Irek M

Zupełnie przypadkowo trafił do mnie teki pistolecik. zapomniałem jego pełnej nazwy i nie mogę znaleźć w sieci ale pewnie - na co liczę - Paweł zaraz mi go odpowiednio nazwie.

To jest olej mineralny czy syntetyk? Zasadą jest jeśli nie mylę kolejności, że docieramy na mineralnym, a latamy na syntetyku.

Więc dobrze napisałem ale jak mogłem tego wpisu Twojego - który wyjaśnia - nie zauważyć...

Śmigła z oznaczeniem K mają z tego co pamiętam trochę inaczej wyprofilowane łopaty(?) więc to nie chodzi o materiał.

Nie mam pojęcia czy będzie dobre. Trzeba by najpierw przeszukać net by dowiedzieć się jakich śmigieł używają inni bo hK nie podaje rozmiaru 2 łopatowego, a to podstawa.

Skoro budujesz od podstaw to nie spiesz się z nabywaniem elektroniki. Wymiary pakietów są podane więc przestrzeń możesz już rozplanować. Ważna jest też masa pakietu - 4000 starczy na dłuższe loty ale np. 3000 jest lżejszy więc może lepiej tylko zmieniać pakiety. według mnie śmigło 3łopatowe 14 calowe jest za duże do tego silnika - ja obliczyłem, że 12 cali na 4s i 11cali na 5s. jeśli masz miernik to łatwo zmierzysz pobory prądu ale niezależnie od tego chyba każdy z nas ma po kilka rozmiarów śmigieł.

No to już podałeś więcej potrzebnych informacji. Teraz to po pierwsze musisz sprawdzić wymiary wnęki na pakiet. Z wielkością - pojemnością pakietu związany jest sposób latania; inaczej latasz górnopłatem trenerkiem, motoszybowcem, a inaczej szybkim spitfire gdzie przepustnica raczej w granicach wychyleń dużych i maxymalnych. może więc być potrzebny pakiet o większym C niż 20 by nie przegrzewać pakietu zwłaszcza w lecie. Na HK wyczytałem, że śmigło 2łopatowe 15 lub 16 cali - nie ma śmigieł o 4rech ostrzach - tylko 2, 3, 4 lub więcej łopatowe. Nie zawsze zastosujesz skalowe śmigło więc lepiej pogódź się ze śmigłem 2 lub 3 łopatowym. Ja stosowałem zasadę, że 3 łopatowe jest pomniejszone o 0,78 śmigła 2łopatowego. Ale koledzy z forum nawet o 1cal mniejsze.

Wszystko zależy do jakiego modelu instalujesz silnik. Z moich obserwacji jeśli silnik jest na 4-5s to zawsze lepiej sprawdzał się na wyższym napięciu i mniejszym śmigle niż na mniejszym napięciu i większym śmigle.

Ale obciążenie płata to nie wszystko; mały model o takim samym obciążeniu płata jak duży model nie będzie latał tak samo. Dynamika podobieństwa - kolega już wspominał. Ale jest coś w tym o czym Piotrek piszesz. Ja też nie bałem się latać modelem 110cm rozp i masie 890g przy wietrze 8 - 9m/s podczas gdy za żadne skarby nie wystartowałbym modelem 190cm rozp. i masie 6kg. Raz w zimie tak wiało, że bałem się podchodzić do lądowania tym małym elektryczkiem mimo, że wszędzie był śnieg

Jak się nie turbować gdy nie widać było wklejonych kołków na mocowania ? No to teraz mogę odetchnąć z ulgą

Jacek - przedniego kozła z linkami na skrzydła nie będzie? Bez tego to nie Fokker tylko jakaś podróba...

No ja myślę, że to również element wychowawczo dyscyplinujący jest . ale co odważniejsi prosili by zabrać ich ze sobą na strzelnicę. Jeszcze by tego brakowało ... A dzisiaj tak było:

I znowu trochę pobawiłem się na strzelnicy. Strzelałem z Mountaina nawet na 100m ale nie bardzo jest się czym pochwalić.

Pod wodą używam ISAW ACE A2, z której jestem baaaardzo zadowolony. Jedyny jej minus to tylko 3,5 M pixeli dla foto. Następna kamerka to koniecznie musi mieć co najmniej 60 kl/sek dla full hd.

Jacek - moje materiały to Squadron/signal publications 158 i Windsock datafile 15

Czy ktoś z Was używa tych silników? Żaden sprzedający nie podaje wymiarów śmigieł do tego silnika. Znalazłem wzmiankę na HK, że aż 10"?! Ja przymierzam się do 8-9' góra.

Też mam te koła - nigdy nie używane, a guma już popękała. Do omawianej skali są chyba trochę za małej średnicy. O ile do elektryka za ciężkie to do spaliny akurat. Do tego mojego elektryka mam koła vintage ale założyłem te pianki celowo.

Upewniałem się tylko, że chodzi właśnie o piramidkę , a nie samą płozę. Fi 4mm to moim zdanie za dużo - w Pfalzu mam z fi 3, a z\ fi 4mm oś podwozia. W fokerze po zlutowaniu wszystkiego powstanie mocna "krata" więc jak napisałem fi 4 to moim zdaniem zbyt dużo zwłaszcza do wyginania końców o ostry kąt. Lutowałem na styk ale oczywiście z zapasem z 1-1,5cm dodatkowo owijając drutem miedzianym. Tak na szybko fotka ale chyba nie widać za bardzo.

Płoza jest drewniana tak jak masz na foto, a nie aluminiowa. W moich wsporniki mocowania płozy wykonałem z prętów fi 1,5 - 2 mm. Podwozie główne to zbiór trójkątów więc bardzo łatwo to zlutować bez wyginania lub z wstępnie przygotowanych prętów wygiętych w trójkąty. W moim elektryku takie właśnie posiadam. Co do lutowania - nawet w benzynie - Nieuport 11 masa do lotu ok 7kg podwozie lutowane z prętów 6mm na zwykłą cynę. Ale oczywiście jeśli możesz twardym to będzie lepiej. Ja kupiłem nawet małą spawareczkę do tego celu ale to nie takie proste bez przygotowania i wprawy. Zaraz zobaczę co to za monografie.

Mam elektroniczną wersję In action czy coś takiego. Mówiąc o waloryzacji miałem na myśli podwozie, które jest charakterystyczne tylko dla tego modelu, karabin - zestaw Bros.....Mnie wydaje się, że skrzydła maja za małą cięciwę. Ale uprzedzasz, że to nie będzie makieta makiety z parciem na szkło .

Będziesz waloryzował model? jeśli tak to mogę podesłać materiały - monografie.

Na kasku miałem mego Canon SH50HS ale to straszna cegła do takiego mocowania. Mam go od 1,5 roku ale dopiero z 2 miesiące temu odkryłem funkcję typowego zdjęcia ale łączone w krótki filmik. Jest to idealne rozwiązanie np. gdy robię ujęcie nadlatującego lub przelatującego modelu. normalnie musiałbym ciąć film, a tu od razu mam to co chcę. Tak jak koledzy powiedzieli każdy "lądowy" aparat będzie lepszy od najlepszej "modelarskiej" kamerki.

Teraz to bardzo dobrze, a nawet trochę za mało . Nie wiedziałem, że silnik aż taki ciężki jest.

3200 - 3500g to dużo jak na modelik tej wielkości. Tyle - jakieś 3200 ważył mój Pfalz w podobnej skali ale z przedłużonymi skrzydłami do 180 paru cm z silnikiem 4suwem 13cm. Natomiast podobnych rozmiarów - 165cm chyba - Vicomte zrobiony bardzo pancernie bo kratownica w całości oklejona balsą, papier japoński, lakier farby, poliuretan z silnikiem OS 46 LA ważył 2400g, a z ASP FS 61 2800. ale widzę, że skrzydła w całości - dla mnie to wielka wygoda więc każdemu polecam . Pfalz'em się za bardzo nie nalatałem ale parę lotów wykonałem Fokkerem E trochę mniejszym elektrykiem - 110 cm rozp; bardzo fajnie lata chociaż bardzo bałem się o pływający ster wysokości - nie było z tym żadnego problemu.

Wyniki pierwszego w życiu strzelania z rewolweru: niebieska ramka - trzymany oburącz, czerwona - jedna ręka.