Skocz do zawartości

Moje inne hobby, smacznego ;-)


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
5 godzin temu, Granacik napisał:

u mnie z moją najdroższą jest tak: ".. nic mi nie powiedziałeś, gdybyś powiedział to bym na pewno pamiętała..". 

 

Cos na zasadzie, ze: Dziewczyna nie pamieta gdzie polozyla szminke, ale pamieta co powiedziałeś w 14 sierpnia, 2015 roku o godzinie  15:34 

 

R (1).jpeg

  • Haha 4
Opublikowano
4 godziny temu, mr.jaro napisał:

ja nie mam pojecia o co chodzi, pytam i otrzymuje odpowiedz:

- No przeciez wlasnie Tobie mowilam. Tobie wszystko trzeba kilka razy powtarzac. Nastepnym razem sluchaj uwaznie i patrz na mnie, kiedy do Ciebie mowie.

No cóż, kobiety...

Opublikowano
12 godzin temu, RomanJ4 napisał:

No cóż, kobiety...

 

Prawa natury, z ktorymi musimy sie pogodzic i cieszyc tym, czym nas obdarowuja.

Opublikowano

Powracajac do jedzenia...

Dzisiaj w nocy obudzil mnie alarm detektorow dymu. Wyrzucilo mnie z lozka. Bylo juz grubo po pierwszej godzinie. Polprzytomny czuje smrod spalenizny, natychmiast strach mnie ogarnia, ale dostrzegam swiatlo w kuchni. Zatem pedem do kuchni, wszedzie zimno jak nie wiem co i wiatr hula jak na polu, bo we wszystkich pomieszczeniach okna pootwierane. Dobiegam do kuchni, a tam  zona z niewinnym usmiechem oznajmia mi, ze troche zglodniala i grzanki sobie robila, ale ich troche nie przypilnowala...

Opublikowano
1 godzinę temu, mr.jaro napisał:

obudzil mnie alarm detektorow dymu

całe szczęscie ,że Twoich upiornych sąsiadów nie wygonił z łozka....bbo wtedy to by się działo?

Opublikowano
2 godziny temu, mr.jaro napisał:

a tam żona z niewinnym uśmiechem oznajmia mi, że trochę zgłodniała i grzanki sobie robiła,

A nie kazała zdemontować tego "cerbera" lodówki ? spacer.png

8b4e7185.gif  spacer.png

  • Haha 1
Opublikowano
42 minuty temu, d9Jacek napisał:

całe szczęscie ,że Twoich upiornych sąsiadów nie wygonił z łozka....bbo wtedy to by się działo?

 

Kto wie, moze i wygonil. Ale jak dlugo nie sa w stanie udowodnic u kogo alarm byl, nie bede sie przyznawal. Niech szukaja winnych.

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

Zaczynają się Święta ?

Podpatrzone co tam kuchnia szykuje... schab, boczek rolowany i szynka.

Swojskie wyroby od zaprzyjaźnionego masarza  

 

20240329_195925.jpg

 

 

Opublikowano

Dziś już  za późno bo święta. Ale na przyszłość....

Od dawna noszę się z zamiarem  tworzenia własnych wyrobów, ale  puki co FSRy biorą górę.

 

Ale jeżeli mam pragnienie zjedzenia prawdziwych wyrobów masarskich,  to kupuję wyroby firmy CIUŁA z Gołostowic koło Strzelina. Mała  rodzinna firma.Znam szefa od lat i wiem jak te wędliny tworzą.

To się tyczy Wrocławia i okolic. Mają stoiska w halach kupców np na Komandorskiej,

 

Wg mnie nie ma lepszej kaszanki, boczku, salcesonu, a zwłaszcza  kiełbasy. ZERO konserwantów, dodatków, wypełniaczy itp...

Jak kupuję kiełbaskę, to wieszam ją pod sufitem i czekam aż wyschnie. Jakieś dwa  tygodnie. Niebo w gębie.

Wędlin z marketów nie da się ususzyć bo po trzech dniach pleśnieją.

 

Mam układ z szefem, że jak poproszę,  to mam baleronik uwędzony, ale nie parzony.

Taki baleronik ususzony przez dwa miesiące, to jest mistrzostwo świata...Niech się schowają szynki parmeńskie czy szwardzwaskie.

Kiedyś rozwinę temat. I zdjęć trochę wykonam.

A.C.

 

 

 

 

Opublikowano

Godzinę temu, AndrzejC napisał:

Od dawna noszę się z zamiarem  tworzenia własnych wyrobów

Polecam Andrzeju, to nie takie trudne. A satysfakcja jaka... :D I masz co lubisz.

 

P1050162.thumb.JPG.e38d2294e0749c76b4392680401a37c4.JPG

P1050164.thumb.JPG.63c0a672feaf629dc9f92268b2e93dd7.JPG

P1050166.thumb.JPG.8b5480c6e4cf0202a1f6fd0d608117b8.JPG

P1050167.thumb.JPG.9264e960253f453308c7fe8a2af6a84f.JPG

Opublikowano

Ja  wiem, że to  nietrudne. Kiedyś jeszcze za komuny kupowaliśmy świniaka na spółkę  z  rodziną. Był Rzeźnik ŚP Pan Stanisław i w mieszkaniu na trzecim piętrze wyczarowywał najlepsze  wędliny na świecie. Zabierał kiełbaski,  boczusie itp do wędzenia.

Smaki młodości.

Nawet gdzieś  sobie zapisałem jak to robił, czyli ile czego dodać...

Gdzieś  w garażu mam ten notes.

 Od kilku lat na działeczce leży materiał na wędzarnię.

Na razie jeszcze poleży...

FSRy ważniejsze jak na razie.

Pomimo, że dziadek emeryt jestem,  to nadal intensywnie pracuję we  własnej firmie od rana do wieczora i czasu mało...

Puki co to winko własne sobie robię. Z zeszłego sezonu wyszło coś ok 100 litrów?

Eksperymentuję ze składnikami i wszystko zapisuję.

Kiperzy mówią, że jest coraz lepsze. Nawet Gruzini pochwalili.?

A.C.

 

 

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.