Skocz do zawartości

AMC

Modelarz
  • Postów

    2 028
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    14

Treść opublikowana przez AMC

  1. A nie możesz go zewrzeć na stałe ?
  2. A za ubogiej mieszanki to on czasem nie dostaje ? Pluje olejem, jak należy ? Nie grzeje się podejrzanie szybko ? Może podsysa sobie lewe powietrze przez uszczelnienia łożysk albo kędyś indziej ? Jeżeli nie ma takich niepokojących objawów, to przepnij go na orczyku tymczasem i niech się wypowie ktoś mądry w silnikach. Na za ubogiej może się przytrzeć. Do tego upiększenia zatrudniałeś jakiegoś słynnego plastyka, czy właśnie objawił się światu nowy talent ? Wygląda super - ważkowo . I niesie elementy tradycji modelarskiej też ważkie . Dobrze zamierzyłeś model do tego 1,5ccm - elektryk by tu chyba mniej pasował. Bzykać ma stosownie do wizerunku . Podziw i gratulacje talentu . Pewnie nie ostatnie...
  3. Ruscy mędrcy powiadali, że poranek jest mądrzejszy od zmierzchu . I coś jest na rzeczy .
  4. A kolację to jadłeś, czy pracujesz na głodnego ? Ten Mannitou HS 75 BB to za wielki właśnie i nie wlizie ?
  5. Chciałeś napisać chyba 25 000 sztuk ? A i to taniej i szybciej , a zapewne dokładniej i bez dymu byłoby zrobić prosty wykrojnik lub wycinak. Laser niekoniecznie jest do wszystkiego i najlepszy, to złudne wyobrażenie. Czy oglądałeś kiedyś dokładnie krawędzie różnych materiałów cięte laserem ? Sklejkę w takiej ilości (te 25 sztuk znaczy ) skuteczniej opędzisz szybkobieżną rotacyjną przecinarką tarczową, zwaną potocznie krajzegą. Tarcza z wkładkami węglikowymi, drobna. Ustawienie prowadnic - 2 x 3 minuty, cięcie - 10 minut , pośpiech surowo wzbroniony !!! Ale godziwiej byłoby pochylić się nad pracą i "z rąsi' ... Wtedy się czegoś nauczysz, między innymi ważnego pojęcia odległości pomiędzy marzeniem a jego spełnianiem sobie . Powodzenia !
  6. Wiesz co, gdybym przy tym był, widział to z bliska i mógł sam dotknąć, to pewnie stalibyśmy na pewniejszym gruncie, w końcu co dwie głowy... Jednak sądzę, że będzie wszystko OK. Prawie pewnym efektu mogłem być składając powolutku i systematycznie silnik flagowej bryczki renomowanej wytwórni (2263 elementy), gdzie gdyby coś do czegoś nie pasowało, to byłaby to rzecz niesłychana. Nic nie trzeba było poprawiać ani przerabiać, właściwie to zero problemów, tylko dobre narzędzia i podstawowe umiejętności mechanika. Gdyby ten silnik się sypnął przed 500000 km, to też byłby skandal. I dlatego uważam, że było to w pewnym sensie łatwiejsze niż Twoje zmagania z oporem chińskiej materii. Nie tylko włożyłeś w ten silnik inwencję twórczą zastąpienia podzespołu innym po jego sprytnej modyfikacji, ale też musiałeś rozpoznać dobrze ukryte sekrety tej maszyny, tu wybitnie złośliwe. Więc nie czyń sobie wyrzutów i nie dziw się wyczerpaniu, bo używając zagadkowej chińszczyzny wszyscy próbujemy ulepić bat z goovna, a co jeszcze ciekawsze, to bardzo często się Nam udaje dokonać tego wyczynu. A ponoć się nie da . To jak jest, potrafi Polak, czy nie bardzo ...?
  7. Jak widać - nie tylko . Nawet dość przyjemnie gada ten silniczek , sądzę, że nie będzie małomówny .
  8. AMC

    2,4 GHz kicha.

    To poniekąd prawda... 433 jest dopuszczone na 100mW linku sterowania ? Nie jestem pewny, czy to aktualnie legalne ...
  9. Właśnie to miałem na myśli, chodzi o soft nadajnika. Nie wiedziałem, że zadbano i o to , to jest OK. Pit, powtórz zatem próbę wg. zaleceń Rafcia. Aby przekonać się w 100%, czy, kiedy i jaki sygnał emituje nadajnik na tym kanale, podłącz sobie tam próbnie zamiast ESC jakiekolwiek sprawne serwo, a ESC jako zasilanie na dowolny inny kanał w odbiorniku.
  10. A czemu tak ? Czyżby były softy z takim zabezpieczeniem ? W sumie, to wskazane coś takiego byłoby...
  11. Marcinie, w aktualnie rozwiniętej sytuacji możesz postąpić jak : - pisze Leszek - dobrać poprzez porównanie, co daje dość pewny wynik - pisze Konrad - nie żałować na dobrej klasy silnik do takiego szybowca, bo oszczędność może okazać się złudna i ...kosztowna. Jeżeli powyższe drogi postępowania są z jakichś powodów nieprzejezdne, to sprawdż jaką moc podają dla tego MVVS-a 3,5ccm. Czesi zwykle nie naciągają jak Chińczycy, największe dopuszczalne śmigło do niego to 10x6, na tej podstawie szacuję jego moc na 400 +/- 50 watów. Teraz pytanie, czy to, co dawał ten trochę jakby za mały do tego modelu silniczek Cię zadowala ? A jeżeli nie, to o ile Cię nie zadowala ? Spróbuj to określić, pogłówkujemy dalej. Czy ktoś pamięta ile temu MVVS-owi podawali mocy i przy jakich rpm ?
  12. Pozycja zapinki jest ok., pozostaje tylko ważka kwestia ewentualnego zgubnego w skutkach zwichrowania. Jeżeli jesteś pewny, że o takowe nie przyprawiłeś tych zapinek przy montażu i jeżeli są mocno dociśnięte do dna rowka siłą własnej sprężystości, to będzie wszystko dobrze. Tym bardziej, że dobrze zrobiłeś obcinając krótko te odwinięcia, bo one w pracy silnika tylko przeszkadzają swoim ciężarem, są tak długie jedynie dla wygody montażu lub przez bezmyślne powielenie jakiegoś kulawego pierwowzoru. Pamiętasz może, czy sworzeń ma fazki zewnętrzne na końcach ? Chodzi o to, aby uderzając w tę zapinkę nie wybił jej z rowka. Jeżeli te fazki są zbyt duże, to sworzeń zetknie się z zapinką najpierw właśnie z tym jej odgięciem, starając się je wypchnąć do zewnątrz. Nie wiadomo, czy to uniesie zapinkę ponad dno rowka, jeżeli tak, to nie można być pewnym co dalej nastąpi. Jeżeli tego odgięcia wcale by nie było, to sworzeń mógłby tylko dobijać zapinkę do dna rowka, co niczym złym nie grozi - wręcz przeciwnie. Podkładki pomiędzy główkę korbowodu a wewnętrzną ściankę otworu sworznia w tłoku stosuje się wtedy, gdy materiał tłoka i materiał tulejki ślizgowej (panewki) w główce, bądż samej główki w przypadku braku takiej tulejki nie stanowią dobrej pary trącej. Tak jest w przypadku pary stop alu / stop alu - podkładka listkowa z twardej stali jest wtedy konieczna.
  13. Coś już jest, poszło z trudami technologicznymi i żmudnym dorabianiem narzędzi - noży do tokarki i modyfikowanych rozwiertaków 17H7 i 19H7 . Po kolejnym rozważeniu za i przeciw pomiędzy rodzajami napędów chowania obu stopni i skrętu koła wreszcie ostateczna decyzja : napęd hydrauliczno - pneumatyczny, odsprężynowanie mechaniczne i gazowe, tłumienie powrotu i dobicia (amortyzacja) hydrauliczne + mechaniczne, skręt koła elektryczny, pompa dwusekcyjna dwuobwodowa napędzana elektrycznie, czujniki położenia mechaniczne i fotoelektryczne. Główny cylinder, w którym może przesuwać się i obracać tłok wydrążony jest zarazem zewnętrzną częścią zespołu, która będzie osadzona w półgniazdach łubkowych wklejonych w półokrągłe gniazda w kadłubie. Takie rozwiązanie rozłoży siły od koła na obie połówki kadłuba, a duża powierzchnia wklejenia półgniazd łubkowych zapewni rozłożenie tych sił i bezpieczne przeniesienie na dość delikatny kadłub. Jedną z zalet jest brak konieczności użycia narzędzi do demontażu zespołu z kadłuba, jest (raczej będzie) on po prostu wkładany na swoje miejsce i już. Posiadanie małej, dokładnej tokarki otwiera setki i tysiące możliwości wykonawczych. Wystarczy kupić właściwy materiał, poczytać trochę i nabrać wprawy i praktyki, co może trwać... dość długo. Ale każdy, kto już coś umie, kiedyś zaczynał od początku . Toczymy i wiercimy zatem : Główny cylinder i tłok wydrążony : W tłoku wydrążonym - kolejny tłok, a w nim następna "niespodzianka"...
  14. Bardzo fajna, sugestywna propozycja pt. : "jak fajnie spędzić dzień" . Wcześniej jednak trzeba sobie na taką możliwość zapracować .
  15. AMC

    2,4 GHz kicha.

    Przykre ... Jednak trzeba zrobić coś, żeby się to już nigdy nie powtórzyło - to chyba najlepsze, co można w takim pechu. W zasadzie 2,4 na wzrokowym powinien zawsze chodzić, nawet przy ziemi. Musi istnieć jakiś czynnik, o którym nie wiemy powodujący takie straty i żal. Skoro dzieje się tak na dwóch różnych nadajnikach i różnych odbiornikach, to nie w nich raczej przyczyna. Kiedyś w rejonie Sochaczewa pracowało kilka silnych wojskowych nadajników, ale to przeszłość... A może nie? Mało wiemy o tym, co dzieje się w eterze, zwłaszcza w kraju utalentowanych ludzi i słabego prawa. Nie wiem , jak działa M Link MPX-a , ale widać , że w tych tajemniczych okolicznościach nie daje rady, choć nie można wykluczyć złośliwego udziału kilku przyczyn. Zdarzało mi się jako serwisantowi napotkać tę samą usterkę pod rząd w kilku sprzętach - prawo serii jak nic. Nie będę raczej polecał powrotu do 35 MHz , choć sam się z tym wynalazkiem nie zamierzam prędko rozstać. Mogę za to zasugerować próby z Futabą lub Graupnerem (FHSS , FASST i HOTT), te systemy z zasady działania są nadzwyczaj niepodatne na "kichę". Chyba da się wypróbować przed przyklepaniem transakcji ?... Przeprowadzenie prób statycznych z Twoim sprzętem mogłoby także ujawnić przyczynę - czemu tego nie zrobiłeś ?
  16. AMC

    2,4 GHz kicha.

    Może nie powinienem zabierać głosu , bo nie latałem jeszcze miarodajnie na 2,4 , a jedynie statycznie sprawdzałem zasięg i ew. interferencje z GSM - takowe mogą teoretycznie wystąpić, ale jak dotąd badane Futaba 10J T-FHSS oraz Graupner mx-16 HOTT z fabrycznymi odbiornikami nie ujawniły czegoś zauważalnego. Natomiast praca nadajnika o dość znacznej mocy na tak krótkiej mikrofali 2400 000 000 Hz IMO nie pozostaje bez wpływu na organizmy żywe w pobliżu, o czym nigdzie nie znalazłem żadnej wzmianki. I jeszcze coś. Dobrze zestrojony ze stabilnie pracującym nadajnikiem odbiornik 35 MHz nie boi się zakłóceń, a zasięg już na pojedynczej przemianie przekracza znacznie zasięg wzroku dla giganta (2 km), o podwójnej nie wspominając. Odporność na "śmieci" jest tak dobra, że bezkarnie można latać pomiędzy przewodami linii 15 000 V i w dodatku wzdłuż i w poprzek nich. Zwisająca z modelu, 120-to centymetrowa antena odbiornika obijająca się o nieizolowane przewody linii i w końcu na jednym z nich urwana i pozostawiona nie robiła na nim żadnego wrażenia, nie zauważyłem skutków zakłóceń. Po zerwaniu anteny model latał nadal na tym, co zostało - ok.20 cm. Pisałem Wam kiedyś o takim samym "numerze" na linii WN 110 kV małym helikiem. Nic się nie stało. Przypuszczam, że oczywiste mankamenty eksploatacyjne 35 MHz "urodziły" 2,4 GHz.
  17. Pysiu, SkyLark sprawia wrażenie bardzo lekkiego jak na swoje wymiary . Nadmuchałeś go helem, czy jak ? Pylonik zaraz po uwolnieniu nie posiadał się z radości, dopiero po chwili troszkę się ustatkował . FPV super ... Podleć razu którego do tego dymiącego komina i pokaż z bliska, co tam z niego wylatuje . Podstawa chmur to niziutko była, wody na skrzydłach nie czułeś ?
  18. Słusznie, bo rysunek poszedł na PW , chyba 6 tygodni będzie...
  19. Gratulacje ! Wiercę się niecierpliwie w oczekiwaniu na filmik ... Ale dzisiaj wieje dość mocno, jakby co to nie ryzykuj, krety nie śpią tfu, tfu.... Odpukałem w niemalowane .
  20. Ta operacja jest stosunkowo łatwo wykonalna. Z jakiego materiału jest ten odcięty kołnierzyk ? Weż krążek z podobnego materiału ze dwa razy grubszy niż wysokość tego kołnierzyka i średnicy min. 20mm większej. Chwyć go w szczęki uchwytu tokarki i już nie wyjmuj do końca operacji. Wytocz w nim płaskodenne wgłębienie o średnicy zewnętrznej kołnierzyka +0,02+0,04 i głębokości większej o jakieś 0,5mm od jego wysokości. Mniej więcej pośrodku szerokości tego wgłębienia wytocz rowek na uprzednio upatrzony o-ring o średnicy przekroju 2,5...3,5mm , który zapewni odpowiednie tarcie i wytłumienie drgań wciśniętego tam kołnierzyka. Wystarczy, jeżeli ten o-ring będzie wystawał z rowka o 0,35...0,40 po włożeniu i ułożeniu go tam ładnie. Zbieraj wiórem max. 0,025 (stal) do 0,04 (alu), ostrym nożem węglikowym (nakładka wymienna). Centryczność gwarantowana jakością o-ringu i jego starannym ułożeniem w rowku, w najgorszym wypadku wynika z luzu kołnierzyka w "foremce", czyli tym wytoczonym wgłębieniu. Zadbaj także o niewichrowatość ułożenia kołnierzyka. Praktykuję takie "patenty" zarówno dla średnic zewnętrznych, jak i wewnętrznych, gdy cienkościenność elementu nie pozwala na bezpośredni chwyt szczękami.
  21. Masz zatem punkt zaczepienia do odbudowy modelu . To kolejna przesłanka za tym, że podwozie jest bardzo ważną częścią samolotu . Tymczasem bóle konstrukcyjne nieco ustąpiły miejsca jeszcze nie do końca jasnej koncepcji. Dla rozjaśnienia zacząłem już wykonywać główne elementy. Nie ma ryzyka - nie ma zabawy, powiadają... Wymęczyłem coś, co można by uznać za skrzyżowanie wahacza wleczonego, widelca teleskopowego i kolumny McPherson. W optymistycznej wizji nawiedzonego marzyciela ma szanse spełnić postawione wymagania. W tym jedno dodatkowe - być zdatnym do oblotu przed ukończeniem całości prac, czyli może będzie mogło robić za tymczasowe w stanie niedokończonym.
  22. Ale znalazłeś w końcu . A z kukurydzą jak wiadomo żartów nie ma . Właśnie wytężam wzrok przed monitorem, przeglądając materiał 4K zrobiony z Phantoma4 w domniemanym rejonie katastrofy. Jakbym chciał ukryć dobrze jakiś spory przedmiot, to są tam bardzo odpowiednie miejsca. Zauważyłem, że z rzeczami zagubionymi dzieją się czasem dziwne rzeczy, co mogłoby być osnową wiejących grozą tajemniczości opowiadań o zjawiskach niezbadanych .
  23. Wiesz co... Z tym chłodzeniem silnika i nie tylko jego to z grubsza jest tak, że powietrze odprowadzające ciepło powinno przepływać wokół lub przez chłodzony podzespół. Więc którędyś napływać i którędyś - już cieplejsze - odpływać. Nie jest najlepiej, gdy musi to robić jednym i tym samym otworem czy szczeliną, bo wtedy ten przepływ jest utrudniony - chłodniejsze mija się z cieplejszym, przeszkadzają sobie i mieszając wyrównują trochę temperatury, co jest Nam "nie na rączkę". W Twoim SU nie powinno dojść do przegrzania silnika, ale najlżej miał nie będzie. W przyszłości : kilka niedużych, nie osłabiających zanadto konstrukcji otworków w przedniej ściance, w pobliżu wałka silnika to jest to, za co będzie Ci on wdzięczny .
  24. AMC

    Osłona meteo :)

    Ooops...! Zbysiu, a z Zeusem to masz dobre układy ?
  25. A czym ją wycinałeś, jeżeli nie tajemnica ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.