Skocz do zawartości

mirolek

Modelarz
  • Postów

    4 052
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    29

Treść opublikowana przez mirolek

  1. Modele aircombat mają najczęściej profile 10% to nie ma się co dziwić, że potrzebują do startu prędkości a gaz wychylony na maksa przy starcie zostaje w tym położeniu do końca walki ?
  2. dzięki za dobrą rade, powiedz jeszcze tylko precyzyjnie gdzie jest w tym modelu SC ? Jeśli prześledzisz wątek w całości to na pewno zauważysz, że model ciężki nie jest. Pozwolę sobie nawet na stwierdzenie, że wśród modeli aircombat w skali 1;8 należy do tych raczej lżejszych. Napęd jest niestety mało efektywny i rozważam jego zmianę na 6s, czyli na taki jaki pierwotnie planowałem. ms
  3. jest lepiej ale do pełni szczęścia jeszcze dużo brakuje ?
  4. Ma "kolega Waldziu" spory garaż do budowy takich modeli ? Pięknie się prezentuje i doskonale lata - GRATULACJE ms
  5. Z uwagi na kłopoty ze zdrowiem, troszkę zeszło z odbudową modelu ale przygotowałem go do kolejnego startu. Jak to mówi stare przysłowie ...."do trzech razy sztuka" ? Tym razem silnik i maska silnika zostały przesunięte do przodu o 25mm, powiększyłem ster kierunku o 5% a środek ciężkości przypada dokładnie w 1/3 górnego skrzydła czyli około 10mm przed natarciem dolnego skrzydła. Niestety nie udało się oblatać modelu w długi weekend majowy ale wykorzystałem ten czas i przygotowałem również do startu drugi model ww1 czyli Spada-a 7 z silnikiem na 6s Będzie zatem podwójny oblot w najbliższy weekend ? Celowo pokazuję drugi model aby widoczne były różnice wymiarowe i konstrukcyjne bo różnice wagowe okazały się niewielkie - Nieuport po wszystkich zmianach waży ostatecznie 1140 g a Spad z większą rozpiętością i cięższymi skrzydłami z epp waży równe 1200g. Lżejszy silnik niż w Nieuporcie oraz podwójny pakiet 1300mAh umiejscowiony tuż za przesuniętą do przodu wręga silnika doskonale wyważa Spada a jednocześnie waga płatowca spadła o prawie 50g. To jest bardzo dużo i milo mnie to zaskoczyło a gdy zmierzyłem ciąg statyczny obu napędów .... to nie chce mi się więcej korzystać z 3s. Nie rezygnuję z kontynuacji projektu Nieuporta na skrzydle konstrukcyjnym ale to będzie ostatni test z tym silnikiem. Niezależnie od wyniku oblotu, silnik AXI i pakiet 3s 3200mAh znajdzie inne zastosowanie a Nieuporta przezbroję na 6s oraz zbuduję kolejnego pod Saito ? ms
  6. Szkoda, ładnie się prezentował .... naprawa bez problemowa, mam nadzieję że mimo braku sympatii do modelu podejmiesz się naprawy. Ważne to ustalić dlaczego tak się stało. ms
  7. Pięknie się prezentuje ... super ? ms
  8. ? tempo prac robi wrażenie ms
  9. Brawo - jak widzę zmiana Eskadry pomogła w samookreśleniu i na poważnie znów zajmujesz się ESA ? ms
  10. dawno naprawiony model czekał na poprawę pogody i dziś po pracy się udało .... tzn, udało się go wypuścić ale niestety nie udało się oblatać ? smuteczek ..... bo model po dwóch próbach, znów wygląda nieciekawie. Tym razem SC moim zdaniem był ok ale model nie chciał się dać uspokoić, miotał się na boki i poległ ? Jeśli ktoś ma pomysł co poprawić to proszę o radę, na pewno powiększę ster kierunku i przeliczę jeszcze raz ster wysokości, mam wymiary zbliżone do podanych na początku wątku przez Mariana ale coś mi się wydaje, że to zbyt mało dla tego modelu. Na pocieszenie zostaje mi tylko przeświadczenie, że model ma świetny ciąg na śmigle i jak go nauczę latać to będzie świetny do walki ? ms
  11. Pełna zgoda, dlatego też podglądam właśnie ten a nie inny wątek ? Kolor folii jest "bardzo wojskowy" i jeśli to "solite" to sam ostatnio stosowałem tą folię na pokrycie małego Nieuporta. Zwróciłem tylko uwagę ze jest dość cienka jak na tak duży model. Słusznie zauważyłeś nie ma to wpływu na pracę silnika ? oby nie miało również wpływu na transport i składanie modelu na lotnisku. Model pięknie się prezentuje, niecierpliwie czekam na oblot. ms
  12. Nie jestem ortodoksem i wcale nie upieram się na płytowy statecznik ale w klimat starej konstrukcji o jakim piszesz nie wpisuje się świecąca folia ? Nie wiem czy dobrze myśle, ale kolor wskazuje, że stosujesz "solite" czyli cienką folię dedykowaną raczej do mniejszych modeli. Proponowałbym użyć grubszy oracover a najlepiej oratex czyli folię o strukturze płótna co znacznie poprawiłoby wygląd modelu. Większa grubość folii to lepsza sztywność i trwałość pokrycia. ms
  13. Cieszy powrót do projektu , do najdłużej budowanych na forum modeli masz jeszcze spory dystans ale wysuwasz się do przodu ? Przy okazji reanimacji tematu uzmysłowiłem sobie, że chyba z 5 lat nie latałem już swoim albatrosem ... jak dokończysz model to zdalnie ale dla towarzystwa uruchomię też swojego ? Wracając do budowy, dość duża ta wysokość górnego skrzydła nad kadłubem. Może zdjęcie przekłamuje ale chyba coś tu jest nie tak... Jeśli chodzi o linki to musisz zdecydować czy naciąg będzie dla dekoracji czy ma pracować "aktywnie" i spajać skrzydła z kadłubem. Górne skrzydło masz w całości a dół pewnie na bagnety, czy to słuszne aby regulować naciągiem ustawienia skrzydeł? Zobacz na wątek budowy modelu Fokker Eindecker w skali 1:4 prowadzony pewnie już ze trzy albo cztery lata temu przez p.Henryka, tam chyba były pokazane regulowane i aktywnie działające naciągi. To był duży model i miał naciągane linki stalowe. W moim Ablatrosie (1:7) zastosowałem plecionkę wędkarską zamocowaną w końcówkach snapów które wkręcałem potem w kadłub, długi gwint pozwalał właściwie naciągnąć olinowanie ale była to bardziej dekoracja niż naciąg konstrukcyjny. ms
  14. Naprawiam skrzydło i poszedłem w inną stronę ... zamiast ołów na dziób, przesuwam w tył miejsce mocowania górnego płata ? Oglądałem na YT chyba z piętnaście różnych filmów o modelach Nieuporta 11 i o oryginale w muzeum. Mój przód był zdecydowanie "zbyt makietowy". Ustawiłem górne skrzydło podkrojeniem nad kabiną czyli jak w oryginale ale wcześniej poszerzyłem przecież obrys skrzydła o 1cm a tym samym krawędź natarcia wysunęła się o 1cm do przodu. Model wyglądał idealnie bo oryginał też miał krawędź skrzydła nad początkiem metalowego okapotowania silnika ale w modelach, większość oglądanych konstrukcji ma wydłużony przód, niektóre to nawet wyglądają z tym nieprzyzwoicie i deformują całkowicie sylwetkę modelu. U mnie wyglądało to super ale śmigło od krawędzi natarcia skrzydła dzieliło raptem 25mm-30mm (!) Nie mam możliwość wydłużenia kadłuba, moge oczywiście wysunąć silnik ale dokonam też korekty ustawienia górnego skrzydła. Myślę że wygląd nie ucierpi a sama korekta nie będzie nawet widoczna, natomiast zdecydowanie poprawi się wyważenie modelu. Cały czas mam na uwadze te 1100g i walczę aby nie przekroczyć ? ms
  15. Niestety model nadal nie chce dać się ujarzmić. Wyważenie lepsze i tym razem nie wyrywał w górę ale jego poprzeczna niestateczność mnie zaskoczyła ? .... czeka mnie kolejna naprawa skrzydła, przesunę jeszcze do przodu silnik ale obawiam się też konieczności powiększenia statecznika pionowego. ms
  16. Dzięki Przemku, wiem że świetnie budujesz i projektujesz modele a ten "lifting" o którym wspomniałeś, to rzecz wielokrotnie niezbędna, aby pomniejszony samolocik chciał latać jako RC. Forma którą posiadam jest raczej z tych "realistycznych" i niestety te dwa lub trzy cm długości kadłuba przed SC które mogłyby poprawić sytuację z wyważeniem niestety nie ma jak dołożyć. Założenie stabilizatora na pewno pozwoliłoby na latanie z tylnym SC a model byłby bardzo manewrowy podobnie jak oryginał. Ja staram się jednak wyciągnąć z tego co mam jak najlepszy parametr lotu dla modelu aircombat, zgodnego z regulaminem. Dlatego odchudziłem znacznie ogon ... czyli zrobiłem nowy z balsy i balso-sklejki który po uzbrojeniu w zawiasy i pokrycie, waży teraz ok.15 gr mniej niż ogon z poliwęglanu Skrzydło naprawiłem bez zdejmowania z kadłuba .... wiem, szczyt lenistwa ale nie było z tym wiele pracy i dłużej bym odkręcał skrzydło niż trwała jego naprawa ? ...a za radą Piotra zamontowałem też kołpak z plasteliną i mam teraz dodatkowy balast przed silnikiem o wadze ok.15g ? Nie zmieniła się zatem finalna waga modelu do lotu ale SC wypada obecnie około 1cm przed dolnym skrzydłem. Niestety wciąż jest za głównym dźwigarem skrzydła górnego który jest umiejscowiony w 1/3 szerokości profilu ale jest znacznie lepiej niż było. W odwodzie jeszcze pomysł Mariana aby zrobić większe i cięższe koła ? Czy model nabierze więcej ochoty do współpracy sprawdzę w najbliższy weekend ? ms
  17. nie wiem czy dobrze zrozumiałem sugestię ale "tworzę" własną formę i wkrótce zobaczymy co mi z tego wyjdzie ....a jeśli sugestią jest druk 3D, to mam wciąż z tym pewien metanolowo-mentalny problem ? ms
  18. Formę kupiłem zatem nie miałem żadnego wpływu na wymiary modelu i tak jak napisano powyżej, krawędź natarcia skrzydła znajduje się tuż za śmigłem ? Taki urok tego modelu, wiedziałem że ma krótki nos i może być kłopot z wyważeniem ale mnie nie pokona. Walczyłem kiedyś cały sezon z Bulinką i nauczyłem ją latać to mam nadzieję dogadam się też Nieuport-em ? Liczę na zmniejszenie masy SW o połowę a to powinno zmniejszyć konieczną masę na nosie o około 80g, jeśli to nie pomoże to mam jeszcze Saito FS30 i długie łoże ... będzie latał. ms
  19. Jeśli tyle waży model jak na zdjęciu to chyba jeszcze sporo dojdzie - nie widać na zdjęciu czy masz zamontowane serwa, nie widać popychaczy, nic nie piszesz o regulatorze, odbiorniku a na konic gramy uciekają jeszcze przy drobnej galanterii. Jeśli finalnie będzie poniżej 3kg będzie ok. ms
  20. Piotrze, zobacz na pierwsze zdjęcie. Pakiet jest ustawiony ok.1 cm za śmigłem, bardziej w przód już się nie da ? Prawdę napisał Marian, ten model "to proszenie się o kasację pakietów" i niestety mam właśnie takie obawy, że przy krecie pakiet będzie uszkodzony. Mimo takich ponurych wniosków jeszcze teraz nie odpuszczę, klei się statecznik balsowy i zobaczymy co to zmieni. ms
  21. Nie mogłem się oprzeć słonecznej pogodzie i wybrałem się z modelem na lotnisko. Figurka pilota, rzepy do montażu pakietu i odbiornika , dodatkowa sklejka przesuwająca silnik o 3mm do przodu, gumki do podwozia i nie wiem co jeszcze sprawiło, że model pokazał ostatecznie na wadze 1092g. Mimo przesunięcia silnika nadal miałem wrażenie, że wyważenie jest zbyt tylne i pierwszy krótki lot potwierdził moje obawy. Nie było rano nikogo kto mógłby sfilmować tą minutę walki o życie i chyba dobrze bo takie latanie które po już chwili wiadomo, że sprowadzi się do minimalizacji strat raczej do oglądanie się nie nadaje. Model miał ładny prostoliniowy rozbieg i spokojnie sam się oderwał od pasa ale wtedy dotknąłem steru wysokości a model wystrzelił pionowo w górę a po drobnej korekcie miał ochotę na nurkowanie. Udało się go po chwili wyrównać i sprowadzić niżej ale około 1,5 metra nad ziemią już nie dałem rady, siadał ewidentnie tyłem i w końcu zwinął się na lewe skrzydło. Usłyszałem trzask i było jasne, że będzie trochę pracy ? Ostatecznie banan na twarzy bo konstrukcja modelu "zapracowała" dokładnie tak jak zakładałem. Uderzając lewym skrzydłem dolne się prawdopodobnie odkształciło na gumach i nie ma żadnych uszkodzeń a górne złamało się tu gdzie powinno czyli prawie na środku. Małe klejenie dźwigara i naprawa pokrycia w jednym segmencie .... pół godziny i po sprawie ? Nie zamierzam kleić z przodu balastu a skłaniam się do wykonania lżejszego listewkowo-balsowego statecznika bo 10 gram mniej na ogonie to około 50-60g mniej na przodzie. Jestem pozytywnie nastawiony do tej zmiany bo te kilka chwil z modelem w powietrzu mimo kłopotów z nadsterownością potwierdziło, że to będzie szybka i zwrotna maszyna ... oj tak, będzie z tego rasowy kombat ww1 ? ms .
  22. Brawo Piotr - ciesze się, że wracasz do latania ESA i wykorzystasz te same szablony do malowania czerwonych kółek ? ms
  23. mirolek

    FOKKER D VIII

    TAK - dziękuję za ten rysunek, wyjaśnia różnicę w budowie skrzydła ? Preferuję montaż odwrócony i w efekcie prostopadle ustawione żebra do górnego dźwigara. Jarek robi po swojemu co moim zdaniem, przy obciążeniu skrzydła zwiększa moment zginający na poszczególnych żeberkach ale po nałożeniu pokrycia nie będzie już widać tej różnicy a model mam nadzieję będzie latał prawidłowo niezależnie od wybranej techniki składania skrzydła. ms
  24. ? model super się prezentuje , ....ale jak go już tak dopieścisz i będzie już tak makietowy jak sie tylko da w epp, to będzie wielki "płacz i zgrzytanie zębów" po kolizji, czego oczywiście nie życzę ale prawo Murphy'ego każdy zna. ms
  25. mirolek

    FOKKER D VIII

    ....czyli budując Twoim sposobem żebra nie będą potem pionowo ustawione w skrzydle. ms
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.