi modelami dla relaksu tez będziesz się śmiał? Po prostu żenada. 10
Emhyrion Opublikowano 27 Lipca 2019 Opublikowano 27 Lipca 2019 Aż się odechciewa czytać cokolwiek nie tylko w tym wątku ale w ogóle na forum. Czy Was popierdzieliło? Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
solainer Opublikowano 27 Lipca 2019 Opublikowano 27 Lipca 2019 Nie masz za co przepraszać. Mało kto z nas pilotował narmalny samolot i nie ma pojęcia jak wygląda schodzenie po okręgu. Ja też nie wiem. Możesz to opisać i dokładnie wyjaśnić i wtedy można będzie spróbować.Odnośnie lotów to myślę, że każdy z nas widział i dobrze wie jak wylądował. Jeszcze raz zaznaczę że na naszym lotnisku, nie znając go, bardzo trudno jest ładnie wylądować dużym i ciężkim modelem, a mimo wszytko duzo takich latało za co trzeba podziękować piltom bo stworzyli super pokazy. Na filmikach z weston park też lądowania są różne bo tam też jest trudny teren. Myślę że ci sami piloci na dużym sportowym lotnisku posadzili by swoje maszyny w dużo lepszym stylu.
stan_m Opublikowano 27 Lipca 2019 Opublikowano 27 Lipca 2019 Koledzy Modelarze! Przecież runda czterozakrętowa przed lądowaniem to jest figura akrobacyjna oceniana na zawodach akrobatów i makiet! Naprawdę pilotom 25 kilogramowców trzeba to wyjasniać? Ja tego się nauczyłem latając w F3A Club http://komarkus0.prv.pl/f3a-klub.htm Post Scriptum: I ja przepraszam niektórych dyskutantów za ten komentarz bowiem to forum zniechęca wybitnie do zabierania głosu na tematy techniczne a publiczne drwiny niektórych powyżej z wiedzy inżynierskiej Andrzeja , którą tutaj bezpłatnie można posiąść są zwykła arogancją oraz ignorancją. Podobnie jak Andrzej wolę fora angielskojęzyczne, gdzie atmosfera jest zasadniczo inna.
Viper Opublikowano 27 Lipca 2019 Opublikowano 27 Lipca 2019 No i to jest jeden z powodów (przynajmniej dla mnie), dlaczego unikam jak ognia wszelkich tego typu spędów. Zawsze organizacja jest najlepsza na świecie i wara każdemu kto cokolwiek będzie śmiał zasugerować. W zasadzie wystarczy przejrzeć jakąkolwiek relację chociażby z imprez, które odbyły się w tym roku, by odnieść takie, a nie inne wrażenie. Z góry przepraszam organizatorów za nieco przerysowaną wypowiedź (zrobienie jakiejkolwiek imprezy proste nie jest i wielki szacunek za kolejną edycję), ale celowo tak uczyniłem. Nigdy nie jest tak, aby nie mogło być lepiej i tylko przez wsłuchiwanie się w słuszne, czy nie opinie można chcieć i móc coś poprawiać, no chyba że jest perfekcyjnie to prędzej czy później kończy się takim spektakularnym zdarzeniem jak walenie ciężkim modelem prawie w widza (niedawno). A co do techniki latania. Nie byłem, nie widziałem, nie będę oceniał, ale mam takie wrażenia sprzed kilku lat z Dęblina. OK, wiał wiatr, ale rzeczywiście lądowania pozostawiały wiele do życzenia, a to przecież nie był piknik, tylko impreza sportowa. Z wieloletnich moich obserwacji forum i lotnisk na których latałem wyraźnie widać dwie grupy modelarzy (to zresztą nie tylko moja obserwacja, ktoś jakiś czas temu o tym pisał na forum). Są Ci którzy budują wspaniałe maszyny, ale mają problem z lataniem i Ci którzy nie budują, ale świetnie latają, rzadko spotyka się ludzi łączących te dwie umiejętności. Swego czasu latałem z Gościem budującym wspaniałe maszyny (utytułowany zawodnik), który poza tym, że budował, regularnie ćwiczył, a zwłaszcza przed wszelkimi zawodami, aż przyjemnie było popatrzeć na piękne modele i technikę lotu. Ale znam też inny przykład, Gościa, który buduje i "wie wszystko" , "lata najlepiej", ale to jego latanie nie jest ani bezpieczne, ani ładne, ani skuteczne i Gość generalnie latał mało, nawet przed jakimiś imprezami na które się wybierał. Może więc zamiast prowadzić kolejną pyskówkę, warto zastanowić się, co można poprawić, by było fajnie, widowiskowo i bezpiecznie jednocześnie i być otwartym na inne pomysły, a nie brać wszystko ambicjonalnie. Panowie, przecież to tylko hobby i ma być świetna zabawa, świetna ale bezpieczna. Ja jako 100% weekendowy amator nie pretendujący nawet do tego by latać pokazowo, czy zawodniczo, w każdym sezonie zaczynam od rozgrzewki piankami, a potem ileś baterii przeznaczam tylko na start, podejście i lądowanie każdym kolejnym większym modelem konstrukcyjnym. 3
Rekomendowane odpowiedzi