




dariuszj
Modelarz-
Postów
1 149 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Treść opublikowana przez dariuszj
-
O ile się nie mylę to chyba żadna żywica epoksydowa nie żre styropianu i innych pianek. Problem jest tylko z żywicami poliestrowymi, ale tych i tak raczej do modeli się nie stosuje.
-
Wiadomo - szczęście początkującego. Jednak za kilkadziesiąt lat jak przestanie być początkującym to szczęście się skończy i jak nie będzie słuchał dobrych rad to zacznie rozbijać modele ?
-
Duża awaria aplikacji do lotów dronami w Polsce. Wyjaśniamy, co zrobić
dariuszj odpowiedział(a) na wlodeklis temat w Przepisy dla modelarstwa RC
W samym mieście niby nie, ale jest ograniczenie wysokości do 50 metrów. W zasadzie nie da się więc ani polatać szybowcem ani podkręcić akrobację większym modelem. Poza tym już poza granicami miasta jest całkowity zakaz i to na wschodzie aż po samą granicę za Przemyśl a na północ aż kilkadziesiąt kilometrów prawie po Stalową Wolę. Lotnisko modelarskie niestety jest już poza granicami administracyjnymi miasta. Poniżej link na ten temat: https://www.pansa.pl/nowa-organizacja-lotow-w-rejonie-rzeszowa/ -
Duża awaria aplikacji do lotów dronami w Polsce. Wyjaśniamy, co zrobić
dariuszj odpowiedział(a) na wlodeklis temat w Przepisy dla modelarstwa RC
A najlepsze jest to, że obowiązek korzystania z DroneRadar wynika z przepisów Ustawy z dnia 16 kwietnia 2020 r. o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 (art. 15zzzzl). O wirusie już prawie wszyscy zapomnieli a obowiązek pozostał. Niestety daliśmy się powoli ugotować jak ta żaba. Najpierw egzaminy online, potem DroneRadar, potem ograniczenie wysokości do 120 metrów a za chwilę pewnie całkowity zakaz lotów w całej Polsce. Bo w Rzeszowie i bliższej i dalszej okolicy nawet kilkudziesięciu kilometrów już to od dawna mamy. Nie ma żadnej organizacji która by dbałą o nasze interesy i jest jak jest. -
A po co chcesz przechodzić na 2,4 GHz?
-
W podanym wątku z 2008 roku masz wszystko jasno wyjaśnione. Wystarczy tylko poczytać. Nie ma sensu ponowna dyskusja na kilka stron i odkrywanie koła na nowo. Jak nie chcesz czytać lub nie wierzysz w to co czytasz to po prostu zrób próbę - poświęć listewkę i odrobinę balsy i sprawdź. Po za tym w tym modelu tak naprawdę jak zrobisz nie ma większego znaczenia. To nie jest model do pionowego nurkowania z 300 metrów i ostrego wyrywania. Zresztą jak by ten dźwigar nie był wytrzymały to i tak z powodu braku kesonu skrzydło będzie miało względnie małą sztywność na skręcanie i prawdopodobnie nie przeżyje dużych prędkości.
-
Wright Flyer 3 85cm - Relacja
dariuszj odpowiedział(a) na Olecki75 temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Fajnie. Tyle tylko, że dałeś film od końca i trochę kiepsko się ogląda jak model lata cały czas do tyłu na wstecznym -
Su XR 90mm kompozyt
dariuszj odpowiedział(a) na adam.trzaskowski temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Jak ma skos skrzydeł nie w tą stronę co powinien to nic dziwnego. -
Możesz jeszcze napisać jaka masa skrzydeł wyszła wykonana w tej technologii?
-
Jakiej gramatury tkaniny użyłeś? Napisz też coś więcej o malowaniu i polerowaniu (czym malowane, ile warstw, jaka pasta polerska itp.).
-
Arek napisał, że większe obciążenie powierzchni nośnej to większa doskonałość co samo w sobie nie jest prawdą. W przypadku modeli to będzie prawdą, ale w połączeniu z szybszym lotem. A przecież dobalastowany model nie musi wcale latać szybciej. Można latać z tą samą prędkością zarówno modelem z balastem jak i bez a tym samym z tą samą liczbą Reynoldsa (oczywiście poza zakresem o jaki zmieniła się prędkość minimalna). To tak dla uściślenia.
-
Zmiana obciążenia powierzchni nośnej nie zmienia doskonałości.
-
A jakie wady mają ramki? Bo ja nie widzę. 10g w takim modelu? Nie bądźcie śmieszni. Przecież to zwiększy opadanie i przesunie biegunową w stronę większych prędkość o tyle, że nikt tego nie jest w stanie zauważyć ani nawet nie da się tego zmierzyć w warunkach innych niż laboratoryjne. Natomiast wymiana serwa dużo łatwiejsza, zamocowanie sztywniejsze i bardziej pewne.
-
Model KIT i ani jednego zdjęcia tego KIT-u, czyli kupujemy kota w worku.
-
Motoszybowiec T1800 od Top RC Hobby. Kto zna ?
dariuszj odpowiedział(a) na Swift temat w Szybowce / motoszybowce piankowe
Napisz może jakimi piankowymi motoszybowcami latałeś. Bo jakoś trudno mi uwierzyć, że np. wszystkimi pozostałymi motoszybowcami MPX nie da się latać bez zgrzytania zębami -
czy istnieje akrobacyjny szybowiec RC nadający sie do latania na zboczu ?
dariuszj odpowiedział(a) na jacekplacek temat w Szybowce
A czy istnieje akrobacyjny szybowiec RC nie nadający się do latania na zboczu? -
Na podstawie awarii jednego egzemplarza nie wyciągałbym daleko idących wniosków. Ładowarki te były i są produkowane pod różnymi markami/oznaczeniami. Sam mam jeden z klonów pewnie już kilkanaście lat. Na początku używana dość intensywnie, obecnie bardziej sporadycznie. Jedyny mankament to fakt, że zasilanie jest w postaci okrągłego gniazda/wtyku i tam po latach czasami jest problem ze stykiem. Kwestia łatwa do poprawienia. W międzyczasie miałem też pewnie ze 2-3 sztuki tych ładowarek krótko używanych i potem odsprzedanych. Nie było z nimi żadnych problemów.
-
Jesteś tego pewien? Kompozyty czy to szklane czy węglowe mają bardzo dużą wytrzymałość zmęczeniową. To co piszesz, że kompozyt węglowy jest kruchy to prawda, ale po przekroczeniu obciążeń pod jakimi powinien pracować. W tym przypadku jeśli doszło do uszkodzenia części z kompozytu węglowego to wskutek przekroczenia dopuszczalnych obciążeń a nie zmęczenia materiału. Zresztą do jakich obciążeń zmęczeniowych tutaj by dochodziło? Podczas zanurzania i wynurzania? Ile tych cykli było? Mniej niż w jednym króciutkim locie prawdziwego szybowca, gdzie skrzydła pracują cały czas i ich ugięcie zmienia się non stop.
-
Wiedza medyczna się zmienia. Kiedyś medycyna zalecały czystość wręcz sterylność. Teraz już niekoniecznie.
-
Na szanowanych i mniej szanowanych stacjach już się naczytałem m. in. że: - klawiatura to straszne siedlisko bakterii i nie należy jej dotykać - gąbkę do mycia naczyń powinno się zmieniać po każdym użyciu, bo jakie tam bakterie się wylegają to przechodzi ludzkie pojęcie - po wyrwaniu włoska w nosie może dojść do zakażenia jakąś bakterią, która powoduje straszną chorobę której nazwy niestety nie pamiętam i tak można by w nieskończoność. Swoją drogą to pewnie jest tysiące chorób poważniejszych i z większym ryzykiem zachorowania niż te od psich odchodów.
-
LiPo klamstwa producentow i dobre metody uzywania
dariuszj odpowiedział(a) na Andrzej Klos temat w Pakiety
Mam dwa pakiety Zippy Compact 3S 2200 mAh 25C. Pochodzą z 2015 roku i są to najczęściej używane przeze mnie pakiety. Przechowywane w lodówce z napięciem "storage", ładowane do 4,1V prądem do 1C i nie obciążane więcej jak 30A. Mimo 8 lat oba są jak nowe, nic nie spuchnięte i nic się nie zmieniła pojemność. Stąd też ja mam bardzo dobre zdanie o tych pakietach. O co tu chodzi? Jakieś czary? Domyślam się, że worek ma chronić przed wilgocią. Ale zupełnie nie rozumiem po co te 24 godziny. Pewnie chodzi o zagrzanie pakietu, ale na pewno nie potrzeba do tego 24 godzin. To akurat miało pewien sens i nie chodziło o ochronę dobra luksusowego, ale o to, żeby samochód zapalił. Przy mrozach i olejach jakie kiedyś były olej był gęsty jak smoła i ciężko było zapalić. Sam pamiętam czasy jak ludzie w zimie do ciągników wlewali gorącą wodę do układu chłodzenia, a na noc spuszczali. -
Nie opowiadaj takich bajek, bo potem to inni czytają i powtarzają. Jeżeli tak jest to tylko wynika to z posiadanych zniżek/zwyżek.
-
Znając Macieja to to będzie się wlekło i wlekło. Pewnie nawet kilka dni a może i tydzień
-
Komu by się chciało tak bawić. Ja tam wolę zabierać na latanie piłę spalinową
-
Można narzekać na PP, ale InPost im do pięt nie dorasta. Ostatnio wysyłałem InPostem trochę przesyłek z ceramiką. Naprawdę trzeba się dobrze starać, żeby rozbić zawartość w tylu przesyłkach. Żadne pakowanie nie pomaga. Mam wrażenie, że przesyłka oznaczona taśmą "Ostrożnie szkło" sprawia, że specjalnie nią rzucają, żeby sprawdzić czy rzeczywiście zawiera szkło i się rozbije. Reklamacje to śmiech. Zawsze jest źle zapakowane, bez względu jak by tego nie zrobić, ile styropianu, folii bąbelkowej czy innych wypełniaczy nie dać. Najlepsze jest jednak co innego. Oprócz tego, że nie uznają reklamacji to jeszcze straszą konsekwencjami za naruszenie regulaminu. Bo przecież jak się wysyła coś co może się rozbić to wysyła się towar niebezpieczny. A co do zagubionej paczki to kiedyś też miałem taką przygodę z nimi. Było to dawno i może teraz jest lepiej. Tutaj oczywiście już nie mieli się jak wykręcić i po kilka miesiącach uznali reklamację. Mogło by się wydawać, że jest po temacie. Ale nie w InPoscie - na przelew czekałem znowu kolejne kilka miesięcy.