Skocz do zawartości

dariuszj

Modelarz
  • Postów

    1 091
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez dariuszj

  1. dariuszj

    Problem z kosiarką

    Niestety ostatnie koszenie nie było robione przeze mnie. Stąd też nie wiem co się działo i nie wykluczam, że było o coś uderzone nożem. Samo zamocowanie noża i nóż wyglądają w porządku. W sumie to też podejrzewam skrzywienie wału, ale nie bardzo mam jak to dokładnie sprawdzić. Pewnie spróbuję odpalić i ostrożnie podejrzeć. Zacznę od odpalenia ze zdjętym nożem. Nie wiem czemu, ale jakoś myślałem, że te silniki nie mają koła zamachowego i bez noża nie powinno się ich uruchamiać. Edit: Chyba jednak nie powinienem jej uruchamiać bez noża. Przeczytałem to: "Podstawowa zasada, to nie uruchamiać kosiarek czterosuwowych bez noża, kończy się to, prawie zawsze, zerwanym klinem lub urwanym korbowodem."
  2. dariuszj

    Problem z kosiarką

    Napęd z dźwigni na przepustnicę jest przenoszony. Przynajmniej z zewnątrz wszystko pod tym względem wygląda OK. Kosiarka ma na pewno ponad 20 lat i nigdy paliwo nie było wypalane. Przynajmniej do tej pory nie było z tym problemów. Obroty raczej są stabilne. Może rzeczywiście być jakiś problem z gaźnikiem powodujący problemy z regulacją obrotów. Natomiast jakoś nie mam za bardzo przekonania do tego, żeby problemy z gaźnikiem powodowały takie rytmiczne, szybkie tłuczenie i pracę przypominającą sieczkarnię. Mogę jednak się mylić.
  3. dariuszj

    Problem z kosiarką

    Jako, że na forum jest sporo osób obeznanych z silnikami spalinowymi, a mam problem z kosiarką to pozwolę sobie go tutaj opisać. Będę wdzięczny za wszelkie sugestie co do tego na czym polega problem, co sprawdzić i jak się zabrać za ewentualną naprawę. Kosiarka to Honda HR1950. Ma już swoje lata, ale jest z silnikiem z żeliwną tuleją cylindra i żywotność tego silnika jest kilkakrotnie większa niż silników w większości tanich kosiarek. Kosiarka stała ze 2 lata nieużywana. Wcześniej była przeze mnie używana bez żadnych problemów. W ubiegłym roku został wymieniony olej i po zalaniu paliwem odpaliła bez problemu. Przepracowała w ubiegłym roku pewnie jakieś 30-40 godzin bezproblemowo. Ostatnio niestety nie pracuje poprawnie. Problem polega na tym, że hałasuje tak jakby coś się tłukło. Dodatkowo ma duże drgania. Wydaje mi się, że również jest brak lub prawie brak reakcji na regulację obrotów. Niestety nie wiem w jaki sposób ten problem się pojawił i czy był czymś spowodowany, bo ostatniego koszenia po którym zauważyłem problem nie robiłem ja. Poniżej podaję link do filmu pokazującego pracę kosiarki: https://youtu.be/wApkVIVWtp4 Może ktoś coś podpowie, bo czas koszenia powoli się zbliża i niestety nie mam za bardzo czym kosić.
  4. Osobiście nie bardzo widzę zrobienie żeber w bloczkach przy takich zbieżnościach jak w BoT. Nawet przekładka z depronu to będzie mało, żeby to sensownie wyszło. Ja w częściach zbieżnych bym robił żebra pojedynczo. Nie chcąc się narobić zamiast ręcznie można wycinać laserem czy innym CNC.
  5. Krótko podsumowując. Nie się co oszukiwać. Modelarstwo jest dla biedaków których nie stać na kupno gotowych modeli. Bogaci kupują modele i je rozbijają, bo to jest dopiero prawdziwa frajda
  6. Ja właśnie tak robię. Trzeba wyjąć oczywiście przewód plusowy. Parę sekund roboty i sprawa załatwiona. Wyjęty przewód oczywiście trzeba/warto zaizolować.
  7. Telefony analogowe to były tak ze 20 lat temu i żaden obecnie już by nie działał w sieci. Poza tym już się trochę pogubiłem w tym co piszesz. Narzekasz na kilkadziesiąt złotych niesłusznie naliczonych, a chcesz kupować telefon za prawie 3 tysiące?
  8. W wielkich koncernach jest taki porządek, że aż robi się od tego straszny burdel i problemy. Koncerny te płacą grubą kasę za różnego rodzaju audyty i wdrażają po nich zalecane super rozwiązania, które może nawet firmie przynoszą oszczędności, ale są utrapieniem dla pracowników i klientów. Sam niedawno walczyłem z pewną firmą kurierską. Przesyłka leżała na cle 2 tygodnie, a ja ciągle dzwoniłem po to, żeby się dowiedzieć, że pracownik infolinii wysyła zgłoszenie do ich agencji celnej i na pewno zaraz przesyła zostanie odprawiona. Po 2 tygodniach w końcu trafiłem na jakiegoś pracownika, który dał mi numer do pracownika agencji. Przesyłka w tym samym dniu została odprawiona i przy okazji dowiedziałem się, że gdyby nie mój telefon to chyba nigdy by się nie doczekała odprawy, bo w jakimś ich systemie po prostu nie istniała.
  9. Mam jeszcze jedno pytanie. Będąc członkiem klubu lub stowarzyszenia i latając powyżej 120 m co mam okazać przy ewentualnej kontroli? Jakąś legitymację, zaświadczenie, dowód opłaty składki członkowskiej? I skąd ewentualna osoba kontrolująca będzie wiedzieć, że jest to klub/stowarzyszenie modelarskie a nie np. AA skoro na razie stowarzyszenia nie muszą się rejestrować w ULC?
  10. Mam dobre doświadczenia z innymi serwami Corona w moim amatorskim lataniu. Z tego względu kupiłem w ubiegłym roku 4 sztuki DS-843MG na próbę. Jak na moje potrzeby na razie jestem zadowolony. Co do momentu to nie mierzyłem, ale tak jak zostało to napisane w wątku podanym przez Przemka, raczej mało prawdopodobne.
  11. Jeżeli masa modelu to 1800g to te parę gram w tą czy tamtą jest zupełnie bez znaczenia. Jeżeli tylko wielkość nie jest ograniczeniem to brałbym Corona DS-939MG lub jak trzeba mniejsze to Corona DS-843MG.
  12. dariuszj

    Co to?

    Ale o co chodzi? Nigdy się nie reinkarnowałeś czy co? Reinkarnacja ludzka rzecz i nie ma co debatować
  13. Tylko tam jasno pisze, że "w specjalnie określonych strefach geograficznych przestrzeni powietrznej". Nic nie pisze, że nie dotyczy to klubów. Wg mnie z tego wynika, że będąc członkiem klubu będzie można latać powyżej 120 m tylko w wyznaczonych przez klub miejscach.
  14. 91. Gdzie będę mógł latać modelami? Po 01.01.2023 r. wykonywanie lotów modelami będzie możliwe w specjalnie określonych strefach geograficznych przestrzeni powietrznej lub na zasadach określonych dla dronów w klasie C4 lub budowanych samodzielnie (do 25 kg) zgodnie z rozporządzeniem delegowanym (UE) 2019/945 lub zgodnie z art.16. Czy dobrze myślę, że od 2023 roku powyżej 120 metrów da się polatać tylko w "specjalnie określonych strefach geograficznych przestrzeni powietrznej"?
  15. dariuszj

    Wpływ malowania

    Nie wiem czy dobrze. Jak byś przyjechał do Rzeszowa to byś miał u mnie gratis Capon na ten kadłub
  16. Takie rzeczy to tylko w Ameryce. U nas pilot już by co najmniej 2x stracił licencję - raz za zawis praktycznie wśród drzew, a dwa za lądowanie w innym miejscu niż oficjalnie do tego przeznaczone. Jaka afera była jak pilot śmigłowca wylądował koło stacji paliwowej i poszedł z kanistrem po paliwo.
  17. Całkiem udane to lądowanie na drzewie. Tylko nie bardzo wiem po co ćwiczyć taką umiejętność
  18. dariuszj

    Ubezpieczenia 2020

    Raczej nie wszystkie, bo wybrałeś w Zefirze "drony". A możesz pokazać co będzie jak wybierzesz "inne sporty"? Pytam, bo zawsze było tak, że ubezpieczenie było na inne sporty m. in. rowery, narty, windsurfing oraz w tym również było modelarstwo.
  19. Pozwolę sobie napisać parę słów w kwestii przeciwciał. Żona przechorowała Covid dość ciężko i chorobę miała potwierdzoną testem PCR. Dzieci nie miały testów, ale miały lekkie objawy z charakterystyczną utratą smaku i węchu. Ja żadnych objawów mimo przebywania z nimi w jednym mieszkaniu zamknięty na kwarantannie przez 17 dni. Przed kwarantanną także, bo oboje pracujemy z domu. Praktycznie przez cały czas w jednym pokoju z kaszlącą żoną. Nawet nie próbowałem jakoś się izolować czy w jakikolwiek inny sposób zabezpieczać. Po 3 miesiącach zrobiliśmy testy na przeciwciała. Żonie wyszło 96 a mi tylko 6, gdzie wynik poniżej 50 jest uznawany za ujemny. Byłem zaskoczony, bo spodziewałem się, że przechorowałem bezobjawowo. Myślałem, że organizm wygenerował przeciwciała i zwalczył wirusa zanim rozwinęły się objawy. Okazuje się jednak, że mechanizm obronny był jakiś inny. Bo co do tego, że miałem długotrwały kontakt z wirusem w dużej ilości nie mam żadnych wątpliwości. Zarówno mój przypadek jak i sporo podobnych potwierdzają, że są inne mechanizmy chroniące przez koronawirusem niż przeciwciała. Jako ciekawostkę dodam, że badania przeciwciał mieliśmy za darmo w ramach projektu badawczego. Poszukiwane były osoby razem zamieszkujące z których jedna przechorowała Covid, a druga nie. Badane jest DNA w celu sprawdzenia czy istnieją geny sprzyjające lub chroniące przed koronawirusem.
  20. dariuszj

    Ubezpieczenia 2020

    Dla mnie najciekawsze jest to: Chyba to nie ma żadnego związku z ubezpieczeniem w PSP tylko jakimś grupowym w zakładzie pracy? Bo inaczej by to nie miało sensu.
  21. Moja mama 77 lat po 2 dawkach i ciocia 84 lata po 1 dawce bez żadnych objawów poszczepiennych (pomijam lekką tkliwość w miejscu szczepienia). W obu przypadkach szczepionka Pfizera.
  22. dariuszj

    Ubezpieczenia 2020

    Próbujcie, może się w końcu uda. Temat ciągnie się już od lat. Zapisy na stronie ciągle te same. Pani Bernadetta ciągle musi tłumaczyć i wyjaśniać. A wystarczyło by napisać to na stronie po ludzku, może zrobić jakieś OWU. Modelarze by nie zawracali głowy i wpływy z ubezpieczenia by były większe, bo tak część osób rezygnuje przez niejasne zapisy.
  23. dariuszj

    Ubezpieczenia 2020

    Od kilku lat co roku na wiosnę pada pytanie, czy wybrać opcję II czy IV. Zapisy są faktycznie dość mylące i na logikę może się wydawać, że jest tak jak piszesz. Z tego też powodu temat dość mocno drążyłem i od kilku lat co roku się produkuję tłumacząc czego się dowiedziałem. Nie wiem po co to robię, bo zawsze znajdą się tacy co to lepiej wiedzą od brokera/agenta/ubezpieczyciela. Wiadomo przecież, że broker/agent/ubezpieczyciel będzie chciał wcisnąć opcję II zamiast IV, bo ma w tym interes i zarobi jak widać po stawkach całe 0 zł więcej na każdym kliencie. Z mojej strony EOT. Co się dowiedziałem to przedstawiłem. Niech każdy wybiera opcję jaką chce. Nie mój cyrk, nie moje małpy.
  24. dariuszj

    Ubezpieczenia 2020

    Gdzie tak masz napisane? Jest napisane z wyłączeniem DRONÓW. A wg ich definicji drony to coś co jest używane w celach zarobkowych. Właśnie. Jest wyraźnie napisane dronów. Dronów wg definicji ubezpieczyciela a nie definicji ULC-u czy kogokolwiek innego. To, że Tobie się wydaje, że model latający to dron to tylko Ci się wydaje. Ubezpieczyciel uważa co innego. Nie pisze również, że może być biały, czarny, kolorowy, drewniany, piankowy, spalinowy, elektryczny, na gumę i wielu innych rzeczy. Sam napisałeś, że z ubezpieczenia korzystałeś. To nie był model RC? Jeśli działało kiedyś to czemu ma nie działać teraz? Od lat praktycznie nic się nie zmieniło w tym ubezpieczeniu. Te same opcje, te same opisy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.