Jump to content

Hobby a lepsza połówka :)


robertus
 Share

Recommended Posts

Ja jestem żonaty ale problemu niemam.Wyrozumiałość żony.Zawsze lepiej budować modele niż z lumpami stać pod sklepem.
Podstawa to umieć poświęcić czas żonie i pasji... i nie ma żadnych problemów. Mam podobnie

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

  • Upvote 1
  • Dzięki 1
Link to comment
Share on other sites

Moja też tak mówiła, żebym jej mówił co i za ile kupuje. O wszystkim wiedziała, ale po prawie każdym zakupie była zmiana humoru, ciche dni, niby o nic nie chodzi, ale jednak. Modele kupuje legalnie, bo to duże i trudno ukryć, ostatni model nawet zona mi kupiła, ale resztę już kitram po kątach, bo zauważyłem że tak jest lepiej.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

  • Dzięki 1
Link to comment
Share on other sites

U mnie też żonka wyrozumiała, wręcz popiera zainteresowanie i z niczym nigdy nie muszę się czaić.

Z czasem jednak sam poczułem się głupio że tyle wydaję na siebie i przeszedłem na pasję którą mamy wspólną i wydatki na nią to sama radocha ;)

Znam też przypadek kolegi u którego nie ma problemu w wydawaniem na hobby, jednak ile on wyda tyle samo żona dostaje na swoje widzimisię  :) .

Link to comment
Share on other sites

Staż nie ma tu nic do rzeczy, żona zawsze żoną będzie, zależy jaki jest układ. Ja swoją znam 30 lat ( mając 35), a "razem" jesteśmy chyba z 20. Pomimo tego i tak kombinuję i dobrze wiem że ona wie że kombinuję i kiedy kombinuję. Jak to mowią, mniej wiesz, spokojniej śpisz .

Może dało by się kilka powyższych postów wyodrębnić do osobnego tematu, np. "Żona w modelarstwie", albo coś w tym stylu, bo się dość OT zrobił, a temat może być ciekawy.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka



  • Dzięki 1
Link to comment
Share on other sites

Tez cos! Przeciez szczerosc to jedna z najwazniejszych podstaw dobrze funkcjonujacego malzenstwa. Dlatego ja nie musze niczego ukrywac, moja zona tez nie. Wrecz przeciwnie - jest super, kiedy moge pokazac jej cos nowego, niezaleznie od tego, czy chodzi o jakie narzedzie, model, silnik, obiektyw... Nie mniej cieszy mnie, kiedy zona pochwali sie nowymi butami, sukienka, plaszczykiem... Czesto bywa, ze kupujemy cos razem, dla zony, albo dla mnie.

 

Mowie to po ponad 44 latach (wliczajac okres przedmalzenski) stazu. I zeby nie bylo uwag na ten temat: w naszym malzenstwie wszystko jest w najlepszym porzadku. Dlatego nie robcie (z niektorych wypowiedzi wnioskuje, ze dotyczy najwyrazniej nie wszystkich kolegow) z Waszych kobiet "potworow" bez odrobiny wyrozumialosci.

 

Teraz zapewne od  co niektorych oberwe, ale jest mi to obojetne. ?

  • Upvote 1
  • Dzięki 3
Link to comment
Share on other sites

Ja z modelami do klasy 50cc nie miałem najmniejszych problemów , staram się aby małżonka nie była poszkodowana i naprawdę nie mam powodów do narzekań , a i zdarzyło się że w prezencie dostałem np żelazko modelarskie , albo i cały model funcub, a pierwszą benzynę akrobacyjną 1,8m również małżonka zafundowała.

Wiem też że dzwoniła to Mirka z lublina bo miała dylemat pomiędzy jego modelem a funcubem i nie mogła się zdecydować.

Ale to dawne dzieje tamto modelarstwo było w miarę tanie , teraz gdy zabrałem się za model który jak widzę wyjdzie ładnych parę tysięcy to uzyskanie zgody na budowę nie było takie łatwe.

A nawet jak już była akceptacja to i tak otrzymałem wytyczne że jak będę kupował do niego silnik czy serwa za parę tysięcy to mam to tak zrobić aby ona o tym nie wiedziała.

Prawda jest taka że grono modelarskie nie ma co narzekać na swoje wybranki , jedne mniej inne bardziej ale wszystkie są tolerancyjne zależy tylko gdzie która uznaje że tu czy tu jest granica rozsądku.

Znam skąpe zgagi że tak sobie czasami myślę , "gdzieś ty chłopie oczy miał"

Kilka lat temu kuzyn chiał kupić duży zestaw kluczy myślicie że mu pozwoliła małżonka wydać na siebie pieniądze? NIE.

Ale on to inaczej załatwił kupił ten zestaw i dał jej go w prezencie na jej urodziny;)

  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

Oj panowie żonaci to ja kawaleros mam uczyć was jak postępować ze swoimi paniami??? Sprawa jest prosta zamykająca wszelkie uwagi na ten temat: za ile kupiłeś tyle dajesz swojej drugie czy trzeciej połowie... Nikt nie powiedział, że to jest tanie hobby. Ja tak robię i nie narzekam ?

Link to comment
Share on other sites

 Share

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...

Important Information

By using this site, you agree to our Terms of Use.