



-
Postów
1 538 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
20
Treść opublikowana przez latacz
-
a może przewrotnie spytam -co takiego do normalnego modelu można zaprogramować w taranisie czego nie ustawię w hitec aurora lub w średniej klasy futabie, graupnerze z typowym zamkniętym oprogramowaniem ? oprócz tego, że w aparaturze średniej klasy z tradycyjnym zamkniętym oprogramowaniem w ciągu kilku sekund odpalam potrzebny mikser lub regulacje -i to działa 100% powtarzalnie ? normalny model -mam na myśli jakąś łódkę, samolot, motoszybowiec lub heli czy drona z praktycznie dowolną liczbą powierzchni sterowych. Bo oczywiste, że sterowania np jakiegoś robota kroczącego jako nietypowego typowe radio z typowym zamkniętym oprogramowaniem nie ogarnia...
-
W starym skrzydle art. hobby mam listewkę z balsy -na górze i dole po listewce sosnowej z nią (balsą) sklejone -chyba okręcone jakąś nicią. w centropłacie przy pochwie bagnetu bez balsowego wypelnienia -za to po bokach tych sosnowych są na sztorc paski z cienkiej sklejki całość okręcona nicią. Pod fornirem w centropłacie na styro jest pasek cieniutkiej tkaniny szklanej -sięga może do połowy długości skrzydła. ten dźwigar chyba do około 1/3 rozpiętości . Ale to bardzo stare skrzydło... budowa wewnętrzna zgadywana z oglądu w czasie napraw po częściowym złamaniu skrzydła, z dłubania miejsc pod serwa -oraz z oglądania pod ostre światło -trochę widać cienie. A bagnet mam płaski chyba 10x2 (na sztorc) ze stali sprężynowej pochwa mosiądz. W nowszych płatach są chyba głównie wstawki tkaniny między styro i fornir bez klasycznych dźwigarów. W Twoim przypadku jeśli wygląda jak na schemacie odwiercanie rurką powinno być OK. Ząbki na rurce bardzo lekko odegnij na zewnątrz -żeby nie kaleczyły bagnetu robiącego za prowadnicę. Mają ścinać balsę wokół węglowego pręta -a samego pręta nie ruszać. Co chwila musisz to wyciągać i pył wysypywać. No i ostrzyć. Ewentualnie zacznij wiercić zwykłym wiertłem do momentu odsłonięcia nieuszkodzonego bagnetu lub te kilka mm odsłoń cienkim frezem dremela (niepotrzebnie go poszarpałeś próbując rozwiercać) chodzi żeby rurka złapała prowadzenie a nie latała luzem niszcząc zanim zacznie iść wokół bagnetu. Ja oceniam tą prace na kilka dni szukania odpowiedniej rurki -godzinka na zrobienie wiertła i pół godz na odwiercenie … chyba, że bagnet siedzi bezpośrednio w jakimś laminacie... wtedy nie da rady. ale jeśli jest jak Twoim na rys to powinna być "bułka z masłem"
-
PORADNIK DLA MODELARZY DOT. PRZECIĄGNIĘCIA
latacz odpowiedział(a) na AKocjan temat w Od czego zacząć??
jeśli przy locie z wiatrem zdejmuje się gaz -to model się wali jeszcze przed zakrętem. Chyba, że leci ślizgiem tracąc wysokość -lekkie nurkowanie rozpędza lepiej niż silnik... jeszcze gorzej jest jeśli leci się pod wiatr -model leci pomalutku -siłę nośną zapewnia wiatr -duża szybkość przepływu powietrza (prędkość modelu i wiatru się dodają) -zakręt w kierunku z wiatrem -i nagle okazuje się, ze prędkość opływu jest od tyłu... model ma np. 10km/h wiatr 30km/h. lecąc z wiatrem było 40km/h prędkości względnej (opływu) po nawrocie z wiatrem -zrobiło się 10-30=-20km/h prędkość względna 20km/h -ale powietrze napływa od ogona -wiatr "przegania" model jedyna szansa to jeśli model da nura na pysk i pozwolić mu się rozpędzić. albo mocny silnik i w odpowiednim momencie uderzenie mocą. Latałem wiele razy patyczakiem 19g/dm2 w wietrze około 10m/s -dało się -ale pełny ciąg prawie 2x przewyższał wagę modelu... Jeśli model da nura na ogon robi się mniej ciekawie. robiąc nawrót z kierunku z pod wiatr na kierunek z wiatrem nie należy zakrętu podpierać wysokością - a podeprzeć silnikiem. Generalnie zawsze należy "pilnować prędkości" - model musi mieć prędkość odpowiednio większą niż wiatr. Niby stabilne modele z dużym wzniosem lub uszami -w podmuchach wariują. Mniej stateczne bez wzniosu -lepiej sobie radzą przy podmuchu (wiatr spycha je z kursu -jednak rzadziej "przewraca") . A pilot musi być cały czas sekundę do przodu przed reakcją modelu i przed podmuchem. Reakcja na sterach musi być z wyprzedzeniem.- 504 odpowiedzi
-
- poradnik
- przeciągnięcie
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
slidery. wygodne do obsługi klap, lotkohamulców itp. aurora czy stary optic też mają. około połowy aparatur ma. a połowa nie ma... ja sobie bez tych bocznych suwaczków nie wyobrażam latania motoszybowcem -ale to moje przyzwyczajenie. wielu pilotów tego nie używa -co kto lubi.
-
dokładnie tak samo niepoważne jak odwoływanie się do siebie bo ja taką mam lub bo kolega ma... lub jak podawanie, że taka najlepsza bez żadnych szczegółów. a jeśli nie zauważyłeś ironii w moim wpisie... a wysoki nakład pracy w opanowaniu obsługi (i w programowaniu każdego kolejnego modelu) nie każdemu pasi. jak jest z pytającym -nie wiemy . jeśli ma flysky -to mogę napisać, że kolejnym najlepszym będzie hitec aurora i będzie w tym dokładnie tyle prawdy co w tym co Ty piszesz , że taranis. Samo stwierdzenie że ta lub tamta nieoparte analizą możliwości aparatury i potrzeb pytającego jest g warte... i oba stwierdzenia to żadna prawda objawiona -nie znaczą nic. I nie ma co się sugerować wpisami ta jest super. zawsze trzeba dowiedzieć się dlaczego. i w czym lepsza/gorsza od innych.
-
zwykłe wiertło spoko -ale trzeba na małych obrotach żeby się nie grzało. i dodatkowo często ostrzyć -jak tylko czuć, że "tępo" idzie. prowadzenie wiertła metodą Artura. Tylko nie wiem jak odwiercisz ten ułamany kawałek starego wiertła... można podobną metodą odwiercić tuż przed lub tuż za starym bagnetem i wklejać nowe pochwy -trzeba to wzmocnić żeby solidnie dźwigara się trzymało. Jednak lepiej odwiercić stary bagnet. Jest jeszcze inna metoda -jeśli bagnet otoczony jest sklejką balsa lub czymś innym względnie miękkim. -stalowa rurka cienkościenna o średnicy takiej żeby lekko nasuwała się na bagnet. wypiłowujesz na niej ząbki iglakiem, dremelkiem itp. -i wiercisz na bardzo małych obrotach wiertarki nasuwając na bagnet -sam bagnet jest prowadnicą a wycinasz mały fragment wokół niego. co kilka mm musisz poprawiać te ząbki bo szybko się tępią. jak dowiercisz na głębokość bagnetu -wyrywasz go płaskoszczypami -lub końcówka sama się oderwie i bagnet zostanie w improwizowanym wiertle koronowym. kluczowe są małe obroty i cierpliwa powolna praca.
-
w założonym budżecie 800 mieści się sporo aparatur -także futaby hitec a graupnera. a lekko używane to nawet z trochę wyższej półki. A Kolega nigdzie nie pisał, że potrzebuje lub chce Open TX... Otwarte protokoły w aparaturach RC to temat kontrowersyjny -dla jednych użytkowników zaleta dla innych przekleństwo. Kolega musi wybrać dla siebie. Najlepsza dla siebie i nie ma co kolejnej gównoburzy "moja najlepsza" To co zachwalasz Ty lub ja wcale nie musi być dobre dla Niego. Idąc tym tokiem myślenia (że taranis lub Jumper najlepsze) -na żadnym filmie z zawodów nie widziałem żeby zawodnicy używali taranisa, jumpera itp... a futabę graupnera owszem. Czyżby wszyscy zawodnicy byli głupi i nie potrafią wybrać najlepszej taranis…. ??? taka dyskusja mija się z celem. Kolego Kalafior -pomyśl jakich funkcji będziesz potrzebował i o radę zapytaj Kolegów którzy latają obok Ciebie -obejrzyj i pomacaj ich aparatury.
-
1 czy 2 sezony to żadna trwałość -to o niczym nie świadczy. Nie twierdzę, że taranis jest dobry lub zły -tylko że takie info to jeszcze nic nie znaczy. Taranis jest średnio dobry -dla niektórych będzie najlepszy. A dla niektórych nie do przyjęcia. Ja kupiłem optika około 2000r (jak tylko wszedł do produkcji) -też działa do tej pory. Nie kilka sezonów tylko 20. A stary optik to żadna wysoka półka -niektórym się psuły -mój działa (ale nigdy nim nie rzucałem itp.) I nie liczymy że problem bo się radio popsuło i musimy naprawić -liczymy ile jest wart model który potencjalnie spadnie i jakich szkód może narobić. Aparaturę ZAWSZE kupujemy z perspektywy modeli które będziemy nią sterować. Podstawowe zasady doboru podałem wcześniej. Taranis jest średnim radiem jednym z wielu -dla niektórych będzie super dla niektórych nie do przyjęcia. Ważne, żeby wybrać świadomie -i ma to Kolego pytający być Twój wybór -czy konkretnie Tobie pasuje. To nie Kolega będzie tym sterował -tylko Ty. To ma być jak buty -na miarę i pasujące do reszty stroju. Pytań i wątków o wyższości jednej aparatury nad inną (także o taranisie) było chyba setki. Nie da się i nie ma sensu prosta porada co lepsze bez wgłębiania się w szczegóły. Co lepsze -do czego i dla kogo trzeba się zastanowić.
-
A której futabie -bo ta firma robi chyba kilkanaście modeli aparatur ? parafrazując Agilla to fajny samochód i nie ustępuje np. Mercedesowi. ale pytanie nie ustępuje a-klas czy s-klas ?
-
Nie jest najlepszy. Albo inaczej -najlepszych aparatur jest tyle ilu modelarzy. Każdy kupuje najlepszą. Ja mam najlepszą aurorę i najlepszego optica -inny kolega grapnera, inny futabę niektórzy jeti a niektórzy Flysky. itd. A naprawdę najlepsza do czego ? Najlepsza za ile ? Jak drogie modele będą sterowane ? Jak często będziesz jej używał ? Do rekreacji czy na zawody ? itd. Najlepszych aparatur są dziesiątki. Musi byś solidna bezawaryjna i wygodna. Zapewniać pewny link. Pomyśl ile kanałów i jakich funkcji będziesz potrzebował -sprawdź które mają to co potrzebujesz. Wybierz z nich te które mieszczą się w zakładanym limicie ceny. Weź w łapy -pomacaj. I wybierz najlepsza dla siebie. I dobrze żeby na lotnisku obok Ciebie kilka osób miały takie same -to pomogą w ustawieniach itp. Ja np nigdy nie kupiłbym Taranisa -nie lubię grzebać w oprogramowaniu, nie lubię badziewnego plastiku i wyglądu jak zabawka ze świecidełkami... Ale to mój wybór i mnie ma pasować. Ktoś inny nie będzie lubił dotykowych wyświetlaczy i gotowego dość sztywnego oprogramowania -a będzie chciał sam kombinować z częstym wgrywanie poprawek -więc Aurora będzie nie do przyjęcia A może taranis .będzie super -co kto lubi to wybiera.
-
PORADNIK DLA MODELARZY DOT. PRZECIĄGNIĘCIA
latacz odpowiedział(a) na AKocjan temat w Od czego zacząć??
trzymaj się -temat ciekawie i prosto omówiony. a muza -akurat mi nie pasi.- 504 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- poradnik
- przeciągnięcie
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
PORADNIK DLA MODELARZY DOT. PRZECIĄGNIĘCIA
latacz odpowiedział(a) na AKocjan temat w Od czego zacząć??
ale można oszaleć.... treść ciekawa -jednak ta kwestia gustu 10% osób się spodoba a 50% ucieknie z ciężkim porażeniem uszu i zmysłu estetyki nie dopatrzywszy nawet pierwszej minuty. reszta będzie miała w poważaniu czy jest tam jakaś muza i jaka.- 504 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- poradnik
- przeciągnięcie
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
nie tylko ze spalinowymi jest ryzyko. z elektrycznymi też. dawno temu -radio na 35MHz. Na stole uzbrojony kadłub modelu -a ja robiłem jakieś próby napędu -pomiar prądu dla różnych śmigieł. Przytrzymywałem kadłub ręką -gaz na max -odczyt prądu, obrotów mocy -gaz zero -rozłączyć zasilanie modelu i zapisać . potem zmiana śmigła i znowu. i za którymś razem coś mnie rozproszyło -zadzwonił telefon czy domofon -zdjąłem obroty i odruchowo zgasiłem nadajnik... bez wcześniejszego rozłączenia zasilania modelu. nie wiem czy ktoś kilometr dalej bawił się na tym samym kanale czy przypadkowe zakłócenie -silnik się uruchomił wskoczył na pełne obroty i kadłub zerwał się ze stołu... i wyskoczył z pół metra wprost mi na kolana.. dobrze, że byłem w dżinsach a nie w krótkich gaciach. kilka cięć po nogawce spodni rozprute solidnie i trzy ciecia długie ponad 5cm na szczęście dość płytkie cięcia na udzie... 90% impetu przejęły spodnie -a i tak krwi troszkę było... moment nieuwagi mój błąd i napęd sam się uruchomił. Gdyby nie gruby dżins byłoby nieciekawie... gdyby kadłub poleciał dodatkowo kilkanaście cm w bok byłoby jeszcze gorzej...
-
włókna węglowe są nietopliwe -ale... żywica je łącząca już tak. Włókna to niteczki jak pajęczyna -miękkie i elastyczne -sztywność prętowi nadaje dopiero sklejenie wielu włókien w jedno... a klej od ciepła może puścić i z laminatu zrobi się postrzępiona szmata.
-
ładnie Ci wyszło. przy lutowaniu blisko miejsca już zlutowanego -to gotowe owijasz mokra szmatka czysto bawełnianą ewentualnie lnianą. wtedy to gotowe jest chłodzone i się nie rozlutowuje -a to nowo robione grzejesz palniczkiem -ważne żeby szybko żeby nie wysuszyć szmaty. palnik musi być dość mocny jeśli 2cm dalej chłodzisz już gotowe -to trzeba mocy żeby sprawnie nagrzać obok.
-
"Prawie" łódź z elektrycznym napędem strugowodnym.
latacz odpowiedział(a) na Robert WM temat w Od czego zacząć??
-
"Prawie" łódź z elektrycznym napędem strugowodnym.
latacz odpowiedział(a) na Robert WM temat w Od czego zacząć??
tanio -silnik od roweru -zdemontuj, dotocz nowe łożyskowania i zasil odpowiednio wysokim napięciem. ewentualnie jeszcze przewiń żeby napięcie i obroty pasowały. da się zrobić. sam zrobiłem prawie od podstaw kilkadziesiąt mniejszych silników do modeli ... większe łatwiej zrobić lub przebudować. lub drożej szukaj silnika modelarskiego który wazy ponad 3kg ciągle obracasz się wokół tej samej klasy maleństw. ale jeśli maleństwo ma mieć moc -to idzie w duże obroty. np coś w tym rodzaju https://alienpowersystem.com/shop/brushless-motors/120mm/12090-outrunner-brushless-motor-130kv-15000w/ lub lepiej w stylu https://alienpowersystem.com/shop/brushless-motors/100mm/tp100-inrunner-brushless-motor-rc-boat-200kv-23000w/ trochę większe silniki -trochę mniej się grzejące -obliczone bardziej żeby trwać. Duuuuży zapas mocy chwilowej i dość konkretna wyjdzie moc ciągłą. szukaj podobnych -może tańszych jednak nie maleństw przeciążanych do granic absurdu. -
"Prawie" łódź z elektrycznym napędem strugowodnym.
latacz odpowiedział(a) na Robert WM temat w Od czego zacząć??
regulator -nie znam tej firmy, nie wiem czy jakość i parametry są wiarygodne. Same parametry OK -jeśli w praktyce jest to co w dokumentacji to będzie ok. silnik - duże obroty wyjdą - musisz dać mniejszą o słabszej sprawności śrubę. podejrzewam że około 50-60 mm jednak to tylko luźne przypuszczenie. znowu z parametrów podłączenie w gwiazdę kv 730 prąd max 128A. 20V zasilania da 14 060 obr/min jeszcze akceptowalne. ciągły prąd około połowy j -i masz 1500W mocy ciągłej 36vV zasilania da 26 280 obr/min duże obroty -trudno ze śrubą -mała . ciągły prąd około połowy -i masz 2500W mocy ciągłej ale obroty już straszą. podłączenie w trójkąt kv 1280 prad max 229A. 10-12V daje obroty 1300 -1500 /min -jeszcze akceptowalne , ciągły prąd rzędu 140A -i z mocą masz jak powyżej. takie silniki maja max prąd podawany dla pracy kilka minut a często nawet kilkadziesiąt sekund... realne obciążenie żeby to miało jako taką trwałość to 50-70% prądu dopuszczalnego. To tak jak w samochodzie -piłując przeciętną osobówkę non stop z gazem do podłogi 200km/h w kilka dni zarżniesz napęd. jeżdżąc -normalnie 100-140 wytrzyma 300 czy 400 tys km... potrzebny większy silnik -lub taki /podobny jak z linku ale pracujący z przekładnią. żeby dać wyższe napięcie i zredukować obroty utrzymując przyjazny nie za duży prąd. cały czas dobierasz proporcje wielkościowe jak silnik od motoroweru w nadwozie samochodu... proporcjonalnie silnik powinien ważyć 5-10% wagi pojazdu... idąc w silniki wyczynowe (cena) można zejść niżej ale decha z aku ze 30kg + pływak 100kg -razem 130kg do pociągnięcia i silnik 1 kg -to jak mysz zaprzężona do holowania roweru... można to obejść za pomocą przełożenia -przekładni. -
"Prawie" łódź z elektrycznym napędem strugowodnym.
latacz odpowiedział(a) na Robert WM temat w Od czego zacząć??
na pewno był za słaby. mam model motorówki około 60cm długi jakieś 1,5kg wagi -silnik ponad 700W (bardziej 800W) i jeździ to ze 35 -40km/h Twoja łódka jest trochę większa i cięższa -
"Prawie" łódź z elektrycznym napędem strugowodnym.
latacz odpowiedział(a) na Robert WM temat w Od czego zacząć??
jeśli dwa silniki -symetrycznie po obu stronach wału to siły na łożyskowaniu wału zdawczego praktycznie się znoszą. niestety mocno są obciążone łożyska silników. jeśli jeden silnik o dużym kv to przekładnia planetarna nie daje obciążeń łożysk. jeśli ścinało zęby -to przekładnia źle zaprojektowana. za mały pasek. ewentualnie źle zaprogramowany regulator /sterownik -zbyt gwałtowny start i hamowanie mając dostęp do maszyn ja bym rozważył jeszcze jakiś stary silnik rowerowy -demontaż, toczyć łożyskowania i samemu przewijać. ... byłoby na miarę i bez przekładni. można też wykorzystać części z silnika od wentylatora -dokupić magnesy i zrobić od podstaw. da się. ale pracochłonne. -
"Prawie" łódź z elektrycznym napędem strugowodnym.
latacz odpowiedział(a) na Robert WM temat w Od czego zacząć??
zauważ że w układzie z przekładnią już jeden silnik da Ci ponad 3kW. dwa żeby było z zapasem i żeby można te pełne pól godz "pałować" na przekładni zyskujesz moc mogąc dać silnik z dużym kv i niska opornością uzwojeń. Pamiętasz pierwsze posty... napięcie jest mało szkodliwe dla silnika. obroty w rozsądnym zakresie też nie szkodzą. nie można dopuścić do zbyt dużych prądów - tylko że ten sam wielkościowo silnik z dużym kv ma wg producenta ponad 200 czy 300A -a z niskim kv ledwie 100A... w obu przypadkach możesz dać bezpiecznie połowę... a połowa w napędzie przekładniowym z kv rzędu 600-1000 to może być np 150A... silnik z linku wygląda, ze parametrami podpasuje -jednak -drogi. -ciężki. mało typowy. -sterownik też będzie drogi. jeśli coś nie wyjdzie -będzie kłopot z odsprzedaniem. -
"Prawie" łódź z elektrycznym napędem strugowodnym.
latacz odpowiedział(a) na Robert WM temat w Od czego zacząć??
Konrad -podane moce są prawdziwe przy eksploatacji w modelach samolotów kilkanaście/kilkadziesiąt sekund max mocy i odpoczynek na mniejszej mocy. i wytrzymałość liczona w setkach lotów po 3 lub 5 min pracy... wsadź to w dechę do pływania i pałuj non stop 30min. potem ładowanie albo podmiana pakietu i znowu. w miesiąc decha wyrobi resusrs silnika. w jeden dzień po troszku go usmaży. bawię się w modele ale i w rowery, hulajnogi elektryczne... tam jest inny charakter obciążenia. Robert -dwa silniki z małymi kołami zębatymi/pasowymi -pomiędzy nimi jeden grubszy wał z większym kołem. i napęd na jeden pędnik. w modelach łodzi kiedyś często to się stosowało -gdy silniki były słabe. Teraz jak na model łodzi to silniki są potężne. -niestety typowe nie dość potężne jak na 3 metrowa dechę i 100kg pasażera. a troszkę nietypowe to trudno znaleźć i cena będzie wysoka. moce silników nie są wyssane z palca -tylko to moce max -na kilkanaście sekund -albo moce ciągłe na typowy lot modelu lub wyścig łódki -czyli kilka minut. po prostu tak są użytkowane typowe modele i ich napędy. np. mój motoszybowiec ma silnik z przekładnią ważące razem 125 gram. daje 300W mocy. po 30 sekundach model jest wysoko -i przez 3 minuty lata ze zgaszonym silnikiem. potem kolejny strzał na 15-20sekund. robiłem sam silniki mające nawet 200W mocy i 24g wagi. latały po 4 minuty i kolejną minute na 10% mocy żeby wystudzić przed lądowaniem. lądowanie z gorącym silnikiem niszczyło go. -
"Prawie" łódź z elektrycznym napędem strugowodnym.
latacz odpowiedział(a) na Robert WM temat w Od czego zacząć??
nie znam tych silników -więc jak się sprawują nie wiem. po parametrach z linku... małe przyjazne kv. ale i mały dopuszczalny prąd... silnik gabarytowo dość mały poniżej 1kg relatywnie duża oporność wewnętrzna 0.05ohm -to przy dopuszczalnym prądzie 95A będzie 450W strat na ciepło -toż to piecyk -zagotuje się. jeśli w sposób ciągły wytrzyma 50A to będzie dobrze... napęd deskorolki -duża moc na start i przyspieszenie -po kilku sekundach rozpędzania toczy się przy już małej mocy... -co potwierdza/uprawdopodabnia powyższe rozważania. nie sądzę żeby potrzebowało dużo więcej niż hulajnoga... hulajnoga na 300W toczy się 35km/h -powiedzmy, że deskorolka z racji małych kółek i większych oporów będzie potrzebować 600-800W powinno działać -ale nie licz na więcej niż 1500 -2000W ciągłego generalnie z modelarskich najbardziej sensowne wydaja mi się inrunery z kv na poziomie 600-800/v dopuszczalnym prądem 200A i na napięcie pakietu 12s. tyle że potrzebować będziesz 2 sztuk -2 regli -i przekładni która to sprzęga zwalając obroty 4:1 lub 5:1 do tego regle 12s 180 lub 200A -i każdy zespół strojony na 100A poboru . przy tak dużych kv zaczyna się zgrywać moc strat temperatura prąd -tylko obroty się strasznie rozjeżdżają -więc przekładnia. ewentualnie jeden silnik i troszkę mniejsza moc. małe kv -to duża oporność i się grzeje... duże kv -i przy podobnej wielkości z silnika mozesz duzo wiecej wydusić -jednak obroty ida w kosmos i trzeba obnizać przekładnią. Najlepiej planetarną. ewentualnie zwykła zębata lub na paski -ale gorsza sprawność i obciąża łożyska silnika. -
"Prawie" łódź z elektrycznym napędem strugowodnym.
latacz odpowiedział(a) na Robert WM temat w Od czego zacząć??
wg mnie obroty 6 000 -10 000 są ok do 12 000 jeszcze akceptowalne. potem straty rosną.... czyli albo kv 200 -300 i akumulator (pakiet) 6 lub 12s albo wyżej kv i napęd z przekładnią. Choć przekładnia z 5% energii zmarnuje... to sprawność systemu wzrośnie a i łatwiej dopasować elementy. silnik rowerowy siedzący w typowym przekładniowym hubie ma zazwyczaj kv około 40 czasem 60 -
"Prawie" łódź z elektrycznym napędem strugowodnym.
latacz odpowiedział(a) na Robert WM temat w Od czego zacząć??
w praktyce przy przepływie powietrza przyjmuje się strumień zaśmigłowy na poziomie 20% wyżej niż przewidywana prędkość modelu lub samolotu -dla wody przy mniejszych prędkościach i dobrej sprawności około 5% a dla dużych prędkości gdy ekonomia pracy jest mało ważna do 50%. przy napędach elektrycznych mocy i energii jest mało -wiec sprawność należy szanować. I nie ma sensu dokładnie liczyć wg wzorów -bo błędy są duże (trzeba przyjmować wiele współczynników) ktoś to już liczył a co ważniejsze próbowano tysiące napędów w praktyce -i szacunkowe dane nieźle się sprawdzają... więc dokładne wzory pozostawmy projektantom kontenerowców...