




dariuszj
Modelarz-
Postów
1 145 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Treść opublikowana przez dariuszj
-
Osobiście również nie widzę większego sensu ani zmiany nadajnika na inny ani przejścia na 2,4 GHz. Telemetria fajna sprawa, ale można sobie również bardzo dobrze radzić bez. Sam zamiast telemetrii używam np. buzzerów za 1$ do kontroli napięcia pakietów i sprawdza mi się to doskonale.
-
Nie uwierzę dopóki nie zobaczę Albo to jest więcej jak 110kV albo ktoś opowiada bajki. Od kilkunastu lat niemal codziennie widuję linie 110kV i ani razu nie spotkałem się ze zjawiskiem ulotu na takiej linii nawet jak domowa stacja meteo pokazuje wilgotność 99%. Tematem wpływu linii WN na zdrowie trochę się interesowałem. Niby wszyscy słyszeli i wiedzą, że linie takie mogą powodować białaczkę. Jednak jak próbowałem dotrzeć do konkretów to w zasadzie okazuje się, że całkowicie ich brak. Dowiedziałem się tylko tyle, że prawdopodobnie chodzi o jakieś przypadki w USA wynikające z tego, że tam normy promieniowania elektromagnetycznego są bardzo liberalne i linie o bardzo wysokim napięciu mogą przebiegać naprawdę blisko domów/mieszkań.
-
I tak jest poprawnie - rzut z góry. Do tego programu należy podchodzić z dużym dystansem. Kiedyś korzystając z niego mimo, że ustawiłem ŚC do oblotu na zapas stateczności 16% to i tak ledwie udało się zapanować nad modelem. ŚC był zdecydowanie za bardzo z tyłu.
-
Palce to dla amatorów są, a profesjonaliści używają profesjonalnego sprzętu A tak serio to też zastanawiałem się do czego może mi się przydać wyważarka. I chyba tylko po to, żeby w przypadku pytania kogoś o ŚC w moim modelu móc napisać np. 73 mm zamiast coś między 70-80 mm. Sam przed oblotem model wyważam na palcach na przednie wyważenie, a potem ewentualnie w kolejnych lotach powoli przesuwam do tyłu. I nie potrzebuję wyważarki, bo nie obchodzi mnie ile jest milimetrów od krawędzi natarcia tylko, że model lata tak jak chcę.
-
Ja nie brałem się za naprawę, bo pierwsze jak padło to płytka była wręcz zwęglona i totalnie nie nadawało się do naprawy. Drugie może dało by się naprawić. Miałem jednak zwykłe HS-81 (nie MG) z uszkodzoną przekładnią i po prostu przełożyłem przekładnię.
-
Mam jeszcze gdzieś tę książkę. Rewelacyjne podejście do tematu. Wszyscy autorzy książek technicznych powinni brać z niej przykład. Dzięki takim książkom wiele osób mogło by zgłębić tematy, które uważają za trudne i się za nie nawet nie biorą. A żeby nie było, że całkiem nie w temacie to fajnie by było jakby powstała w takim stylu książka "ABC modelarza" albo "ABC filtrów powietrza w silnikach modelarskich" Jako ciekawostka przykładowa strona z tej książki:
-
Naprawdę myślisz, że Dimona nie wystartowała z powodu silników Diesla? Z silnikami benzynowymi również by nie wystartowała. Porównanie z Gawronem jest mało sensowne. To zupełnie inne pod każdym względem samoloty, o zupełnie innych parametrach i przeznaczeniu. To tak jakby porównywać Ferrari z terenówką i twierdzić, że Ferrari jest złe, bo sobie nie radzi na terenowej, błotnistej drodze.
-
I tak elektronika raczej nie do naprawy. Mi spaliły się 2 serwa HS-81MG i po obejrzeniu nawet nie próbowałem tego naprawiać mimo, że trochę na elektronice się znam. I oczywiście w takiej sytuacji nie warto kupować HS-81MG tylko zwykłe HS-81, a przekładnie przełożyć ze spalonego. Zresztą HS-81MG są już chyba od dość dawna niedostępne.
-
Filtry z takiej czy podobnej gąbki są stosowane w silnikach Briggs&Stratton w kosiarkach. Sam używam takiej kosiarki od wielu już lat, koszę dużo i naprawdę nieraz się kurzy konkretnie. Filtr na wlocie jest aż czarny, a od drugiej strony wizualnie wygląda na idealnie czysty. Silnik nie wykazuje na razie żadnych oznak zużycia. Osobiście na początku nie miałem przekonania do takich filtrów, ale praktyka pokazuje, że się sprawdzają co najmniej dobrze.
-
Czy ktoś posiada model Pitts Samson z aukcji
dariuszj odpowiedział(a) na enter1978 temat w Modele średniej wielkości
Zamiast zegarka polecam alarm np. taki: https://www.aliexpress.com/item/Free-shipping-1-8S-Low-Voltage-battery-tester-Buzzer-Alarm-1-8S-LED-Low-Voltage-Buzzer/32669705380.html?spm=2114.01010208.3.127.Qzzzo2&ws_ab_test=searchweb201556_8,searchweb201602_2_10037_10017_507_10032_401,searchweb201603_3&btsid=ef841e86-390c-4b60-81a6-7519ed9f5960 Kosztuje to tylko 1$ za sztukę z wysyłką, a naprawdę dobrze się sprawdza. Można ustawić napięcie alarmu i bardzo dobrze słychać nawet jak model jest daleko. Zegarek się średnio sprawdza, bo w zależności od tego jak chcemy latać czasy lotu mogą się znacznie różnić. -
Możesz napisać coś więcej o zastosowanym silniku? Czy to jest ART-2000 czy ART-2400 oraz z jakim śmigłem i pakietem? Pytam, bo te silniki ciekawią mnie od dość dawna. Wg producenta mają niskie kV, są przeznaczone pod pakiety 3S i przy tym napędzają wyjątkowo duże śmigła. Jestem ciekaw jak faktycznie radzą sobie z takimi śmigłami o których pisze producent i czy przy tym sprawność silnika nie jest niska i się dość mocno nie grzeją. Pamiętam, że kiedyś przy jakiejś dyskusji na forum na temat kV silników Jurek Markiton poddawał w wątpliwość dane producenta.
-
Napisz czy i jakie miałeś zabezpieczenia (firewall, antywirus) i w jaki sposób to trafiło na komputer.
-
Ktoś tu chyba nigdy nie widział np. drewnianego szybowca. Nie dość, że np. żebra z cieniutkich listewek to jeszcze na to płótno. Powinno się rozpaść od samego patrzenia, a to potrafiło nawet kręcić podstawową akrobację z całkiem potężnym facetem za sterami.
-
Co do ilości osób biorących udział w zawodach w Polsce to nie doszukiwałbym się jakichś socjologicznych wyjaśnień. Po prostu zwykła statystyka. Jak w Czechach jest 10 razy więcej modelarzy to i w zawodach startuje 10 razy więcej. Pamiętam jak kiedyś jadąc przez jakieś nieduże miasto w Czechach zobaczyłem drogowskaz wskazujący lotnisko. Jako, że Czesi mają sporo samolotów ultralekkich to postanowiłem podjechać zobaczyć co tam ciekawego stoi w hangarze. Był zwykły roboczy dzień, okolice południa, na lotnisku nie było żadnych zawodów, a było kilkunastu modelarzy w różnym wieku. U siebie jadąc o takiej porze na lotnisko zwykle nie zastanę nikogo, a miasto kilka razy większe od tego w Czechach.
-
BRoman, rozumiem, że nie możesz opublikować całego artykułu. Napisz jednak może w jakiej sytuacji ten model się rozleciał. Każdy szybowiec i samolot ma dopuszczalne współczynniki przeciążeń jak i prędkość maksymalną. Po ich przekroczeniu wszystko (bez wyjątku) się rozsypie w powietrzu. To samo dotyczy każdego modelu.
-
Szukam jakiejś telemetrii jako oddzielnego systemu niezależnego od stosowanego do sterowania nadajnika/odbiornika. Najważniejsze, żeby miał wariometr, wysokościomierz i komunikaty głosowe. Przy czym z tymi komunikatami głosowymi chodzi o to, żeby można było w dowolnej chwili "odpytać" o wysokość. Dokładnie coś takiego jak ma np. wariometr SkyAssistant od Pitlab-a. Trochę szukałem m. in. wśród sprzętu do FPV, ale nie bardzo mogę znaleźć coś co by spełniało moje oczekiwania. Głównie jest problem z komunikatami głosowymi odnośnie wysokości. Może ktoś coś podpowie. Jakiegoś większego kombinowania, lutowania itp. się nie boję, ale nie chciałbym czegoś takiego tworzyć od zera.
-
-
W przedsprzedaży to Horus jest w różnych miejscach mniej więcej od początku roku jak się pojawiła testowa seria. A kiedy będzie w sprzedaży to nikt nie wie, bo wg zapowiedzi to miał być już ze 2 lata temu. Nie wiem jakie FrSky ma moce produkcyjne, ale niektórzy dystrybutorzy prowadzą zapisy na ten nadajnik. Może być więc i tak, że nawet chcąc go kupić trzeba będzie trochę poczekać.
-
Skoro skrzywienie jest zauważalne to bez wymiany osi silnik nie nadaje się do niczego. Drgania będą takie, że po prostu wyrwie silnik (jego mocowanie) z tego depronowca.
-
Czy chcesz przez to powiedzieć, że skoro w rozporządzeniach jest mowa o tym co wolno na danej częstotliwości a nie ma o tym co jest zabronione to znaczy, że wolno wszystko? Skoro nigdzie nie ma zapisu, że sterowanie modelami jest zabronione np. w paśmie radia UKF to automatycznie oznacza, że możesz tę częstotliwość wykorzystać do tego celu?
-
Kolejny model po Blixterze/Pioneerze 1400...
dariuszj odpowiedział(a) na Krzysiek124 temat w Od czego zacząć??
Ta dyskusja jest trochę bez sensu, bo założyciel wątku nawet jednoznacznie nie określił się czy chce model szybowca czy samolotu. Jako, że wspomina o FunCubie to chyba chodzi o model samolotu, a wtedy pianka zdecydowanie bardziej wskazana niż cokolwiek innego. -
Aerodynamicznie się w zasadzie nic nie zmieni, a jeśli już to raczej na plus. To prawda, że winglety zmniejszają opór indukowany, ale nie takie i nie w takim modelu. Tutaj pełnią co najwyżej rolę estetyczną więc możesz spokojnie się ich pozbyć bez zauważalnego wpływu na zachowanie modelu w locie.
-
Jedna moja ładowarka w trybie "storage" ładuje/rozładowuje do napięcia 3,80V, a druga 3,85V.
-
Markowe silniki sobie daruj. Może są nieco lepiej wykonane i mają większą sprawność, ale do celów rekreacyjnych nie warto przepłacać. Kiedyś spotkałem się z taką zasadą, że trzeba około 100W mocy na 1 kg masy modelu szybowca, żeby ten jako tako (czyli realistycznie, raczej powoli) się wznosił. Zasada została przeze mnie kilkakrotnie potwierdzona w modelach szybowców termicznych. Do makiet polecałbym jednak nieco więcej jako niezbędne minimum. Teoretycznie ten silnik powinien na pakiecie 4S z odpowiednio dobranym śmigłem dać przy maksymalnym dopuszczalnym prądzie 50A prawie 800W co do spokojnego latania w zupełności wystarczy. Jednak patrząc na jego masę mam poważne wątpliwości co do podawanego prądu i mocy maksymalnej. Podejrzewam, że będzie się przy takich parametrach co najmniej mocno grzał. Proponuje więc wybrać jakiegoś większego Turnigy. Tym bardziej, że w przeciwnym wypadku będziesz prawdopodobnie musiał w dziób ładować ołów.
-
Skoro pisze "Out of Stock!" to raczej nie są w sprzedaży. Po prostu właściciel strony nie usuwa z niej produktów, które kiedyś miał w ofercie.