Skocz do zawartości

kesto

Modelarz
  • Postów

    2 337
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    104

Treść opublikowana przez kesto

  1. Napisałem wyraźnie : STANDARDOWE, nie mikro i nie zadne cyfrowe wodotryski
  2. Zwykłe, standardowe serwa w zupełności wystarczą. Nie potrzeba tu żadnych cyfrowych wodotrysków. To zwykły akrobat bez zacięcia 3D, więc nie ma co się licytować, kto znajdzie lepsze "cyfrówki".
  3. To trzeba było wybrać model z płatami dzielonymi
  4. No i znowu kombinujesz jak koń pod górę . Płaty mają być w całości jako molityczny element. Po co starasz się na siłę utrudniać sobie prostą robotę?
  5. Jak dla mnie, to pływaczki pod skrzydłami mają mikre rozmiary i mogą nie mieć dostatecznej wyporności co będzie skutkowało brakiem stabilności na wodzie. Mówiąc inaczej - ciężar skrzydeł będzie je przytapiał. Dziwny jest też kształt kadłuba. Rzyt z góry sugeruje małą wyporność nosa, a więc łatwość przytapiania jego podczas rozpędzania modelu na wodzie. Mogą też być problemy z wejściem na redan, bo tylna dolna (podwodna) część nie jest wyrażnie "odcięta" lecz płynnie przechodzi od części podwodnej do nawodnej. Ciekaw jestem jak to będzie się zachowywało podczas startu. Czy przypadkiem nie będzie się ogon "przysysał" do wody? W samolocie Republic Seabee kadłub od spodu jest podcięty aby temu zjawisku zapobiec http://www.seabee.info/seabee_ops.htm Rób model, zobaczymy efekty.
  6. Ujmę to tak: -jeśli masz wątpliwości - rób jak na planach pokazano. Wszelkie przeróbki przy braku doświadczenia najczęściej odbijają się niekorzystnie na konstrukcji, więc nie kombinuj. Kupiłeś zestaw, który lata i nic nie zmieniaj.
  7. jak przesuniesz ten bagnet bardziej w prawo, to też będzie wchodził tyle co trzeba
  8. To są bagnety, dzięki którym możesz skleić połówki płatów pod odpowiednim kątem (wznios) i dzieki którym skrzydełka nie złożą ci się w locie niczym motylek . Wstaw je tam, gdzie jest zaznaczone na planie, czyli szerszy pomiędzy dźwigarami, a węższy, przy krawędzi spływu.
  9. To widać, niestety. Malowaniem można podnieść estetykę kiepsko zrobionego modelu, ale można też zepsuć dobrze zrobiony samolot. Malując bez szablonów właśnie zepsułeś swoją dotychczasową pracę. Wygląda to koszmarnie i tłumaczenie, że nie chciało ci się bawić jest tak (bez urazy) idiotyczne, że szkoda tego komentować. Nie powiesz mi, że wykonanie szablonów kół, to taka strasznie skomplikowana operacja. Popraw to chłopie, bo odwaliłeś taką lipę, że aż zęby bolą
  10. Teraz wygląda lepiej. Ja w swoim modelu zastosowałem taki motyw. Prosty i widoczny na niebie. Od spodu - czerwony.
  11. Dla mnie ręce opadają jak widzę, że ludzie kupują coś, na czym się zupełnie nie znają i zadają idiotyczne pytania. Zanim dokonałeś prenumeraty, trzeba było trochę poczytać na temat tego wynalazku. Ten model opracowany jest tak, by najgorsza lebiega bez pojęcia mogła go skleić. Wszystko jest docięte zgodnie ze sztuką. Jeśli już kupiłeś, to sklejaj jak jest w zestawie. Będziesz miał pewność, że zrobisz w miarę dobrze, bezsensownie drogiego Spitfire. Te "krzywe" tak ma być.
  12. kesto

    Oklejanie japonką

    musi być ten poniżej
  13. Coś mi tu nie pasuje. Ten element F3 na dole kadłuba przy spływie skrzydła powinien byś dłuższy, aby dotykał boków kadłuba. Nie mam co prawda planów ale wydaje mi się też, że ta poprzeczka na górze kadłuba (F3) to powinna być wręga garbu kadłuba (bodajże D2), a nie rozpórka którą wkleiłeś.
  14. No i tu jest pewien problem. Podwozie które robisz nie uchroni modelu, bo nie ma tam elementów pochłaniających siły powstające przy lądowaniu. Jeśli robisz duży, stosunkowo ciężki model, a jedynym elementem amortyzacji są gumowe kółka to całość będzie sztywna i z pochłanianiem energii niewiele będzie miała wspólnego. Prezentowane zdjęcie PZL P-24, gdzie podwozie jest z drutu i nie jest stężone na sztywno, ma się nijak do podwozia które robisz w tym modelu. Osobiście nie jestem przekonany co do rozwiązanie które zastosowałeś, ale to Twój model i rób jak uważasz.
  15. Te kołki są strasznie długie. Wystarczy, aby wystawały po 1cm z każdej strony kadłuba.
  16. Przeszlifuj ten podkład traktując go jako szpachlówkę. Nie zrywaj japonki, bo dopiero wtedy narobisz sobie kłopotu. Osobiście bardzo rzadko stosuję szpachlówkę. Wystarczy odpowiednio zacellonować pokrycie, a zamiast szpachli w sprayu, używam cellonu zmieszanego z talkiem. Na to podkład i farba właściwa.
  17. Ten statecznik pionowy to od tego modelu, czy od wiekszego brata?
  18. Wcale się nie dziwię. W opisie jest wyraźnie - maksymalny pobór prądu - 35A, a Ty katowałeś go ponad dwie minuty prądem prawie 50A. Tak można ugotować każdy silnik i to bez względu na ilość cel akumulatora. On i tak wytrzymał więcej niż powinien i pamiętaj, że o "ugotowaniu" silnika nie decyduje ilość cel w akumulatorze, lecz prąd (natężenie), które przez silnik płynie. Tak więc zjarałeś go na własne życzenie.
  19. Nie boisz się, że po pomalowaniu modelu na czarno, nity i cienkie paski podziału blach odkleją się? Stosowałeś już wcześniej takie rozwiązania?
  20. kesto

    Papier japoński

    nie ma czegoś takiego
  21. Coś mi tu za bardzo nie pasuje ... No i co tu nie pasuje? Formatki kadłuba trzeba skleić ze sobą do odpowiedniego rozmiaru (jak na planie), bo składają się z kilku części.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.