Skocz do zawartości

Wicherek 15 o rozp. 1335mm


matkos92
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich, rozpoczynam budowę Wicherka 15 RC. Będzie to mój pierwszy samolot. Zawsze fascynowały mnie "zabawy" techniczne, jednak dopiero niedawno odkryłem modelarstwo zupełnie przez przypadek. Plany powstały w CADzie przerysowane z książki Pana W. Shiera, wraz z drobnymi modyfikacjami. Samolot ma być sterowany tylko za pomocą statecznika poziomego i pionowego, bez lotek. Prosty egzemplarz do nauki zachowania modelu w powietrzu. Gotowe elementy po narysowaniu zostały wycięte w sklejce balsowej 3mm. Temat założony w celu konsultacji projektu z osobami które mają na ten temat pojęcie :) Pozdrawiam :)

 

Na zdjęciach budowa skrzydeł oraz nadanie kąta pochylenia skrzydła o wartości ~10st. Aktualnie drugie skrzydło w trakcie schnięcia, pierwsze ukończone.

20200425_134310.jpg

20200425_165141.jpg

20200425_202222.jpg

20200427_113108.jpg

20200427_113128.jpg

20200427_113244.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrób lotki. Koniecznie. Schier projektował Wicherka pod koniec lat '50 zdaje się, kiedy nie było jeszcze niczego. Ani mini serw, ani dzisiejszych aparatur, więc z konieczności ograniczał sterowanie do absolutnego minimum. W dzisiejszych czasach podążanie tym śladem to modelarska aberracja. Także stosowanie schierowego profilu, który poza prostotą wykonania, nie ma żadnych innych zalet. Tzn. profil wymyślił ponoć jakiś Japończyk a Schier go pożyczył. Tak gwoli ścisłości.

  • Lubię to 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aktualnie aparatura którą mam, ma za mało kanałów i lotek mi nie obsłuży, a nie chcę kupować na razie nowej, stąd też między innymi taka decyzja. Jak sport mi się spodoba, to nie wykluczam nowego projektu po zakończeniu aktualnego, bardziej ambitnego, aczkolwiek na razie chciałbym zbudować to tak, jak zaplanowałem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aparatura posiada 4 kanały, jednak jest uszkodzona i jeden kanał nie reaguje, reszta sprawna. Mam zrobione już skrzydła które musiałbym przerabiać oraz zainwestować w nową aparaturę, więc pozostaję przy pierwotnych założeniach. Oblatam model, może wtedy kupię coś lepszego (coś co przy okazji w przyszłości pozwoli może polać dronami) i zabiorę się za nowy projekt :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żyjemy w takich czasach, że nowa aparatura jest dużo, dużo tańsza niż rozbity balsiak. A jak padł kanał, to cholera wie co tam siedzi w środku.

 

Nie żałuj sobie, kup FlySky'a za grosze i będziesz zadowolony:
https://www.banggood.com/FlySky-FS-i6-2_4G-6CH-AFHDS-RC-Radion-Transmitter-With-FS-iA6B-Receiver-for-RC-FPV-Drone-p-983537.html?rmmds=search&ID=42482&cur_warehouse=CN

 

Jak nie chcesz w Chinach brać, to na Allegro też znajdziesz.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to akurat ćwierć prawda, bo symulatory beznadziejnie symulują modele bez lotek.

 

Mimo tego, ze już prawie 20 lat latam RC, to nadal dużo moich modeli nie posiada lotek, dlatego że tak jest lżej, prościej, czy zwyczajnie dlatego, że wiele modeli nie potrzebuje lotek.

 

A czy Wicherek potrzebuje lotek?

To już pojęcia nie mam, jak powiem co myślę o Wicherku, to znowu będzie bajzel, więc nie mówię nic ;)

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, karambolis8 napisał:

Patryk wspominając nie wprost o modelach typu DLG wprowadzasz tylko więcej zamieszania w głowie autora tematu który jest zupełnie początkujący. Jako bardzo zaawansowany modelarz i konstruktor powinieneś wypowiedzieć się bardziej konstruktywnie.

Ech, nie... Nie uznaję DLG bez lotek, dlatego, ze DLG bez lotek jest akurat kalekie (a zasadniczo bez klap...)

 

Mówię o czymś zupełnie innym.

Obecnie we flocie posiadam np. takie modele bez lotek:
http://napolskimniebie.pl/index.php/sklep/trenery/to-masz-detail

 

Szybowce klasy RES już pominę, bo to inna kategoria i niekoniecznie są dla początkujących.

A to co łączy oba podlinkowane modele, to to, że są absolutnie banalne w pilotażu. Są tak stabilne i tak proste w prowadzeniu, że można wziąć pierwszą lepszą osobę, dać jej nadajnik do ręki, wytłumaczyć, że jak leci na siebie, to skręca się na odwrót i już, będzie latać.

Wynika to z tego, że te modele mają tak duży zapas stateczności poprzecznej, że jak nie wiesz co robić, to nie robisz nic, a model sam wróci do poziomu.

Jeśli model o takim zapasie stateczności poprzecznej doposażysz w lotki, to będzie na nie reagować fatalnie. Tzn. będzie się to kończyć dużym ześlizgiem w zakręcie, a słabą reakcją na lotki.

Oczywiście, jak masz lotki to możesz zmniejszyć wznios i mieć model który pozwala na więcej, ale w efekcie będzie coś trudniejszego (zawsze, choć trochę) w prowadzeniu.

 

Istotnym zagadnieniem jest tutaj czy aż taka łatwość latania jest potrzebna w pierwszy modelu. I moim zdaniem to zależy. Jeśli uczyć się będzie nastolatek, to według mnie - nie. Daj mu symulator, cokolwiek powolnego do ręki i będzie latać w dwa dni. Z kolei jak się uczyć będzie osoba w późniejszym wieku, gdzie problemem może być np. refleks, czy orientacja przestrzenna, to raczej może być warto pójść w takiego bezlotkowego trenera.

 

A jeśli już mam się dalej wypowiadać, to nie jestem nigdy pewien lotek w Wicherku.

Oryginalny profil jest po prostu zły, a wznios jest duży (bo chciałem przypomnieć, że Wicherek, to wolnolotka, do której ktoś doczepił zszywaczem do papieru nieproporcjonalny system RC). W efekcie reakcja na lotki niezmodyfikowanego Wicherka, może być wyjątkowo nędzna.

 

Więc czy warto dorabiać? Tego już nie wiem, nie jestem pewien czy w ogóle warto robić Wicherka do nauki czegokolwiek.

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, coś takiego.

Tylko jeszcze kwestia jakichś mocowań na serwa.

Wznios bym zalecił mały 3-4 stopnie. Jak potrafisz to rób.

 

Apropo aparatury. Mój pierwszy motoszybowiec elektro był na aparaturę 2 kanałową. Włącznik silnika był sterowany odpowiednim wychyleniem steru wysokości.

 

Na upartego można jednym kanałem odpowiednio połączyć 3 serwa - stosując dwa kable Y. Czyli lotki i ster kier. 

 

Wreszcie można zablokować ster kierunku i skręcać przy pomocy lotek tylko. Zakręty będą trochę dziwne ale da się.

 

Dodam że lotki najlepiej jak się wychylają różnicowo - w górę mocniej. Uzyskuje się to poprzez odpowiednie skosy dziegienek. (Albo przez mikser w lepszych apkach)

 

PS. Tak patrzę na zdjęcia, listwy dźwigara są z balsy? Powinny byś sosnowe. Ale to w planach raczej jest podane.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dzwigar główny, czyli te listwy w środku musi być mocny. Czym bliżej kadłuba tym mocniejszy. Być może w projekcie są jeszcze jakieś wzmocnienia przy kadłubie.

Możliwe że żeberka uratujesz. 

Spływ może być balsowy. 

 

Dobrze, że spytałeś na forum!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.